Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

Fanklub AKG


Sojek_88

Rekomendowane odpowiedzi

... No i powrót 40mm driverów z serii K3xx :).

Zastanawia mnie jaki jest sens wracania do 40mm przetworników. W produkcji to pewnie 1$ różnicy, a ile można w marketingu dzięki temu wyciągnąć ;) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie też się zastanawiam, ale jeśli spojrzeć na to przez pryzmat serii niższych, które mają nadal w sobie 32mm "guziczki", to tak naprawdę rozmiar przestaje mieć znaczenie, a zaczyna finalny efekt soniczny. K2xx pokazały, że nawet z tak małych przetworników można wyciągnąć ogromne pokłady czy to funu (M220 PRO) czy kompetencji (K240 DF). Może tu będzie podobnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja cie krece, to jakas plaga z tymi zlotymi sluchawkami jest :D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

<tryb zbieracza> Ciekawe od kiedy w sprzedaży </tryb zbieracza>

Szkoła akg z k2xx bardzo mi podchodzi. A i wyższe modele otwarte to już klasyka. Za 3 stówki taka buda - może być hit. Byleby spasowanie nie gorsze niż k2xx.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spodziewałbym się gorszej jakości ogólnej dźwięku od K550. Widać po elementach które modele są przez nie zastępowane. No i powrót 40mm driverów z serii K3xx :).

Seria K7.. jaką ma średnicę drivera?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

K72 już są.

 

http://midi.pl/Studio-k208/Sluchawki-studyjne-k228/AKG-K-72-sluchawki-studyjne-p35289.html

 

Wygląda na to, że 72 i 92 to to samo, różnica w kolorach, 52 wpinany jack, 72 nakręcany, 92 pozłacany.

Na zdjęciach wygląda jeszcze, że najtańsze 52 mają gorszej jakości pady.

 

Jak osiągną poziom SHP9500 to będzie git. Wyglądają na lekkie i wygodne, w sam raz do sponiewierania.

 

@up 45mm

Edytowane przez Karmazynowy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie też się zastanawiam, ale jeśli spojrzeć na to przez pryzmat serii niższych, które mają nadal w sobie 32mm "guziczki", to tak naprawdę rozmiar przestaje mieć znaczenie, a zaczyna finalny efekt soniczny. K2xx pokazały, że nawet z tak małych przetworników można wyciągnąć ogromne pokłady czy to funu (M220 PRO) czy kompetencji (K240 DF). Może tu będzie podobnie.

Ja wiem, że w produktach budżetowych, a nawet klasy mid, bardziej liczy się zestrojenie przetwornika z resztą niż sam przetwornik, ale w tym momencie ciężko już coś więcej z takich słuchawek wyciągać. Zwłaszcza Sennheiser ma brzmieniowo dopracowane konstrukcje od strony poza-przetwornikowej, w nich wyciągnąć coś więcej to już jest naprawdę trudno.

Co do tych "guziczków" to stare to są 600omowce a nowe varimotion więc jeśli chodzi o SQ to prezentują lepszy poziom niż przeciętny 40mm, ale ze względu na swoją wielkość średnio nadają się do słuchawek "przestrzennych", czyli takich z wysokimi padami.

Wracając do przetworników 50mm to juz nawet słuchawki za 50zł potrafią taki posiadać np: A4tech HS100, Tracer Opal. Te pierwsze to nawet mam, kupione na dawcę przetwornika - one już w stanie fabrycznym przyzwoicie grają,a przynajmniej słychać potencjał, za to ergonoma kiepska.

 

Seria K7.. jaką ma średnicę drivera?

Nie mierzyłem ale tak na oko koło 50mm a może nawet ciut więcej (52mm?).

Edytowane przez Perul
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Perul, ja to wszystko mój drogi wiem, naprawdę ;).

Wiem, że wiesz ;) , ale może ktoś nie wie a go interesuje - w takim kontekście Ciebie cytowałem (żeby się nie powtarzać).

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jak się mają takie K240 do np. K601?

 

W przypadku K240 przede wszystkim znacznie trudniejsze w napędzeniu. Tam są mocno niewydajne przetworniki 600 Ohm i chyba tylko K340 ES-D a potem K1000 stoją od nich wyżej w tym zakresie. Może też jakiś supervintage pokroju K120 z lat 70-tych.

 

Nie porównywałem też ich nigdy bezpośrednio, ale naturalnie K601 grają w wyższej klasie dźwięku. Powinny wyjść z takiego porównania z głębszym basem, wyraźnie mniejszym grainem, mocniej zaznaczoną górą oraz oczywiście większą wygodą. Mimo wszystko Monitor to wciąż ciekawy model z bardzo fajnie konstruowanym dźwiękiem, mocno poprawnym także scenicznie. Osobiście bardziej cenię sobie K240 DF, jako że są szybsze, bardziej precyzyjne i fenomenalnie wchodzą w utwór, choć też z drugiej strony jeszcze minimalnie gorsze w napędzeniu i trudniej dobrać im odpowiedni napęd.

 

Wieść niesie, że ponoć z Monitorów można zrobić DFy - różnica sprowadza się do zablokowania portu BR w kapsule drivera. Żeby się jednak do niej dostać trzeba słuchawki praktycznie rozlutować, a i nadal wydaje mi się, że jednak DFy były również strojone sprzętowo w jakimś zakresie i wciąż nie będzie to 1:1 identyczny dźwięk.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę uprzejmie :).

 

Niestety wielu produktów tej firmy nie porównywałem bezpośrednio łeb w łeb w testach A-B, ale kojarząc dosyć dobrze brzmienie mogę spokojnie estymować różnice, które da się usłyszeć. Bardzo często estymy pokrywały się z realnymi późniejszymi obserwacjami, a na co podejrzewam wpływ ma chyba po prostu zrozumienie sposobu grania tej szkoły. Minus oczywiście najnowsze produkty - tam rozumiem częściej marketing niż sam produkt.

 

Gdyby nie fakt, że mocno zacząłem brodzić w innych numerycznie seriach, miałbym już małą kolekcję półotwartej serii K2 vintage. Spośród nich Monitory były najpopularniejsze i jednocześnie mają najbardziej atrakcyjne ceny na rynku wtórnym. DF i Sextett są najbardziej cenione. K241 - najrzadsze, bo przeznaczone swego czasu na rynek wtórny. K270/280 - ciekawostki wieloprzetwornikowe, w tej ostatniej odsłonie ze Switchboxem.

 

Perul stwierdził w Okazjach, że ma już za dużo słuchawek - rozumiem go doskonale ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

K270/280 - ciekawostki wieloprzetwornikowe, w tej ostatniej odsłonie ze Switchboxem.

 

Mała poprawka - switchbox dołączony był do K290. Podobnie jak K280 miały dwa przetworniki, przy czym inaczej ułożone. W K280 są jeden nad drugim w pionie, podczas gdy K290 mają przetworniki ułożone obok siebie w poziomie. Switchbox miał w zalożeniu zapewnić dźwięk przestrzenny przesuwając w fazie sygnał dochodzący do obu przetworników. K280 mają za to połączone równolegle dwa przetworniki 150 ohmowe, co daje w sumie 75 ohmów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jak się mają takie K240 do np. K601?

Wedlug mnie to dwa przeciwlegle bieguny, K240 sa matowe, bezposrednie, pogrubione, slabo rozciagniete skraje pasma, gorsza rozdzielczosc, przestrzen, separacja,

typowe studyjne srednicowce AKG (oprocz DF ;)).

 

K601 to sluchawki Hi-Fi, przekaz napowietrzony, szybki, precyzyjny, lzejszy na basie, lepiej wykonczone skraje pasma. Z serii studyjnej wedlug mnie najlepiej graja DF,

Sextett, 271 mk1.

 

Edit

Oczywiscie pisalem o wersji 240 Monitor 600ohm.

Edytowane przez PENDRAGON
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

K270/280 - ciekawostki wieloprzetwornikowe, w tej ostatniej odsłonie ze Switchboxem.

 

Mała poprawka - switchbox dołączony był do K290. Podobnie jak K280 miały dwa przetworniki, przy czym inaczej ułożone. W K280 są jeden nad drugim w pionie, podczas gdy K290 mają przetworniki ułożone obok siebie w poziomie. Switchbox miał w zalożeniu zapewnić dźwięk przestrzenny przesuwając w fazie sygnał dochodzący do obu przetworników. K280 mają za to połączone równolegle dwa przetworniki 150 ohmowe, co daje w sumie 75 ohmów.

 

 

Dokładnie, literówka z mojej strony co do modeli. Dzięki za fix.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem kilka par K240 Sextett (MP i LP), K240 Monitor oraz K240 DF. Te ostatnie podobały mi się najbardziej, zaś te pierwsze najmniej, choć też były ciekawe. Monitory zagrały zaś najbardziej analogowo, choć tu trzeba uważać, bo z niektórymi sprzętami mogą lekko przymulać. Taka "cięższa" wersja DF, obie pary nie sypały wysokimi, co dla mnie było jak najbardziej na plus. Płaskie granie, nieefektowne, za to nieodchudzone (w tym też średnica).

 

Sextetty grały dla mnie z najlepszą głębią, efektami przestrzennymi i ciekawie przedstawiały bas - miał wyraźnego kopa, ale nie rozlewał się i nie było go zbyt dużo - może to dzięki tym pasywnym driverom. Miały też najwięcej wysokich tonów i całościowo podobały mi się jednak najmniej. Monitory i DF były dla mnie spójniejsze w przekazie.

 

Ciekawe były też K260 Regular, grały jakby z pogranicza K240 Monitor i Sextettów. Czyli dźwięk z miłą dla ucha barwą i dobrze wypełniony, wręcz ciepły, do tego niezła przestrzeń i z tego co pamiętam nie było tam właśnie wrażenia spłaszczenia dźwięku. Ale miałem je już dawno, kilka lat temu, więc niewiele pamiętam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności