Skocz do zawartości

Fanklub Sony


marekhall

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 12.06.2022 o 22:25, GaryP napisał:

Wielkie podziękowania @Tytus1988 za możliwość wypróbowania Sony CD1700 i CD3000.

CD1700 Wciągające od pierwszych odsłuchów, bardzo bezpiecznie zestrojone, można słuchać godzinami całe albumy. Tak było w moim przypadku.
Jak miałbym porównać strojenie do innych słuchawek to na myśl przychodzą Sennheiser HD650.

CD3000 uważam za lepsze technicznie, mają ten efekt "wow" ale potrafią ukuć w ucho. Na szczęście @Tytus1988 pożyczył mi również lampy Dario Miniwatt które bardzo dobrze się uzupełniają z w/w słuchawkami i zniwelowały górne pasmo. Podobną synergię uzyskałem na DAP-ie Astell&Kern. 
 

Obie pary zrobiły na mnie duże wrażenie. Jednak Sony to Sony 🙂. Fajnie było by mieć je w kolekcji.

 

Bardzo się cieszę że można poznać takich ludzi na forum którzy mają większe doświadczenie i ciekawy sprzęt, w tym przypadku ciężko już dostępny vintage i skorzystałem z możliwości ich wypróbowania. 
 

cd1700.jpeg

 

Bardzo dziękuję za podzielenie się spostrzeżeniami z porównania między sobą bezpośrednio modeli CD1700 oraz CD3000 🙂👍 CD1700 ujmują muzykalnością i są łatwiejsze w odbiorze, oferując bliższe neutralności strojenie bez uciekania się w rozjaśnienia, jakie posiadają CD3000. Mam nadzieję, że uda się Tobie trafić egzemplarz ze wspomnianych modeli w dobrej cenie oraz stanie :) Z własnej strony mogę też polecić zapoznanie się z nowszymi flagowcami, jak MDR-Z7 lub MDR-Z1R. Mają mniej neutralny charakter (ich strojenie to Vka), ale bardzo satysfakcjonujące niskie rejestry, które są podkreślone i nadają ich brzmieniu bardziej odczuwalnej potęgi. Ich brzmienie jest ciemniejsze, bardziej kameralne (porównywalne z CD1700) oraz bardziej organiczne. Jak najbardziej może przypaść do gustu.

 

Również jestem wdzięczny za udaną wymianę sprzętową i pozdrawiam! 🙂👍

  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Dzięki uprzejmości i kontaktom kolegi z forum miałem okazję posłuchać Sony MDR-Z1R oraz porównać ze swoimi MDR-Z7m2. Wielkich opisów nie zamierzam tworzyć bo jak na moje ucho bliźniacza szkoła grania, a wyłącznie skupię się na kilku punktach. Porównania głównie z Mojo 2 i Xduoo Link 2 bal. Stacjonara włączona na chwilę tylko celem sprawdzenia benefitów z okazji większego prądu. Spięte dwoma identycznymi kablami z posrebrzanej miedzi własnej roboty bo przy Z7m2 wydawał mi się najbardziej zbliżonym do oryginalnego Sony.

 

SonyMDR-Z1RvsMDR-Z7m2.JPG

 

MDR-Z1R są wykonane dobrze ale wyobrażałem sobie, że jako czystej krwii japończyki to będzie jakaś istotna różnica w jakości elementów w stosunku do niższego modelu. Nie odnotowałem znaczących różnic. Nacisk boczny pałąka był chyba większy po stronie Z1R i jednocześnie większy efekt opatulenia głowy. Minimalnie szybciej grzały mi się uszy w Z1R chyba za sprawą innych materiałów użytych w padach. Gdyby nie trochę skrzypiące przeguby w QUAD ERA-1 to wyższą jakość wykonania (nie komfort użytkowania) postawiłbym po stronie QUADów.

 

Z7m2 z pudła są ciemne i czuć, że Z1R prezentują bardziej otwarty dźwięk bez koca na górze. Jak nigdy nie lubiłem bawić się w EQ tak przy Z7m2 wyświetliłem sobie wykres :

 

MDR-Z7M2.jpg

 

Po kilku korektach, finalnie w APO optymalnie uzyskałem takie cuś :

2,5kHz    +2.0
4kHz    +2.0
6,3kHz    +1.0
10kHz    +4.0
16kHz    +4.0

I kurczę efekt przerósł moje oczekiwania. Otworzyły się niesamowicie, koc został dosłownie zdjęty i przy tym nie słychać sztuczności brzmienia czy przesterów. Wybrzmienie instrumentów zrobiło się klarowne, czyste i bardzo efektowne. Oddech i scena się powiększyły w każdym kierunku. Przy tych ustawieniach słuchałem przez dłuższy czas do momentu przyjazdu Z1R.

 

Z7m2 z equalizacją vs Z1R bez - jak dla mnie nie ma różnicy między nimi na średnicy i górze. Remis. 

Odnośnie basu to jest między nimi spora różnica. W Z1R jest go ilościowo więcej, wybrzmiewa dłużej, ma bardziej podbity midbas i wyższy bas może nawet z najniższymi rejestrami w średnicy. Skutkuje to większym uderzeniem ale nie zejściem gdzie jest podobnie. Niestety mocno cierpi na tym kontrola i w moim przypadku przyjemność z odsłuchu. Przykro mi to stwierdzić ale odczułem tu efekt zalewania basem. Zapewne z Hugo 2 i podobnymi jemu źródłami było by znacznie lepiej w tym aspekcie. W Z7m2 bas podoba mi się bardziej. Jest jego mniej co nie oznacza że jest mało - z QUADami najbardziej basowe słuchawki jakie mam na stanie i nie chciałbym już przekraczać tej granicy. Dodatkowo jest szybszy, krócej wybrzmiewa, jest bardziej punktowy i precyzyjny, a najważniejsze, że usłyszałem w nim większą szczegółowość i rozróżnienie. Na koniec aby wykluczyć, że mój kabel obniża poziom Z1R dałem im fory i porównałem ponownie Z7m2 z moim kablem vs Z1R z oryginalnym. Nie usłyszałem różnic.

 

Podsumowując. Obydwie pary świetne, super muzykalne ale wymagają EQ. Z7m2 od średnicy w górę, zaś Z1R chyba na basie bo mnie osobiście przytłaczał ale to zależy co kto lubi i oczekuje ;)

  • Like 6
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@cpu1 dziękuję za porównanie między tymi modelami Sony, a także dodanie wskazówek jak dokonać optymalnej EQ dla Z7mk2!🙂👍🥇

 

Widzę, że przy dokonywaniu rewizji zmniejszono w nowszej rewizji Z7 ilość basu, którego wyższe rejony były bardziej zaakcentowane przy bezpośrednich porównaniach niż w Z1R, nie schodził tak dobrze oraz ustępował pod względem rozdzielczości i szybkości. Zastrzegam, że w moich mk1 nie dokonywałem equalizacji.  Zaciekawiłeś mnie Z7mk2 i jeśli będę miał okazję, na pewno je wypróbuję :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Sony - japońska marka, owiana złą sławą za swoje chłodne, stricte korporacyjne podejście do klientów, a pomimo tego od zawsze mam do niej słabość. Zawsze kojarzyła mi się z wysoką jakością wykonania i ponadprzeciętną trwałością. Czasy smartfonów i konsol PS3 mocno nadszarpnęły tą opinię ale ogólnie dalej można liczyć na solidne produkty. 

 

Tutaj jednak cofnąłem się w czasie dosyć mocno bo Sony MDR-CD3000 to powrót do lat 90tych. Dokładnie 1991 to rok w którym Sony wypuściło ten model na rynek, a zakończyło produkcję dopiero w 2004. Moja fascynacja słuchawkami Sony rozpoczęła się od przypadkowo nabytych MDR-CD770. Wtedy na moim biurku królowały Sennheisery HD650. To były dwie kompletnie różne szkoły grania. Sennheiser spokojny, dostojnie pląsał moje ulubione kawałki zaś CD770 to była ta energia potrzebna do wybudzenia się z letargu :D Jako, że dominowała muzyka rozrywkowa to częściej korzystałem z Soniaków. Dlaczego je sprzedałem, tego do dzisiejszego dnia nie wiem, a może właśnie po to by nostalgią wrócić do tamtych chwil i później wypróbować czegoś z wyższej półki, oczywiście jak na tamte czasy :)

 

Zaczęło się od niewinnego wypożyczenia słuchawek od miłego kolegi @Tytus1988;) Przy pierwszym utworze od razu słychać specyficzne strojenie Sony dla tego okresu. Wyważona referencja - ja tak to słyszę. Dosyć jasne, pełne i bezpośrednie brzmienie. Jest dosyć ostro,  mocny pazur, ogromna ilość detali i wysoki nacisk na osiągnięcie najwyższego poziomu technicznego ale nie kosztem bezdusznego, zimnego, wyłącznie analitycznego przekazu. Jednocześnie czuć płynące ciepełko, w moim rozumieniu analogowość. 

 

Wykonaniem tu niestety nie pasuje mi zupełnie dla flagowca z tych lat. Rozumiem, że Sony po nieudanej sprzedaży MDR-R10 chciało jak najszybciej odrobić straty kosztem materiałów ale tu w mojej opinii posunęli się za daleko co widać przy kolejnych niższych modelach, które były po prostu dużo lepiej wykonane. Wspomniany model CD770 to majstersztyk. Niby tylko plastik, guma i silikon ale takiej jakości, że do dziś te słuchawki wyglądają jak nowe. 

 

Ja miałem to szczęście, że trafiłem na super zadbany egzemplarz, który dodatkowo przeszedł profesjonalne odrestaurowanie u znanego warszawskiego majstra :) Wstawiono bdb jakości gniazda jack 3.5mm, uszyto kompletnie nową opaskę elastyczną ze skóry oraz kompletnie odnowiony został cały pałąk poprzez nowe wypełnienie z obszyciem.

Jedyne co zrobiłem to wzmocniłem od wewnątrz miejsce gdzie zawsze i wszystkim zaczyna pękać plastik tuż zaraz przy pałąku. Dokupiłem skórzane pady, które są godne polecenia gdyż jeszcze z takim wykonaniem z Aliexpresu osobiście się nie spotkałem : https://pl.aliexpress.com/item/4000327010322.html Zostały uszyte z dwóch rodzajów skóry naturalnej. Ta część, którą naciąga się na słuchawki oraz przylega bezpośrednio do uszu wykonana jest z bardzo cienkiej, zapewne cielęcej skóry. Wewnątrz padów jest druga sporo twardsza, sztywniejsza o gładszej fakturze. Samo wypełnienie to pełna pianka pamięciowa. Wysokość padów odpowiednia bo mniej więcej tak niskie były w oryginale. W komplecie są też wkładki z gąbki, których jeszcze nie testowałem. Generalnie bardzo przyjemne w użytkowaniu, trudno się je zakłada bo mocno spasowanie i skóra naturalna nie jest tak rozciągliwa jak syntetyczna ale podejrzewam, że teraz jest spokój na kolejne 20 lat :) Tu jeszcze warto zaznaczyć, że CD300 kompletnie nie znosi padów welurowych czy tych wyższych. 

 

Widoczny kabelek wykonałem z przewodnika Canare StarQuad l-4e5c bo czysta miedź jakoś tak najbardziej mi się z nimi zgrała nie tylko dźwiękowo ale i wizualnie. Wtyk jack 3.5mm z nakręcanym adapterem 6.3mm jak to było w oryginale :) Nie ma sensu iść w balans bo te słuchawki zagrają dosłownie ze wszystkiego. 

 

Zastanawiam się jeszcze nad jednym modem. Zakupiłem folię karbonową i czy by nie okleić pokrywek w stylu Ether C Flow :D U mnie raczej nie dojdzie rys czy obić ale to też pomysł w tym kierunku. Co myślicie ? Zachować w oryginale czy oklejać ?

20220905_185713.jpg

20220905_185729.jpg

20220905_185749.jpg

20220905_185811.jpg

20220905_190137.jpg

20220905_154632.jpg

20220905_190101.jpg

folia.jpg

Edytowane przez x86
  • Like 7
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CD3k to jedne z moich ulubionych słuchawek ze względu na ich szczegółowość i naturalną scenę. Owszem, trochę poskąpilii na jakości materiałów, ale nigdy później nie zbliżyli się w kolejnych topowych słuchawkach do tak wyśmienitego grania jak właśnie prezentuje CD3000. Nawet Z1R, chociaż dopieszczone, wygodne i piękne nie mają tego ujmującego charakteru.

Piszesz o tym, że nawet CD770 były lepiej wykonane. Hmm.... być może, ale w nich jak też w najwyższym modelu tej edycji, czyli CD1700 drażni mnie w jaki sposób słychać jak mocowanie muszli pracuje przy poruszaniu pałąkiem.

 

Bardzo ładnie udało Ci się odrestaurować Twoje słuchawki. Czy możesz podzielić się namiarami na speca, który tak estetycznie wykonał opaske i obicie pałąka? Droga to impreza?

 

Na koniec, co do padów. Tu niestety, pomimo, że są producenci, którzy oferują niezłej klasy zamienniki, to nie udało mi się znaleźć takich padów, które będą tak wyprofilowane jak oryginały :(

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@marekhall Również i jedne z moich ulubionych :) Graniem są mocno inne od współczesnych ale poziomem nie odbiegają i choćby z tego powodu w mojej opinii warto mieć coś porządnego z minionej epoki. 

 

13 minut temu, marekhall napisał:

Bardzo ładnie udało Ci się odrestaurować Twoje słuchawki. Czy możesz podzielić się namiarami na speca, który tak estetycznie wykonał opaske i obicie pałąka? Droga to impreza?

Dziękuję. Nie wiem kto i w jakim wymiarze sfinansował ich odnowienie bo już w takim stanie zakupiłem je od Przemka. Jeżeli dobrze pamiętam to przyłożył do tego rękę Pan od kabelków Forza z Warszawy. Nie znam człowieka i nie wiem czy dalej się tym zajmuje. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@x86dziękuję za podzielenie się spostrzeżeniami na temat CD3000! 🙂👍 Dla mnie są to jedne z najlepszych słuchawek zamkniętych na rynku, dorównując pod względem czystości dźwięku i naturalności przekazu flagowcom z okolic 10 tys. zł, a nawet droższym. 

 

Jeśli chodzi o wykonanie, to według mnie jest całkiem dobre, jak na słuchawki studyjne, chociaż znacznie odstające względem produkowanego do 2004 roku luksusowego flagowca R10. Niestety, trochę szkoda, że w punktach newralgicznych, jakimi są plastikowe elementy przy pałąku, gdzie mogą wystąpić pęknięcia, nie zdecydowano się na bardziej wytrzymałe materiały, nawet kosztem trochę większej masy i kosztem ergonomii. 

 

W przypadku muszli jednak chyba lepiej powstrzymać się przed takimi eksperymentami 😉 Tym bardziej, że ich muszle (o ile się nie mylę z biokompozytu) są w bardzo ładnym stanie, co zresztą tyczy się wszystkich sprzętów, które można nabyć od Wiktora.

 

Na pewno warto będzie poeksperymentować z różnego rodzaju gąbkami między przetwornikiem, a uchem (niestety, oryginalne, zielonkawe z czasem ulegają parceniu i wykruszają się), a także gąbkami akustycznymi w muszli. Zmiana na cieńsze, wpłynie na powiększenie się odczuwanej przestrzeni oraz lepszą sceniczność. Niestety, bas stanie się słabszy. Natomiast dołożenie lub zastąpienie grubszymi zwiększy odpowiedź niższych częstotliwości. Na pewno dostarczą dużo radości nie tylko ze wspomnianym dźwiękiem, ale również podatnością na łatwe modowanie :)

 

@marekhall dla mnie również jest problematycznych znalezienie odpowiednich zamienników w przypadku padów, które byłyby wykonane z dobrej jakości gąbki perforowanej. Tak jak wspomniał Marcin, gniazda słuchawkowe zostały zamontowane przez p. Mateusza z Forzy (jak najbardziej może wykonać, ale termin oczekiwania prawdopodobnie będzie bardzo długi).  Natomiast nowe obicie pałąka oraz opaskę wykonał @Wiktor

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 5.09.2022 o 22:43, x86 napisał:

Sony - japońska marka, owiana złą sławą za swoje chłodne, stricte korporacyjne podejście do klientów,

Nie dziwne, wszak to ogromna korporacja - podobnie, jak Philips. Ale pod obiema markami można znaleźć bardzo dobre słuchawki. Mnie bardzo interersują Sony MDR-7506 - chętnie bym posłuchał. Chyba zresztą miałem z nimi do czynienia w sklepie sieci World Of Music w Norymberdze, ale to było dawno temu, nie orientowałem się jeszcze w słuchawkach ale pamiętam, że wtedy pierwszy raz byłem zauroczony jakością dźwięku słuchawek.

Sony-MDR-7506-Image-Review.jpg&nocache=1

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Bednaar napisał:

Nie dziwne, wszak to ogromna korporacja - podobnie, jak Philips. Ale pod obiema markami można znaleźć bardzo dobre słuchawki. Mnie bardzo interersują Sony MDR-7506 - chętnie bym posłuchał. Chyba zresztą miałem z nimi do czynienia w sklepie sieci World Of Music w Norymberdze, ale to było dawno temu, nie orientowałem się jeszcze w słuchawkach ale pamiętam, że wtedy pierwszy raz byłem zauroczony jakością dźwięku słuchawek.

Sony-MDR-7506-Image-Review.jpg&nocache=1

Świetny model, dość neutralne brzmienie. Nie bez powodu są to jedne z najczęściej używanych słuchawek w studiach nagraniowych w Stanach. Ale ... należy uważać decydując się na kupno, bo są równie często podrabiane. Jeśli spodobał Ci się ten model, to jego rozwinięciem jest mdr-v7, które grają nieco przyjemniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znajomy je ma i chwali, ale nigdy nie miałem okazji słuchać. Klasyk studyjny. :) A czemu Sony ma złą opinię, to nie wiem. Przecież to mega innowacyjna firma, która często nie akceptuje status quo, tylko stara się rozwijać daną branżę (format super audio, bezlusterkowce etc.). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@szwagiero potwierdzam, że to właśnie ten Wiktor od elektrostatów :)

 

@Bednaarna pewno warto się skusić na ten model lub wspomniany przez @marekhall. Powinny okazać się dobrym uzupełnieniem dla AKG. Poniżej zamieszczam link do spostrzeżeń na ich temat:

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Palpatine napisał:

Pierwsze słyszę aby Sony miało złą opinie.

A ja nie pierwszy raz - moja żona nie lubi tej firmy ;) Ale to oczywiście można było słyszeć tylko u mnie w domu. 

A co do słuchawek - to dziękuję Kolegom @Tytus1988 @marekhall @Saiya-jin za spostrzeżenia - od rezu wyjaśniam, że o kupnie MDR 7506 nie myślałem, a jedynie o zaspokojeniu ciekawości - podejrzewam, że są dość podobne do moich AKG K271. Jakbym miał kupować uzupełnienie do moich AKG, to raczej Beyerdynamic DT-150, do słuchania realizacji z niedoborem basu. A z drugiej strony myślałem też o kolekcjonowaniu słuchawek studyjnych: AKG K271 już mam, do nich cała masa innych studyjnych AKG, na pewno wspomniane Sony i Beyery... ale pewnie żona wyrzuciłaby mnie z domu za wydawanie kasy na głupoty ;)

Edytowane przez Bednaar
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie najlepszą opinię zbudowali sobie przez podejście serwisu. Naczytałem się różnych historii ale generalnie azjatyckie firmy nie słyną z najlepszego podejścia do klienta. Gwarancja do bramy i się nie znamy ;) Oczywiście są wyjątki ale daleko im do pomocy technicznej i opieki serwisowej europejskich czy amerykańskich firm.

 

Po modelu DT880 Edition 250Ohm coś mnie ciągnie do wypróbowania innych Beyerów i zamówiłem panzer kopfhörer DT150. Były też zarzuty na tunelowy dźwięk w M1570 a jak dla mnie ten efekt kontrolowanego pogłosu i niesamowitej głębi był świetny.

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, majkel napisał:

V7 to się potem nazywały MDR-7509 zdaje się.

Wydaje mi się, że to dwa różne modele. Mają różną impedancję (24 ohmy dla 7509 vs 63 v7). Poza tym chyba wyglądają nieco inaczej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, espe0 napisał:

A słuchał ktoś może 7520?


Ja. Nie jestem w 100% pewien, czy to były oryginały, ale sprzedawca był dość poważany na head-fi.
Dźwięk, wykonanie, wygoda - tragedia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.09.2022 o 15:00, Bednaar napisał:

A ja nie pierwszy raz - moja żona nie lubi tej firmy ;) Ale to oczywiście można było słyszeć tylko u mnie w domu. 

A co do słuchawek - to dziękuję Kolegom @Tytus1988 @marekhall @Saiya-jin za spostrzeżenia - od rezu wyjaśniam, że o kupnie MDR 7506 nie myślałem, a jedynie o zaspokojeniu ciekawości - podejrzewam, że są dość podobne do moich AKG K271. Jakbym miał kupować uzupełnienie do moich AKG, to raczej Beyerdynamic DT-150, do słuchania realizacji z niedoborem basu. A z drugiej strony myślałem też o kolekcjonowaniu słuchawek studyjnych: AKG K271 już mam, do nich cała masa innych studyjnych AKG, na pewno wspomniane Sony i Beyery... ale pewnie żona wyrzuciłaby mnie z domu za wydawanie kasy na głupoty ;)

 

Każdy ma inne hobby, na które przeznacza swoje środki, a także czas :) Jestem przekonany, że Małżonka wykazałaby się zrozumieniem i nie miałaby nic przeciwko, gdybyś na imieniny, urodziny, czy Święta sprawił sobie taki upominek, który sprawi dużo radości :) Jakbyś miał okazję posłuchać wspomnianego modelu Sony lub innych, będę bardzo wdzięczny za podzielenie się spostrzeżeniami :)

 

Być może będzie istniała możliwość dokonania wymiany z Marcinem, jak dojdą do niego DT150 lub Wojciechem :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Tytus1988 napisał:

 

Każdy ma inne hobby, na które przeznacza swoje środki, a także czas :) Jestem przekonany, że Małżonka wykazałaby się zrozumieniem i nie miałaby nic przeciwko, gdybyś na imieniny, urodziny, czy Święta sprawił sobie taki upominek, który sprawi dużo radości :) Jakbyś miał okazję posłuchać wspomnianego modelu Sony lub innych, będę bardzo wdzięczny za podzielenie się spostrzeżeniami :)

 

Być może będzie istniała możliwość dokonania wymiany z Marcinem, jak dojdą do niego DT150 lub Wojciechem :)

E tam, żartowałem z tą kolekcją. Może się powtórzę, ale jak kolekcjonuję płyty CD, nie słuchawki czy jakikolwiek inny sprzęt. Moje główne hobby to poznawanie muzyki - sprzęcik ma po prostu w tym pomagać. Oczywiście, też się interesuję - nie byłoby mnie na forum, gdyby było inaczej - ale do sprzętu mam bardziej empiryczne podejście ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności