Skocz do zawartości

Fanklub pchełek


Play

Rekomendowane odpowiedzi

http://forum.mp3store.pl/topic/139311-ve-monk-plus-recenzja/

Kilka słów o Monkach Plusach ode mnie. Trochę krytyczna recenzja więc proszę o wyrozumiałość. :)

Dzięki dobry człowieku! Tak podejrzewałem, że będzie krytycznie... sytuacja podobna, jak z Vedia, SRS-200 były (i są!) super a SRS-300 już były "z plusem" ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie może bo obecnie najmocniejsze słuchawki jakie mam to 44ohm i Sonówka daje rade ale to jest właśnie to o czy pisałem. Jak widać 64ohm'y to za dużo dla zwykłych urządzeń portable jak smartphony czy odtwarzacze typu Clip więc przestaje to dla mnie być sprzęt portable. Oczywiście można zrobić kanapkę i będzie ładniej grać ale to już mniejsza wygoda niż dobry smartphone. Podpinasz i gra. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie tylko kwestia omów. U mnie na SGS6 wykładają się m.in. Xiaomi Hybrid, OnePlus Icons czy Audeo, a mają po 32ohm. Macawy GT100s przy 16ohmach są tak trudne do wysterowania, że żaden telefon nie da im rady i mało który odtwarzacz przenośny. Z kolei Soundmagic E80 mają 64ohm i z S6 grają bardzo dobrze.

Tak więc nie należy upraszczać tego do jednej cechy ze specyfikacji słuchawek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie to dopiero moje 6 poważniejsze pchełki (jeśli można Monki tak nazwać) więc nie mam takiego rozeznania. W każdym razie dla mnie nie brzmią ciekawie ze sprzętem, którym dysponuję ale dobrze wiedzieć, że to nie tylko wina braku mocy. :)

 

A tak apropo źródła to ciekawi mnie jak takie Asury czy PK1 będą się sprawdzać w nowej generacji smartphonów jak LG G5 z dedykowanym dac'iem.

Edytowane przez Chamelleon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

A kiedy B1 zyskał miano stacjonarnej elektrowni?

 

"Maluch typu d14..." - dobre :D .

Taka redukcja do absurdu z mojej strony. Wielokrotnie tu padał argument czułości niektórych pcheł na źródło - skoro tak, to można założyć, że najmniejsze sensowne minimum to mój prosiak na przykład ;)

A d14 to maluszek, nie czuje go w ogóle w torbie z laptopem i resztą mojego edc :D

Edytowane przez hammerh34d
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zestawiłem VE Monk+ i mx985.

 

edit : a teraz wywaliłem cały wpis w cholerę, bo właśnie dotarło do mnie, że skoro napisałem :

 

"dopalone na 110 (DX-80), stają pięknie w szranki z mx985 na 100 - ciężko mi się odnieść ..." to znaczy, że rozgałęźnik jest "walnięty".

Wpięte były obie pary, dla wygody i szybszej zmiany.

 

Volume 100 w DX80 na mx985 ??? Przecież łeb by mi urwało. Tak więc tego ... Trzeba to będzie zrobić jeszcze raz :P

Edytowane przez paratykus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

VE Monk i Monk+ recenzja, porównanie

 

Przyszła pora także na moje porównanie "najgłośniejszych" w ostatnim czasie pchełek, i ich nowej, ulepszonej wersji. Porównanie takie mogło mieć miejsce dzięki uprzejmości firmy Audioheaven, za co z tego miejsca chciałem serdecznie podziękować. Jako że o brzmieniu Monków napisano już chyba wszystko, a i sam dźwięk bardzo zależy od budowy ucha, to skupię się głównie na różnicach między Monk i Monk+. Inna sprawa że te słuchawki okazały się dla mnie wyjątkowo kłopotliwe do zrecenzowania – używając ich nie mogłem skupić się na jakichkolwiek technikaliach, i zwyczajnie cieszyłem się muzyką. Oba egzemplarze dotarły do mnie w tym samym czasie, i mają na liczniku ponad 100h. Proces wygrzewania miał w mojej opinii spore znaczenie, świeżo z pudełka stare Monki zgniotły nową, ulepszoną wersję, ale z czasem ostrość górnych rejestrów(bo to było dla mnie główną wadą nówek) ustąpiła, poprawiła się także reszta pasma. Po przypadkowym wypraniu Monków+ w 60 stopniach po powrocie z majówki, nie byłem już w stanie zdecydować które słuchawki podobają mi się bardziej. Nie wiem czy to pranie coś poprawiło, ale z pewnością nie zepsuło, za co produkt Venture Electronics ma mój szacunek.

 

Budowa

Budowa słuchawek jest niemalże identyczna we wszystkich dousznych produktach VE, Monki nie są tutaj wyjątkiem. Główne różnice to przydymiona przeźroczysta obudowa Monków+, na której także znajdują się nazwa modelu i logo firmy. W poprzedniku obudowa jest czarna, a obok loga firmy znaleźć można jedynie adres strony internetowej.

 

ErMwaAS.jpg

 

Najbardziej chyba istotną różnicą jest zmieniony przetwornik, o dwukrotnie wyższej impedancji 64 ohm vs 32 ohm w starym modelu.
Kolejną różnicą są gąbki, M+ wyposażono w bardziej porowate gąbki, o niższej gramaturze, bardziej „przejrzyste” dla fal dzwiękowych. W komplecie dwie pary niebieskich i dwie pary czerwonych. Brakuje tu znanych z poprzednika gąbek z dziurą.

 

UMXCynt.jpg

 

Kabel także został ulepszony, wtyk jack jest mniejszy i krótszy o prawie półtora centymetra, za to brak mu zwężenia przydatnego uzytkownikom zafuterałowanych telefonów.

Na splitterze nowych Monków znalazł się adres strony producenta, a nad nim znalazł się przesuwny element pozwalający na skrócenie odcinka przewodu biegnącego od słuchawki do połączenia z drugim przewodem.

 

MWSVzwj.jpg

 

Mi osobiście bardziej podoba się nowy kabelek, sprawia wrażenie bardziej przemyślanego i dopracowanego.

Na dodatek, Monki+ dostajemy w nowym, firmowym opakowaniu, dodam że całkiem zabawnym.

 

iPe6Yvo.jpg

 

Brzmienie

Słuchawki były w większości używane w połączeniu z T4G, problemów z napędzeniem brak, w obu przypadkach, różnica w głośności jest niewielka mimo sporej różnicy w impedancji. Do bardziej krytycznych odsłuchów, i decydujących porównań posłużył tor stacjonarny, FCL2 po modyfikacjach, ES9018 Weilanga po coaxie, spięte IC na miedzi solid core w bawełnie, i złoconym srebrze 4N w bawełnie.

 

Monki są słuchawkami zdecydowanie ciepłymi, z podkreślonym midbasem, grającymi w lekkie V, co sprawia , że odbieram je jako grające bardziej eufonicznie, z większą energią. Monk+ w bezpośrednim porównaniu są znacznie chłodniejsze i równiejsze, wydają się być bardziej spokojne. Dolne pasmo to mocniejszy akcent na subbas, midbasu jest zdecydowanie mniej. W normalnych warunkach, jako naczelny hejter midbasu zdecydowanie wybrałbym tą drugą opcję, jednak budowa mojego ucha sprawia, że tego najniższego basu nie słyszę dopóki nie docisnę słuchawek palcami. W użytkowaniu przenośnym, gdzie hałas jeszcze bardziej przesłania bas, dolnego pasma zwyczajnie mi brakuje. A midbas w starych monkach jakoś się jeszcze przebija, na zewnątrz sprawdza się to zdecydowanie lepiej.

 

Średnica jest w Monk+ bogatsza w informację, mniej wycofana. Wokale są bliższe i brzmią bardziej naturalnie, za to brzmienie werbli jest czystsze i mniej natarczywe. Widać wyraźny progres. Ja to o średnicy pisać nie umiem, albo mi się podoba albo nie.

 

Górne pasmo to zdecydowanie zwycięstwo plusów. Detalu jest znacznie więcej, jest podawany z większą swobodą i bez ostrości, która czasami zdarza się w „bezplusach”.

Pochodną sposobu podania średnicy i góry jest scena, będąca w M+ bardziej kompletną, nieco większą, spójniejszą, z lepszą lokalizacją źródeł pozornych.

 

Monk+ całościowo sprawiają wrażenie słuchawek bardziej dojrzałych i dopracowanych, o ile można coś takiego powiedzieć o pchełkach wyglądających, jakby były dodawane do kaczora donalda. Jak przystało na wyższą impedancję, mamy brzmienie bardziej detaliczne i wyrównane, dolne pasmo jest lepiej kontrolowane, a górze, szczególnie po wygrzaniu (i wypraniu) praktycznie nie zdarza się zakłuć. Niestety zostało to opłacone mniejszą muzykalnością. Monk+ to taki mały kroczek w kierunku Asura 2.0, na tyle mały, że nadal dają kupę przyjemności z odsłuchu, ale na tyle duży, że na każdym kroku można odczuć poprawę jakości względem pierwszych Mnichów.

 

A żeby nie było tak łatwo, to dodam, że znacznie częściej używam... starych monków, mimo tego że są gorsze technicznie, i mają swoje niedoskonałości, to mają w sobie coś, co sprawia że słuchanie na nich muzyki staje się prawdziwą przyjemnością.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności