Popular Post Damix Posted October 5, 2015 Popular Post Report Share Posted October 5, 2015 AKG K702 vs Audio Technica ATH-R70x Na wstępie podziękowania dla Damiana (Fexa) za możliwość wypożyczenia ATH-R70x. Oba modele znajdują się mniej więcej na podobnym przedziale cenowym i grzechem byłoby nie porównać ich ze sobą, choć bliżej ceny R70x stoją AKG Q701. Sam nie dysponuję aparatem cyfrowej dobrej jakości więc po zdjęcia odsyłam do tej recenzji http://www.audiofanatyk.pl/recenzja-sluchawek-audio-technica-ath-r70x/ . Specyfikacja: ATH-R70x Złącze jack 3.5 mm Impedancja w Ω 470 Przetworniki (mm) 45 Pasmo częstotliwości w Hz 5 - 40000 Waga (g) 210 AKG K702 Częstotliwość min.10 Hz Częstotliwość max. 39800 Hz Czułość 105 dB Moc max. 200 mW Impedancja 62 Ohm Długość przewodu 3 m Waga 236g Konstrukcja: AKG K702 Plastik, plastik i jeszcze raz plastik. Kompletnie nie czuć obcowania ze słuchawkami wyższej klasy jak np. Philips Fidelio X1, X2, L2. Muszle są z tworzywa, grille, pałąk, widełki regulacji również , jedynie opaska utrzymująca słuchawki na głowie jest z innego materiału - skóry. Jednak widać, że użyte materiały nie będą się szybko zużywać, są odporne na ścieranie i upływ czasu. Słuchawki są lekkie jak na swoje nieprzeciętnie duże muszle - 235g. Okrągłe, wymienne, welurowe pady został wyprofilowane, część z tyłu głowy jest grubsza (od 2.5cm głębokości ), a od strony twarzy cieńsza (ok. 2cm) dla ułożenia przetwornika pod kątem względem uszu i lepszego dopasowania na głowie. Wewnątrz przestrzeni jest wystarczająco nawet dla osób o wystających uszach, sam welur nie należy do najdelikatniejszych dla skóry twarzy ale nie jest drapiący jak np. w stosunkowo tanich Takstar TS-671. Jak we wszystkich wyższych otwartych modelach marki AKG system regulacji pałąka jest automatyczny. Płaska, skórzana opaska (a nie z wypustkami uwierającymi czubek głowy jak w AKG Q701, K701 i wczesnych AKG K702 Made in Austria) zawieszona na gumkach dostosowuje się samoczynnie do rozmiaru głowy. Muszle w niewielkim stopniu odchylają się w każdym kierunku, choć wydają przy tym nieprzyjemne dźwięki stukania o plastik. Odpinany kabel ze złączem mini XLR jest przyzwoitej jakości, giętki, 3m długości i zakończony wtykiem jack 3.5mm z nakręcaną przejściówką na jack 6.3mm. Osobiście wolałbym najbardziej uniwersalne gniazdo mini jack 3.5 mm, co pozwala na łatwy dostęp do masy zamiennych kabli. W zestawie ze słuchawkami nie znajdziemy sztywnego lub miękkiego etui, dodatkowych kabli, padów itp. Dość biednie, lub jak kto woli - minimalistycznie w tym przedziale cenowym. Audio Technica ATH-R70x konstruktorzy całkiem inaczej podeszli do tej konstrukcji. Zdjęcia tego nie odzwierciedlają ale określiłbym je jako zgrabne i filigranowe. W przeciwieństwie do AKG pałąk łączący obie muszle jest metalowy, jednak mam wątpliwości co do jego długowieczności, może być wrażliwy na odginanie, odpryski lakieru i zadrapania. Przynajmniej ów element nie odstaje od głowy jak w przypadku AKG. Tutaj również uświadczymy automatyczny system dopasowania na głowie, tzw. 3D wings sprawdzają się świetnie. Zostały wykonane z plastiku, ich zawiasy również, wyglądają na delikatne ale nie są w miejscu newralgicznym, więc nie ma obawy o ich uszkodzenie. "Skrzydełka" delikatnie opierają się na bokach głowy zostawiając w spokoju jej czubek , nacisku nie ma praktycznie żadnego. Takie rozwiązanie zapewnia komfort na wysokim poziomie, mam jedynie wątpliwości czy wystarczy regulacji dla osób o dużych głowach, u mnie wspomniane łopatki znajdują się ok 1cm od pałąka a nie należę do osób, które potrzebują większej regulacji w tym zakresie. Z kolei same muszle słuchawek są mniejsze, płytsze i ściślej przylegają do głowy niż w przypadku AKG. Grill osłaniający przetworniki z zewnątrz jest metalowy a mała plakietka informująca o posiadanym modelu wygląda całkiem gustownie. Pady są wymienne, zostały wykonane z materiału przypominającego zamsz lub alcantarę, to istotna zaleta gdyż nie zbiera tak bardzo kurzu jak welur u oponenta, jest też delikatniejszy dla skóry twarzy . O ile mniejsza średnica padów to nie problem to niestety w R70x pady są dość płytkie i nie ma przed przetwornikiem jakiejś grubszej gąbeczki. W moim przypadku prawe ucho dotyka wystającej, metalowej osłony przetwornika chronionego tylko cienką, materiałową siateczką co powoduje ból przy dłuższym odsłuchu. Na próbę podłożyłem pod pady kawałek pianki aby były minimalnie "wyższe" i to załatwia chwilowo problem ale trzeba brać pod uwagę, że czas działa na niekorzyść i pady będą się stawać co raz płytsze jak w każdych słuchawkach. Kabel jest oczywiście wymienny, przekręcane wtyczki mini jack 3.5 mm wchodzą do każdej z muszli i znów jest problem z dostępnością zamienników. Co jeśli chcemy krótszy niż trzymetrowy kabel dostarczony ze słuchawkami ? Producenci niepotrzebnie utrudniają życie użytkownikom. W związku z tym, że kabel wchodzi do obu muszli to brakuje wyraźniejszych oznaczeń L i R, są drobne po wewnętrznej części pałąka ale nie jest to dobrze widoczne bez przyglądania się wieczorem. W pudle oprócz słuchawek i kabla znajdziemy nakręcaną przejściówkę na jack 6.3 mm i mały, miękki zamszowy woreczek na słuchawki. Dźwięk: Sprzęt użyty podczas testów: DAC: Sony EP90 ES, Henry Audio DAC. AMP: Rapture AMP, Panda AMP. Muzyka: Nieco ścieżek dźwiękowych z gier i filmów (np. Władca Pierścieni, James Bond, Wiedźmin 3), rock (np. Coma, Kasabian, Muse, Arctic Monkeys, AC/DC, Toto), Rap (np. Łona i Webber, Czarny Hi-Fi, O.S.T.R.), sporo polskiej muzyki (np. Mela Koteluk, Republika, Wilki, Raz Dwa Trzy, Dżem, Kukiz, Voo Voo), i równie dużo elektroniki (np. Bondax, Mura Masa, Honne, Disclosure, Daft Punk). ATH R70x "The ATH-R70x is Audio-Technica’s first pair of open-back reference professional headphones. Together with the ATH-M70x, they stand as a flagship model in A-T’s lineup of professional studio headphones" Te opisy są równie trafne jak przeznaczone do użytku profesjonalnego w studiu ATH-M50 ... Czyli w praktyce ATH-M50 to słuchawki grające typową V-ką i walące podbitym basem. A czemu R70x nie nadają się do użytku w studio ? O tym później. W pierwszym kontakcie od razu uwagę przykuwa uwagę bas z mocnym uderzeniem i konkretnej ilości jak na słuchawki otwarte. Nie jest przesadzony, nieźle przenosi wibracje, a przy tym nie ucierpiało jego zróżnicowanie. Wspaniale brzmią bębny i kontrabas w ścieżce dźwiękowej Wiedźmina 3, również sporo "mięsa" w albumach AC/DC, Coma Muse itd. Moim zdaniem to idealna wartość do każdej muzyki, zarówno elektroniki, rocka, rapu, popu jak i klasyki. Trzeba mieć na względzie, że wiele zależy od toru i własnych preferencji (np. W fidelio x1 było basu dla mnie zbyt wiele). Średnica jak i cały przekaz bliski, R70x nie starają się nadmuchać wielkiej sceny jak AKG K702, ma to oczywiście swoje wady i zalety. W przypadku utworów gdzie pierwsze skrzypce gra bliski, delikatny kobiecy wokal, w rapie sprawdza się znakomicie. W muzyce rozrywkowej: popie elektronice daje to poczucie większej dynamiki dźwięku. Ale w muzyce filmowej, klasycznej, chillout, lub przy specyficznym stylu jak np. Coldplay brakuje powietrza, większej przestrzeni w głąb, wszerz i drobnych smaczków z tym związanych, jak np. Odległość między poszczególnymi instrumentami, rozchodzący się w dal pogłos/echo itp. Wielkość padów jednak mocno wpływa na odbiór sceny. Wysokie tony są jednocześnie zaletą dla niektórych odbiorców jak i piętą achillesową. Cały przekaz wyższej średnicy i góry zdaje się być nadmiernie i celowo złagodzony. Kiepskie nagrania i syblinaty nie dają się we znaki na tak zestrojonych słuchawkach ale ucieka przez to sporo detali i w znacznej części nagrań góra jest lekko przygaszona, zwłaszcza po wcześniejszym odsłuchu tak jasnych słuchawek jak AKG K702. Dzwoneczki i talerze itp. nie brzmią tak jak powinny przez ten nietrafiony (moim zdaniem) zabieg. Wspomniane wcześniej ułomności nie pozwalają pochwalić za dobrą ogólną szczegółowość. To je dyskwalifikuje jako słuchawki do tzw. monitoringu w studiu. Nie mając pod ręką innych słuchawek z wyeksponowaną górą da się przyzwyczaić do takiego przekazu, ale przede wszystkim największą zaletą tych słuchawek jest swojego rodzaju uniwersalność. Sprawdzają się dobrze w każdej muzyce i są przeznaczone dla melomana a nie audiofila, brak tu nastawienia na mikrodetale i drobne smaczki lecz na dużą dawkę radości ze słuchania, ot tak, po prostu. Ponad to nie są nadmiernie wymagające względem źródła i wzmacniacza. Od biedy nawet przyjemnie zagrały z telefonu co w słuchawkach tej klasy się nie zdarza. Oczywiście aby zagrały w pełni możliwości, ukazując dynamikę i naprawdę niezłe zejście tudzież uderzenie basu niezbędny jest wzmacniacz i DAC na poziomie. Moje zalecenia pod tor dla nich ? Jasne i przestrzennie grający DAC i AMP, nie ma potrzeby ocieplać ich brzmienia, wręcz przeciwnie, warto próbować wyciągnąć więcej górnych rejestrów. AKG K702 faktycznie można określić jako słuchawki do studia, choć mają swoje mankamenty. Od samego początku zaskakują ogromem dźwięku, grają wielką sceną i to robi wrażenie, prawie tak samo jak górne rejestry robiące za żyletki w uszach przy wyższej głośności na niewygrzanym egzemplarzu . Basu jak na lekarstwo w nich ale w łatwy sposób można zwiększyć jego ilość (http://www.audiofanatyk.pl/modyfikujemy-brzmienie-sluchawek-akg-q701/ ). Nadal jest mu bardzo daleko do tego jakie uderzenie potrafią zapewnić R70x, choć K702 mają nieco lepiej zróżnicowane dolne rejestry to nie dają nawet w połowie takiej radości ze słuchania muzyki gdzie bas wybija główny rytm, ponad to nie schodzi tak nisko, szybciej traci swoją głośność. Nie zaznamy tu porządnego uderzenia bębnów ani wibrowania czaszki przy muzyce elektronicznej. Najciekawszy jest w nich ten niższy bas, tego wyższego zbyt wiele nie uświadczymy, brakuje choćby nasycenia podczas gry gitar akustycznych tudzież kontrabasu. Średnica a właściwie ich cały dźwięk jest zaserwowany z odległości, nie są w stanie zagrać bezpośrednio, blisko i intymnie wokali, przynajmniej nie na moim torze. Bynajmniej nie jest to wadą przekreślającą te słuchawki, można to trochę skorygować odpowiednim źródłem. Na niektórych nagraniach, zwłaszcza koncertowych to niewątpliwa zaleta. Grają dość surowo i jasno, jednak nie sucho, maja pewną dozę muzykalności. Wokale są nieprzeciętnie szczegółowe, choć męskim brakuje trochę masy i ciepła. Instrumenty zostają ładnie oddzielone od śpiewu, bardzo łatwo zlokalizować kierunek i odległość od reszty dźwięków. Niewiele można im zarzucić w tej kwestii, radzą sobie nawet z natłokiem instrumentów, szczegółowość jest na wysokim poziomie. Przestrzeń jest naprawdę spora, dzięki temu grają bardzo swobodnie, scena jest rozbudowana, do przodu, na boki, i w tył. W głąb i górę nieco gorzej, choć nadal mocno w tej kwestii wyprzedzają R70x. Wysokich tonów jest sporo, może zbyt wiele, ale jak już wspomniałem można je utemperować w nieinwazyjny sposób. Może nie jest ich zbyt dużo ale łapałem się na tym, że próbowałem zwiększyć głośność w systemie lub moc na wzmacniaczu do uzyskania mocniejszego uderzenia basu ale zbyt wolno go przybywało względem górnych rejestrów. Ale jeśli ktoś lubi sporo góry lub po prostu nie jest wrażliwy na jej nadmiar to będzie zachwycony, jest nienagannej jakości, zróżnicowana, szczegółowa, przekazuje sporo drobnych smaczków. Przy jasnym torze po prostu mnie męczyły po dłuższym odsłuchu, maja w sobie jakąś dozę nieprzyjemnych dźwięków na przełomie średnicy i góry, pewną "metaliczność". Przy ciepłym wzmacniaczu ten efekt znika. Bezwzględnie potrzebują porządnego toru, bez tego te słuchawki grają po prostu źle. Podłączanie ich bezpośrednio do kart dźwiękowych czy mobilnych odtwarzaczy, nawet z wysokiej półki jak A&K 120 jest pozbawione sensu. Podsumowanie: Gdy czytam na koniec swoje wypociny to mam wrażenie, że składają się w znacznej części z narzekania, co mi nie pasuje, co mogło być lepiej zrobione, ale niech takie będą i stanowią przeciwwagę dla osób tylko wychwalających dany sprzęt. Audio Technica ATH-R70x wbrew temu co przekazuje producent w informacjach reklamowych dobrze się sprawdzają w muzyce rozrywkowej i są przeciwieństwem AKG K702, które są nastawione na analizę, wypuklenie wszelkich smaczków ale także niedoskonałości nagrań co już nie napawa radością słuchając starych nagrań. W praktyce nie stanowią dla siebie konkurencji ze względu na całkiem odmienny charakter brzmienia. R70x są bliskie tego czego szukam w słuchawkach gdyby miały nieco więcej góry ale taka konstrukcja je u mnie dyskwalifikuje, dlatego przed zakupem polecam je wypożyczyć choćby na godzinny odsłuch bez przerw by sprawdzić czy nie ma kłopotów z komfortem. Tymczasem idę dalej szukać swojego słuchawkowego króliczka, może tym razem pod strzechę trafią Fidelio X2 lub AKG K712 Pro. Audio Technica ATH-R70x: cena ok. 1000-1200 zł Plusy: Uniwersalne, rozrywkowe brzmienie. Świetny bas jak na konstrukcje otwartą. Nienaganna średnica Wymienny kabel i pady Minusy: Płytkie pady mogące powodować dyskomfort Braki w wyższych tonach Nieuniwersalne złącza dla odpinanych kabli AKG K702 : cena ok. 900-1000 zł Plusy: Niespotykana w słuchawkach tej kategorii przestrzeń Łatwo słyszalne detale na bardzo wysokim poziomie Wymienny kabel i pady Wysoki komfort użytkowania Minusy: Braki w niższych częstotliwościach Odchudzony dźwięk 10 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
EvilKillaruna Posted October 5, 2015 Report Share Posted October 5, 2015 A myślałem, że to ja jedynie marudzę na słuchawki w swoich recenzjach Bardzo fajnie się czytało, jedynie pozwolę sobie dodać, że cała seria K7 ma naprawdę niezłe zejście, tylko że po prostu tego nie słychać (poniekąd podobnie było z SR-202). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paratykus Posted October 5, 2015 Report Share Posted October 5, 2015 Proszę o rozwinięcie : "cała seria K7 ma naprawdę niezłe zejście, tylko że po prostu tego nie słychać (poniekąd podobnie było z SR-202)." ??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hechlok Posted October 5, 2015 Report Share Posted October 5, 2015 Wybrzmiewają w tajemnicy przed słuchaczem 4 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Damix Posted October 5, 2015 Author Report Share Posted October 5, 2015 Zejście mają, to prawda ale względem reszty dźwięków są odtwarzane cicho i w tle. Zaraz przeczytam twoja recenzję bo jestem ciekawy czy tylko ja mam obiekcje wobec ich konstrukcji. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
EvilKillaruna Posted October 5, 2015 Report Share Posted October 5, 2015 (edited) Proszę o rozwinięcie : "cała seria K7 ma naprawdę niezłe zejście, tylko że po prostu tego nie słychać (poniekąd podobnie było z SR-202)." ??? Przetworniki w obu tych słuchawkach potrafią osiągnąć bardzo niskie częstotliwości, ale ponieważ nie pompują odpowiedniej ilości basu, bardzo łatwo jest to pominąć lub dać sobie "zakrzyczeć" innymi rejestrami. W serii K7 (poza K7XX, K712 PRO i K702A) odblokowanie bassportów dawało dobry pogląd na całościowe możliwości tych przetworników w tym względzie, tak samo jak badanie słuchawek precyzyjnymi korektorami. W SR-202 zaś problemem była taśma, która po prostu ograniczała te słuchawki i dopiero retaping (czy jak kto woli retaśming ) umożliwiał złapanie znacznie większej ilości basu. To nie przetworniki SR-202 były tu problemem w sensie stricte. Żeby nie było - dla mnie w obu wymienionych basu również było za mało (na pełnym stocku). Fakt, że można się do takiego brzmienia przyzwyczaić lub czarować torem, ale przy K702 ideał leży de facto po środku - tj. w bardzo precyzyjnym i tylko częściowym odblokowaniu głównego portu, tudzież zabaw z pomocniczymi, do których dostęp jest bardzo utrudniony (kapsuła przetwornika powinna mieć łącznie 3 porty - dwa boczne i jeden główny). W K601 było analogicznie. Pamiętam jednak, że modyfikowanym w taki czy inny sposób swoim Q701 naprawdę w zakresie basu, jego sposobu reprodukcji, konstrukcji, akurat nie mogłem nic zarzucić jak na tą cenę. Choć niskie tony nie mają charakteru fali kierunkowej, to przyznam miałem przemożne wrażenie, że bas jest w nich wręcz trójwymiarowy i stawiałbym go na niektórych źródłach nawet w szranki z bardziej kompetentnymi graczami. Szkoda więc, że AKG spartoliło w nich sopran na moje uszy i uczyniło je dla mnie nieznośnymi przy całodniowych odsłuchach. Ale nadal jest to tylko moje zdanie podkreślam. Edited October 5, 2015 by EvilKillaruna Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
matkin Posted October 5, 2015 Report Share Posted October 5, 2015 Damix ws muzyki filmowej to masz taki gust jak ja Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paratykus Posted October 5, 2015 Report Share Posted October 5, 2015 Podsumowując - wersje fabryczne nie mają zejścia. Dziękuję za info Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Damix Posted October 5, 2015 Author Report Share Posted October 5, 2015 @matkin dobrze wiedzieć, że nie tylko ja na forum słucham takiej muzyki. Ja mam jeszcze pytanie do użytkowników R70x. Właściwie tylko raz na szybko sprawdziłem różnicę w polaryzacji przy odwrotnie podłączonych kablach, dźwięk rysował się za głową i bas był głośniejszy w jednej słuchawce. Wydawało mi się czy faktycznie trzeba na chybił trafił dobrać wtyczki do muszli? 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
EvilKillaruna Posted October 5, 2015 Report Share Posted October 5, 2015 Podsumowując - wersje fabryczne nie mają zejścia. Dziękuję za info Nie mają ilości . Technicznie zejście jest. Proszę uprzejmie. @matkin dobrze wiedzieć, że nie tylko ja na forum słucham takiej muzyki. Ja mam jeszcze pytanie do użytkowników R70x. Właściwie tylko raz na szybko sprawdziłem różnicę w polaryzacji przy odwrotnie podłączonych kablach, dźwięk rysował się za głową i bas był głośniejszy w jednej słuchawce. Wydawało mi się czy faktycznie trzeba na chybił trafił dobrać wtyczki do muszli? Dziękuję Ci Dam, właśnie potwierdziłeś to co sam zaobserwowałem podczas testów, ale uznałem, że mi się wydawało. No ale ponoć ja jestem głupi i się nie znam: Jarek_koko • 6 godzin temu Witam napisał pan "brak polaryzacji na okablowaniu". Proszę pana recenzenta nie ma żadnego problemu z oznaczeniem na kablu, ponieważ sygnał do każdego kanału jest dostarczony STEREO i to gniazda decydują o tym który kanał pobrać !!. Oznacza to że może pan wybrać kabel 1 lub 2 i nie ma to żadnego znaczenia bo słuchawki będą grały poprawnie !!! Jest to wielką zaletą tych słuchawek a nie wadą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rfzb Posted October 5, 2015 Report Share Posted October 5, 2015 (edited) Jarek_koko • 6 godzin temu Witam napisał pan "brak polaryzacji na okablowaniu". Proszę pana recenzenta nie ma żadnego problemu z oznaczeniem na kablu, ponieważ sygnał do każdego kanału jest dostarczony STEREO i to gniazda decydują o tym który kanał pobrać !!. Oznacza to że może pan wybrać kabel 1 lub 2 i nie ma to żadnego znaczenia bo słuchawki będą grały poprawnie !!! Jest to wielką zaletą tych słuchawek a nie wadą. A w XLR 4-pin jest dźwięk quadro Apropos zejścia Q701 to najniższego basu można sobie posłuchać w generatorze częstotliwości, bo w muzyce go zbytnio nie słychać. Edited October 5, 2015 by rfzb Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jarek_koko Posted October 5, 2015 Report Share Posted October 5, 2015 Podsumowując - wersje fabryczne nie mają zejścia. Dziękuję za info Nie mają ilości . Technicznie zejście jest. Proszę uprzejmie. @matkin dobrze wiedzieć, że nie tylko ja na forum słucham takiej muzyki. Ja mam jeszcze pytanie do użytkowników R70x. Właściwie tylko raz na szybko sprawdziłem różnicę w polaryzacji przy odwrotnie podłączonych kablach, dźwięk rysował się za głową i bas był głośniejszy w jednej słuchawce. Wydawało mi się czy faktycznie trzeba na chybił trafił dobrać wtyczki do muszli? Dziękuję Ci Dam, właśnie potwierdziłeś to co sam zaobserwowałem podczas testów, ale uznałem, że mi się wydawało. No ale ponoć ja jestem głupi i się nie znam: Jarek_koko • 6 godzin temu Witam napisał pan "brak polaryzacji na okablowaniu". Proszę pana recenzenta nie ma żadnego problemu z oznaczeniem na kablu, ponieważ sygnał do każdego kanału jest dostarczony STEREO i to gniazda decydują o tym który kanał pobrać !!. Oznacza to że może pan wybrać kabel 1 lub 2 i nie ma to żadnego znaczenia bo słuchawki będą grały poprawnie !!! Jest to wielką zaletą tych słuchawek a nie wadą. Kolego ja nie napisałem że jesteś głupi i że się nie znasz, tylko napisałem to co mówi i pisze o tym sam producent. Jeżeli system nie działą lub są różnice w dzwięku, to trzeba wadliwy sprzęt reklamować ponieważ powinnien działać tak jak jest przez producenta reklamowany. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
EvilKillaruna Posted October 5, 2015 Report Share Posted October 5, 2015 Kolego ja nie napisałem że jesteś głupi i że się nie znasz, tylko napisałem to co mówi i pisze o tym sam producent. Jeżeli system nie działą lub są różnice w dzwięku, to trzeba wadliwy sprzęt reklamować ponieważ powinnien działać tak jak jest przez producenta reklamowany. Była to przenośnia i dlatego też zacytowałem cały komentarz, ale generalnie do tego się to sprowadza. Zadam fundamentalne w tymi miejscu pytanie Panie Jarku - miał Pan je w rękach? Sprawdzał Pan co się dzieje po zamianie kanałów? Bo czytać to co piszą producenci również potrafię, tylko że nie daję temu automatycznie wiary i lubię sprawdzać własnoręcznie co i jak działa. Chociażby dlatego, aby mieć jakiekolwiek podstawy by kogoś pouczać. Co do reklamacji - czyli dwie różne sztuki u dwóch różnych osób są wadliwe w zasadzie w tym samym czasie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Damix Posted October 5, 2015 Author Report Share Posted October 5, 2015 Ja swojej wersji nie trzymam się na siłę, stąd nie zamieściłem tego w recenzji bo sprawdziłem to raz i na szybko przed zapakowaniem do pudełka. Także najlepiej jak Fexa sprawdzi i potwierdzi lub zdementuje . Przeczytałem twoją recenzję Evil i faktycznie spostrzeżenia mamy podobne, chociaż średnicę, wokale odebrałem inaczej, jako bliskie. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
all999 Posted October 5, 2015 Report Share Posted October 5, 2015 Dzięki za artykuł Czy AT nie mają problemu z subbasem? Albo coś przeoczyłem, albo ani w jednej, ani w drugiej recenzji nie ma mowy o tym jak radzą sobie w tym zakresie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Damix Posted October 5, 2015 Author Report Share Posted October 5, 2015 Jak dla mnie nawet w tych częstotliwościach jest nieźle jak na otwarte. Na pewno jest więcej subbasu niż w HD600 i K702. Swoją drogą jak zwykle pady od HM5 wszędzie pasują, to by załatwiało problem z wygodą http://www.head-fi.org/t/765004/audio-technica-ath-r70x-in-depth-review-impressions/345#post_11765276 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
EvilKillaruna Posted October 5, 2015 Report Share Posted October 5, 2015 @Dam, ale wtedy możesz bardzo mocno wyalterować ich brzmienie w jeszcze większą pogłosowość i ciemność. Plus zwróć uwagę na wzgórek z tyłu głowy - musisz ocenić czy kołnierz padów od HM5 tam wejdzie, bo nawet jeśli tak, to wciąż średnica nausznic jest chyba nieco większa i może to powodować luzy. Tak, niewdzięczny temat jak diabli . Ja swojej wersji nie trzymam się na siłę, stąd nie zamieściłem tego w recenzji bo sprawdziłem to raz i na szybko przed zapakowaniem do pudełka. Także najlepiej jak Fexa sprawdzi i potwierdzi lub zdementuje . Przeczytałem twoją recenzję Evil i faktycznie spostrzeżenia mamy podobne, chociaż średnicę, wokale odebrałem inaczej, jako bliskie. Miło mi słyszeć że wnioski są zbieżne, naprawdę bardzo mnie to cieszy, bo to zawsze jest jakieś potwierdzenie, że człowiek dobrze opisał dany sprzęt. Co do średnicy, możliwe że to przez słuchawki, do jakich jestem na ogół przyzwyczajony, a więc dających ładną i bliską średnicę z poprawną artykulacją. Chociażby z tego powodu miałem kiedyś pretensje do DT990 Edition. Czy AT nie mają problemu z subbasem? Albo coś przeoczyłem, albo ani w jednej, ani w drugiej recenzji nie ma mowy o tym jak radzą sobie w tym zakresie. Z subbasem nie jest najgorzej, ale trochę brakowało mi osobiście rytmiki. Ilościowo faktycznie jest tego więcej niż w K702, czułem też troszkę za dużo dobra w środkowym basie, ale nie było to nic nieprzyjemnego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Damix Posted October 5, 2015 Author Report Share Posted October 5, 2015 Grubsze pady na pewno trochę odchudzą dźwięk, wiec da to wrażenie większej ilości wysokich tonów, wiec czemu by nie. Gorzej jak stracą swój charakter i bas przez to. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
EvilKillaruna Posted October 5, 2015 Report Share Posted October 5, 2015 Właśnie że w drugą stronę (zwłaszcza jeśli mówimy o skórkach). Ale najlepiej jak po prostu sam się przekonasz. Po prostu z mojego doświadczenia z tymi padami tego bym się właśnie w nich spodziewał na pierwszym miejscu. Jeśli przekaz uległby rozjaśnieniu, byłbym mocno zaskoczony. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Damix Posted October 5, 2015 Author Report Share Posted October 5, 2015 Tak tylko dla potwierdzenia obserwacji o mocnym konkretnym basie i przygaszonych wyższych tonach. Zobaczcie ile db więcej ma cała sekcja basu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Perul Posted October 5, 2015 Report Share Posted October 5, 2015 No widać, że przygaszone, ale sybiilanty powinny być wg tego wykresu jeszcze podbite, podczas, gdy z opisów to nie ma ich za dużo - jak w końcu jest? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Damix Posted October 5, 2015 Author Report Share Posted October 5, 2015 Nie są odczuwalne dla mnie na tych słuchawkach a jestem pod tym względem przewrażliwiony. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
FeX Posted October 5, 2015 Report Share Posted October 5, 2015 (edited) Porównań AKG K702 oraz ATH-R70x ciąg dalszy... Może zabrzmi to zbyt frywolnie, ale dla mnie nieskrywanym zwycięzcą tego ciekawego pojedynku są słuchawki ATH-R70x. Moje stanowcze stanowisko nie jest bynajmniej związane z tym, że to słuchawki będące w moim posiadaniu. Osoby mnie znające wiedzą, że nie przywiązuję się praktycznie do żadnych sprzętów, a jedynie ich jakość, prezentacja dźwięku, czy w końcu opłacalność jest w stanie mnie do siebie przekonać. Już tłumaczę. R70x są dla mnie słuchawkami bardziej przystępnymi, bardziej naturalnymi, nie mają bardzo słabych punktów, ale też nie posiadają cech wybitnych. No może bas, którego poszukiwałem od dawna w słuchawkach otwartych. Słuchawki same w sobie mimo, że posiadają sporo basu, nie są przesadnie ocieplone, zmulone i oferują sporo detali. Średnica jest wyważona, nie krzyczy i tworzy razem z basem przyjemny i łagodny duet. Nie ma tutaj podbić, przez, co może wydawać się lekko wygaszona. Ogólnie brzmienie słuchawek jest stonowane, a góra potrafi się czasem nieco schować, a czasem wyskoczy z ukrycia Nie można jednak narzekać na jej brak. Słuchawki grają dość podobnie do wypożyczonych od Synthaxa zmodowanych DT150 na welurowych padach. Jednak o tych słuchawkach więcej napiszę w późniejszym czasie w temacie dotyczącym Beyerów Mimo, tego całego stonowania słuchawek, detale i szczegóły nie uciekają nam przy odsłuchu, ukazane jest wszystko na tacy. Scena nie jest rozdmuchana, przepastna, rzekłbym, że jest naturalna. AKG K702 to słuchawki, których tonalność jest przeniesiona w inne miejsce, jasność, lekkość brzmienia to główne atuty tych słuchawek, przez co stoją po drugiej stronie barykady. Jasność K702 od razu daje się nam we znaki. Czuć czasami delikatne szpileczki wbijające się tu i ówdzie. Średnica również posiada jakieś podbicia w wyższym paśmie, bo słuchawki wydają się czasem "krzyczeć". Bas w K702 jest całkiem niezły. Jest bardziej techniczny od R70x, zwarty, szybki, występuje w mniejszej ilości. Muszę przyznać, że brakuje mi w nich basu. Większość gatunków jakich słucham wymaga niekoniecznie zejścia, ale obecności basu, dobrego basu, bez dudnienia. Słuchawki świetne scenicznie, grają z otwartą, sporą sceną. Brzmienie typowo analityczne, nadające się do zaglądania w głąb nagrań. Zdecydowanie bardziej wolę relaksujące oraz potrafiące wiele nagraniom wybaczyć R70x. Sprawdziłem sobie przekładanie wtyczek i te całą polaryzację. Muszę przyznać, że większych różnic nie odczułem. Bawiłem się tak z pół godziny. Nawet jeśli wydawało mi się, że bas jest lekko przesunięty w prawą stronę przy danym podpięciu, to po zmianie było praktycznie tak samo, jeśli nie identycznie. Przy odsłuchu nie udało mi się różnic zanotować. Pozostaje mi tylko dorobić do R70x kabelek długości 1-1,2m, bo ten wala się wszędzie Będę starał się sprawdzić, jak zagrają na welurach od HM5. Podsumowując do słuchania polecam R70x, do analizy K702. Edited October 6, 2015 by FeX 4 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Damix Posted October 6, 2015 Author Report Share Posted October 6, 2015 Dopiero teraz zauważyłem, że zniknął mi fragment o wysokich tonach przy opisie K702, wklejone, naprawione . A z opinią Fexa w większości się zgadzam, jedynie detaliczność oceniam dużo wyżej w K702 niż R70x. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciej3 Posted October 6, 2015 Report Share Posted October 6, 2015 K702 pewnie bliżej do DT990 Edition 600ohm z kolei R70x do DT990 Pro? Ktoś może porównać te modele? @FeX miałeś Pro jesteś w stanie z pamięci porównać z R70x? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.