Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

Interkonekty RCA, XLR


Compton

Rekomendowane odpowiedzi

Zakładam temat, bo takiego nie wyszukałem, a warto by było zebrać do kupy informacje o różnych kabelkach, jakie macie, testowaliście, mieliście styczność czy chcielibyście kupić, niezależnie od ceny czy rodzaju.

Ja ostatnimi czasy przewaliłem trochę interkonektów XLR, szukając tego odpowiedniego do mojego toru.. Ostatecznie wybór padł na Sonus Oliva Silver Litz 4N, o czym wspomiałem w Muzycznych Zakupach.

Kilka dni temu wpadł mi w ręce swieżutki, jeszcze nie wygrzany interkonekt wykonany z czystego srebra 6N firmy M&B AudioCable.

Nie omieszkałem go porównać ze swoją łączówką i podzielić się spostrzeżeniami.

 

Sonus Oliva oczarował mnie czystością przekazu, gładkością, neutralną barwą i wysoką dynamiką. Dla mnie ten kabel nijak ma się do stereotypu odnośnie brzmienia srebra. Wszystko jest wyważone, nasycone, w odpowienich proporcjach, przy tym wysoce szczegółowe. Bas jest głęboki, szybki i odpowiednio dociążony.

P1160280.JPG

 

M&B Audiocabe Crystal Silver XLR to własnie kabel, który mieści się w kanonie srebrnego grania.

Jest bardzo detaliczny i rozdzielczy. Ilość wysokich tonów na LCD-2 zdziwiłaby niejednego. Średnica jest bardziej doświetlona. Wszelkie niuanse nagrania stają się bardziej namacalne. Świetna jest w tym kablu przestrzeń - najlepsza jaką dane mi było usłyszeć na tle pozostałych interkonektów jakie kiedykolwiek słyszałem. Napowietrzenie i separacja instrumentów na Audeze wypada bardzo dobrze. Środek ciężkości prezentacji przesunięty jest w górne rejestry. Kabel zdecydowanie można zaliczyć do jasnych. Skutkiem tego jest gorsza głębia nagrania w stosunku do Sonus Olivy i szczuplejszy bas. Jest on natomiast bardzo dobrze kontrolowany i uderza z akceptowalną siłą. Tu Sonus Oliva pod tym względem jest bardziej dociążony i dynamika pozostawia lepsze wrażenie. Nie mniej jednak LCD-2 na systemie z tym interkonektem, graja tak jak nigdy wcześniej nie słyszałem.

P1160277.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja po kilku latach bawienia się w audio nadal nie jestem przekonany czy słyszę kable. Tzn jak uważam że chce taką to a taką rzeczy poprawić w systemie i poczytam sobie że taki to i taki kabel to ma to potem po wpięciu to słyszę bardzo wyraźnie i jest super. Po jakimś tam czasie kompletnie bez emocji jak coś przepinam to te różnice już takie wyraźne nie są....

 

Żeby nie było no to używam w tym momencie

 

jakiejś samoróbki DIY na wtykach nakamichi i jakimś czerwonym kablu mikrofonowym

Straight Wire Musicable II

Cardas 300b microtwin

 

Między pierwszymi dwoma różnice raz słysze a raz nie, ostatni to wyraźna poprawa nawet i kilka klas tyle że zaraz po zakupie a teraz testu w ciemno wolałbym się nie podejmować bo trochę kosztował.....

 

Podsumowując, traktuje kable audio troche jak biżuterie, jak sobie coś kupie tak na wszelki wypadek to się z tym lepiej czuje ale nie uważam żeby były kluczowe.

 

Taka rada odemnie:

Jak ktoś ma słuchawki za 2 tys i dokupuje kabel za kolejne 2 tysiące to niech lepiej kupi sobie słuchawki za 4 tys bo wtedy z różnicą nie ma co polemizować :)

Edytowane przez Spawn
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spawn, w Twoich słowach dużo jest racji.

Różnice co do wpływu na brzmienie można wyłapać przy krytycznym odsłuchu, najlepiej przepinając kable w ten i nazad.

Słuch bardzo szybko sie przyzwyczaja do danego brzmienia i sam się złapałem, że zajęty czytaniem neta, nie wiedziałem jaki kabel mam akurat podłączony.

 

Co do ceny kabli. Ja sam uważam, że 5-10% wartości sprzętu na jego okablowanie to jest max.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z kablami to trudny temat, pisałem już o tym, ale to chyba ma związek z tym że zmysły można oszukać zwłaszcza wzroku

słuchu pewnie też, jak ostatnio szukałem czegoś co poprawi scenę, to miałem efekt taki że dopóki nie wpiąłem nowego

to na starym nie słyszałem tych szczegółów, które na nowym się pojawiły, ale potem po przełączeniu na starym one też były

może nie tak bardzo słyszalne ale co dziwne dopiero teraz gdy wiem że one są to je słychać, wcześniej ich nie słyszałem.

 

Porównanie było na Tellurium Q Black i Cardas Clear Sky.

Edytowane przez saudio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, dzięki za zainteresowanie tematem, ale nie wiem, czy jasno go sprecyzowałem. Chodziło mi właśnie o dzielenie się informacjami na temat poznanych przez nas interkonektów a nie dyskusji na temat kabli czy warto czy nie.

Mozna pisać o jakości złączy czy wykonania, przewodnikach i nie ważne czy to komercyjny czy DIY, czy kosztuje 30 zł czy 3000 zł, ok?

Wpływ na brzmienie również mile widziane :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samoróbka na mikrofonowym - gra jak gra

Straight Wire Musicable II - minimalnie większa rozdzielczość i wygładzenie ostrości.

Cardas 300b - bardzo sztywny i ciężki, z wyglądu meh, bardzo rozdzielczy z mikrodetalami i z bardzo mocną (podbitą?) i dynamiczną podstawą basową bez zamulania.

Edytowane przez Spawn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra moim pierwszym nie fabrycznym ;) był Real Cable 1801, ogólnie niewielka różnica względem fabrycznego

jeżeli chodzi o budowę to dość sztywny żeby nie powiedzieć że bardzo z dokręcanymi ściskowymi wtykami, pancerna budowa,

oplot z plecionki plastikowej, przewodnik srebro i miedź odseparowane o ile dobrze pamiętam bo to dawno było.

Wpływu nie opiszę bo już nie pamiętam ale jeżeli kogoś interesuje to mogę to zrobić i go wygrzebać z obecnej aplikacji.

 

Drugi jest znacznie ciekawszy to ten, o którym wspomniał Compton DNM Reason z tym że z bullet plugami tzw. TBB

i w nich chyba tkwi jakość tego kabla, jak dla mnie jest to po prostu łączówka, nie dodaje nie ujmuje,

w tych pieniądzach świetny. Jeżeli chodzi o budową to przypomina dawny kabel antenowy, są to dwa miedziane

przewody solid core oddzielone od siebie o jakieś 5mm na całej długości w miarę elastycznym plastikiem jedna żyła

niebieska druga czerwona, na uwagę zasługują wtyki tzw. bullet plug Eichmanna wykonane z dość mocnego tworzywa

sztucznego, co ciekawe styk zewnętrzny zapewnia cienka miedziana rurka, aby nie być gołosłownym:

 

DSC01817.JPG

DSC01818.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja polecam samemu sie pobawic. Sam tak zrobilem i mojego rca zaden kabel inny jaki mialem nie byl w stanie zastapic.

A fakty tez sa takie jak wyzej naposano, nie przesadzac z cena IC w stosunku do sprzetu. Woeksze roznice sie zrobi na nowej elektronice, a zwlaszcza sluchawkach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja używam samych DIY i powiem tak ... o pile wtyczek nie słyszę (ale bardzo lubię mieć kabel na wtyczkach Hicona bo bardzo ładnie wyglądają na tle konkurencji ;) ) o tyle sam przewód już tak, ale ogranicza się to do tego, że odróżnię OFC od OCC i OCC ob sreberka.

Wiem gdzie czego użyć i raczej nigdy nie spotkałem się z zaskoczeniem po podłączeniu IC. Obecnie pod mojego DV3322 mam IC na sreberku solid core specjalnie pod YH-100 i drugi na kanarku ... obecnie mam w planie wyprzedać wszystkie IC i zamówić u smoka i jeden uniwersalny IC miedź + srebro :>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samoróbka na mikrofonowym - gra jak gra

Straight Wire Musicable II - minimalnie większa rozdzielczość i wygładzenie ostrości.

Cardas 300b - bardzo sztywny i ciężki, z wyglądu meh, bardzo rozdzielczy z mikrodetalami i z bardzo mocną (podbitą?) i dynamiczną podstawą basową bez zamulania.

 

 

No dobra moim pierwszym nie fabrycznym ;) był Real Cable 1801, ogólnie niewielka różnica względem fabrycznego

jeżeli chodzi o budowę to dość sztywny żeby nie powiedzieć że bardzo z dokręcanymi ściskowymi wtykami, pancerna budowa,

oplot z plecionki plastikowej, przewodnik srebro i miedź odseparowane o ile dobrze pamiętam bo to dawno było.

Wpływu nie opiszę bo już nie pamiętam ale jeżeli kogoś interesuje to mogę to zrobić i go wygrzebać z obecnej aplikacji.

 

Drugi jest znacznie ciekawszy to ten, o którym wspomniał Compton DNM Reason z tym że z bullet plugami tzw. TBB

i w nich chyba tkwi jakość tego kabla, jak dla mnie jest to po prostu łączówka, nie dodaje nie ujmuje,

w tych pieniądzach świetny. Jeżeli chodzi o budową to przypomina dawny kabel antenowy, są to dwa miedziane

przewody solid core oddzielone od siebie o jakieś 5mm na całej długości w miarę elastycznym plastikiem jedna żyła

niebieska druga czerwona, na uwagę zasługują wtyki tzw. bullet plug Eichmanna wykonane z dość mocnego tworzywa

sztucznego, co ciekawe styk zewnętrzny zapewnia cienka miedziana rurka, aby nie być gołosłownym:

 

 

Cardasa 300B dziś wypiąłem z toru, bo on jednak trochę muli. W jego miejsce wpiąłem jakąś samoróbkę mikrofonową znajomego i bardziej mi się podoba póki co.

 

Resony mają absolutnie genialną średnicę - ale one niestety tną i dół i górę :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Spawn, w Twoich słowach dużo jest racji.

Różnice co do wpływu na brzmienie można wyłapać przy krytycznym odsłuchu, najlepiej przepinając kable w ten i nazad.

Słuch bardzo szybko sie przyzwyczaja do danego brzmienia i sam się złapałem, że zajęty czytaniem neta, nie wiedziałem jaki kabel mam akurat podłączony.

 

Co do ceny kabli. Ja sam uważam, że 5-10% wartości sprzętu na jego okablowanie to jest max.

Wartości calego zestawu ? I jak to liczyć ? Słucawki takie jak Senchesier HD 600 grają taką barwą i rodzielczością jak kilumny za 10 000zł a wzmacniacz słuchawkowy SCHIIT LYR jak wzmacniacz do kolumn za conajmniej 8000zł ,od której kwoty liczyć te procenty 18 000 czy 3500 ? :)

Ja osobiście polecam produkty naszych forumowych DIY lub polskiej manufaktury, ze względu na najlepszy stosunek SQ do ceny.

Parę ładnych lat temu, mając zestaw kolumnowy, używałem interkonektów Straight Wire i DNM Reason.

Mam brak zaufania do forumowych DIY i polskiej manufaktury,kupiłem od jednego forumowego konstruktora kabel koaksjalny za 300 zł i optyczny markowy za 180 ,który grał lepiej ? Markowy.Kupowałem wzmacniacze,modyfikowałem różne urządzenia i wniosek ogólny taki że markowe zawsze grają lepiej,zwyczajnie są bardziej muzykalne,moją opinię podzielają niemal że wszyscy posiadający sprzęt wysokiej klasy,forumowe DIY jest dobre dla początkujących. To jest moje zdanie,kto wie ,może kiedyś się jeszcze zdziwię ,mam wręcz taką nadzieję bo kasa się nie przelewa u mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się że porównania jakie ukazałeś są trochę na wyrost (nawet bardziej niż trochę).

 

Czyli jeśli któryś za naszych forumowych DIYerów założy założy własną markę, to jego kable zaczną lepiej grać?

 

Litery wytrawiane laserowo z LG G2

Edytowane przez FeX
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z kablami to trudny temat, pisałem już o tym, ale to chyba ma związek z tym że zmysły można oszukać zwłaszcza wzroku

słuchu pewnie też, jak ostatnio szukałem czegoś co poprawi scenę, to miałem efekt taki że dopóki nie wpiąłem nowego

to na starym nie słyszałem tych szczegółów, które na nowym się pojawiły, ale potem po przełączeniu na starym one też były

może nie tak bardzo słyszalne ale co dziwne dopiero teraz gdy wiem że one są to je słychać, wcześniej ich nie słyszałem.

 

Porównanie było na Tellurium Q Black i Cardas Clear Sky.

Jakie są różnice między tymi kablami ? Chciałem posłuchać tego Tellurium ponieważ czytałem że daje trójwymiarową scenę ,ale wiem że polecasz bardziej Cardasa a ten jest sporo droższy ,1500 pierwszy 2300 drugi.

Wydaje mi się że porównania jakie ukazałeś są trochę na wyrost (nawet bardziej niż trochę).

 

Czyli jeśli któryś za naszych forumowych DIYerów założy założy własną markę, to jego kable zaczną lepiej grać?

 

Litery wytrawiane laserowo z LG G2

porównywałem na ucho,głośniki które zagrały na poziomie HD 600 kosztowały 13 000 zł i były to jakieś elektrostatyczne Martin Logan,dały podobny wgląd w nagrania ,naturalnie przestrzeń z kolumn była zdecydowanie większa.

Kupowałem i robiłem przeróbki u osób z forum ,które już mają marke,innych bym się bał.

A teraz na temat,coś co zaprzeczy trochę temu co pisałem wcześniej. Miałem w domu kilka kabli polskiej małej firmy Arini Audio,kable z serii" Idywidual" chłopak robi kable na zamówienie,mówisz mu jak mają grać i takie robi,najpierw wysyła konstrukcję wstępną i za drugim razem po naszym odsłuchu i uwagach wysyła dopracowaną.Słyszałem trzy modele w tym jeden dodający średnicy a drugi zwiekszający przestrzeń,efek za każdym razem niezwykle ciekawy.Kable charakteryzują się wyjątkowo gładkim i realistycznym brzmieniem ,słuchanie wokali to spora przyjemność,ostatecznie nie kupiłem żadnego ponieważ szukam kabla pokazującego bardzo dokładnie plany w głąb sceny.

Kable Arini Audio były wielokrotnie testowane przez różne magazny zbierając z każdym razem pozytywne opinie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 


 

Spawn, w Twoich słowach dużo jest racji.

Różnice co do wpływu na brzmienie można wyłapać przy krytycznym odsłuchu, najlepiej przepinając kable w ten i nazad.

Słuch bardzo szybko sie przyzwyczaja do danego brzmienia i sam się złapałem, że zajęty czytaniem neta, nie wiedziałem jaki kabel mam akurat podłączony.

 

Co do ceny kabli. Ja sam uważam, że 5-10% wartości sprzętu na jego okablowanie to jest max.

Wartości calego zestawu ? I jak to liczyć ? Słucawki takie jak Senchesier HD 600 grają taką barwą i rodzielczością jak kilumny za 10 000zł a wzmacniacz słuchawkowy SCHIIT LYR jak wzmacniacz do kolumn za conajmniej 8000zł ,od której kwoty liczyć te procenty 18 000 czy 3500 ? :)


Ja osobiście polecam produkty naszych forumowych DIY lub polskiej manufaktury, ze względu na najlepszy stosunek SQ do ceny.

Parę ładnych lat temu, mając zestaw kolumnowy, używałem interkonektów Straight Wire i DNM Reason.

Mam brak zaufania do forumowych DIY i polskiej manufaktury,kupiłem od jednego forumowego konstruktora kabel koaksjalny za 300 zł i optyczny markowy za 180 ,który grał lepiej ? Markowy.Kupowałem wzmacniacze,modyfikowałem różne urządzenia i wniosek ogólny taki że markowe zawsze grają lepiej,zwyczajnie są bardziej muzykalne,moją opinię podzielają niemal że wszyscy posiadający sprzęt wysokiej klasy,forumowe DIY jest dobre dla początkujących. To jest moje zdanie,kto wie ,może kiedyś się jeszcze zdziwię ,mam wręcz taką nadzieję bo kasa się nie przelewa u mnie.

 

Tu nie ma reguły. Ja podałem swoją założoną i trzymam sie tego.

Odpowiem Ci może tak. Na Twoim miejscu, na kabel słuchawkowy wydałbym 150-200 zł a na interkonekt ok 200 zł. Ceny oczywiście z polskiej manufaktury.

 

Co do polskich DIY, to nie wiem o kim dokładnie piszesz, ale ja mam odwrotne doświadczenia. Szczególnie jeżeli chodzi o okablowanie.

Sam posiadam kable FAW, Sonus Oliva, M&B Audio, @johnys'a. A miałem kabelki jeszcze od @Fatso, @szwagiero, @majkela?, @grubbbego i @Jimmi Dragona i byłem zawsze więcej niż zadowolony, w sczególności biorąc ich cenę.

Edytowane przez Compton
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Z kablami to trudny temat, pisałem już o tym, ale to chyba ma związek z tym że zmysły można oszukać zwłaszcza wzroku

słuchu pewnie też, jak ostatnio szukałem czegoś co poprawi scenę, to miałem efekt taki że dopóki nie wpiąłem nowego

to na starym nie słyszałem tych szczegółów, które na nowym się pojawiły, ale potem po przełączeniu na starym one też były

może nie tak bardzo słyszalne ale co dziwne dopiero teraz gdy wiem że one są to je słychać, wcześniej ich nie słyszałem.

 

Porównanie było na Tellurium Q Black i Cardas Clear Sky.

Jakie są różnice między tymi kablami ? Chciałem posłuchać tego Tellurium ponieważ czytałem że daje trójwymiarową scenę ,ale wiem że polecasz bardziej Cardasa a ten jest sporo droższy ,1500 pierwszy 2300 drugi.

 

Porównanie było robione na XLRach, już dokładnie nie pamiętam, ale główna różnica była właśnie w scenie Clear Sky ją powiększa

względem Blacka, jest więcej powietrza i detali.

Na RCA porównywałem Clear Sky z Ultra Blackiem i Albedo Monolith, i też mi się najbardziej podobał Cardas, dlatego został.

Można tego Cardasa kupić taniej i to sporo.

Tellurium Q jest takie bardzo poprawne bez emocji ale bardzo dobre, Albedo nieznacznie się różni od Tellurium ma trochę więcej wybrzmień,

mi bardziej z tych dwóch podobał się Albedo a żonie Tellurium.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Spawn, w Twoich słowach dużo jest racji.

Różnice co do wpływu na brzmienie można wyłapać przy krytycznym odsłuchu, najlepiej przepinając kable w ten i nazad.

Słuch bardzo szybko sie przyzwyczaja do danego brzmienia i sam się złapałem, że zajęty czytaniem neta, nie wiedziałem jaki kabel mam akurat podłączony.

 

Co do ceny kabli. Ja sam uważam, że 5-10% wartości sprzętu na jego okablowanie to jest max.

Wartości calego zestawu ? I jak to liczyć ? Słucawki takie jak Senchesier HD 600 grają taką barwą i rodzielczością jak kilumny za 10 000zł a wzmacniacz słuchawkowy SCHIIT LYR jak wzmacniacz do kolumn za conajmniej 8000zł ,od której kwoty liczyć te procenty 18 000 czy 3500 ? :)

Ja osobiście polecam produkty naszych forumowych DIY lub polskiej manufaktury, ze względu na najlepszy stosunek SQ do ceny.

Parę ładnych lat temu, mając zestaw kolumnowy, używałem interkonektów Straight Wire i DNM Reason.

Mam brak zaufania do forumowych DIY i polskiej manufaktury,kupiłem od jednego forumowego konstruktora kabel koaksjalny za 300 zł i optyczny markowy za 180 ,który grał lepiej ? Markowy.Kupowałem wzmacniacze,modyfikowałem różne urządzenia i wniosek ogólny taki że markowe zawsze grają lepiej,zwyczajnie są bardziej muzykalne,moją opinię podzielają niemal że wszyscy posiadający sprzęt wysokiej klasy,forumowe DIY jest dobre dla początkujących. To jest moje zdanie,kto wie ,może kiedyś się jeszcze zdziwię ,mam wręcz taką nadzieję bo kasa się nie przelewa u mnie.

 

Tu nie ma reguły. Ja podałem swoją założoną i trzymam sie tego.

Odpowiem Ci może tak. Na Twoim miejscu, na kabel słuchawkowy wydałbym 150-200 zł a na interkonekt ok 200 zł. Ceny oczywiście z polskiej manufaktury.

 

Co do polskich DIY, to nie wiem o kim dokładnie piszesz, ale ja mam odwrotne doświadczenia. Szczególnie jeżeli chodzi o okablowanie.

Sam posiadam kable FAW, Sonus Oliva, M&B Audio, @johnys'a. A miałem kabelki jeszcze od @Fatso, @szwagiero, @majkela?, @grubbbego i @Jimmi Dragona i byłem zawsze więcej niż zadowolony, w sczególności biorąc ich cenę.

 

W porywach do takiego zestawu warto wydać do 500-600pln na interkonekt i może połowę na słuchawkowy.

 

Nie chcę być niemiły, ale HD600 chyba nie grają jak kolumny za 13000 PLN. No chyba, że teraz takie drogie badziewie w tych sklepach. Ale za 13.000 to kolumna DIY rozjeżdża większość słuchawek. Ba, już nawet za połowę tej kwoty.

 

Co do DIY, to trzeba się liczyć zawsze ze słabszym wykończeniem kabla przy DIY. Co do brzmienia, to chyba nie ma reguły. Ja przerabiałem i droższe kable i super tanie i mam i takie i takie. I czasami tanie dobre DIY gra z jednym słuchawkami lepiej a czasami kupny droższy kabel. Jednak tu na prawdę trzeba posłuchać dłużej. Podstawa to świetne wtyki, najlepiej z zaciskiem dodatkowym dokręcanym tak jak WBT np. Ale masa drogich kabli na rynku jest bardzo słaba. Np. taki MIT - drogi, brzydki i słabo gra (przynajmniej to co słyszałem).

Z drugiej strony jak tor jest dobry to nawet na sznurowadle dobrze zagra. Kable to kosmetyka.

 

Masz jakieś dobre lampy w tym Lyrze? Bo według mnie one więcej poprawią niż kable.

 

PS: Wszystkie te sformułowania że kabelek dodaje przestrzeni, zamula, podnosi ilość basu to świadczą o niedoskonałościach w przenoszeniu charakterystyki częstotliwościowej. Nie zawsze fakt że coś brzmi inaczej oznacza że brzmi lepiej.

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To prawda że nie warto wydawać na kable jak nie mamy docelowego systemu, w takim przypadku najlepiej mieć

transparentne kabelki, bo pokarzą co system potrafi i dopiero jak już mamy docelowy system, to sprawdzać co

jeszcze można zmienić, dodać, poprawić aby się nam bardziej podobało.

A jak chcemy aby było tak jak na żywo to idziemy na koncert ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do LYRA mam parowane 6N23P ,mam też 6n1p, ale te pierwsze są zdecydowanie lepsze ,dodają bardzo wyraźnie masy bez szorstkości jaką wprowadzają te drugie.

Co do kabli,słuchałem kabli u Fatso,sprzedawał je chyba po 300zł ,porównywałem je z kablem za który dałem 350zł kilkanaście lat temu,Musical Fidelity X-LINK,Ta sama klasa brzmienia,według AV była by to klasa C czyli budżetowa (klasy dźwięku licząc od dołu D,C,B,A)

Kable Fatso i mój oceniam jako wyjątkowo dobre w tej klasie,ale to dopiero początek zabawy,słyszałem kable tak dobre że mój zestaw grał tak bym wymienił moje słuchawki na dwa razy droższe ,zmienia się wszystko muzyka staje tak naturalna jak bym słuchał na żywo.Oczywiście gdybym nie wymienił źródła i dalej słuchał z PCta nie usłyszał bym tych różnic tak wyraźnie.

Tak więc sugestia że wystarczy kabel za 200zł jest bardzo zła.


Ja mam Prolink 2RCA/mini jack 3.5 Exclusive i tak mi wystarczy. Nie słucham kabli i nie mam słuchu nietoperza :)

wydaje ci się,nawet moja żona słyszy różnice,wszystko zależy jakiej klasy masz komponenty i czy odpowiednio sparowane

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności