Skocz do zawartości

Audio Video Show 2015 - relacje i wrażenia


all999

Rekomendowane odpowiedzi

 

Przesada z tą jakością wykonania. Jedyne na co można narzekać w HEk to sztywność kabelków

ale to chyba znak firmowy HiFiMana. No może jeszcze pałąk gdyby się dał bardziej rozciągać

ale może mam za dużą głowę. Jest na to sposób zakładanie od góry :D

Skrzypią jak się obraca muszle, można je kręcić w kolko, skóra od pałąka się wyrywa (znam 2 osoby, którym się urwała). Wewnętrzna siateczka jakaś powyginana... Nie wyglądają na słuchawki za ponad 10 tys. LCD4 pod tym względem dużo lepiej.

 

No to ja mam chyba wyjątkowy egzemplarz HE1000, bo na nic nie narzekam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Soundman1200

HEk są super wygodne, tutaj nie widzę, możliwości, żeby ktoś narzekał, a jeśli to robi to chyba z przekory :)

No i sam muszę poprzeć zdanie kolegów powyżej, to kolumny mnie tego dnia urzekły... Tylko, że właśnie tak, jak poniżej napisał Fatso były pokoje, gdzie sprzęt za grube dziesiątki tysięcy, czy nawet setki grał po prostu słabo.

Ja narzekałem na wygodę HE1000, mam wielką głowę, ledwo się mieściłem w HE1000, co spowodowało że pękła z jednej strony skóra...Wstyd za takie pieniądze nie dopracować ergonomii...

Pady za mocno ściskały mi głowę, sprawdzałem...lekkie odsunięcie padów nie pogarszało przekazu,mogli zmniejszyć docisk choć groziłoby to spadaniem słuchawek z głowy wiec rozumiem ten docisk.

Ale pady za mało głębokie i miękkie....powinny być 2 pary padów do wyboru..skórzane ala Audeze i welurowe całe....Łatwość zmiany jak w Oppo....Hello!...to 13tys....przecie. Takie rzeczy są już w Oppo2....za 3,5tys.

Tak wiem,jestem bardzo wymagający co do wygody i ergonomii ale są firmy co to potrafią...wystarczy chcieć...

Edytowane przez Soundman1200
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja właśnie stwierdziłem, że dla mnie słuchawki mają ciekawszą prezentację muzyki niż kolumny. Przy tym najlepsze słuchawki kosztują do 30 tys, a taka kasa w stereo to taki niższy middle.

 

HEk odstraszają mnie jakością wykonania. Ale dźwiękowo to mistrzostwo świata (w kategorii miód na uszy).

@Hechlok, musimy się umówić w Krakowie na odsłuch "roboczego" zestawu głośnikowego u mojego kolegi i współpracownika. Powiem wprost - od pewnego poziomu jakości sprzętu jest problem oceniać niektóre aspekty jego dźwięku, które dobry zestaw głośnikowy pokaże.

@Synthax gdzieś niedawno pisał o etosie hi-fi, który zanikł, kosztem wciskania za horrendalne kwoty "radosnej twórczości" brzmieniowej. I na słuchawkach jest to zrobić łatwiej z powodów jak powyżej. Pewne rzeczy słuchawki aż tak nie pokażą jak uczciwe hi-fi. Tylko że tego ostatniego od w zasadzie już kilkudziesięciu lat na rynku prawie nie ma, albo jest za cenę ultra hi-endu jako nieliczny reprezentant tejże grupy.

Porządne hi-fi daje dokładnie to samo co obraz 3D, czyli pełną trójwymiarowość i związaną z tym obecność, realność, namacalność, nazwij jak chcesz, tylko w sferze dźwięków. Jak tego nie ma, to można powiedzieć, że rola hi-fi nie została spełniona. Stereo nie wymyślono tylko po to, żeby talerzyk był z prawej, kubek z lewej, a wokal pośrodku. Dwaa głośniki są po to, żeby zbudować trójwymiarową przestrzeń i zachowaną kształtność dźwięków.

Jako że zestaw kolegi opiera się o wzmacniacz starszy od mojej teściowej, co nie oznacza takiego wieku wszystkich jego części, ale na pewno obudowy i tych kluczowych elementów, to potrafi ten wzmacniacz do kupy z odpowiednimi kolumnami robić rzeczy, których 1/3 nie zrobią na przykład Sennheisery HD800. Sprawdzane bezpośrednio przez wpięcie ich do pre.

Ja osobiście uważam, że w świecie dobrego dźwięku głośnikowego, ale takiego pełnowymiarowego grania kompletnej muzyki, jest daleko większa bezdyskusyjność niż w temacie słuchawek. Prawdopodobnie też dlatego, iż system głośnikowy nie modyfikuje postrzegania słuchowego poprzez "dobudowanie się" do organów słuchu tworząc nowe warunki akustyczne ucha i wymagając adaptacji. Jednemu się mogą lepiej adaptować uszy z dźwiękiem planarnym, innemu z dynamicznym, gdzie oczywiście jeszcze zostają gusta i punkty odniesienia. Niemniej w przypadku głośników można założyć, że każdy słuchający odbiera ten sam dźwięk, bo słuchawki na innej głowie to jak te same głośniki w innym pokoju.

 

Teraz bardziej w temacie. Czytając tu i gdzie indziej relacje stwierdzam, że Krzysztof Halama już dawno podsumował tę imprezę dla mnie słowami Ja wiedziałem, że tak będzie. Zresztą sam by tego nie zrobił. Byłem na AS 3 razy. W tym roku mi nie pasowało z powodów rodzinnych, ani specjalnie mi się nie chciało, bo tuzów słuchawkowych tam wystawianych już znam. Tak więc a propos tychże.

1. Audeze LCD-4 - no cóż, była nawet lekka kłótnia na forum, gdzie stwierdziłem, że producent przeszacował durnowatość potencjalnych klientów, więc... kolejny ukłon w stronę pana Halamy. Za 4k$ oczekuję rewolucji w wyglądzie i całości składu materiałowego, a dźwięku z najwyższej półki jakościowej.

2. Stax SR-009 kontra Lambda. Nie jestem zdziwiony, że ktoś tutaj, ale też jedna z osób, której gust muzyczny dobrze znam i rozumiem, szczególnie że facet siedzi w audio dłużej ode mnie i współtworzy nawet to audio pod pewnym szyldem, wybrał Lambdy. Ja kiedyś postawiłem SR-404 wyżej od 007A, a te 404 też ów znajomy wspomina do dziś. To był po prostu prawdziwszy dźwięk, skądinąd poznałem go na pierwszym moim AS.

FeX chyba pisał o rozcinaniu dźwięków przez SR-009 i tu właśnie chodzi i odbieranie tego zjawiska. Mnie ta przezierność dźwięków SR-009 przeszkadza i jest dla mnie nienaturalna. To jest spektakularne, ale dla mnie to takie hollywoodzkie science-fiction. Robi wrażenie jako kreacja, ale z góry wiadomo, że to nie film przyrodniczy. ;) Podnoszona była kwestia, że to napęd nie taki był. Baele chyba już to rozstrzygnął posiadając wymieniane święte Graale dla SR-009, a poza tym podam informację, iż słuchany przeze mnie kiedyś zestaw SRM-717 + SR-009 posiada pewien mój znajomy forumowy i klient, i według niego ten zestaw rozkłada na łopatki np. Grado GS1000i, gdzie ja bez dwóch zdań biorę Grado wraz z ich niedociągnięciami, czyli jednak gusta lub to, o czym pisałem wcześniej - kwestia referencji, adaptacji, itp.

3. Muszę posłuchać HE-1000 kiedyś, jak również SWS. W przypadku tych ostatnich chodzi o kierunek zmian względem dawcy przetworników, bo może bym coś wybrał od Fang Biana do zdrewnienia. Na dzień dzisiejszy pewien niepokój zostawiają u mnie LCD-2 i LCD-XC, ale ergonomia (ciężar, krótkie pręty) i należna cena szybko gaszą moje zapały zakupowe, bo taką jakość mam poniżej 2kzł tylko z innym balansem tonalnym.

4. Żałuję że nie było (czytaj: nie żałuję, że nie byłem, bo nie było):

- EnigmAcoustics Dharma D1000

- Beyerdynamic DT1770

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Majkel

Masz rację 009 nie są naturalne, ale kto powiedział, że muszą takie być? :) Co jeśli okaże się, że muzyka na żywo mi mniej odpowiada niż ta, która ulega rozczłonkowaniu w STAXach? :) Gdybym miał je dłużej być może zmieniłbym zdanie lub tylko jeszcze bardziej obstawałbym przy swoim stanowisku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krótko moje wrażenia:

  • Z uwagi na wszechobecny hałas wrażenia są bardzo powierzchowne, zwłaszcza przy słuchawkach otwartych.
  • Największa niespodzianka dnia: Orfeusze nie sprawiły audio objawienia. Może powodem był bardzo nie audiofilski Blackwater Park :P Jednak, spośród wszystkich słuchawek które wczoraj słuchałem, to He90 robiły robotę w 100%, brzydko rzecz ujmując. Nie potrzebowałbym nic więcej, ani mniej w muzyce odtwarzanej na słuchawkach. Tylko tyle ( a może aż tak wiele) :)
  • Bardzo ciekaw byłem He1k - do pewnego stopnia spełniły moje oczekiwania. Bardzo fajnie "zrobiony" dźwięk, bardzo przyjemnie słuchało mi się na nich zarówno Opetha, Riverside'a jak i spokojniejszego Dire Straits. Myślę że obok He90 to najbardziej wszechstronne słuchawki na wystawie. Choć w przypadku Orfiego, do głosu dochodził zapewne cały system - będący poza zasięgiem większości słuchawkowych melomanów. Same He1k - były bardzo wygodne, jeśli nie najwygodniejsze z słuchawek które testowałem. Pod względem budowy sprawiają lepsze wrażenie niż na zdjęciach, jednak za taką cenę oczekiwałbym większego profesjonalizmu ;) Za to wzmacniacz hifimana współpracujący z 1k wywarł na mnie negatywne wrażenie. Przede wszystkim przez nie praktyczną regulacje głośności. Ponadto według mnie tak firma ma spory problem ze stylistyką swoich produktów, no ale kwestia gustu.
  • Z bardziej sensownie wycenionych produktów, i kompletnych moim zdaniem, bardzo podobały mi się beyery T1 rev2. Słuchałem ich na dwóch torach. Z AK (chyba 380) i Vioelectric v281 (strasznie się podniecam stylistyką tego wzmacniacza) oraz z firmowego wzmaka bajera. W obu przypadkach dźwięk był na bardzo wysokim poziomie. Co potwierdza przypuszczenie, że nie trzeba do granic śmiesznie wręcz wycenionego AK żeby uzyskać dobre brzmienie.
  • Zestaw Final Sonorus z gramofonem w roli źródła + Led Zeppelin - genialna barwa dźwięku i bardzo dobre wypełnienie. Choć po gramofonie za podajże 17k plnów spodziewałbym się mniej trzasków. Zestaw w sali mp3store z Hd800 trzasków nie miał praktycznie wcale. Może kwestia samych płyt? Cena słuchawek Final w stosunku do możliwości - śmiech...
  • Akg 812 na zestawie questyle zupełnie nie moje granie - za dużo męczącej góry, za mało wypełnienia. Th-900 - bardzo przyjemnie granie, scenicznie też na wysokim poziomie, szkoda że nie udało się porównać z XC. Ogólnie jednak trochę zbyt wyczuwalna dla mnie V. Najbardziej na sprzęcie questyle podobały mi się zrekablowane Grado - brzmienie bardziej wyrównane w stosunku do Akg i Fostexa. Ciekawe czy nowsze rewizje, rzeczywiście się tak różnią między sobą?
  • Co do Audeze, wypróbowałem 2,3 i 4. Najbardziej do gusty przypadły mi lcd-3, choć warunki torów dla tych słuchawek uniemożliwiały właściwe porównanie ( co zapewne było celowym zabiegiem...). Być może w spokojniejszych okolicznościach na własnym torze bardziej przypadłyby mi lcd 2, kto wie? Cecha wspólna wszystkich modeli to relaksująca masa i nisko zestrojona barwa dźwięku (jeśli to nie bełkot;) - choć po tylu opisach przeczytanych w necie spodziewałem się znacznie bardziej ciemnego dźwięku, a tu niespodzianka: po prostu daje się wyczuć ten przyjemny chill-outowy klimat. LCD-4 - w skrócie: mniej wygodne od lcd3, całościowo gorsze od he1k, w wyższej cenie, nie ma co - okazja...Aha system regulacji we wszystkich audeze jest co najwyżej amatorski...
  • Co do dapów. Najbardziej mieszane uczucia mam co do QP1R: świetnie wykonana bryła urządzenia, dobry ekran, beznadziejne kółko nawigacji (może było zepsute w tym egzemplarzu ale czytałem na headfi więcej narzekań na ten el.), władanie i wyjmowanie karty pamięci bez szponów zamiast paznokci to męczarnia. Sam dźwięk testowałem na Pm3 - tutaj zdecydowanie za dużo basu, jak na mój gust, ale już na słuchawkach Final...pięknie. Po odpaleniu Brothers in Arms - magia - niesamowity klimat, nieczęsto daję się tak oczarować prezentacją dźwięku, a tu proszę od pierwszych sekund. Szkoda że słuchawki na dłuższą metę niewygodne...Mam nadzieje że to koło nawigacji to tylko choroba wieku dziecięcego.
  • Fiio X7 udało mi się po chwili przyciąć i wymagany był reset. Panowie coś wspominali że jestem drugą osobą która tego dokonała. Pytanie czy to dobrze czy źle, jak na 2 dni imprezy? Sama bryła dapa nie robi już takiego wrażenia co questyle, choć może się podobać. Interfejs całkiem responsywny, ciekawe jak działa opcja streamingu z Tidal'a. Co do dźwięku, niestety nie wypowiem się; testowałem na akg k550 za którymi nie przepadam. Spróbowałem też AT R70X, ale tu wybitnie brakowało mocy, co zapewne jest spowodowane modułem do iem'ów. Dodatkowo otwartość AT nie sprzyjała komfortowemu odsłuchowi w tak głośnym otoczeniu. Tak przy okazji, te słuchawki, spośród tych w okolicach 1k pln zrobiły na mnie najbardziej negatywne wrażenie pod względem wyglądu. Straszna tandeta, plastik jakiś taki tanio wyglądający i konstrukcja pałąka, której nie trawię. Nie dla mnie chyba ta firma, choć muszę przyznać że prezentowane na wystawie drewniaki Audio Techniki posiadają bardzo piękne muszle 9 dźwiękowo jest ok, ale tylko tyle).
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Króciuteńko : w pokoju gdzie wystawiał się ukraiński producent Abraxas - prezentował z boczku i lekko nieśmiało lampowy wzmacniacz słuchawkowy z HD650 (oraz z niskoomowymi denonami po przełączeniu na niskie impedancje). Źródło : stary studyjny CD Revoxa. Z HD650 grało jak należy, ulga normalnie. Po odsłuchu całej gamy staxa, audeze itd. stwierdzam że w odpowiednim torze nie potrzebuję nic więcej niż HD600/650. Zresztą polecam prezentację Nomos audio z Warszawy (vintage audio) i prezentację studyjnych aktywnych kolumn vintage Klein+Hummel z analogiem, edukacyjnie choćby ;)

Edytowane przez Barthuss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę się wtrącić. Wszyscy tutaj piszą o Orfeuszach, Staxach, LCD-kach i innych kosmosach, a mnie na przykład ciekawi kwestia IEMów. Wystawiało się coś sensownego? Można było posłuchać jakichś fajnych doków, czy wszystko było ukierunkowane w stronę nausznych/wokółusznych?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę się wtrącić. Wszyscy tutaj piszą o Orfeuszach, Staxach, LCD-kach i innych kosmosach, a mnie na przykład ciekawi kwestia IEMów. Wystawiało się coś sensownego? Można było posłuchać jakichś fajnych doków, czy wszystko było ukierunkowane w stronę nausznych/wokółusznych?

 

Słuchałem IE800 na stoisku Senn. Dobre, ale za jasne. Poza tym na pewno Audiomagic miał Ety i Westone. Próbowałem W50 i nie złapałem seala na piankach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma co tutaj pisać szczerze... Jestem osłuchany w sprzęcie... Nie zrobiły na mnie wrażenia... Bardziej wow zrobiły na mnie staxy... Ale to kiedyś... Kiedyś jak to nowość była, to moze i to była sama klasa... Teraz po tylu latach jest mocna i tańsza dużo konkurencja.

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Fex ? Siedzę za Tobą.

 

 

all słuchałem po Tobie :)

Wnioski: elektrostaty, czy to orfeusz czy staxy, potrzebują czasu, nie było efektu wow! Natomiast przy dłuższym odsłuchu (miałem kilka dni 3-setki) pokazują co potrafią.

He1k grają efektownie tu był efekt wow od razu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności