Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

Fanklub AKG


Sojek_88

Rekomendowane odpowiedzi

23 godziny temu, retter napisał:

Stare 701 maja coś unikalnego

Zgadza się, mają - wypustki na opasce pałąka ;) 

  • Thanks 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, gumiak9 napisał:

Mam dt990 pro czyli krzykliwą wersje i wolę je zdecydowanie od np. k240. Dt990 mają pojechaną góre, podbita pewnie z 8db jak nie lepiej,  ale da się tego słuchać lub można łatwo złagodzić (łagodny dac, lampa, filc przed przetwornik itp. ). K240 też mają podbite wysokie, ale ta górka na 2-3khz jest nieznośna i dla mnie są niesłuchalne. Podbicie niby ma mieć pozytywny wpływ na wokale, jednak coś im nie wyszło. U mnie grały z lampą więc powinno być spoko, ale za każdym razem jak pojawiała się trąbka czy saksofon to wyglądąłem jak Hertsens.

 

 

Miałem w ostatnim czasie u siebie chińskie z najnowszej produkcji: K240, K612, K702 - wszystkie miały górkę w okolicy 2 kHz, ale ta w K701 które teraz mam u siebie, jest jeszcze większa. Są płyty gdzie ta okolica 2-3 kHz jest mocno podbita - np. ostatnia płyta Toola - jak słuchałem utworu Pneuma na K701, to musiałem wyłączyć w połowie, bo nie byłem fizycznie w stanie tego znieść słuchając głośno, a Toola raczej trudno słuchać cicho.

 

Również to wrażenie, że niektóre instrumenty perkusyjne brzmią jak walenie w kartonowe/plastikowe pudełko - wiele osób tak to odbiera - nie wynika z samego basu, który o dziwo jest w tych K701 całkiem dobry, tylko właśnie z tych przejaśnień na wyższej średnicy.

 

I to jest denerwując, bo naprawdę chciałbym polubić K701, rozmach przestrzenny, trójwymiarowość dźwięku jest w nich rewelacyjna! Zdecydowanie lepsza niż w K240, K612 i K702 chińskich. Ale co z tego, jak wielu płyt na nich po prostu nie jestem w stanie słuchać :(

 

 

  • Thanks 1
  • Sad 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biedny ty. Skoro tak ci nie pasują to po co w tylu wpisach się o nich rozpisujesz? Nie pasują to zapominam i już. Ujmujące są opisy męczarni co niektórych użytkowników. Swoją drogą nie wiedziałem, że inny kolor i odpinany kabel powoduje, że ktoś takie same słuchawki odbiera inaczej.

Edytowane przez Rafacio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Rafacio napisał:

Swoją drogą nie wiedziałem, że inny kolor i odpinany kabel powoduje, że ktoś takie same słuchawki odbiera inaczej.

 

Nie porównywałeś bezpośrednio K701 i K702 z obecnej produkcji, to po co się wypowiadasz? To nie są te same słuchawki, K702 są ciemniejsze i mają mniejszą scenę, grają bardziej jak stare Q701.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Kuba_622 napisał:

Jakbyś porównywał bezpośrednio, to byś wiedział, że różnią się też np. kształtem padów...

Miałem je przez jakiś czas i pady były takie same, kątowe. Tyle, że czarne. Może miałeś jakieś pady zamienne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Rafacio napisał:

Biedny ty. Skoro tak ci nie pasują to po co w tylu wpisach się o nich rozpisujesz? Nie pasują to zapominam i już. 

 

Mam wrażenie, że nie zapominasz o tych słuchawkach, które Tobie nie odpowiadają ;) Tym bardziej czytając dość często wzmianki tutaj, jak i ah o pewnym modelu :D 

 

@Kuba_622 dziękuję za podzielenie się swoimi spostrzeżeniami o K701👍 Słuchając ich krótko u znajomego na fragmentach z muzyką wokalną miałem pewne przypuszczenia, że mogą słabo różnicować barwy instrumentów i może powstawać efekt "kartonowości" brzmienia. /edit:/ Dla mnie były one brzmieniowo dość surowe, szorstkie, za szczupłe, brakowało im lepszego nasycenia dźwięków. Jednak żeby napisać o nich coś więcej, zweryfikować swoje pierwsze wrażenia (być może w moim torze nie byłyby pewne z nich uzasadnione) potrzebowałbym kilku dni na spokojny odsłuch. Wspomniane przez Ciebie zalety też było można dostrzec :)

 

Z własnej strony doceniam próby ocenę soniczną danych słuchawek nawet gdy dźwięk nie spełnia do końca oczekiwań. Sam traktuję to czasami jako wyzwanie, aby poznać charakter oraz to, w jakich warunkach oraz repertuarze dany model będzie się najlepiej spisywać. 

Edytowane przez Tytus1988
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, że K701 różnią się od k702 nie ulega wątpliwości, choć nie jest tak wyraźna jak przy q701. Górka na 2khz jest cieżka do utemperowania, można zjechać parametrycznym eq o jakieś 3-4db i robią się już całkiem przyjemne. Zabawa z wygłuszaniem z tyłu przetwornika mogłaby dać dobry efekt. Swoją drogą nie wszędzie AKG tak robi, bo można mieć dobrą średnice bez tej górki.

_dt770_v_k550.png

Edytowane przez gumiak9
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam K702 kupione niecały rok temu nowe w sklepie, więc na pewno pady są oryginalne :) Może kiedyś K702 i K701 różniły się tylko odpinanym kablem, ale obecnie różnią się też dźwiękiem - czy są to duże różnice, to zależy kogo pytać. K702 są równiejsze na średnicy, ale takiej trójwymiarowości dźwięku jak z K701 nigdy z nich nie słyszałem, więc dla mnie to są różnice zasadnicze, bo ten efekt 3D jest dla mnie główną zaletą K701. Podobnie miałem kiedyś jak kupiłem Q701 kiedy były nowością - niby prawie to samo, tylko równiejsze, ale nie czułem takiego 3D jak w K701 i byłem rozczarowany. Przynajmniej ja tak to słyszę, nie wykluczam, że ktoś to odbiera inaczej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Compton @Name44 jeszcze raz chciałem przeprosić za dość długo przetrzymane zarówno słuchawki AKG K812, jak i Argentum, bo z kilku dni zrobił się tydzień. Szczególnie, że zamierzałem sprawdzić na spokojnie przy gramofonie na kilku płytach, aby upewnić się, czy warto dodać je do mojej kolekcji brzmień, czy oferują coś niepowtarzalnego, czego inne z moich modeli mi nie dadzą w takiej konfiguracji. W przypadku mobilnego słuchania dźwięk nie był dla mnie do końca zadowalający (trochę zbyt jasny, analityczny, a poza tym są modelem całkowicie otwartym, góra przypominała mi charakterem z ostatnio testowanych Arye), więc brałem tylko pod uwagę moją stacjonarkę.

 

Tam dźwięk zyskiwał odpowiedniego dociążenia, różnorodniejszych barw, źródła głębi, trójwymiarowości, separacji oraz więcej miejsca na bardziej obszernej scenie z dobrą ich lateralizacją na niej. Ponadto przekaz stawał się dynamiczniejszy oraz bardziej rozdzielczy i selektywny - szczególnie na wyższej średnicy i sopranach. Pozostała jednak pewno doza nerwowości/ekscytacji w dźwięku. Było to słychać wyraźnie w górnych rejestrach wokali damskich, a także skrzypiec. Taki nieco  był dla mnie jak najbardziej do zaakceptowania, tym bardziej, że nie brakowało źródłom nasycenia, oświetlenie było zbliżone do tego z moich K1000, a nie wszechogarniającej jasności z MDR-CD3000. Z tego względu dla mnie ten model Sony był zbyt natarczywy, a słuchanie ich dłużej niż godzinę kończyło się bólem głowy. Na AKG muzyka przyjemnie płynęła, a przekaz typu crisp, m.in. w reprodukcji fortepianów, klawesynów, gitar, jak najbardziej do mnie przemawiał. Całościowo zbliżały się do prezentacji pełnej powietrza, z piękną holografią zapamiętanej z 009, a także ich głównego przeciwnika pod moim dachem, dawnego flagowca AKG - K1000. W stosunku do niego posiadały bas z lepszym zejściem, podobnie szybki, zwarty, dobrze zdefiniowany. Jego ilość była odpowiednia do reszty pasma i na moje ucho do tego, co było zarejestrowane w nagraniu. W zupełności wystarczyło do tego, aby czerpać przyjemność z nagrania bez odczuwania braków. Niestety, w przypadku średnicy i góry pasma K1000 potrafiły nadać przekazowi większej bezpośredności i namacalności z jeszcze bliższą naturalności barwą, detalami bardziej zespolonymi ze źródłami, odrobinę lepszą rozdzielczością, delikatnym ciepłem. Pewne wyobrażenie tej różnicy dawało brzmienie gitary Pepe Romero, które posiadało na K812 bardzo dobrą szybkość, atak, dynamikę, wybrzmienie i jego podtrzymanie, ale K1000  szły jeszcze dalej. Dodawały transjentom jeszcze większej energii i samemu wzbudzaniu się powietrza wokół lepiej zdefiniowanych barwowo, fakturowo drgających strun, a także swobody w propagacji samej fali dźwiękowej, która powstawała (efekt binauralny na skutek samej konstrukcji dawnych flagowców). Silniej też kontrastowały oraz były pozbawione nawet najmniejszych śladów techniczności oraz twardości. Tak przynajmniej to odbierałem. Sama scena K812 była też odczuwalnie węższa od tej z K1000, ale tej ustępowały wszystkie z pozostałych moich słuchawek. Jednak ta z K812 była dla mnie całkowicie wystarczająca, tym bardziej, że posiadała poprawną gradację planów oraz precyzję. 

 

Tak jak wspominałem, gdyby nie K1000, k812 z pewnością zagościłyby u mnie na stałe. Mimo wszystko zastanawiałem się, czy nie znajdzie się dla nich miejsce. Są to bardzo dobre słuchawki o SQ na poziomie, m.in. Elearów, T5p, czy HD800 i bardzo dobrze sprawiały się przy gramofonie, szczególnie z kupionymi ostatnio lampami sterującymi Dario E188CC. Jednak ze względu na ilość posiadanych słuchawek, zbliżony charakter do K1000, zdecydowałem się zrezygnować, chociaż uważam je za bardzo dobre w swojej klasie. Poza tym zasługują na to, aby być tymi jedynymi, najlepszymi, a nie jednymi z wielu.

 

Na koniec jeszcze raz dziękuję za Comptonowi i Name44 za możliwość wypróbowania wspomnianego modelu AKG, kabla Argentum, z którym brzmią wyśmienicie! 

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka ciekawostka - AKG sprzedało już około 200 tysięcy K701 (nie licząc wariacji na ich temat typu K702, K712 itp.). Dużo czy mało? Z jednej strony liczba może imponować, z drugiej takie audiofilskie słuchawki, to jednak bardzo niszowa rzecz, jak się porówna do innej elektroniki użytkowej, gdzie sprzedaż idzie w milionach egzemplarzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Name44 życzę przyjemnych odsłuchów i koniecznie daj znać, jak wypadły przy K812.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Name44 napisał:

Dzięki uprzejmości kolegi @marekhall weekendowy czas pandemii będą mi umilać AKG K7XX ora AKG DF240 Studio Monitor. Jeszcze raz pięknie dziękuję 🙂

 

Pzdr

 

Ciekaw jestem jak DFy zgrają się z lampą. W końcu to wysokoomowce, więc jakby stworzone do tego mariażu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, audionanik napisał:

W przy każdym cmentarzu.

He, he nie przypuszczałem, że w takich rewirach można szukać akcesoriów audiofilskich, ale na pewno u kamieniarza będzie 100 kroć taniej niż w dedykowanych sklepie audiofilskim😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności