Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

Bo ja Oppowiadam się za planarami :) Recenzja Oppo PM-3...


grubbby

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

Po wygrzaniu PM-3 jakoś znacząco się zmieniają ?

Zdaniem Fatso trochę się zmieniają. Ja dostałem już wygrzane, więc zakochałem się w dojrzałych ;)

Pytanie zadałem zanim je kupiłem tuż po odsłuchu w Wawie, bo wtedy zwariowałem... te słuchawki wydawały mi się pewniakiem, tak tu zachwalane, na wiekszości recenzji w headfi, jednak pierwsze wrażenie na odsłuchu było rozczarowujące. Po niemal rocznej przygodzie z MSR7, gdzie góra jest bardzo wyrazista te wydały mi się strasznie stłumione, bez detalu. Po 1h słuchania zacząłem się do nich przekonywać jednak to jeszcze nie było to. Pytanie zadałem z nadzieją, że jednak trochę otworzą się na górze. Kupiłem używane, prawdopodobnie wygrzane, jest przyzwoicie, jednak w pełni zadowalają mnie gdy na swoim dx90 z rockbxem podbiję górę (10Hz-20Hz) o 6-7 dB. W bezpośrednim porównaniu z MSR'kami, pierwsze co się rzuciło w uszy to w ATH szybszy, twardszy bardziej punktowy bas i góra przekazująca znacznie więcej detalu i większa scena, więcej powietrza .. za to średnica w Oppo zdecydowanie wydaje mi się lepsza, jest bardzo szczegółowa, przy tym nie musi tego szczegółu wymuszać podbitą wyższą średnicą jak w msr7, tylko sama w sobie jest bardziej detaliczna. Ogólnie z zakupu jestem zadowolony, rozpływam się słuchając na nich wokali, ale bardzo mnie dziwi że audio-technici za 900 zł nie ustępują planarom za 2,5 tys albo na odwrót to PM-3 są mocno przepłacone... liczę, że kabelek z posrebrzanej miedzi na Van Dammie doda mi na tyle góry, że nie będę musiał korzystać z EQ ^_^

 

 

Jak liczysz że zmiana kabelka doda Ci 7db w jakimkolwiek paśmie to obawiam się że będziesz mocno zawiedziony.

Edytowane przez Spawn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spawn, mnie usatysfakcjonuje gdyby dodał choćby 2 dB, zawsze to coś, ale i na ogólną rozdzielczość wpłynie pozytywnie. Szczególnie, że ten kabelek stockowy jest strasznie cienki. Na headfi i ogólnie w internecie większość osób podpina pod nie jakieś lepsze okablowanie, hybrydy, srebra więc myślę, że jest coś na rzeczy.

Edytowane przez adriano2510
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę się zmieniło, ale nie ma co oczekiwać ogromnych zmian, kabelek służy do dopieszczenia dźwięku, nie zmieni całkowicie charakteru słuchawek. Rzeczywiście dodało nieco góry, niewiele, jednak nie czuję potrzeby podbijania EQ, tak jak jest mi się podoba. Przy okazji poprawiła się szczegółowość i gra to z nieco większym impetem, ale to wszystko to oczywiście zmiany kosmetyczne.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie. Srebrny miałby większą ingerencję w brzmienie, dodałby nieco więcej góry ale też by odchudził dźwięk. Ja nie chciałem tego, lubię je takie jakie są, nasycone, z delikatnym ciepłem. Dlatego kupiłem posrebrzoną miedź na przewodzie Van Damme. Rzeczywiście trochę tych iskierek na górze to mi dodało, niby nie wiele ale czuję skok jakościowy.

Edytowane przez adriano2510
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że godziny grania również robią swoje.

Podobno się nie ich nie wygrzewa ale u mnie góra zmieniła się na 100% Jest jej trochę więcej, albo jest po prostu bardziej zauważalna, ale szczególnie chodzi mi o jakość. Jest grubsza (tak naprawdę ze względu na górę zainteresowałem się nimi i byłem również zdziwiony jak założełem swoje "nówki" po sklepowych).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Dziś miałem okazję poznać Oppo PM-2. Bardzo zacne to słuchawki. Lubiąc PM-3, stałem się fanem PM-2. To co mam w Trójkach, jest i w Dwójkach, ale PM-2 są bardziej przestrzenne, góra jest subtelnie lepsza, jest jej więcej, są bardziej swobodne. Równocześnie nie jest to jakiś wielki odskok ale naturalne przejście od mobilnych zamkniętych do domowych otwartych.

 

Spokojnie grały z Aune B1 + ZX-1 na High Gain.

 

Są to słuchawki do których w zasadzie ja osobiście nie miałem do czego się przyczepić. Tak jak do końca nie polubiłem HE400i czy wręcz olałem HE400s.

 

W porównaniu do PM-3 są bardziej płaskie choć większe. Nie odstają tak od uszu jak Trójki. Nacisk na uszy podobny jak w PM-3 - no nieco lżejszy.

20160310_104119.jpg

20160310_104150d.jpg

Edytowane przez Lord Rayden
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

PM-2 również uważam za zacne słuchawki. Podobały mi się bardziej nawet od PM-1.

 

A do Twoich LCDików ?

 

Gdyby mi się bardziej podobały od LCD-3, to bym je już miał, ;)

A tak na poważnie, to PM-2 zdają się być szczuplejsze w basie i na średnicy. Są przez to też szybsze, bardziej żwawe. Tonalnie mniej nasycone. Przestrzenność również nie powala. Góra gładka, stonowana - już nie pamiętam w jakich proporcjach do Audeze, ale Rock brzmiał świetnie. Na ten moment nic mi nie zagrało lepiej jazzu od LCD-3, no może poza HE-1000.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Thar pisze o dobrej zgodności PM-2 z Mojo.

 

@Thar - oceniasz, że w muzyce elektronicznej PM-2 są dobrym domowym zestawie ? Masz coś do nich stacjonarnego ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na chwilę obecną moim jedynym zestawem słuchawkowym jest właśnie Mojo z PM-2 (Iphone 6s jako źródło). Wynika to z tego, że typowo stacjonarny sprzęt nie miałby u mnie racji bytu, przede wszystkim ze względu na częste wyjazdy. Dlatego też nie testowałem PM-2 z typowo stacjonarnym sprzętem, choć bardzo kusi mnie wypróbowanie ich z Oppo HA-1, zwłaszcza na kablu symetrycznym.

 

Jeśli chodzi natomiast o PM-2 w połączeniu z Mojo, to tak jak pisałem w innym wątku, w mojej ocenie jest naprawdę bardzo dobrze, na pewno znacząco lepiej aniżeli w zestawieniu PM-2 z HA-2.

 

Powodem sprzedaży PM-3 była dla mnie zbyt mało wyrazista góra, dlatego też zdecydowałem się na ich otwarte rozwinięcie czyli PM-2. Początkowo nawet z HA-2 byłem bardzo zadowolony z odsłuchu, jednak z czasem zaczęło czegoś brakować. Przed zakupem Mojo obawiałem się, że górne pasmo może zostać nieco schowane, jednak absolutnie nie ma to miejsca. Do rocka i elektroniki jest to moim zdaniem świetne połączenie, wrażenie robi bas, który w moim odczuciu jest optymalny pod względem jakościowym i ilościowym. Nie jest to również pasmo dominujące, równowaga tonalna jest zachowana. Dość znaczące w tym względzie jest, że wcześniej przy innych zestawach zawsze z czasem musiałem zacząć coś korygować w EQ, a w przypadku Mojo i PM-2 zdecydowanie preferuję tryb direct (Onkyo HF Player).

 

Jedyną uwagę mogę mieć do niektórych realizacji akustycznych, gdzie momentami brakuje mi nieco jasności, otwartości.

 

Muszę też dla ścisłości dodać, że słuchawki bardzo wiele zyskały na wymianie kabla stockowego na solid core (8 żył - miedź) Jimmy'ego Dragona. Poprawiła się rozdzielczość, separacja instrumentów, a wokale nieco przybliżyły się do głowy słuchacza. W porównaniu z solid core, kabel stockowy można uznać po prostu za szary.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności