Skocz do zawartości

Fanklub HiFiMAN


all999

Rekomendowane odpowiedzi

Teraz, Tommy66 napisał:

@Artorias z wysokoomowymi też?

Pytam bo jednemu panu brumiał moj wzmak z Lcd 4z.

No ale zostało że brumi...

Łoo teraz już z pamięci nie jestem w stanie napisać na czym to wyłapałem, bo wpinałem prawie wszystko co było wtedy warte uwagi na meetupie. Na pewno na Hawkach mogłem to najprędzej usłyszeć, bo one potrafią wyciągnąć wszystkie niedoskonałości z toru.

Mimo wszystko @vonBaron też to zweryfikował i potwierdził, a on już na pewno sprawdzał z innymi, głównie planarami.

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, Zear napisał:

Na Reddit poczytałem trochę o tych usterkach driverów i faktycznie sporo osób się na to skarży .

To w takim razie jakie polecacie słuchawki grające równie pięknie jak Sundary, napędzi je Qudelix 5k, można je podłączyć przez zbalansowany kabel, ale które pograją te 10 lat i kosztują do 1.5k PLN?
Bo wydawanie co roku 2k na sprzęt mi się nie uśmiecha, tym bardziej, że przywiązuję się do rzeczy.


Nie ma drugich takich. :) Nawet Dr. Sean Olive je sobie kupił. :D (ten od Harman Curve)

Jednak spróbuj HD560s jak będziesz miał okazję. 

Oratory Optimum-Hifiman Sundara (2020 revised earpads)-Sennheiser HD560S.png
Będą jaśniejsze i nie będzie tej charakterystyki planarnego basu, ale obie pary dobrze zbalansowane. 
 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, MrBrainwash napisał:

Nie ma drugich takich. :)

Pozwoliłbym się z tym nie zgodzić. Znam osobiście co najmniej kilka osób, którym te słuchawki nie podeszły, a z tych co nie osobiście, to chociażby Ryce, który preferuje HE400i. bo grają cieplej, bardziej organicznie, niż nieco chłodno grające Sundary. Co nie zmienia faktu, że to bardzo dobre słuchawki, jeśli lubimy takie brzmienie, ale na pewno ostatnimi czasy pojawiło się sporo mocnej konkurencji w tej półce cenowej.

 

Teraz, MrBrainwash napisał:

Nawet Dr. Sean Olive je sobie kupił. :D (ten od Harman Curve)

Wow, warto pamiętać jednak, że krzywa Harmana jest celowana w średnią, na pewno nie jest akuratna dla ludzi z bardziej wrażliwym słuchem, czy tymi lekko przygłuchymi. Nie każdy lubi tak wypchniętą średnicę.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, MichalZZZ napisał:

@stefanbat, @Kridzu

 

Koledzy potwierdzą ? Jeżeli tak, to po wymianie lamp również WA33 jest głośny ?

 

Nie potwierdzam. Mój WA33 jest cichy , nic nie brumi , także nic nie szumi na żadnych słuchawkach, które mam.

Ani na stockowych lampach a tym bardziej na lepszych. 

 

Jednak kojarzę, że jednostce demo się to zdarzało, która bywała na meetach. 

Może jakąś lampa jest już w nim do wymiany.

 

 

  • Thanks 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, MrBrainwash napisał:

Sundara nie gra ani chłodno, ani z wypchniętą średnicą.

Tyle, że ja nie napisałem, że Sundary grają z wypchnięta średnicą, tylko odniosłem się do harmanowej średnicy jako takiej. Nie każdy lubi taką prezentację, bo jest ona robiona dla ogółu, czyli dla przeciętnego odbiorcy, a nie jest żadnym świętym Graalem, jak to ciągle próbujesz przedstawiać. Innymi słowy, jak średnica "drze ryjka" to często idą za tym wyostrzone wokale, bardziej zaakcentowane sybilacje itp, a to nie musi się podobać, szczególnie dla osób z bardziej wrażliwym słuchem. Czasem delikatnie odsunięta średnica sprawia, że słuchawki są przystępniejsze w odbiorze i więcej wybaczają, a nie musi iść za tym zubożenie brzmienia.

 

A co tonalności, to każdy widocznie inaczej to interpretuje. Ja Sundary odebrałem, jako detaliczne, z dość sporą ilością wysokich, ale brakowało im dociążenia i wypełnienia. Innymi słowy grały dla mnie zbyt analitycznie.

 

https://hifiphilosophy.com/recenzja-hifiman-he-400i-ver-2020/3/

A skoro o tych stylach, to jeszcze raz przypomnę, że wyróżniamy zasadnicze trzy: i) jak najbardziej realistyczny, nie uciekający od naturalnych ostrości i pełnoskalowej dynamiki; ii) dążący do maksymalnej przyjemności, zatem łagodniejszy, bardziej krągły i starający się czarować; iii) odrealniający, na bazie maksymalnej detaliczności, chłodu tajemniczych wnętrz i bezmiarów oraz wyobcowujących pogłosów. Przeciętny system prawie nigdy nie leży cały w którymś z tych stylistycznych obszarów, reprezentuje ich mieszankę. Tym niemniej do któregoś najbardziej nawiązuje, on jest dla niego wiodący. I tak dla HiFiMAN Sundara wiodący był ostatni, co mi się w nich nie spodobało, jako że ten lubię najmniej ..

Dość powiedzieć, że recenzowane teraz HiFiMAN HE-400i VER 2020 do stylu odrealniającego mają najdalej, czerpiąc przede wszystkim z prostego realizmu i czystej przyjemności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Artorias napisał:

A co tonalności, to każdy widocznie inaczej to interpretuje. Ja Sundary odebrałem, jako detaliczne, z dość sporą ilością wysokich, ale brakowało im dociążenia i wypełnienia. Innymi słowy grały dla mnie zbyt analitycznie.

 

Potwierdzam. Miałem chyba ten sam egzemplarz :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Artorias napisał:

A co tonalności, to każdy widocznie inaczej to interpretuje. Ja Sundary odebrałem, jako detaliczne, z dość sporą ilością wysokich, ale brakowało im dociążenia i wypełnienia. Innymi słowy grały dla mnie zbyt analitycznie.

 

15 minut temu, BearPL napisał:

 

Potwierdzam. Miałem chyba ten sam egzemplarz :)

 

Sundary lubią źródła o dużym voltarzu. Przy małym są właśnie chude :) Dlatego też są takie wybredne co do źródła, wręcz z każdym grają inaczej (choćby bez wspólnego mianownika). 

 

Co ciekawe mój egzemplarz potrzebował grać 15min na stojaku żeby się rozgrzać przed odsłuchem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, espe0 napisał:

Sundary lubią źródła o dużym voltarzu. Przy małym są właśnie chude :) Dlatego też są takie wybredne co do źródła, wręcz z każdym grają inaczej (choćby bez wspólnego mianownika).

A działasz na kablu stockowym? Bo ponoć wymiana okablowania bardzo dużo w tej kwestii poprawia. Ponoć stock jest meh. Ja słuchałem ich z jakimś Matrixem, więc dość wysokiej klasy żródło i mocy miał sporo. Może faktycznie jakby trochę w nie doinwestować i przy odpowiednim torze, odebrałbym je inaczej. No ale jak wspomniałem, na Sundarach świat się nie kończy ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Artorias napisał:

A działasz na kablu stockowym? Bo ponoć wymiana okablowania bardzo dużo w tej kwestii poprawia. Ponoć stock jest meh. Ja słuchałem ich z jakimś Matrixem, więc dość wysokiej klasy żródło i mocy miał sporo. Może faktycznie jakby trochę w nie doinwestować i przy odpowiednim torze, odebrałbym je inaczej. No ale jak wspomniałem, na Sundarach świat się nie kończy ;) 

Tu nie chodzi o klasę dźwięku tylko o jego parametry. Miałem nawet takie źródło na którym Sundary nie miały góry i były przygaszone. 

 

Kabel to inna sprawa. Od strzału jest do wymiany.

13 minut temu, Artorias napisał:

Matrixem

 

Mi się bardzo dobrze sprawdzały na urządzeniach gdzie był LME49600 na stopniu wzmocnienia. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

HD650 mają dość dobrą tonalność, jedną z lepszych bym powiedział, ale i do nich zdarzają się przytyki:

- że bas nie schodzi odpowiednio nisko

- że krzykliwe na wyższej średnicy

- że za mało wysokich tonów. 

 

Sundara to takie zmodyfikowane HD650:

- poprawiony bas

- zwiększona ilość niższych średnich dla wyrównania

- zwiększona delikatnie ilość góry. 

 

Dla mnie grają w bardzo zbliżony sposób do HD650, trochę może jaśniej, ale też niżej są solidniejsze, więc się wyrównuje. W skrócie zrównoważony, ciepły spokojny, detaliczny przekaz. W Porównaniu do HD650 też aspekty przestrzenne ewoluowały. 

 

Oratory Optimum-Hifiman Sundara (2020 revised earpads)-Sennheiser HD650.png

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, MrBrainwash napisał:

ciepły

Na prawdę Sundary są ciepłe? Ile to ciekawych rzeczy się można dowiedzieć. Ja tak prędzej odebrałem HE400i, które miałem okazje przesłuchać u znajomego. Tam faktycznie było ciepło, organicznie i przyjemnie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Artorias napisał:

Na prawdę Sundary są ciepłe? Ile to ciekawych rzeczy się można dowiedzieć. Ja tak prędzej odebrałem HE400i, które miałem okazje przesłuchać u znajomego. Tam faktycznie było ciepło, organicznie i przyjemnie.

Sundary można ocieplić źródłem, ale organiczności w nich niestety brak.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, espe0 napisał:

Sundary można ocieplić źródłem, ale organiczności w nich niestety brak.

Mimo wszystko ważne, że całkiem sprawnie reagują na zmiany w torze. To plus jak dla mnie. Moje Devy były niereformowalne, nawet lampa niewiele dała więc poszły na sprzedaż. Co prawda wspominałeś wyżej, że mogą zagrać całkowicie inaczej, ale co do ocieplenia, to takie dla mnie pewne nie było. Dzięki za potwierdzenie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Artorias napisał:

Mimo wszystko ważne, że całkiem sprawnie reagują na zmiany w torze. To plus jak dla mnie. Moje Devy były niereformowalne, nawet lampa niewiele dała więc poszły na sprzedaż. Co prawda wspominałeś wyżej, że mogą zagrać całkowicie inaczej, ale co do ocieplenia, to takie dla mnie pewne nie było. Dzięki za potwierdzenie :)

 

Miałem jakiś wzmak co z nich zrobił ciepłą kluskę, ale nie pamiętam co to było.

...albo dongiel to był.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, espe0 napisał:

Sundary można ocieplić źródłem, ale organiczności w nich niestety brak.

Można ocieplić też przy pomocy EQ. Ale standardowo chłodnymi bym ich nie nazwał. 

 

Organiczność - no to jest nie do końca wiadomo co, takie coś mocno subiektywnego. Każdy model ma jakieś swoje brzmienie, różne i albo się ono podoba albo nie. Dlatego ja mam kilka słuchawek z podobną tonalnością, ale z innym tym ostatnim sznytem brzmieniowym, aby sobie urozmaicić. Nie mam(y) możliwości wiedzieć jakie było oryginalne "idealne" brzmienie, które było nagrywane, więc mam(y) w zasadzie sposobu na stwierdzenie które jest bardziej "poprawne". Dlatego pozostaje to podoba się / nie podoba się / jest inne. IMO

Edytowane przez MrBrainwash
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, MrBrainwash napisał:

Organiczność - no to jest nie do końca wiadomo co

 

Jak słucham muzyki i mocno przypomina ona muzykę na żywo w swoim przekazywanym uczuciu - to jest organiczność. Jak tego nie ma to organiczności nie ma.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, audionanik napisał:

...a z golfa dwójki mini countrymana przy pomocy młotka. Podobno.

 

9 minut temu, MrBrainwash napisał:

Można … też przy pomocy EQ

 

A tak serio, to po części się zgadzam, że kwestia barwy, tonalności czy szeroko pojętej organiczności dużo zależy od indywidualnego odbioru. Co nie zmienia faktu, że pewne opinie na temat danych słuchawek się powtarzają z różnych stron. Już sam rodzaj zastosowanego przetwornika jest w stanie nam trochę na ten temat powiedzieć. Dla mnie bioceluloza gra bardziej plastycznym, analogowym dźwiękiem, niż szybsze, ale nieco bardziej sterylne przetworniki planarne. Co też nie musi być regułą, bo słyszałem też nieco inną prezentację zarówno jednych i drugich, gdzie faktycznie te drugie grały mi bardziej organicznie. Dlatego jeśli jest możliwość, zawsze warto sprawdzić sprzęt przed zakupem.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Artorias napisał:

Na prawdę Sundary są ciepłe? Ile to ciekawych rzeczy się można dowiedzieć. Ja tak prędzej odebrałem HE400i, które miałem okazje przesłuchać u znajomego. Tam faktycznie było ciepło, organicznie i przyjemnie.

 

Ja mam HE4XX i one po wyrobieniu padów tracą jeszcze z 1-2dB basu i subiektywnie nie są dla mnie tak ciepłe jak Sundara. HE400I nie znam. Do niektórej muzyki i w pewnych chwilach wolę słuchać na HE4XX i ogólnie uważam, że między słuchawkami to kwestia gustu, indywidualna sprawa jak ktoś dany model oceni i odbierze. Dlatego mnie nie dziwi, że ktoś woli HE400i. Z tym, że dla mnie nie jest to żadna informacja. 

33 minuty temu, espe0 napisał:

 

Jak słucham muzyki i mocno przypomina ona muzykę na żywo w swoim przekazywanym uczuciu - to jest organiczność. Jak tego nie ma to organiczności nie ma.

Ja tak mam z realizacjami muzycznymi. Jedne brzmią dobrze (organicznie?), a drugie są jakoś tak sztucznie zmącone. W przypadku słuchawek to nie jest to dla mnie takie zero-jedynkowe. Różne brzmienia dają mi różne skojarzenia z tym co było na żywo. Sundara przypominają mi taką wytłumioną salę w której kiedyś byłem. HE-4XX to występ gdzieś na zewnątrz. Albo w wiekszej i słabiej wytłumionej sali. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności