Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

Fanklub HiFiMAN


all999

Rekomendowane odpowiedzi

@Tytus1988 skoro Arye Cię nie zachwyciły to Susvary też tego nie zrobią bo to takie Arye do sześcianu.

6 minut temu, prolim napisał:
  • Sensitivity: 93.5 dB
  • Impedance: 18 ohms

LOL?

Jak jakość jest taka sama co w HE-4XX to dziękuję...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, vonBaron napisał:

@Tytus1988 skoro Arye Cię nie zachwyciły to Susvary też tego nie zrobią bo to takie Arye do sześcianu.

  • Sensitivity: 93.5 dB
  • Impedance: 18 ohms

LOL?

Jak jakość jest taka sama co w HE-4XX to dziękuję...

Ze zdjęć nie wygląda lepiej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@vonBaronzrobiły na mnie pozytywne wrażenie, chociaż nie jest to do końca moje brzmienie. Dobrze reagują na zmiany w torze i ten egzemplarz @Corvin74przypadł mi do gustu - inaczej nie określiłbym ich jako szlachetnych. Wspominałem też o poprzednim egzemplarzu, do którego miałem pewne zastrzeżenia, ale tutaj było dobrze i czas z Aryami będę wspominał jak najbardziej miło. Ton ich brzmieniu nadaje wyższe pasmo, ale jak wspomniałem jest bardzo dobrze podane, z dużą ilością powietrza, prawie jak w elektrostatach. Są to dla mnie wyśmienite słuchawki, aby móc się odprężyć przy ulubionej muzyce, co starałem się też zaznaczyć na poprzedniej stronie w ich opisie. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, prolim napisał:

image.png

 

Nie to żeby coś ale do 13k to strojenie wygląda jak Hifiman Deva 🤭.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tytus1988 warto gdybyś się zapoznał z HE1000se jako naturalnym rozwienięciem Arya. Tutaj Hifiman postanowił dać więcej wigoru. Większa uwaga skupia się na basie z szczególnym akcentem na subbas. Pierwsze co rzuca się na uszy to większa rozdzielczość, uderzenia bardziej zwarte i dźwięki bardziej namacalne. O ile w Aryach holografię odebrałem bardzo pozytywnie tu tutaj jest poziom wyżej. Z minusów to ponownie trzeba ostrożnie dobierać źródła, żeby nie przedobrzyć z krystalicznością góry. W sumie to ciężko mi określić czy HEKse to słuchawki muzykalne dzięki solidnej podstawie basowej czy analityczne przez mnogość ukazywanych szczegółów i szybkość jakiej nie doświadczyłem w żadnym z niższych modeli Hifimana. To tak słowami wstępu, ale nie chcę mówić więcej, bo nie porównuję bezpośrednio ;) 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@adriano2510 dziękuję za podzielenie się wrażeniami z Hifimanami HE1000SE! Taka bardziej dynamiczna prezencja dźwięku i jeszcze lepsze walory techniczne na pewno potrafią zapewnić niesamowite wrażenia. Jak nadmieniłem pod koniec, musiałem mój wzmacniacz dość mocno podkręcać, aby dźięk prezentował zadowalającą głośność i nawet przez chwilę przychodził mi do głowy pomysł, aby spróbować pod odczepy, jak AKG, żeby nadać im większego kopa, bo choć do mikrodynamiki nie miałem zastrzeżeń, to ta w wymiarze makro pozostawiała niedosyt. Jednak obawiałem się, że mogłoby dojść do uszkodzenia przetwornika i wolałem się mimo wszystko wstrzymać. Tym bardziej, że słuchawki nie były moje, a pożyczone od Kolegi z forum.  

 

W przypadku holografii podejrzewam, że HEKi mogą się bardzo zbliżać do elektrostatów i zapewnia wspaniałe doznania soniczne. Nie znam innych modeli Hifimana, ale mając dzięki Corvin74 szansę dłuższego poobcowania z Aryami, mogę stwierdzić, że ich brzmienie w dużej mierze można dostosować do swoich upodobań, nadać jemu odpowiedniego szlifu torem... i nie tylko. "Lepkiej organiczności" dźwięku zapewne się nie osiągnie, w czym lepiej sprawują się inne, bardziej narzucające przekazowi swój charakter przekazu, jak choćby Sonorousy X, ale można nadać odpowiedniego dociążenia, bardziej nasyconych barw, odpowiedniego tembru źródłom pozornym oraz szlifu ich górze, czyniąc z diamentu piękny brylant. Przynajmniej takie wrażenia odniosłem po kontakcie z Aryami, których tworzenie misternego obrazu dźwiękowego przypominała mi wizualizacja na załączonym pod podsumowaniem filmikiem, odzwierciedlając przy okazji charakter materiału dźwiękowego :) Poza tym im dłużej się na nich słuchałem na nich muzyki, tym przekaz stawał się dla mnie coraz bardziej satysfakcjonujący oraz przyjemny. 

 

Mam nadzieję, że za rok, będę miał przyjemność sprawdzić HEKi, abyśmy mogli wymienić się wrażeniami. Przy okazji sprawdzę też wzmacniacz EF6, który nadaje Hifimanom sonicznej miękkości i muzykalność... oraz odpowiedniej dawki mocy. Przypuszczam, że będzie ciekawie i jeśli do tego dojdzie, postaram się wspomnieć w kilku słowach :) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, vonBaron napisał:

I do tego jednostronne magnesy, cienizna...

Jeśli chodzi o HE-5XX to magnesy (wg opisu) są dwustronne

Cytat
SPECS
  • HIFIMAN 
  • Operating principle: Open back 
  • Drivers: Nano Diaphragm planar magnetic drivers
  • Magnets: Double sided
  • Frequency response: 20 Hz – 20 kHz
  • Sensitivity: 93.5 dB
  • Impedance: 18 ohms
  • Finish: Matte black with high-gloss black printing
  • Headband: Spring steel with adjustable sliders
  • Earpads: Hybrid Focus pads
  • Laser-etched serialization
  • Cable: 4.9 ft (1.5 m) stereo cable
  • Termination: 3.5 mm
  • Weight: 12.5 oz (355 g)

 

Osobiście bym ich spróbował (jakbym potrzebował kolejnych otwartych ;) ), bo po zmianie padów na welurki powinny być w moim stylu.

Edytowane przez Perul
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za namową @lsd postanowiłem HEKse sprawdzić z Woo WA8. Efekt zaskakujący jest pod tym względem, że Hifimany stały się potulne jak baranki, delikatne na górze, dosłodzone w średnicy i dość basowe. Swój wkład pewnie miał też kabel od Forzy, choć w tej konfiguracji nawet mi pasował. @Tytus1988 nie wiem czy to już była "lepka organiczność" :D ale zgaduję się, że nie. HE1000se tu i tam dosładzają, a peak nie zniknie od tak, po prostu będzie wycofany razem z resztą pasma wysokiego. Jakie są? Neutralne nie, audiofilskie tak. Dają dużo frajdy ze słuchania, nie ma mowy o nudzie. Raz najniższy basik zamruczy, inny razem góra cyknie w miejscach w których na innych słuchawkach tego nie słyszałem tak dobitnie. Słuchając soundtracków można rzecz, że to słuchawki kinowe. Kombinacja mruczącego dołu z wybitną jak na słuchawki przestrzennością to wrażenie "jakbyś był w kinie" ;) Wszystko oczywiście w granicach tolerancji, bez przesadzenia. Wracając do WA8 barwę generuje dojrzałą jak na przenośnie źródło, zaś technikalia nieco odstają. Szczególnie w jego cenie spodziewałem się lepszej szczegółowości i sceny. Mocy za to miał pod dostatkiem pod HEKi.  

IMG_2489.jpg

  • Like 5
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, adriano2510 napisał:

Za namową @lsd postanowiłem HEKse sprawdzić z Woo WA8. Efekt zaskakujący jest pod tym względem, że Hifimany stały się potulne jak baranki, delikatne na górze, dosłodzone w średnicy i dość basowe. Swój wkład pewnie miał też kabel od Forzy, choć w tej konfiguracji nawet mi pasował. @Tytus1988 nie wiem czy to już była "lepka organiczność" :D ale zgaduję się, że nie. HE1000se tu i tam dosładzają, a peak nie zniknie od tak, po prostu będzie wycofany razem z resztą pasma wysokiego. Jakie są? Neutralne nie, audiofilskie tak. Dają dużo frajdy ze słuchania, nie ma mowy o nudzie. Raz najniższy basik zamruczy, inny razem góra cyknie w miejscach w których na innych słuchawkach tego nie słyszałem tak dobitnie. Słuchając soundtracków można rzecz, że to słuchawki kinowe. Kombinacja mruczącego dołu z wybitną jak na słuchawki przestrzennością to wrażenie "jakbyś był w kinie" ;) Wszystko oczywiście w granicach tolerancji, bez przesadzenia. Wracając do WA8 barwę generuje dojrzałą jak na przenośnie źródło, zaś technikalia nieco odstają. Szczególnie w jego cenie spodziewałem się lepszej szczegółowości i sceny. Mocy za to miał pod dostatkiem pod HEKi.  

IMG_2489.jpg

 

Ta charakterystyka dołu, o której piszesz to firmowe brzmienie Forza Hybrid Noir. Poeksperymentuj też z innymi kablami. Zgadzam się, że z WA8 wielkiej sceny nie będzie. Heki też z czasem sie dogrzewają. Miałem kiedyś demówkę, która miała spory przebieg i testowałem 1 do 1 z moimi nówkami. Była różnica. Demówki grały bliżej przez co scencznie nie zyskiwały, ale za to każdy szczegół był bardziej namacalny. NA WA8 to była pełna satysfakcja. Nie wiem ile one miały godzin za sobą, ale moim wciąż jeszcze dużo brakuje do tego stanu. Z drugiej strony rzadko słucham, a jeśli już to nie zawsze na Hekach.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@adriano2510 bardzo dziękuję za podzielenie się wrażeniami, jak wypadają HEKi przy Woo8! Po opisie wnioskuję, że jest to całkie synergiczne połączenie, szczególnie biorąc pod uwagę kompaktowość wspomnianego zestawu. @lsd słusznie radzi eksperymenty z kablami, bo wbrew pozorom różnice wprowadzane do dźwięku, przynajmniej na Aryach, były znaczące. Dla mnie najprzejemniejsze brzmienie z tymi słuchawkami oferowała miedź srebrzona (jak kabel od @espe0 lub kabel od finala). Sprawdzałem też na srebrnym pozłacanym i było na nim najbardziej popisowo (transparentność oraz napowietrzenie medium była najlepsza, soprany najbardziej otwarte, lśniące, dźwięki dopowiadane w największym stopniu do końca ze względu na bardzo mocną widoczność detali), ale barwa instrumentów, wokali, naturalniej wypadała na miedzi srebrzonej. 

 

Z przyjemnością poczytam o kolejnych "eksperymentach" w torze :) 

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Tytus1988 napisał:

Po opisie wnioskuję, że jest to całkie synergiczne połączenie, szczególnie biorąc pod uwagę kompaktowość wspomnianego zestawu. @lsd słusznie radzi eksperymenty z kablami, bo wbrew pozorom różnice wprowadzane do dźwięku, przynajmniej na Aryach, były znaczące.

Nie jestem pewny czy można to ując słowem "synergia" :) W moim odczuciu było nawet zbyt ciepło i mięsiście. Taka charakterystyka w połączeniu z przeciętnymi walorami technicznymi Woo WA8 degradowała nieco klasowość słuchawek. Aczkolwiek nie mogę odmówić przyjemności z takiego odsłuchu. Moje wrażenia o ich popisowości nie odnosiły się WA8, a ogólnie charakteru słuchawek podpinanych do różnych źródeł na kablu od Forzy, który idealny nie jest. Ta hybryda uwidacznia w HEKse skłonność do lekkiej "V", dół lubi wchodzić w subbas a co za tym idzie delikatnie się rozjeżdża. Całe szczęście HE1000se same w sobie są bardzo zwarte i szybkie, więc te "rozjeżdżanie" nie szkodzi im. Na Forza Hybrid spójnie raczej nie jest, ale na pewno popisowo i póki co lubię ten efekt ;) Oryginalny kabel ustępuje w szczegółowości, kolorycie brzmienia, a największą różnicę słyszę w budowanej przestrzeni. 

Kabel oczywiście kiedyś zmienię. Polecono mi srebrny Argentum. Boję się, że HEKi odchudzi nadto i będą ostre, ale ten podobno nie ma takiej cechy i gra neutralnie. 

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, adriano2510 napisał:

Kabel oczywiście kiedyś zmienię. Polecono mi srebrny Argentum. Boję się, że HEKi odchudzi nadto i będą ostre, ale ten podobno nie ma takiej cechy i gra neutralnie. 

Moim zdaniem czyste srebro nie będzie dobrze się zachowywać z Hekami jak i innymi Hifimanami o podobnej sygnaturze dźwięku. Dla mnie hybryda  Forzy delikatnie osuszała górne rejestry. Zrobiłem kiedyś eksperyment i zamówiłem srebro od naszego dragona i wtedy jeszcze z Hekami v2 to była po prostu pomyłka. Brakowało wypełnienia na średnicy, a górne partie nabrały sztucznej szklistości. Mi wtedy brakowało na Hekach odwrotnych wrażeń.

Mam srebro Argentum podpięte do Empyreanów i bardzo sobie je chwale, bo tym słuchawkom nadaje większego wigoru i wynosi kilka innych ich aspektów na najwyższy poziom. Natomiast z racji ich charakterystyki dźwiękowej delikatne odchudzenie nie robi im, źle i zwyczajnie nie jest zauważalne. Zauważam je mocno dopiero po bezpośredniej przesiadce podczas odsłuchów na odwrotność tego kabla czyli Cable4, opartego na porządnej miedzi.

Wracając do Heków, moim zdaniem to nie będzie najlepsza synergia. Napewno dokonałbym odsłuchu przed zakupem, o co może być trudno. Szukałbym tego kabla wśród włascicieli D8000 jako, że to jedyne słuchawki z wtykami 3.5 mm jakie kojarze, którym Argentum mógłby dobrze robić.

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, vonBaron napisał:

Ze srebrnych kabli mogę polecić Toxic Cables, najbardziej analogowe srebro jakie słyszałem.

Polecisz jakiś konkretny model, który jest taki analogowy? Rozstrzał cen u nich jest przeolbrzymi. Od takich rozsądnych w cenie Forzy po takie w cenie słuchawek flagowych... szaleństwo :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, adriano2510 napisał:

Polecisz jakiś konkretny model, który jest taki analogowy? Rozstrzał cen u nich jest przeolbrzymi. Od takich rozsądnych w cenie Forzy po takie w cenie słuchawek flagowych... szaleństwo :D 

To może coś od PlusSound jak chociażby Tri-Copper? :) Kabel ciepły, gładki i pełny, ale zapewniający świetne rozciągnięcie na skrajach i bardzo płynne brzmienie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, adriano2510 napisał:

Polecisz jakiś konkretny model, który jest taki analogowy? Rozstrzał cen u nich jest przeolbrzymi. Od takich rozsądnych w cenie Forzy po takie w cenie słuchawek flagowych... szaleństwo :D 

 

Ile chcesz wydać? w/w Plussond ma rewelacyjnie wykonane kable, przewodniki i ogólne know how na jednym z najwyższych poziomów w branży. Nigdy nie mogę się napatrzyć jak przewija mi się przez ręce jakiś kabelek od nich :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z przedmówcą :), GPS od Plussound'a to najlepszy kabel do iem'ów jaki miałem. Inna sprawa, że ceny niektórych modeli mogą trochę zwalić z nóg.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@adriano2510 rozumiem. Muszę przyznać, że osobiście mogę przymknąć uwagę na pewne techniczne niedociągnięcia, o ile jest utrzymywana poprawna barwa. W przypadku Argentum miałem do czynienia ze słuchawkowym do K812 i według mnie warto spróbować, przedtem od kogoś pożyczyć. W przyszłym roku będę u p. Ryszarda zamawiał srebrny kabel z końcówkami 3,5 mm do finali.

 

Miałem doświadczenia z IC Argentum, o których wspomniałem w tym wątku (13 strona) i o ile na niebieskim wyczuwało się pewne cechy srebra, jak lekka sterylność, to na czerwonym przekaz był barwniejszy, delikatniejszy... jednym słowem bardzo przyjemny w odbiorze. Podejrzewam, że w różnych modelach kabli słuchawkowych różnice będą analogiczne.

 

 

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Tytus1988 napisał:

W przypadku Argentum miałem do czynienia ze słuchawkowym do K812 i według mnie warto spróbować, przedtem od kogoś pożyczyć.

Nie stały się natarczywe? :o K812 odebrałem za słuchawki szczególnie jasne i takie hmm wrażliwe na ostrzejsze w górze źródła. Nie spodziewałbym się, że srebro może do nich pasować. Trochę tak jakbym dał srebro takim HD800 :D Scena i rozdzielczość będzie bajka, ale niesłuchalne na dłużej niż 10min heh

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Elo!

 

Update moich HiFiManowych przygód. Arye wróciły po niecałym miesiącu z drugiej naprawy. Na papierku z serwisu jedyne, co widnieje to "potwierdzenie naprawy". Natomiast na moje oko Arye przyjechały nowe. Pałąk wymieniony - słuchawki na stojaku wreszcie nie zjeżdżają pod własnym ciężarem na blat. Nie ma zadrapanego lakieru na jednej muszli. Oba przetworniki mają nowy numer seryjny. Na pewno dostałem swoje stare pady. Lekko poprute i ze znajomym zapachem. :D 

 

Sam nie wiem co o tym myśleć... Albo to są nowe słuchawki, albo stare z wymienioną większością bebechów. Choć gdyby były to nówki, chyba by już dali nowszą rewizję, a to jest pierwsza. Niby fajnie - nowe, pachnące, bez zadrapań i bez wady oraz z dobrym pałąkiem. Ale zastawia mnie, co z gwarancją w tej sytuacji? Wydaje mi się, w przypadku tak gruntownej naprawy powinna być od nowa na dwa lata (wedle KC?), a w karcie naprawy wszystko radośnie przemilczane. 

 

Mam też obok D8000 Pro na testy. I mimo, że jeszcze niedawno zarzekałem się, iż to koniec z HFM i nie dam kolejnej szansy... chyba to odszczekam. To chińskie brzmienie naprawdę nie ma sobie równych dla moich uszu. To oczywiście bardzo subiektywna sprawa, ale jednak jest banan na ustach, gdy zaczynają grać. Do tego ta wygoda. Nokaut. Chyba jednak w przyszłym roku będę odsłuchiwał HEKów, jak Arye znów się trochę zakurzą. Nie da się rozstać z chińczykami. Są za fajne.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności