Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

Fanklub Chord Electronics


Karmazynowy

Rekomendowane odpowiedzi

Na najbliższy weekend pojawiły się u mnie dwa urządzenia Chorda. Mscaler po raz pierwszy oraz HugoTT2 - ten już po raz drugi. 
Testowany wcześniej TT2 doskonale sprawdził się jako DAC w połączeniu ze wzmacniaczami lampowymi. Przeskok jakościowy między Qutestem a TT2 jest bardzo duży. Brzmienie jest pełniejsze, bardziej aksamitne i spokojniejsze. Z lepszą przestrzenią/sceną i kontrolą nad dźwiękiem. Tak cudownie i długo słyszalnych wybrzmień instrumentów nie słyszałem dawno. Bas w wykonaniu TT2 to już jest absolutna uczta dla zmysłów. W roli DAC'a sprawdza się znakomicie. W roli wzmacniacza...nie sprawdził się z Phobosami.
 
Teraz czas na kolejny krok w przód:-)
 
 
 
 
 
IMG_20210806_175953501.thumb.jpg.3f69939ab4731cff6f778f4126d7c53f.jpg

Jak już trochę posłuchasz, daj proszę znać jaki wpływ na całość ma mscaler, to mnie teraz mocno nurtuje...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zdążę, nie wyrobie się. W weekend zabrakło czasu. Trochę inaczej miał wyglądać Jednak uzyskałem to czego szukałem a nawet więcej niż się spodziewałem i taniej niż sądziłem. Trzeba rozstawać się ze sprzętami, eksperymenty będę przeprowadzał już na swoim egzemplarzu za jakiś czas. TT2 oddaję tylko z lekkim żalem za to rozstanie z Mscalerem zaboli. Bardzo.

Mija mniej więcej czwarta godzina ze słuchawkami na głowie od powrotu do domu, słucham...w między czasie czytam a w tle płyną proponowane przez ROON utwory, których kompletnie nie znam a słucham z przyjemnością. Taki to jest ten Mscaler + Qutest. 

 

 

Edytowane przez Name44
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Połączenie Mscaler + HugoTT2 + Erzetich Phobos.

 

   To połącznie, z którym wiązałem ogromne nadzieje bo od czasu do czasu chodzi mi po głowie myśl o zamianie gigantów z WBA na coś mniejszego, chłodniejszego i co oczywiste – grającego równie dobrze a nawet lepiej.  Dwa Chordy w roli głównej to faktycznie połączenie znakomite o wybitnych możliwościach brzmieniowych. Nieco chłodne ale wyjątkowo bogate we wszystkie szczegóły nagrania. Porażające wręcz słuchacza czystością brzmienia oraz jego otwartością.   Wgląd w wielowarstwowość utworu, możliwość rozłożenia nagrania na czynniki ( instrumenty ) pierwsze są na niespotykanym poziomie. Scena dość duża, zarówno w osi przód – tył jak i lewo prawo. Wybrzmienia cudowne, instrumenty akustyczne brzmią wyjątkowo realnie. Bas nieco twardszy i bardzo zdyscyplinowany, odniosłem wrażenie że w tym zestawieniu brakuje mu nieco mocy. Wysokie tony dość wyraźnie zaznaczone, górne pasmo lekko rozjaśnione.

 

   Całościowo, brzmienie warte dużych pieniędzy. Tutaj nie mam żadnych wątpliwości. Dla mnie osobiście brakuje w nim odrobiny ciepła i ludzkich emocji. Perfekcja brzmienia doprowadzona do tego poziomu bywa męcząca na dłuższą metę. Być może gdyby zmienić zasilanie na liniowe poprawiłoby to sytuację. Być może gdybym miał jakieś IC wykonane z miedzi a nie ze srebra to inaczej odebrałbym ten zestaw.

Podobne wrażenia miałem podczas łączenia Mscaler + TT2 wraz z 2xWBA. W tym przypadku problem mógł leżeć po nieco innej stronie, otóż TT2 w roli DAC automatycznie ustawia moc wyjścia na 3V – nie ma możliwości zmiany. W Quteście ustawiam tą wartość na 2V – i to jest znakomita opcja.  

 

Cdn…

Edytowane przez Name44
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, vonBaron napisał:

Niektórzy wolą TT2 + MScaler niż sam Dave.

Wierzę, że tak może być bo wrażenie jest niesamowite. Samego Dave jeszcze nie słuchałem. Może kiedyś.

 

5 minut temu, saudio napisał:

TT2 ma 2,5V w DAC mode

Dałbym sobie rękę uciąć, że w pdf było "3V fixed"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drodzy Koledzy, dziękuję za podzielenie się wrażeniami z urządzeniami Chorda. Z własnych doświadczeń mogę tylko potwierdzić, że zarówno Qutest, jak i Hugo 2 są technicznie świetnymi urządzeniami do tego, aby czerpać z nich przyjemność z ulubionych albumów🎶 Mogę tylko przypuszczać jak pięknie potrafią brzmieć z M-Scalerem.

 

Godzinę temu, vonBaron napisał:

Raczej zmiana zasilacza w przypadku TT2 nic nie zmieni. Niektórzy wolą TT2 + MScaler niż sam Dave.

 

To prawda, chociaż Dave z tym urządzeniem jest wynoszony na jeszcze wyższy poziom, o czym jest wzmianka w poniższym materiale. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapewne tak jest i to połączenie czyli Dave + Mscaler brzmi zjawiskowo ale jak to w tym hobby bywa - trzeba to usłyszeć. Po tym weekendzie wiem, że najpiękniej dla mnie zabrzmiał Qutest wspierany Mscalerem. Połączenie o tyle ciekawe, że Qutest jest modelem podstawowym i "najtańszym" a Mscaler prawie najdroższym. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Minęło już kilka dni z nowym, prawie kompletnym torem. Ostatnim, jak dotąd elementem, jest M Scaler. Do tej pory sporo się o nim nasłuchałem czy naczytałem, aż przyszedł czas skonfrontować to z rzeczywistością. Tradycyjnie kupiłem go w ciemno :)

Jednym zdaniem - wnosi bardzo dużą poprawę w stosunku do Dave'a solo, choć niekoniecznie jest to do końca oczywiste od początku.

To co pierwsze zauważamy to zmiana sceny. Bardzo duża zmiana. Scena zdecydowanie się poszerza i jest to, można powiedzieć, efekt spektakularny. Polepsza się również separacja, źródła odsuwają się od siebie, a pozycjonowanie staje się dokładniejsze. Scena zaokrągla się, wreszcie mamy porządny efekt 3D.

Sporadycznie uznać można powyższe również za wadę, mamy bowiem wrażenie większego wyostrzenia dźwięku, a czasem fajnie jest doświadczyć po prostu "ściany dźwięku".

Progres jest tym większy im lepsza realizacja nagrań. W kiepskich niestety zdarza się, że to co złe jest jeszcze bardziej podkreślane. Oprócz tego wokale wycofują się nieco, jeśli w samym przetworniku przeszkadzało nam wysunięcie go w przód, uznamy to za plus. U mnie uczucia różne, ale ja lubię dominujące wokale.

Sam dźwięk również ulega ewolucji. W muzyce, której słucham w największym stopniu dotyczy to stopy i talerzy, brzmią w niespotykanie wręcz naturalny sposób. Bez zbędnego podkreślenia. podkolorowania itp. Sonicznie się trochę jakbyśmy stali obok muzyków nie na koncercie, gdzie niestety z reguły wszystko jest podbite do bólu.

Po tych kilku dniach i przełączaniu z upscalingu na dźwięk bezpośredni jednak słucham już tylko z włączonym M Scalerem. Uzależnia.

  • Like 6
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, saudio napisał:

Spróbuj jeszcze ustawień cressfeedu, też sporo zmieniają. No i zadbaj o dobre źródło znikną ostrości, potem jeszcze ferryty i będzie jeszcze lepiej, chcesz to Ci podeślę kilka to sobie sprawdzisz.

Jaku źródła używam Lumina, tu raczej powinno być ok. Może to być częściowo kwestia słuchawek, z poprzednimi dwoma DAC'ami były bardzo ostre, dopiero z Davem się uspokoiły.

Oczywiście z ferrytami chętnie poeksperymentuję ;) Teraz przez jakiś czas mnie nie będzie, po powrocie odezwę się na priv.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, vonBaron napisał:

LCD-XC były ostre z Morfeuszem? Aż trudno mi w to uwierzyć.

A jednak. Może to wina przetworników '21, są inaczej zestrojone niż wcześniej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze takie małe dopowiedzenie. Mimo, że z LCD narzekałem na pojawiające się czasem ostrości, to zdziwiłem się nieco słuchając kilku metalowych realizacji, których nie słuchałem od dłuższego czasu. A nie słuchałem bo byłe tak, że i mój tor do tej pory to zło uwidaczniał jeszcze bardziej. Tymczasem da się tego teraz słuchać :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam żadnych kompleksów, bardzo lubię Mojo :)

Co prawda chodzi za mną dokupienie Hugo czy Hugo 2 (raczej używki) ale… w internecie przeważają takie opinie:

- Hugo2 jest dużo lepszy niż 1;

- Hugo2 vs Mojo to nie jest przepaść i zmiażdżenie, jest lepiej ale raczej nie 5x lepiej, co by wynikało z ceny.

Prawda to? Nigdy Hugo żadnego nie słyszałem i jestem ciekaw ile bym zyskał na tej zmianie. Podpowiecie coś? :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy czego oczekujesz. Przede wszystkim Hugo2 brzmi inaczej niż Mojo. Jest chłodniejszy, bardziej kliniczny, więcej też oczywiście detalu. Jest bardziej uniwersalny jeśli chodzi o zastosowania i ma większą moc. W audio nigdy nie jest tak, że coś 5x droższe jest 5x lepsze, a to jest zresztą całkiem subiektywne. Dla jednego coś będzie trochę lepsze, drugi oczekuje czegoś zupełnie innego i pierwsze nie jest po prostu w stanie go zadowolić.

Hugo 1 i 2 nie porównywałem nigdy, musi się wypowiedzieć ktoś inny.

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności