Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

Fanklub HiFiMAN


all999

Rekomendowane odpowiedzi

13 minut temu, sFormatowany napisał:

Miałem przez krótki czas HeXy i faktycznie to takie rozwinięcie HD600, grały bardzo równo, ale przy bardziej żywiołowej muzyce przeszkadzała mi ta ich ospałość. Nie miało znaczenia do jakiego wzmacniacza je podpiąłem, nie dało się ich rozbujać. W jazzie było ok.

 

No to nie będzie tu ogromnej różnicy raczej. Są wyrazistsze na pewno, trochę szybsze. Słucham głównie muzyki elektronicznej, jazzu, muzyki z naciskiem na wokal i instrumenty. Tu się sprawdzają wzorowo. W sumie to uważam, że są szybkie, poza dołem. Jest on masywny, równy, taki planarny, ale dynamiki w cenie ok 5k rzeczywiście szybciej kopią. Do metalu chyba wybrałbym inne słuchawki i wszelkich gatunków agresywnych, tzw siekiera 😛. Każdej innej muzyki słucham na Anandach z przyjemnością. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja słuchałem pożyczonych HEXów na CMA600i i wtedy faktycznie grały taką ospałą manierą, lub gładkością jak mówisz @sFormatowany

 

Teraz mam CMA Twelve i już tego nie słyszę, właściwie nie chciałbym żeby grały z większym pazurem, więc może dużo zależy od tego do czego je podepniesz. A może to powtarzalność Hifimana jest taka super, że różnią się brzmieniem ciut? Nie wiem, musiałbym porównać bezpośrednio z drugą parą HEXów. Teraz słucham na fabrycznych kablach, wtedy jak miałem pożyczone to siedział tam jakiś inny.

Edytowane przez Karmazynowy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja Hexy lubię, bo mają ładną, przyjemną barwę ( są ładnie pokolorowane ),szczegółowe, mają niezłą separację, nie czuć ich na głowie; ma się srażenie że dźwięki, które produkują dochodzą gdzieś spoza nich; do tego w ogóle nie męczą dzięki kiepskiej dynamice i szybkości. Podłączenie ich pod szybki wzmak (np balantine, a i rhead też) o znikomej impedancji wyjściowej powoduje ich przyspieszenie i zredukowanie podbarwień na tej ich wyeksponowane średnicy. Nie poprawia  to jednak mizernych umiejętności dynamicznych hexów, więc nadal mimo dyscypliny są one spokojne. Przy czym nie jest to spokój wynikający ze swobody w realistycznym odtwarzaniu składów instrumentalno-wokalnych o zróżnicowanej skali dynamicznej ;)...takie rzeczy to u Sony z1r.

J. w. mimo ciapkowatości bardzo je lubię, ale to nie mogłyby być moje jedyne słuchawki...jeżeli heki są jeszcze bardziej rozlazłe i pomaziane, to już za dużo atrakcji jak dla mnie:D, hexy som w sam raz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, vonBaron napisał:

Mi ICan ładnie utwardził bas w HE-X, dodał większego pazura na średnicy i przybyło im więcej energii, wszystkie zmiany jak najbardziej na +. 

Mówisz o iCan Pro? Jakieś tańsze modele od iFi słuchałeś z HEX?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minutes ago, prolim said:

Dlaczego puszczasz muzykę wzmacniaczowi?

Pewnie dokonuje zwrotnego wygrzewania podwójnego, jednocześnie wygrzewa słuchawki i wzmacniacz dzięki sprzężeniu zwrotnemu w postaci fali dźwiękowej uderzającej o kondensatory będące jej źródłem. Serio.

Edytowane przez pabloj
  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Tym razem teoretycznie oczko wyżej, a wystarczyło, żeby kopara mi opadła. Z CMA400i to była dobra synergia, którą śmiało mogę polecić, to z Twelve jest IDEALNIE, ale i jakościowo drastycznie lepiej. 

Biorąc do siebie Twelve spodziewałem się jakości zbliżonej do CMA400i. A tu niespodzianka. Z dwunastką Anandy zyskały szybkość i wygar, którego z cma400i trochę brakowało. Ilość przekazanego detalu zdecydowanie na korzyść nowszego modelu. Scena bardziej rozłożysta w każdym kierunku. W aspekcie przestrzeni odczuwam ogromną różnicę. Brzmi to szybciej, dużo energiczniej. Barwa zbliżona, choć bas moim zdaniem ma większą masę i nie odczuwam tego spadku w subbas, który w cma400i wyłapałem. Tak samo jak w tańszym modelu gra to po cieplejszej stronie mocy, z lekko złagodzoną górą, choć tutaj chyba nieco bardziej obecną. Jest tak słodko, jakościowo, że nie idzie ich zdjąć z głowy, dopóki wszystkiego nie przesłucham co najlepiej zrealizowane mam w bibliotece. No się zakochałem w tym zestawie :D 

Dogoniłem królika, a teraz on chce mojej nerki XD

 

 

IMG_8356.JPG

Edytowane przez adriano2510
  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Compton napisał:

Gratki!

Warto jeszcze wymienić tę linkę, szczególnie na coś z XLR.

Wspomniałem o nerce, bo najpierw trzeba kupić tego Twelve :D Słucham go dzięki uprzejmości Patryka z warszawskiego mp3store. No ale jak już zagości u mnie kiedyś na stałe to okablowanie obowiązkowo zmienię. 

Edytowane przez adriano2510
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Mam pytanie - czym się różnią między sobą HE-560 od HE-560 Special Edition (pomarańczowe wstawki).

Zdaje się, że dodatkowo HE-560 miały też kilka wersji. Może mnie ktoś oświecić?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest recka Hifiman Edition XX z Massdropa, świeżynka prosto od METAL FIVE SEFEN ŁON:

Dla leniwych: to nie ten sam driver co w edition X, czy X v2, czy ananda. Ponoć nie jest taki detaliczny, ale odziedziczył bas dobry i scenę po swoich krewniakach.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Czy ktoś może się pokusić o porównanie, Edition Xv2 z Anadą?

Podobaly mi się Xv2, ale może nie ma sensu i lepiej kupić Anada, króre ponoć są ich następcą?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Corvin74 napisał:

Czy ktoś może się pokusić o porównanie, Edition Xv2 z Anadą?

Podobaly mi się Xv2, ale może nie ma sensu i lepiej kupić Anada, króre ponoć są ich następcą?

Już dużo było powiedziane na ich temat. W skrócie HEXv2 to nieco cieplejsze brzmienie, łagodniejsze w górze. Ananda mniej dociążone, trochę szybsze, wyrazistsze, choć nie agresywne, natomiast nadal opisywane jako neutralno-ciepłe. Ogólny charakter brzmienia podobny, a niektórzy uważają nawet, że grają tak samo :D Najczęściej pojawia się opinia, że Ananda to nieco wyższa szczegółowość, lepsze napowietrzenie i wymiary sceny(minimalnie) na co może mieć wpływ cieńszy przetwornik i jaśniejsze strojenie. Mówią, że trochę wyższy komfort zapewniają HEXv2 ze względu na pałąk, choć ja mogę mieć Anandy wiele godzin na głowie i nie ma mowy o dyskomforcie. Nie spotkałem też żadnego recenzenta, który narzekał na ich wygodę. Obiektywnie patrząc Ananda są tyci lepsze dźwiękowo, natomiast jeśli jesteś fanem LCD czy NightHawk, które za dość ciepłe i ciemne uchodzą bliższe mogą się okazać HEXv2.

Wraz z wygrzaniem Ananda dostają większego basu i nasycenia, ale nie grają już tak "twardo", a nieco spowalniają, brzmią plastyczniej, miękcej. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, adriano2510 napisał:

natomiast jeśli jesteś fanem LCD czy NightHawk, które za dość ciepłe i ciemne uchodzą bliższe mogą się okazać HEXv2.

Dziękuje za szybkie porównanie.. to ja chyba jednak w stronę Xv2 - ten kierunek będzie mi pasował

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności