Skocz do zawartości

Fanklub HiFiMAN


all999

Rekomendowane odpowiedzi

Odsłuchy zacząłem od HE1kse, bardzo eteryczne, zwiewne granie, Niimbus bardzo fajnie je dociąża, basu jest o dziwo dość sporo ale oczywiście nie ma tej potęgi co w Abyssach, średnica bardzo rozdzielcza, detaliczna, choć czasami wyższa średnica może zakłuć, góry sporo i jest bardzo wyraźna ale nie kłuje. Bliski pierwszy plan ale scena jest świetna. W lżejszym metalu dają sobie bardzo dobrze rade ale nie polecałbym ich do słabych realizacji bo mogą stać się nieprzyjemne. Oczywiście wygoda to coś wspaniałego. Słucham na kablu Wireworld Platinum Eclipse.

Zmieniłem kabel na Atlas Zeno 1:2 i jest HE1Kse stał się bardziej dociążone, czyli faktycznie miedź dobrze im robi.

 

Muszę przyznać że im dłużej ich słucham tym bardziej chciałbym je mieć (znowu...) mają taką łatwość w graniu i lekkość, ciekawe jakby wypadły vs Utopie. Im dłużej się słucha tym bardziej ostrości zanikają a ilość basu się zwiększa.

Edytowane przez vonBaron
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, vonBaron napisał:

Ależ te HE1000se mają wyciągniętą i napowietrzoną górę, talerze brzmią fantastycznie!

Dla mnie HE1000se to kolejny krok... kiedyś zmienię Arya na nie... choć wygodniejsze jeszcze są Susvarny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, vonBaron napisał:

sprzedawaj Utopie i kupuj HE1000se :D

 zacznijmy od tego że po co kupować Utopie jak są HE1000se... moim zdaniem są dużo fajniejsze w odbiorze, Utopie zawsze wydawały mi się jakieś takie nudne, chyba zbyt techniczne... ale jak to lubi 😄

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Corvin74 napisał:

 zacznijmy od tego że po co kupować Utopie jak są HE1000se... moim zdaniem są dużo fajniejsze w odbiorze, Utopie zawsze wydawały mi się jakieś takie nudne, chyba zbyt techniczne... ale jak to lubi 😄

Obie pary są w kilku kwestiach podobne. Lubie takie wyczynowe, bogate w szczegóły granie po jaśniejszej stronie mocy. Natomiast tak jak uwielbiam Heki, tak nie kumam niestety Utopi. Brak mi w tym  focalowym graniu życia, jakiejs expresji. Technicznie jest super, słychać, że inżynieryjnie te słuchawki są wstanie wydobyć każdy dźwięk z płyty, ale to przekaz moim zdaniem kliniczny, wręcz sterylny, wyprany z emocji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, lsd napisał:

expresji. Technicznie jest super, słychać, że inżynieryjnie te słuchawki są wstanie wydobyć każdy dźwięk z płyty, ale to przekaz moim zdaniem kliniczny, wręcz sterylny, wyprany z emocji.

No i tym właśnie myślę, super wykonane te Utopię, techniczne bez zarzutu dla mnie, tylko takie nijakie są, brakuje w nich duszy, zbyt takie inżynierskie są.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, vonBaron napisał:

Początkowo sądziłem że one mają mało basu ale teraz stwierdzam że wcale nie, według mnie jest go więcej i jest lepszej jakości niż w Utopiach, @Tytus1988 sprzedawaj Utopie i kupuj HE1000se :D

 

Tak bez odsłuchu ;) Jak będę miał okazję chętnie je sprawdzę i spokojnie porównam z Utopiami :) Muszę przyznać, że pomimo tego, iż posiadam je prawie rok, wciąż je odkrywam... jak choćby teraz na Telefunkenach :)

 

Czyżby szykował się nowy zakup? :)

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, vonBaron napisał:

Jak będzie chętny na moją nerkę to pewnie tak :lol:

 

Czyli jednak jest już plan 😄

Edytowane przez Tytus1988
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam powyższe słowa. Dodam że wybornie się ich słucha nie tylko na lampie i "porządnej miedzi" a poszedłem naprzeciw. Na tranzystorze i srebrze też jest pięknie :) 

W HEX, Ananda i Arya wytykano, że brakuje im tego solidnego uderzenia, dynamiki, zrywności i tych wszystkich cech obecnych w dobrej klasy dynamikach. HE1000se jako pierwsze mi pokazały, że da się zagrać ze wszystkimi pożądanymi właściwościami planarnego przetwornika i wcale nie ustępując najlepszym dynamikom w powyższych aspektach. 

Z minusów to preferuję miękko i grubo obite pałąki, a ta opaska materiałowa na czubku głowy jest nieco odczuwalna po 1-2h, więc przyczepiłem tam sobie gąbeczkę i teraz mucha nie siada ;) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aktualizacja do postu (30 stycznia) na temat porównania HE400i z HE560v2

 

Zamieniłem im pady, czyli HE400i dostały hybrydowe (nieco uklepane pady hybrydowe) a HE560 sam welur.

Dodam, że w kwestii wygody to hybrydowe pady są sporo lepsze, lepiej przylegają do czaszki i nie ma uczucia twardego docisku.

Do welurowych które dostałem z HE400i mam zastrzeżenia, by były w miarę wygodne trzeba się przyzwyczaić, po godzinie czy dwóch nie przeszkadza ich twardość jak na początku.

 

Moje HE560 są już kilkuletnie, nie pamiętam ile mogą mieć, HE400i coś powyżej roku czasu, w kwestii trzeszczenia słuchawek to HE400 tu wygrały, są bezszelestne, nic nie trzeszczy, w HE560 już słychać jak się je zakłada że w okolicy regulacji pałąka coś zatrzeszczy.

 

Dźwięk..

Po zmianie padów oba modele się nieco przybliżyły do siebie swoim odmiennym charakterem, HE400i zagrały dalej spokojnie, precyzja nieco ustępuje tym droższym, zarys gorszy pomimo lepszych hybrydowych padów, co ciekawego to barwa w HE400 ma całkiem dobre dociążenie, szczerze momentami przypominało mi to bas z HD600 w progresywnym rocku, najniższego/niższego basu mogło by być kapkę więcej, ale tego wyższego jest już sporo i czuć dobrą masę idąc od średnicy w dół.

HE560 na padach welurowych straciły na mocy niskich tonów, dalej było słychać niskie pomruki lecz słabsze niż na hybrydach, na minus średni i wyższy zakres basu nie był odpowiednio dociążony i o dziwo HE400i już lepiej sobie radziły w cięższych klimatach.

W muzyce elektroniczno-popowej album z 2016 "Anette Laskvik" znowu bardziej gęste, mocne uderzenie dawały HE560, więc ciężko mi jednoznacznie określić które w tym przypadku będą dawały lepiej dociążony dół, pamiętajmy że HE400 miały hybrydy a HE560 sam welur.

 

Średnica jak na tańsze HiFimany przystało dosyć równa, bez fajerwerków w postaci górek i dołków w paśmie, w obu przypadkach podobała mi się ich średnica, na pewno HE400i trudniej zmusić do sybilantów, u mnie praktycznie nigdzie nie występowały, HE560 dalej miały bardziej wyrazistą średnicę i można by popracować nad ich wyrównaniem środka.

 

Wysokie tony po zmianie padów przybliżyły się swoją barwą, kapkę więcej góry czuć na HE560, w obu modelach jest łagodnie, neutralnie (HE400 na welurowych padach mogły by być nawet delikatnie za ciemne pod neutralne źródło, chociaż kto co woli)

W obu modelach góra pasma szybko wygasa, nie ma też super rozdzielczości jak to zauważyłem z Beyerów T1 czy HD600.

Nie zmieniłem zdania o dynamice, HE400i są dalej deczko lepsze.

Scena bardziej bezpośrednia na HE400i, wszystko się zmienia przez zmianę padów, dostałem dźwięk bardziej otwarty, lepszy wgląd w nagranie, na dłuższą metę nie tak spójny jak w droższych.

W dalszym ciągu tańszy brat planarów ma większą scenę, jest szerzej i nie ma uczucia duszności, nie grają aż tak gęsto więc dźwięk ma trochę powietrza/oddechu.

Dalej uważam że HE560 mają bardziej specyficzna scenę, jest mocny nacisk na budowanie jej bardziej ku środku bazy stereo, przez co jest uczucie dobrej spójności przekazu.

Czystość czy selektywność dźwięków ocenił bym na tym samym poziomie, z jednej strony HE400 generowały mi szerszą z lepszym oddechem scenę a z 2 strony czasami HE560 potrafiły jakby wyprodukować bardziej "czarne tło" mimo że było gęściej.

W pozycji góra-dół droższe planary ciekawiej się prezentowały, ich większy nacisk na produkowanie basu który znajduje się niżej na scenie, jedni będą to nazywać brakiem spójności ale jakoś mi to nie przeszkadza a ciekawie brzmi.

 

Gdy bym miał uogólnić barwę napisał bym tak, że HE560 są jaśniejsze głównie w wyższej średnicy/niskiej górze pasma, nie są aż tak równe, ale za to niskie tony pełniejsze, deczko mocniejsze w uderzeniu.

 

HE400i na tanim sprzęcie lepiej się skalują, u mnie miały lepsza kulturę grania, lecz za to były gorsze przy niektórych aspektach, brakowało im wypełnienia w dole pasma, precyzji, zarysu, spójności.

Tańsze planary to takie dobre słuchawki dla "Kowalskiego" które same z siebie zagrają ładnie i równo, HE560 są już bardziej wybredne i grają bardziej "rockowo" mocniej podkreślane wyższe i niższe tony, oba modele lubię tak samo, liczyłem po cichu że HE560 przebiją je mocniej w ogólnej jakości grania.

 

Clipboard01.jpg

 

 

Edytowane przez Aro91
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

HEKSE zdecydowanie bardziej basowe od Utopii. Focale miałem kilka dni u siebie nie miały powera na sub basie i przez to je odrzuciłem. W grach czy filmach brakowało tąpnięcia. W muzie czasem też. Ale ich krystaliczna góra i średnica bardzo mnie kupiła. HiFiMANy HE1000SE dla mnie są przesadzone na górze. Ostatecznie zostałem z Aryami, bo w każdych hi-endach mi czegoś brakowało, a te wydają mi się złotym środkiem. Ciekawe, czy Susvary by mnie przekonały. :D 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Susvara... Wygoda jeszcze lepsza niż w starszej wersji, głębsze pady robią robotę, jest super teraz! Co do dźwięku to grają masywniej od HE1000se, góra jest delikatniejsza a średnica ma więcej mięsa, basu jest może minimalnie więcej.  Na tą chwilę słuchawki idealne!

Abyssy 1266 są jeszcze bardziej rozdzielcze od Susvar (slogan producenta że to najbardziej rozdzielcze słuchawki świata może mieć uzasadnienie) ale Hifimany grają bardziej organicznie, ich holografia przekonuje mnie bardziej, Susvary po prostu zakładasz na głowę i delektujesz się muzyką.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można powiedzieć, że po okresie hejtu fanclub Hifiman wraca na właściwe pozytywne tory hehe.

A może po prostu Hifiman się bardziej postarał wydając wersje SE dla Heków czy v2 dla Susvar. Jedne i drugie są świetne, mogą zastąpić inne słuchawki, ale moim zdaniem nie mogą wymiennie zastąpić siebie. Gdyby Susvary grały bliżej na średnicy i potrafiły czasem pokazać pazur tak jak Heki to wybór dla mnie byłby jednoznaczny, a dalsze poszukawanie w planarach już zakończone. Z drugiej strony oddalona średnica pomaga w budowaniu większej sceny i w innych kawałkach robi to potrzebne wrażenie. Eh..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności