Skocz do zawartości
  • 0

DT150


Jaworrr

Pytanie

Panowie, złapałem bakcyla i naszły mnie smaki.

Dla odmiany od DT990PRO, chciałbym dla urozmaicenia dokupić DT150, coś grającego ciężko.

O DT150 się naczytałem, na pewno super są.

 

Ale czy będą super albo ok z Xduoo x2 + Fiio e12. Prądu to ma całkiem sporo, ale czy dla tych potworów wystarczy?

 

Ave!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

No jednak nabyłem DT150:) i muszę to powiedzieć WOW!

Takiego dźwięku właśnie oczekiwałem od tych słuchawek. Mocny, wielowarstwowy bas (nigdy nie słyszałeś czegoś takiego wcześniej), pełna średnica i lekko wycofana góra. Brzmienie zdecydowanie ciemne. Mocno dociążone, ale wokale brzmią soczyście i lekko. Magic! Mam ochotę przesłuchać wszystkie swoje albumy od początku. Z DT990PRO, nie miałem takiego pociągu, chociaż nadal je lubię.

 

Fiio E12 robi bardzo dobrą robotę, nie czuję żeby nie domagał mocowo. Nie powiem, że trzyma je za mordę, ale za ramię na pewno, i to pewnie.

 

Jedynie, po pierwszym wrażeniu, na minus poczytałbym wygodę DT150. Grzeją uszy (ale mamy upały), pałąk ciśnie (ale może się głowa przyzwyczai, a pałąk poluzuje). I są tak brzydkie, że aż ładne... przez litość :)

Głowa w nich wygląda jakby była poddawana średniowiecznym torturom jakimś imadłem:)

 

Gdyby się ktoś zastanawiał, to tak samo jak do DT990PRO, do tandemu z DT150 polecam wspomniane Fiio.

A słuchawki zdecydowanie dla osób nie bojących się mocnego basu.

 

Szczęśliwym:)

Edytowane przez Jaworrr
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja tam nic nie wiem o przenośnych grajkach. Do potworów, aby wybrzmiało i zgrało tylko stacjonarne sprzęty. Na allegro i w forumowym dziale "Sprzedam" użytkownik chce sprzedać wzmacniacz The Wire. To nie jest BamboszeK edition, ale topologia ta sama, komponenty ponoć wysokiej klasy i sprzedaje je gość w cenie poniżej wartości komponentów - więc, gdyby doliczyć prowizje to AMP wart >2k, a ten jest za ok 600pln. Brałbym, gdybym nie wziął innych sprzętów. :)

 

Lub Forum608 zamówić u Piotrka608, zaznaczając, że chodzi o wersję wypas z mocnym trafo ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja nie jestem bardzo zaawansowany, niestety. Sprzętów za wiele nie miałem, ale tyle wiem, że jak chcesz usłyszeć max szczegółów / wypełnienia / holografii to tylko mocne sprzęty. Przenośne takie raczej nie są. Jak zauważyłeś posługuję się tu niewiadomą dla mnie samego -> do rozpoznania tam, gdzie podkreślenia w poście tymże zamieściłem :)

 

Np. taki mikolaj612 robi swojego wzmaka, który jest już znany i doceniany. Jest edycja stock (traktować jako pierwszą edycję RTM) - która jest objawieniem dla wielu i wersja na sterydach (traktować jako upgrade pierwszej RTM edycji), która daje jeszcze więcej... wszystkiego ;) To jest stacjonarny sprzęt, który:

  • swoje waży, bo ma tam transformator
  • ma stabilizację napięcia
  • pracuje w klasie A, dlatego pobierane X Wat zamienia na 10-15% z X Wat na wyjścu słuchawkowym i to ma znaczenie
  • ja na portable się nie znam nistety :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

DT150 kuszą mnie ciężarem dołu, do łojenia potrzebuję, i odmiany od DT990PRO, które mi ostatnio zacnie przygrywają bo się z nimi dogadałem.

Chyba zaryzykuję, chętnie się potem podzielę uwagami, chociaż ciężko bo odniesienia do żadnej stacjonarki mieć nie będę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Sprawa zgrania się sprzętu - tzw synergii. W audio z komputera fajne jest to, że dowolny zakres częstotliwości można sciszać czy zgłaśniać, gdy jakiś zakres boli czy go praktycznie nie ma - tak nadrabia się braku synergii. Dociążenie tylko na stacjonarnym wzmaku, zweryfikowanym przez forumowiczów tego lub innego forum. Na portable - czyli słabym mocowo wzmaku - to sobie tylko popróbujesz, kasę stracisz, sprzedasz i będziesz szukać dalej - oszczędź tego kroku sobie albo od razu jakieś słuchawki raczej o wysokiej sprawności. DT150 mają SPL=97dB - to raczej wymagające dynamiki, ale jeśli czegoś podobnego wcześniej nie miałeś to i tak choćby na słabym wzmaku uświadczysz więcej szczegółów :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Powiem tak - wczoraj zabrakło w moim domu prądu. Podpiąłem DT-150 bezpośrednio pod Lumię 530 - jakoś to grało, głośno ale średnica była krzykliwa, jakość taka sobie, powiedziałbym że średnia, tyle że było głośno.

 

Szybko odkopałem swój wzmacniacz DIY na akumulatorach z szafy (od czasu zakupu magnetofonu jest nieużywany), podłączyłem pod komórkę, DT-150 pod wzmacniacz i różnica w dźwięku była kolosalna.

 

To, że DT-150 grają głośno nawet z komórki to fajnie, ale nic nie mówi o tych słuchawkach, możecie mi wierzyć ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Powiem tak - wczoraj zabrakło w moim domu prądu. Podpiąłem DT-150 bezpośrednio pod Lumię 530 - jakoś to grało, głośno ale średnica była krzykliwa, jakość taka sobie, powiedziałbym że średnia, tyle że było głośno.

 

Szybko odkopałem swój wzmacniacz DIY na akumulatorach z szafy (od czasu zakupu magnetofonu jest nieużywany), podłączyłem pod komórkę, DT-150 pod wzmacniacz i różnica w dźwięku była kolosalna.

 

To, że DT-150 grają głośno nawet z komórki to fajnie, ale nic nie mówi o tych słuchawkach, możecie mi wierzyć ;)

@Jaworrr, tutaj mamy to do czego, ja i inni, Ciebie przekonujemy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Z tym szybkim impulsem to akurat pozwolę sobie się nie do końca zgodzić (znaczy się - zgoda ale nie jest to do końca wg mnie najważniejsze) ;) Taki NJM4556 bardzo fajnie zgrywa się z DT-150 a to wolniutki układzik. Z moich doświadczeń DT-150 wolą większe napięcie niż natężenie. Oczywiście NJM4556 to nie jest cud techniki, swoje lata ma i nowsze i szybsze układy faktycznie grają lepiej. Tak czy inaczej - zbudowanie prostego CMOYa na NJM4556 pod DT-150 jest sensownym rozwiązaniem, tyle że trzeba wtedy sobie pokombinować ostro z odpowiednimi kondensatorami w zasilaniu - sam z siebie NJM4556 gra bez życia. Polecam taką opcję dla osób, które chcą kupić DT-150 ale nie mają wzmacniacza stacjonarnego. Lutownica już od 15 zł... :P

 

W klasie A DT-150 gra fajnie, ale mocny wzmak na op-ampie to jest chyba ideał do tych słuchawek. Lampa lampie nie równa więc nie chcę zbytnio zabierać w tej kwestii głosu, zwłaszcza że nie mam dużego doświadczenia w tych rejonach, ale słuchałem tych beyerów na jednej lampie i jednak powrót do tranzystora to był dar z nieba. Na lampie midbas zlewa się z średnicą, ma misia, słuchawki te zdają się być wolne. Swoją drogą - mój kumpel słucha HD650 na lampie i uważa, że DT-150 to słuchawki bardzo jasne...no więc...DT-150 nie nazwałbym aż takimi mułami, przy HD650 te beyery to petarda, zwłaszcza w dolnym paśmie - szybszy i głębszy bas.

 

Źle napędzone potrafią być krzykliwe na średnicy i mieć suchą górę. Są bardzo wierne jeżeli chodzi o źródło. Myślałem, że nigdy nie zmuszę ich do sybilacji, wystarczyło jednak źle dobrać prąd podkładu do nagrania na kasecie i wali sybilantami.

 

Nie jest to ideał, chciałbym jeszcze kiedyś kupić coś lepszego, niestety mnie nie stać. Od siebie mogę z czystym sumieniem polecić, tak do 1000 zł to raczej w ciemno.

Edytowane przez tybysh
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Rozumiem, świetne słuchawki pod mocny wzmacniacz.

Teoretyzując; o jakim prądzie mówimy?

Na pewno stacjonarny wzmak byłby lepszy, nie upieram się, ale podrzucę nieco info o E12, skopiowane selektywnie z opisu.

Wam to powie więcej niż mi:)

Producent twierdzi, że E12 podaje 150mW na kanał dla 300ohm. Złożony jest z dwóch OPAMP-ów: LME49710 i LME49600, kondensatorów WIMA, zastosowano trzy połączone baterie dające napięcie 11V, które wbudowany przetwornik zamienia na 22V przez co urządzenie w pełni wykorzystuje potencjał wzmacniaczy operacyjnych, dając ogromną moc wyjściową - 850mW (32ohm).

 

Jeśli nie DT150 do łojenia, to coś do pół tysiaka dające się napędzić, z dobrym basem i średnica oraz wycofaną delikatnie górą? Na tym koncert życzeń kończę:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Audio-Technica ATH-M50x

Kiedyś chciałem. Nigdy nie miałem. Pędzone będą łatwo. Znane, rekomendowane. Niskie Ohm'y.

 

Ale jak dla mnie to...

Powinno być ok na tym E12, ale nie powiem Ci jak to się ze sobą muzycznie zgrywa. Ja bym je kupił nawet do integry w kompie i później dozbierał na wzmaka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Słyszałem te ath-m50x. Faktycznie dołu im nie brakowało, bas był mocny i było do dużo.

W metalu brzmiały świetnie, ele np w chilloucie basu było za dużo.

Alroundery:) to nie są.

Chyba wszystko sprowadzi się do tego, że trzeba mieć różne słuchawki do gatunków, i jeszcze uwzględnić wykon..:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Słyszałem te ath-m50x. Faktycznie dołu im nie brakowało, bas był mocny i było do dużo.

W metalu brzmiały świetnie, ele np w chilloucie basu było za dużo.

Alroundery:) to nie są.

Też tak myślałem pół roku temu jeszcze, ale tu właśnie chodzi o porządny wzmacniacz, który jest zdolny kontrolować sygnał, czyli przesyłać go w formie nie zmienionej - tzw. "przeźroczyste" wzmacniacze ("aż przeźroczyste" są drogie, więc chociaż w tm kierunku), aby było basu tyle ile ma być - tak jak ma być - czyli "szybkie" wzmaki. Membrana jak nie dostanie odpowiedniej mocy to "gubi się" (no chyba, że to taka mamebrana w kiepskich słuchawkach to zawsze się pogubi ;) ), uratuje ją tylko mocny, szybki wzmacniacz z pojemnymi kondensatorami z odpowiednią indukcyjnością, aby ten efekt uzyskać. :)

 

Creative Aurvana, recablowane -> za 150 - 200pln nabędziesz. Też legendy.

 

Chyba wszystko sprowadzi się do tego, że trzeba mieć różne słuchawki do gatunków, i jeszcze uwzględnić wykon.. :)

Można też (ale to raczej tylko w kompie) ustawić odpowiednie pasmo przenoszenia, żeby się dostosowywało samo w odtwarzaczu plików muzycznych do plików trafnie opisanych gatunkiem, gdzieś we właściwościach.

Edytowane przez matkin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jak jest za ciemno to zaopatrz się w mocny, tranzystorowy (najlepiej na op-ampie) wzmacniacz. Odmulenie dobrze im robi.

 

Co do wygody - na początku też miałem problemy - za 2 tygodnie uznasz, że są bardzo wygodne :) Pałąk jest metalowy, możesz go śmiało tak dogiąć, aby ucisk był dla Ciebie odpowiedni.

Ja wygodniejszych słuchawek od DT-150 na głowie nie miałem, HD600/650 mogą się schować.

 

Tu jest temat poświęcony DT-150: http://forum.mp3store.pl/topic/54133-beyerdynamic-dt150/page-5

 

Uważaj na pady, moje beyerki mają 22 miesiące i wczoraj z jednego nausznika odpadł pierwszy czarny płateczek, powoli się sypią. Pewnie do 3 lat dociągnę i trzeba będzie rzucić 100 zł na nowe;)

Edytowane przez tybysh
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Wczoraj podpiąłem dt150 pod Sennheiser HDVD800 i niewiem czy to kwestia źródła czy samego wzmocnienia ale grało to naprawdę zacnie, lepiej niż na mojej hybydzie chociaż róznica nie była bardzo duża. Basu było tak jakby mniej, był mniej obecny jednak miał rewelacyjny atak, przekaz też się chyba trochę rozjaśnił.

Edytowane przez Spawn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności