liquid_mack Opublikowano 10 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Września 2015 Witam! Mój iPod mini powoli kończy żywot, więc szukam czegoś na jego miejsce. Budżet w funtach szterlingach, więc docelowo jest to 150-170 funtów, jednak może być i taniej (lub ciut więcej). Grajek głównie używany na zewnątrz (nie ruszam się bez niego z domu) z dokanałówkami. Słucham głównie elektroniki (drum and bass/breakbeat), jednak czasem wskoczę na jakiś inny gatunek. Jeśli chodzi o format plików to mam sporo FLAC-ów (stąd też robiłem CF Mod do iPoda - oryginalny, mechaniczny dysk po prostu nie dawał rady płynnie zmieniać utworów). Rozglądałem się za Fiio X3 (II gen); Fiio X5 (I gen) oraz Sony NWZ-A15. Po kolejnej wypłacie planuję też dokupić słuchawki, ale będę o to pytał po kupnie odtwarzacza. Mam nadzieję, że niczego nie zapomniałem dodać... Pozdrawiam i czekam na odpowiedź Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fafanculen Opublikowano 10 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Września 2015 Jeżeli nie musi być nowy, to poszukaj Fiio x3 (I gen) jak do elektroniki, wyjdzie taniej niż fiio x5 Igen. Do 600zł max znajdzie się. Tu masz w naszym forumowym komisie 1 sztuke x3 : http://forum.mp3store.pl/topic/131549-fiio-x3-i/ Dobry grajek, basowy, do takiej muzyki pasuje. X5 neutralniejszy w brzmieniu, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopec23 Opublikowano 10 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Września 2015 Ja bym się jeszcze rozejrzał za iBasso DX50, jest tyle różnych wersji oprogramowania, że na pewno znajdziesz takie, które będzie Ci odpowiadać brzmieniem. Na plus w stosunku do X3 wymienna bateria, na minus tragicznie działająca funkcja DAC Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
liquid_mack Opublikowano 10 Września 2015 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Września 2015 Dzięki za odpowiedzi, jak i za oferty! Chcę kupić nowy sprzęt ze sklepu, więc podziękuję za używany sprzęt! Patrzyłem też na iBasso, o którym wspomniałeś, kopec23, i przyznam szczerze, że zaciekawił mnie ten grajek - rzuciłem na niego okiem wcześniej, czytając kilka zagranicznych forum, na których w tematach zwykle stawiali DX50 naprzeciw X5. Głosy były podzielone, chociaż zwykle spotykałem się z - miałem X3, kupiłem DX50, zmieniłem na X5, który zostawia resztę w tyle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopec23 Opublikowano 10 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Września 2015 Trochę może to być kwestia tego, że DX50 jest raczej konkurentem X3, a X5ka walczy raczej z DX90. Tak czy siak, warto poczytać także o DX50, bo to fajny grajek z dużą ilością różnych softów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lirick Opublikowano 11 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Września 2015 Skala jest chyba taka: X3<DX50<X5<DX90. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grubbby Opublikowano 11 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Września 2015 tak na prawde to tez zalezy od preferencji bo dx50/90 to inna szkola grania od x5. I bardzo wazna kwestia to wersja softu. Ja wolalem od niego dx50, zwlaszcza na ulubionych softach doc2008. dx90 tym bardziej... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
xDrope Opublikowano 11 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Września 2015 Najpierw kup słuchawki, a potem szukaj źródła. Słuchawki mają w największym stopniu pokazywać jakiego dźwięku szukasz, a potem szukasz zgrania z odtwarzaczami. Nie słuchałem dx90, ale po moich poszukiwaniach x3<dx50<x5 wszystko w pierwszej generacji. W praktyce szukając playera do moich byłych słuchawek i przewaleniu tych modeli kupiłem hisounda V, który po prostu dobrze się spasował. Kolejna sprawa związana z iemami to jakiej klasy one są. Głupio by było nosić doki za 200 zł z takim playerkiem - marnowanie potencjału grajka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
liquid_mack Opublikowano 11 Września 2015 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Września 2015 Niegłupie, jednak nie mieszkam w Wielkiej Brytanii i możliwości odsłuchowe są znikome - jeśli już są jakieś sklepy ze sprzętem muzycznym (Bath, Somerset) to są to wszystko zestawy HiFi do domu. Znikomy rynek jak każdy słucha na iPhonach/innych telefonach. Stąd trochę szukam "w ciemno". Jestem przekonany, że pewnie jakiegokolwiek grajka nie kupię, to i tak będę miło zadowolony po przesiadce z obecnego zestawu (iPod Mini + SM E10).Patrzyłem na Shure SE215, Westone 1 (chociaż nigdzie ich chyba nie znajdę) i Sony XBA-H1, póty co tylko luźne spojrzenia. Swoją drogą - nikt póki co nic nie wspomniał o soniaczu. To takie urządzenie z 1/4 ceny za logo Sony, czy po prostu nie warto sobie głowy zawracać?:> Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lirick Opublikowano 11 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Września 2015 Podobno A15 bardzo fajny grajek i do mniej wymagających prądowo słuchawek jak znalazł. Na forum jest sporo opinii o nim, raczej pozytywnych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
xDrope Opublikowano 12 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Września 2015 Niegłupie, jednak nie mieszkam w Wielkiej Brytanii i możliwości odsłuchowe są znikome - jeśli już są jakieś sklepy ze sprzętem muzycznym (Bath, Somerset) to są to wszystko zestawy HiFi do domu. Znikomy rynek jak każdy słucha na iPhonach/innych telefonach. Stąd trochę szukam "w ciemno". Jestem przekonany, że pewnie jakiegokolwiek grajka nie kupię, to i tak będę miło zadowolony po przesiadce z obecnego zestawu (iPod Mini + SM E10). Patrzyłem na Shure SE215, Westone 1 (chociaż nigdzie ich chyba nie znajdę) i Sony XBA-H1, póty co tylko luźne spojrzenia. Swoją drogą - nikt póki co nic nie wspomniał o soniaczu. To takie urządzenie z 1/4 ceny za logo Sony, czy po prostu nie warto sobie głowy zawracać?:> Przy takiej klasie iemów nie ma co się pchać w takie playery. Lepiej więcej przeznaczyć na słuchawki i nabyć jakieś bardziej budżetowe źródło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jaworrr Opublikowano 12 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Września 2015 Do doków wybrałbym A15. Zwłaszcza, że wszędzie to że sobą zabierasz. Ma dłuższy czas pracy na baterii niż dxy i xy, oraz jest mniejszy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
liquid_mack Opublikowano 12 Września 2015 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Września 2015 I tak uczyniłem - poszedłem wczoraj po A15. Pierwsze wrażenie - tylko i wyłącznie pozytywne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
paratykus Opublikowano 12 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Września 2015 W ustawieniach muzyki włącz normalizację dynamiczną. A15 jest wtedy zauważalnie glosniejszy. Z kolei włączenie DSEEHX wyraźnie zmniejsza poziom głośności. Jedyne co przynosi zauważalnie poprawę jakości to ClearAudio+ Soft mam 1.01 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
liquid_mack Opublikowano 12 Września 2015 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Września 2015 Dzięki za info! Paratykus! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FireBird Opublikowano 14 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Września 2015 (edytowane) W ustawieniach muzyki włącz normalizację dynamiczną. A15 jest wtedy zauważalnie glosniejszy. (Będzie z tego mały OT, ale jakby nie patrzeć opisywanie funkcji, które mogą okazać się kluczowe przy wyborze playera, jest częścią integralną takich tematów.) No no, muszę Ci powiedzieć, że prawie zostałem kupiony - i na słuchawkach, i po Bluetoothie na głośniku odczułem od razu zauważalną poprawę w głośności. Nie ogromną, ale dosyć znaczną. Ale - chwilę się tym pobawiłem i posprawdzałem na różnych kawałkach no i jednak nie jest tak całkowicie różowo. Z moich obserwacji wynika, że podbija on rzeczywiście głośność, ale jedynie w cicho nagranych utworach bądź w cichszych momentach innych utworów. Wydaje mi się, że kiedy nagranie osiąga już głośność bliską granicy przesterowania ta funkcja w niczym nie pomaga - wręcz jestem przekonany, bo wcale nie jest głośniej, a czasem nawet miałem wrażenie, że może ciutkę ciszej. Owszem, zaraz po przełączeniu z Wył. na Wł. jest nagły skok głośności, ale zaraz potem wszystko wraca do stanu domyślnego. Wróćcie teraz do ust. Wył. i nie zauważycie różnicy (w przypadku, kiedy nagranie osiągnęło już głośność bliską granicy z przesterowaniem). Jestem ciekaw, czy będziecie mieli identyczne spostrzeżenia. Prawda jest taka, że kiedyś utwory nagrywano zostawiając im jeszcze dużo miejsca 'u góry', tak, że do momentu przesterowania brakowało jeszcze kilka ładnych dB. Obecnie wszystko jest 'wymaksowane' i coraz więcej utworów nagrywane jest tak, żeby było jak najgłośniej. Temat jest oczywiście dosyć zawiły i to nie rok wydania danego albumu/utworu o tym decyduje, a po prostu sposób nagrania i późniejszego zapisania w postaci cyfrowej, ale nie o tym w tym temacie przecież. Będę wdzięczny, jeśli wymienicie się swoimi doświadczeniami z używania tej funkcji przy wielu różnych utworach EDIT1. Ok, posiedziałem przy tym jeszcze chwilę i moim zdaniem jest dokładnie tak, jak to opisałem wyżej - ta funkcja po prostu podbija nam wszystko wtedy, kiedy jeszcze ma co podbić, bo utwór/jego fragment jest nagrany ciszej. Ma to też swoje wady - kiedy w utworze z cichego intra nagle przechodzimy do głośnego uderzenia, to różnica w głośności przy włączonej funkcji 'normalizacja dynamiczna' będzie znacznie mniejsza, przez co może spać emocjonalność całego utworu, bo nie jest on już aż tak zróżnicowany, jeśli chodzi o poziomy głośności. Player wtedy po prostu podbija fragment cichy, ale kiedy już wchodzi 'łomot' nie może już dalej podbijać, bo weszłyby nieprzyjemne dla ucha artefakty przesterowania - zgrzyty i inne - więc przestaje nagle podbijać przez co 'łomot' ma mniej więcej ten sam poziom głośności co cichy fragment go poprzedzający. Oczywiście dalej czujemy wzmocnienie dźwięku i wzrasta ogólna emocjonalność utworu, ale nie jest ona już tak wyraźnie zaznaczona jak w oryginalnym pliku. Chyba dobrze to wszystko interpretuję - a może to efekt placebo? Osobiście wątpię. Przesłuchajcie i dajcie znać. Myślę, że na forum jest mnóstwo osób dobrze obeznanych w tych technicznych aspektach, więc chętnie wysłucham co one uważają, bo wiedzą ode mnie na pewno znacznie więcej. Edytowane 14 Września 2015 przez FireBird Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lirick Opublikowano 14 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Września 2015 No tak działa normalizacja. Znajduje najgłośniejszy moment utworu, i o tyle ile brakuje mu do maxa podbija cały ślad. Jak utwór jest oryginalnie zmasterowany do 0db to nie ma nic do roboty. No chyba że ta normalizacja dynamiczna analizuje amplitudę po jakichś fragmentach, ale tego już nie wiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FireBird Opublikowano 14 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Września 2015 O właśnie - jeśli analizuje po fragmentach to będzie właśnie tak jak to opisałem w EDICIE. I mam wrażenie, że tak właśnie działa. Dla mnie to niestety wada i wolę brzmienie oryginału, kiedy wszystkie proporcje są zachowane tak, jak chciał tego artysta/ktokolwiek się tym zajmujący. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lirick Opublikowano 14 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Września 2015 Dlatego ja zawsze wyłączam te wszystkie polepszacze dźwięku przygotowane przez producentów, bo one fajnie się nazywają i może na pierwszy rzut ucha brzmią lepiej, ale ta niepewność tego jakie wykorzystują rozwiązania techniczne nie daje mi spokoju. Poza tym jak słucham piosenek, to chcę ich słuchać tak jak zostały nagrane. Nawet za remasterami starych nagrań nie przepadam. Jak jest za cicho to daję głośniej, jak się nie da to zmieniam słuchawki, albo player jeśli to jego wina. Zwykłą normalizację jeszcze jestem w stanie zaakceptować, bo to tak jakby gałką volume zwiększać, ale i tak jej nigdy nie stosuję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.