Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

Fanklub Chord Electronics


Karmazynowy

Rekomendowane odpowiedzi

Ciekawe skąd go mam wziąć? Doceniam ultra SQ Dave ale czuję że na dłuższą metę by mnie zamęczył (szczególnie z 1266). To jest sprzęt dla ludzi szukających ultra rozdzielczości i detalu a przy tym jest dostatecznie muzykalny. Podłączyłem go teraz do wejścia BNC przez konwerter i nie czuję jakieś wielkiej różnicy między USB.

Edytowane przez vonBaron
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mają demo?

Ostry, czy natarczywy, to może być problem z tym co do niego podłączasz, albo porównujesz z czymś przytłumionym.
Nie nazwałbym Davea ultra rozdzielczym, bardziej analogowym. 
stawianie go na trafach Niimbusa to nie najlepszy pomysł.

Edytowane przez saudio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pytałem nawet, za tyle kasy to Dave nie powinien potrzebować żadnych dodatków.

Opisałem go jak ja go słyszę, nie nazwałbym Morfeusza przytłumionym.

Zaraz go przestawię.

37 minut temu, saudio napisał:

Nie mają demo?

Ostry, czy natarczywy, to może być problem z tym co do niego podłączasz, albo porównujesz z czymś przytłumionym.
Nie nazwałbym Davea ultra rozdzielczym, bardziej analogowym. 
stawianie go na trafach Niimbusa to nie najlepszy pomysł.

 

3 minuty temu, Cain1916 napisał:

Może i głupie pytanie, ale zapytam. Dlaczego?

Pewnie dlatego że mocno się grzeje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe skąd go mam wziąć? Doceniam ultra SQ Dave ale czuję że na dłuższą metę by mnie zamęczył (szczególnie z 1266). To jest sprzęt dla ludzi szukających ultra rozdzielczości i detalu a przy tym jest dostatecznie muzykalny. Podłączyłem go teraz do wejścia BNC przez konwerter i nie czuję jakieś wielkiej różnicy między USB.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, saudio napisał:

Zakłócenia.

U mnie od kiedy pamiętam przetwornik stoi na wzmacniaczu. Nawet nie wiedziałem, że to może mieć jakiekolwiek znaczenie. To się tyczy wszystkich urządzeń tego typu? 

Klocki od Brystona, aż się proszą, aby je stawiać jeden na drugim:)

Edytowane przez Cain1916
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Cain1916 napisał:

U mnie od kiedy pamiętam przetwornik stoi na wzmacniaczu. Nawet nie wiedziałem, że to może mieć jakiekolwiek znaczenie. To się tyczy wszystkich urządzeń tego typu? 

Klocki od Brystona, aż się proszą, aby je stawiać jeden na drugim:)

To jest wyłącznie kwestią sprawdzenia - jak gra lepiej? Jak nie ma różnicy, to mogą stać jeden na drugim. Ja robiłem kiedyś takie testy na sprzętach własnej i obcej produkcji - odtwarzaczach CD, DACach, wzmacniaczach, i nie podobał mi się nigdy efekt układania sprzętu na sobie albo dociążania dziwnymi gadżetami. Ja wiem, że niektóre sprzęty są płaskie i rozłożyste, więc aż się proszą o kładzenie jeden na drugim, ale Chord zdaje się wybijać to z głowy niemal każdą swoją konstrukcją. ;)

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, vonBaron napisał:

Dave ze swojej dziurki gra również bardzo dobrze choć mocy do Abyssów już lekko brakuje. Utopie grają dość podobnie jak na Niimbusie ale czuć gorszą scenę i mniejsze dociążenie.

Czyli można powiedzieć, że do średnio wymagających słuchawek "od biedy" może wystarczyć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że bardziej niż "od biedy". Bardzo dobrze Dave gra z tej dziurki ale już wróciłem do połączenia z Niimbusem i słychać wyższą klasę. Z cieplejszymi i ciemniejszymi słuchawkami sam Dave będzie grał świetnie o ile mocy nie zabraknie.

Edytowane przez vonBaron
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ja DAVE'a słuchałem trzy razy, z czego pierwszy w warunkach "polowych", a drugi relatywnie krótko w sklepie  czyli raczej do ideału trochę brak( tym razem z mscalerem ). Trzeci w domu, na moim torze, ale niestety już bez mscalera.

 

Kiedyś słyszałem, że jeśli USB po stronie DACa jest dobrze zrobione, to nie powinno być problemu - z mojego doświadczenia g*wno prawda, bo jak podłączyłem DAVE po USB do mojego PCta, który budowany jest raczej pod rendering/gry, to dźwięk (szczególnie z dziurki słuchawkowej) spadł do poziomu kanalizacji. Także tutaj bym uważał, może to wina konkretnego urządzenia, nie mam możliwości porównywania dwóch DAVEów jednocześnie, ale spadek jakościowy był bolesny.

 

Jeśli chodzi o sygnaturę - faktycznie gładko, niesamowicie czysto, rozdzielczo i masywnie. Bardzo wysoka jakość dźwięku, w dodatku napędzi naprawdę sporo słuchawek. Z HE-6/Susvarami było ... tak se, ale ciężko nazwać to czynnikiem dyskwalifikującym. Niestety źródła dźwięku jak dla mnie zbyt duże jak na słuchawkowe granie - człowiek ma wrażenie że wokalista ma głowę wielkości samochodu.  Kolejna bardzo subiektywna rzecz - dla mnie gra nieco za blisko i jeszcze nie jest to taki porządek na scenie jakiego oczekiwałbym po jego cenie. Natomiast rozdzielczość, kontrola, aspekty techniczne są na najwyższym poziomie. Wszystko to wciąż brzmi przyjemnie, a jednocześnie wcale nie sucho czy technicznie. 

 

Jest imponujący ... ale imponująca jest też cena i to nie jest raczej komplement. Za to z mscalerem robi się naprawdę wybitnie - tutaj niewiele mam do zarzucenia. Dźwięk się oddala i porządkuje, świetny efekt 3d, dalej może nieco zbyt duże dźwięki dla słuchawek, ale poza tym fenomen. DAC wchodzi jeszcze na kolejny poziom. Fakt - odsłuch z mscalerem był w jakimś supertorze z serverem audio, pełnym okablowaniem i bajerami, więc może ta różnica bardziej się uwypukliła, ale wciąż był to dźwięk powalający. 

 

Powiem tyle - po tym co usłyszałem, dla mnie DAVE bez mscalera nie ma sensu. Jeśli kogoś stać na tak drogi sprzęt to powinien od razu wrzucać w koszty też mscaler, bo skok jakościowy jest po prostu bardzo duży jak na ten poziom cenowy.  Jeśli kogoś nie stać to jest masa w pełni zadowalających DACów, które albo niewiele ustępują samemu DAVEowi albo przynajmniej sprawią wystarczająco dużo przyjemności za ułamek ceny. 

Edytowane przez Firegon
  • Like 5
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja chyba miałem jakiegoś uszkodzonego Dave bo dla mnie Morfeusz gra masywniej i łagodniej. Góra w Dave jest dość mocno natarczywa. Po spakowaniu Dave od razu rozpocząłem odsłuchy na Morfeuszu i praktycznie nie zauważyłem spadku SQ. Może to kwestia połączenia przez Ambre i I2S?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety Dave mocno reaguje na to co ma podłączone, najlepiej sprawdzić po optyku i potem USB albo spdif jak jest gorzej to problem ze źródłem. Do tego jak już łączymy z Msclerem to samo połączenie z Mscalerem też ma znaczenie i założenie na kable ferrytów poprawia sytuację, niestety schodzimy do takiego poziomu że prawie wszystko ma znaczenie. Jest trochę zabawy, np. odsunięcie ich od siebie nawet na metr lub więcej….

ciekawe jak różnie można odbierać sprzęt, góra natarczywa hmmm to nie Dave. Brak masy no dziwne. 
No i tak jak pisze @Firegonbardzo dużo zależy od jakości źródła USB, pozostałych też.

Edytowane przez saudio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, vonBaron napisał:

To ja chyba miałem jakiegoś uszkodzonego Dave bo dla mnie Morfeusz gra masywniej i łagodniej. Góra w Dave jest dość mocno natarczywa. Po spakowaniu Dave od razu rozpocząłem odsłuchy na Morfeuszu i praktycznie nie zauważyłem spadku SQ. Może to kwestia połączenia przez Ambre i I2S?

 

Góry natarczywej nie zauważyłem. Fakt, że Morfeusz ma taką typową R2Rową gładziutką górę, ale mnie w chordzie nic nie męczyło. A jakość góry była wg. mnie bardzo wysoka, no chyba że po USB z mojego kompa :D

 

Jeśli chodzi o masywny dźwięk - to masz rację ale my mówimy o czymś innym. Morfeusz ma prezentacje w stylu NOS - ciężko to opisać, dźwięk jest nieco bliżej i wydaje się jakby cięższy, trochę jakby była w pokoju gęsta atmosfera. Nie mówię o tle - tło jest czarne, po prostu jest taki specyficzny efekt, który ciężko opisać jak ktoś nigdy nie słuchał. I faktycznie Morfeusz gra bardziej masywnym dźwiękiem, co wcale nie oznacza, że DAVEowi brakuje masy. To o czym ja mówię to wielkość źródeł pozornych. Paradoksalnie to nie to samo - DAVE tworzy zdecydowanie większe instrumenty czy sylwetki jak zamkniesz oczy. 

 

Zawsze jest też kwestia synergii - w końcu masz tor składany do Morfeusza, a to jednak inna szkoła grania. Ale nie mogę komentować, może u Ciebie faktycznie gra to na podobnym poziomie.

 

@saudio no tak, nie może przecież być za łatwo :D

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Weird_O napisał:

A czy Wy porównujcie na tych samych słuchawkach? Może te rozbieżności wynikają właśnie z tego, że nie?

Raczej na różnych. Jednak np. Audeze LCD-XC z Milo i iFi miejscami drażni wyższą średnicą i górą, tymczasem z Davem jest tu zdecydowanie większy porządek i nic nie drażni. Także ja tu żadnej natarczywości nie widzę, a właściwie to wręcz odwrotnie.

17 godzin temu, Firegon napisał:

Ja DAVE'a słuchałem trzy razy, z czego pierwszy w warunkach "polowych", a drugi relatywnie krótko w sklepie  czyli raczej do ideału trochę brak( tym razem z mscalerem ). Trzeci w domu, na moim torze, ale niestety już bez mscalera.

 

Kiedyś słyszałem, że jeśli USB po stronie DACa jest dobrze zrobione, to nie powinno być problemu - z mojego doświadczenia g*wno prawda, bo jak podłączyłem DAVE po USB do mojego PCta, który budowany jest raczej pod rendering/gry, to dźwięk (szczególnie z dziurki słuchawkowej) spadł do poziomu kanalizacji. Także tutaj bym uważał, może to wina konkretnego urządzenia, nie mam możliwości porównywania dwóch DAVEów jednocześnie, ale spadek jakościowy był bolesny.

 

Jeśli chodzi o sygnaturę - faktycznie gładko, niesamowicie czysto, rozdzielczo i masywnie. Bardzo wysoka jakość dźwięku, w dodatku napędzi naprawdę sporo słuchawek. Z HE-6/Susvarami było ... tak se, ale ciężko nazwać to czynnikiem dyskwalifikującym. Niestety źródła dźwięku jak dla mnie zbyt duże jak na słuchawkowe granie - człowiek ma wrażenie że wokalista ma głowę wielkości samochodu.  Kolejna bardzo subiektywna rzecz - dla mnie gra nieco za blisko i jeszcze nie jest to taki porządek na scenie jakiego oczekiwałbym po jego cenie. Natomiast rozdzielczość, kontrola, aspekty techniczne są na najwyższym poziomie. Wszystko to wciąż brzmi przyjemnie, a jednocześnie wcale nie sucho czy technicznie. 

 

Jest imponujący ... ale imponująca jest też cena i to nie jest raczej komplement. Za to z mscalerem robi się naprawdę wybitnie - tutaj niewiele mam do zarzucenia. Dźwięk się oddala i porządkuje, świetny efekt 3d, dalej może nieco zbyt duże dźwięki dla słuchawek, ale poza tym fenomen. DAC wchodzi jeszcze na kolejny poziom. Fakt - odsłuch z mscalerem był w jakimś supertorze z serverem audio, pełnym okablowaniem i bajerami, więc może ta różnica bardziej się uwypukliła, ale wciąż był to dźwięk powalający. 

 

Powiem tyle - po tym co usłyszałem, dla mnie DAVE bez mscalera nie ma sensu. Jeśli kogoś stać na tak drogi sprzęt to powinien od razu wrzucać w koszty też mscaler, bo skok jakościowy jest po prostu bardzo duży jak na ten poziom cenowy.  Jeśli kogoś nie stać to jest masa w pełni zadowalających DACów, które albo niewiele ustępują samemu DAVEowi albo przynajmniej sprawią wystarczająco dużo przyjemności za ułamek ceny. 

Posłuchałem wczoraj i masz rację. Źródła pozorne są spore, a zamknięcie oczu nie pomaga ;) Ja na to nie zwróciłem uwagi bo przerabiałem sporo sprzętów gdzie były zbyt oddalone, tu więc była właściwie pozytywna zmiana. Jednak jeśli podejść do tego na chłodno to idealnie byłoby pewnie tak jak opisujesz w połączeniu z M-scalerem.

Czy mógłbyś w kilku słowach porównać Holo z Dave'm?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

6 godzin temu, tommir napisał:

Czy mógłbyś w kilku słowach porównać Holo z Dave'm?

Sama sygnatura gdzieś pomiędzy DAVEm, a Morfeuszem, chociaż chyba jednak bliżej mu do DAVEa. Dam mu się wygrzać, posłucham jeszcze z miesiąc i wtedy napiszę coś konstruktywnego o samej jakości dźwięku. Nie miałem ich jednocześnie, tylko jeden po drugim, więc ciężko o porównania.  Ale nawet wtedy trzeba będzie to wziąć z przymrużeniem oka, bo na DAVE i mscaler mnie po prostu nie stać, więc podświadomie na pewno będę sobie wmawiał, że Holo jest lepszy :P

 

W sumie to mogę powiedzieć, że dźwięk nie jest tak masywny jak w Morfeuszu, źródła nie są tak duże jak w DAVE, tworzy nieco większą scenę i póki co bas wydaje mi się być jego najmocniejszą stroną. Nie jest przesadzony, ale jest bardzo zróżnicowany i ładnie się rozciąga. Ale przez pierwsze 30 minut góra trochę męczy i ogólnie dźwięk jest wyraźnie gorszy, dopiero jak złapie temperaturę to zaczyna grać. No i optyk gra szalenie nieciekawie w porównaniu do USB.

 

 

 

Edytowane przez Firegon
  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Testy Dave'a zakończone. Mam do niego trochę żal, że uczynił (przynajmniej na jakiś czas) moje dokanałówki niesłuchalnymi ;) Jedynie Masony jakoś z tego wychodzą. Kiedy przesłucha się wszystkie ulubione kawałki z Davem to później niestety widać niedostatki. Z tego co miałem do tej pory okazję słuchać to zdecydowanie najlepszy DAC. Wyobrażam sobie, że z Mscalerem jest jeszcze zauważalnie lepiej. Nie twierdzę, że to najlepszy przetwornik na świecie, tak pewnie nie jest, ale niczego lepszego jeszcze nie słyszałem. Trochę teraz żałuję, że nie zdecydowałem się na jego zakup na początku przygody z dużymi słuchawkami, miałem taki przebłysk i dobrą ofertę. Z drugiej strony pewnie bym go nie docenił jak teraz, nie słuchając innych sprzętów. Wzorcowa synergia z LCD-XC. Kiedyś trafiłem na zdjęcia takiego połączania w formie reklamy chyba, coś w tym jest.

Edytowane przez tommir
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na najbliższy weekend pojawiły się u mnie dwa urządzenia Chorda. Mscaler po raz pierwszy oraz HugoTT2 - ten już po raz drugi. 

Testowany wcześniej TT2 doskonale sprawdził się jako DAC w połączeniu ze wzmacniaczami lampowymi. Przeskok jakościowy między Qutestem a TT2 jest bardzo duży. Brzmienie jest pełniejsze, bardziej aksamitne i spokojniejsze. Z lepszą przestrzenią/sceną i kontrolą nad dźwiękiem. Tak cudownie i długo słyszalnych wybrzmień instrumentów nie słyszałem dawno. Bas w wykonaniu TT2 to już jest absolutna uczta dla zmysłów. W roli DAC'a sprawdza się znakomicie. W roli wzmacniacza...nie sprawdził się z Phobosami.

 

Teraz czas na kolejny krok w przód:-)

 

 

 

 

 

IMG_20210806_175953501.jpg

  • Like 5
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności