Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

Shure KSE1500 - Elektrostatyczny system dokanałowy


all999

Rekomendowane odpowiedzi

Shure zapowiedział właśnie dokanałowy system elektrostatyczny, nad którym pracował 8 lat.

 

459837878a0d79c301f2f6d88717020f.jpg

 

 

U.S. retail price is $2999, available on November 30th.

Features:

  • Superb detail, clarity, and transient response
  • Earphones block up to 37db of outside noise
  • Abundant customizability and streamlined controls
  • Integrated battery lasts up to 10 hours
  • Bias Voltage: 200 V DC
  • Output Voltage: ±200 V, max.
  • Output Current: <1 mA
  • Noise Attenuation: <37 dB
  • Operating Temperature Range: 0 to 45 °C (32 to 113 °F)
  • Storage Temperature: -18 to 57 °C (0 to 135 °F)

Headphones:

  • Transducer Type: Electrostatic
  • Connector Type: LEMO Connector
  • Frequency Response: 10 Hz to 50 kHz
  • Maximum SPL (1 kHz at 3% THD): 113 dB SPL
  • Weight: 1.55 oz.

Amplifier:

  • Bit Depth: 16-bit/24-bit
  • Sampling Rate: 44.1/48/88.2/96 kHz
  • Signal-to-Noise Ratio: up to 107 dB A-weighted
  • Adjustable Gain Range: -40 dB to +60 dB
  • Limiter: Selectable Analog RMS Limiter
  • Equalizer: 4-band Parametric
  • USB Input: USB Micro-B Receptacle
  • Line-In Input: 3.5 mm (1/8")
  • Charging Requirements: USB-powered 5 V/0.5 A to 1 A
  • Housing: Black Anodized Aluminum
  • Weight: 6.42 oz.

Battery:

  • Battery Type: Rechargeable Li-Ion
  • Nominal Voltage: 3.6 V DC
  • Battery Life:
  • Analog in (BYPASS EQ mode) up to 10 hours
  • USB Input Analog in (EQ mode) up to 7 hours

b4d4cdbd86f559854fac2eb15559c54c.jpg

f48d24ab76bd2708297f7ffe934fe03b.jpg

9de8271d4e6d83b48f9a2d2b1f3b6da0.jpg

8c3e5247ca28c2b1cfaa07d7c3e4e6ee.jpg

dee05390458b9e5f49f1f7b8655a2061.jpg

Edytowane przez all999
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A myślałem że już mnie nic nie zaskoczy w tej branży. Shure wypuszcza elektrostaty.... No do czego to doszło. Cena rzeczywiście ekh ekh zaporowa. Ciekawi mnie natomiast jak shure sobie poradził bo kto jak kto ale stax wie co nieco o elektrostatach a ich przenośny zestaw srs-002 jest dla mnie rozczarowujący. Nie dosyć że otwarte, mało wygodne to jeszcze brzmienie mimo że nie można mu odmówić elektrostatyczności jednak jest na stosunkowo niskim poziomie. Armaturowe dokanałówki moim zdaniem brzmią sporo lepiej i nie potrzebują przenośnych wzmacniaczy.

Edytowane przez Spawn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę bym się bał, 200V tak blisko mózgu. Wiem, że to prąd a nie napięcie zabija, ale jednak...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic nie ma prawa się stać, żaden problem.

 

Mnie interesuje jak Shure rozwiązało problem ciśnienia wewnątrzkanałowego powstającego zarówno w procesie aplikacji słuchawki w uchu, jak też i użytkowania później takiego zestawu. Również tyczy się to kwestii odporności na wilgoć. Baby Stax nie miały z tym problemu ze względu na długie kanały, częściową separację sekcji przetwornika poza najbliższy uchu ustrój konstrukcyjny oraz podstawowy fakt, że nie były to dokanałówki, a bardziej hybrydowe kompakty.

Edytowane przez EvilKillaruna
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...

Zdmuchniemy trochę kurz ze starego wątku.

28 kwietnia na targach w Japonii Shure rozszerzył linie swoich elektrostatycznych IEMów o nowy model Shure KSE1200.

Zestaw Shure KSE1500 składał się ze słuchawek KSE1500 oraz wzmacniacza z funkcją daca o nazwie KSA1500. W nowym modelu są te same słuchawki KSE1500 natomiast nowy jest wzmacniacz o nazwie KSA1200. Został on pozbawiony funkcji daca, equalizera oraz wyświetlacza. Nie jest to wielka strata ponieważ obiegowa opinia o wbudowanym dacu była że jest gdzieś pomiędzy słabym a średnim i zdecydowanie doradzano podłączanie zestawu przez wejście liniowe do dobrych dapów i daców typu Chord Mojo. Przy podłączeniu przez wejście liniowe obydwa modele brzmią tak samo.

 

Wydłużono czas pracy na jednym ładowaniu z 10 do 12 godzin (jak używało się wbudowanego daca czas pracy to było do 7 godzin) ale najważniejsze że uproszczenie wzmacniacza pozwoliło obniżyć cenę o 1000$

 

kse1200-main.jpgkse1200-alt-04.jpg

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez Spawn
  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyjątkowo jak na mnie siedzę cicho bo zbieram szczękę z podłogi.... Na początku popełniłem błąd i słuchałem KSE1500 z silikonowymi tipsami. Grało to bardzo dobrze więc mój krótki opis z piątku jest jak najbardziej aktualny jednak w brzmieniu brakowało mi nieco delikatności znanej ze staxów oraz jak na mój gust było zbyt dużo wysokich tonów. Samego brzmienia nie określiłbym jako bardzo jasne bo średnica fajnie dociążona i basu też nie brakowało ale za bardzo rozwinięta była wysoka góra przez co np fortepian brzmiał nieco chudo. Nie dawało mi to spokoju bo na pomiarach one nie mają specjalnie podkręconej góry. Owszem bardzo dobrze rozciągnieta ale napewno nie przesadzona bez podbić.

 

Trafiłem jednak na headfi na takie pomiary:

 

10024604.png

 

 

 

 

Między piankami a silikonami jest 20db różnicy przy 11khz ze względu na rezonans. Upchnąłem żółte foamies od shura do ucha maksymalnie głęboko, odczekałem dobrą chwile żeby się rozprężyły i jest MAGIA!

 

Jest taka magia że uruchomiłem wczoraj tor stacjonarny żeby porównać i złapać perspektywę do Beyerów T1 bo to co słyszałem z shurów i wm1a to było coś iście nierealnego. I jednak mi się nie wydawało, KSE1500 na tym samym torze grają lepiej od Beyerdynamiców T1 pod w zasadzie każdym względem i kropka. T1 wydały mi się troche mało rozdzielcze...... Tak, to te same T1 które moim zdaniem były troche bardziej rozdzielcze od Staxów sr-407. KSE1500 mają sporo lepszą góre, bardziej realistyczny tembr, lepszą dynamike, nawet przestrzeń i holografia jest porównywalna. T1 mają ją tylko troche większą i grają bardziej w głąb ale też przy tym oszukują bo dodają od siebie pewną pogłosowość. T1 mają więcej niskiego basu ale też jest on mniej zwarty, taki nieco misiowaty, za to kopa lepszego mają KSE1500 zaraz z większym zróżnicowaniem i większą ilością faktur.

 

Tak żeby dodać troche kontekstu moje T1 z wysokim numerem seryjnym na moim torze uważam za lepsze od HD800, D7000, GS1000i, i nawet Sr-407 choć osobiście wybrałbym te ostatnie ze względu na lepszą, elektrostatyczną góre. 

 

KSE1500 na ten moment to jedne z najlepszych słuchawek jakie dane mi było kiedykolwiek usłyszeć jeśli wogóle nie najlepsze. Wliczam w to wszystkie iemy jak i nauszne otwarte. Co do tego że to zdecydowanie z dużą przewagą najlepsze słuchawki zamknięte z którymi się zetknąłem to nie mam żadnych wątpliwości. Chciałbym napisać że w miarę podobnie grają er4xr bo rzeczywiście charakter jest porównywalny i ale różnica między nimi jest taka duża jak między szkicem wykonanym węglem a ukończonym obrazem farbą olejną z kolorami i fakturami które można dotknąć i poczuć wypukłości. Rozdzielczość, dokładność, precyzja i jednocześnie bogactwo i nasycenie i gładkość są nie z tej ziemi. Er4xr wydają się zakrąglone, z woalem, dystansem, szorstkie, z troche ostrymi krawędziami.

 

 

Przy okazji podpięcia shurów pod stacjonarkę porównałem chcąc nie chcąc Sonego wm1a do Hegel HD20 i Musical Fidelity X-can v2. No i szczerze mówiąc Sony się bardzo ale to bardzo dobrze obronił. Dźwięk ze stacjonarki podoba mi się bardziej bo jest cieplejszy, bardziej miękki, mając jednocześnie lepiej rozciągnięte pasmo z basem który schodzi niżej i górą która idzie wyżej jednak jest przy tym nieco zmiękczona ale różnicy klasowej za dużej nie ma. Sony podaje dźwięk bliżej i bardziej twardo, bas jest również twardszy i całkiem potężny, mniej się dzieje na skrajach sceny ale generalnie jest nadal bardzo realistycznie, przekonywująco i bez choćby grama sztuczności. Byłby mi ktoś w stanie wmówić że to stacjonarka tylko niższej klasy od HD20.

  • Like 6
  • Confused 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś dziwnego się tu dzieje. Zazwyczaj jest szał na head-fi i wielu zagranicznych blogach, a u nas potem temperuje się te emocje i sprowadza na ziemię.

A tu @Spawn zasiewa ziarno szału, na słuchawki, które w sumie z tego co czytałem, na tych "hajpiarskich" stronach aż takiego szału nie robią (przez to rozumiem, że są "tylko" na poziomie innych flagowców i mają swoje zalety i wady)....

Edytowane przez awayeah
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż, ja znam już dwie osoby poza Spawnem, które KSE1500 uważają za absolutny top/endgame, a mówimy tu o np. porównaniach ze Staxami 007, 009, Utopiami czy LCD4. Tylko w obu przypadkach są to opinie o szczurkach wrzuconych w customowe moldy, bo jednak bez nich nibyto jeszcze nie gra na tak wysokim poziomie. Nie potwierdzę, bom nie sprawdzał, ale pewnie coś w tym musi być. DAC tam podobno był kiepski, więc jeśli teraz z dobrym DAPem KSE1200 mają grać jeszcze lepiej, to pewnie warto przynajmniej je odsłuchać.

 

Mnie interesują porównania z uniwersalami od 64audio, bo to tam chyba można upatrywać konkurencji. 

 

Edytowane przez Firegon
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Apropo siania szalu to ja czytalem o nich przed zakupem ze to poziom Focal Utopia i Stax 009 ;) Niestety nie znam ani jednych ani drugich to nie wiem ale osobiscie chce wierzyc ze 009 potrafia jednak wiecej.

 

Co do porownania do innych flagowcow iemowych to rowniez nie znam sprzetow pokroju 64audio u18 tzar i tia forte, Empire Ears Zeus xr czy Vision Ears ve8 i jak najbardziej ufam ze to moze byc ten sam poziom. Najlepsze co slyszalem to Campfire Andromeda, Vega oraz inear Prophile 8. Vegi posiadam i one graja rewelacyjnie ale maja wyjatkowo nieaudiofilskie strojenie. To co slyszymy na nich to jest ich interpretacja nagrania i zawsze odwrocone sa niejako swoim lepszym profilem do sluchacza. Bassheadzi pewnie beda woleli Vegi, mnie one podobaja sie pomimo ich balansu tonalnego. KSE natomiast ten bas maja jak na elektrostaty zaskakujaco dobry i rozbudowany ale nie nazwalbym ich basowymi. One nie interpretuja, nie maja nic do ukrycia i graja kazdy zakres na rownie wysokim poziomie.

 

Inear prophile 8 mozliwe ze sa rownie dobre technicznie co KSE bo leb w leb ich nie porownam ale sa powsciagliwe jesli chodzi o zaangazowanie i emocje. Uslyszymy wszystko bardzo dokladnie ale nie poczujemy tego. KSE pozwalaja sie zanurzyc w muzyce i poczuc dzwiek, doslownie jerza wlosy ma rece. Przy prophile 8 wlasnie tego elementu mi brakowalo.

 

Cenowo szalu nie ma. Shure wykroil czesc funkcjonalnosci i zbil cene o 1/3 z 3tys na 2tys euro. Ok jest taniej ale okazja to bym tego nie nazwal ;) Okreslenie dobry stosunek cena/jakosc w tych pulapach nie istnieje. To bardziej pytanie czy chcesz/mozesz sobie na to pozwolic.

Edytowane przez Spawn
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Post pod postem ale co tam już się przyzwyczaiłem ;)

 

Dodatkowe spostrzeżenia po dodatkowych godzinach odsłuchów. To że miażdżą system to wiadomo itp itp ;) Ale tak serio to jeśli chodzi o wielkość przestrzeni to jest bardzo dobrze chociaż chciało by się wiecej powietrza między instrumentami żeby ogarnąć to wszystko co się dzieje ale to co jest absolutnie rewelacyjne to wielkość źródeł pozornych. Generalnie dźwięk wydaje się po prostu duży w skali tak jak w słuchawkach nausznych jednocześnie jest totalnie obecny i wręcz przenika przez człowieka. Wibracje basu na soundtracku z ostatniego Blade Runnera były tak przekonywujące że aż dziwiłem się że mi koszulka też nie zaczęła wibrować.

 

Niesamowite jest też to jak łaskawe one są dla nie najlepych realizacji. Metallica, Devin Townsend Project, High Contrast - wszystko jest pełne energii i nic nie tnie uszu. Wiadomo że nie ma fajerwerków i takiej petardy jak na samplerach Chesky ale jest naprawde dobrze. Ogólnie to fajnie radzą sobie z ostrościami. Słychać je ale ich nie czuć i nie psują odbioru muzyki przez co po 4-5 godzinach słuchania nonstop kompletnie nie czuć zmęczenia.

 

Tipsami się sporo bawiłem i moje spostrzeżenia są takie że żadne inne słuchawki do tej pory nie zmieniały się tak bardzo. Żeby było ciekawie sam balans tonalny nie zostaje jakoś bardzo zachwiany. Różnica jest taka że na silikonach brzmią bardzo dobrze ale jakoś tak mało ludzko, organicznie za to na piankach brzmią epicko realistycznie i naturalnie. 

Edytowane przez Spawn
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W porownaniu Etymotici sa jasniejsze i damskie wokale podaja blizej oraz bardziej intymnie tak ze ma sie wrazenie ze np taka Alanis Morisette zawsze jest na pierwszym planie. W KSE wokal jest na rowni z reszta instrumentow tyle ze jest nadal klarowny oraz nadal tak samo przeszywajacy w dobrym tego slowa znaczeniu bez wyostrzen. Sybilizacje jak sa w nagraniu to je slychac ale tak jak pisalem nie czuc tego gdzie ety potrafia zakloc. Basu jest wiecej napewno ale nigdy sie nie rozlewa tylko jest dobry i zwarty.

 

Mam wrazenie ze inne sluchawki potrafia poczarowac skupiajac sie na jakims elemencie wyciagajac go dla nas na pierwszy plan natomiast KSE graja wszystko z rowna pieczolowitoscia i to od sluchacza zalezy na czym sie skupi. Bogactwo tu takie ze nie sposob ogarnac kazdego dzwoneczka i przeszkadzajki przy jednym odsluchu i to w nagraniach ktore sadzilem ze znam. Dynamika dzieki dobrej izolacji jest nie tej ziemi. Najcichsze szmery bajery, nic sie nie ukryje :)

Edytowane przez Spawn
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności