Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

FOCAL fanklub


hibi

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem. To są dobre słuchawki, ale brzmieniem nie są lepsze od tych o 90% tańszych, a jeśli chodzi o scenę to nawet gorsze. To jest moje zdanie. Natomiast jeśli mówimy o wartości kolekcjonerskiej czy prestiżu, to cena jest za niska zdecydowanie, ja bym na ich miejscu przywalił ze 100 kzł, to byłby hi-end. :0 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Whooy napisał:

Słuchałem przez tydzień na zmianę Focal Clear i Utopii. Muszę przyznać, że mają świetny balans tonalny, szybkość, bezpośredniość. Tutaj to jest top. Niemniej stereofonia, moim zdaniem, po prostu leży jak na tę cenę i w relacji do pozostałych aspektów. One mają odwzorowanie sceny na poziomie K371, a takie K701 to je zjadają na śniadanko, ba nawet DT1990 wypadają znacznie lepiej o T1 nie wspominając. Niby grają w głąb, ale mi się wydaje, że każde słuchawki, które mają kiepską panoramę to tak grają lub tak się je określa.

 

Ma ktoś podobne wrażenie?

Z czego słuchane?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.04.2021 o 01:58, vonBaron napisał:

Z czego słuchane?

 

RME Adi 2, Burson Conductor V2. Synergia niezła. Ale te słuchawki z niczego nie wygenerują sceny nawet takiej jak DT1990Pro. 

 

Dla mnie słuchawki warte maks. 2,5 kzł, głównie za jakość użytych materiałów i równe pasmo. T1 v1 robią z nich papkę pod każdym względem, pod warunkiem, że ktoś lubi podbitą górkę. Focale nie są od nich ani szybsze, ani dokładniejsze, a mają gorszą scenę, nieporównywalnie. Aha, Francuzi postawili na lepsze materiały, ale takie to mają różne koszmary brzmieniowe, np. Ultrasone Signature Pro, a nie kosztują nastu patyków. Po przewaleniu masy drogich słuchawek, osobiście wolę 1990 i Amirony, bo chcę jeszcze mieć słuch w wieku lat 60-ciu, a T1 mają przekichaną górę, zaś T1 v2 są ogólnie mniej hi-fi, brak powietrza w górze pasma, bardzo odczuwalny po przejściu z czegokolwiek normalnego.

 

I jeszcze jedno, pomimo powyższego, uważam, że Focal i tak ma niezłą ofertę, bo najgorsze są produkty firm z dupy, a namnożyło się tego od groma. Nie ma to jak firma istniejąca od wczoraj BEZ ABSOLUTNIE ŻADNEGO ZAPLECZA BADAWCZEGO I TRADYCJI, DOŚWIADCZENIA przysadzi ceną 5000 baksów za słuchawki. Niektóre z nich grają nawet nie jakoś tragicznie, ale nigdy nie słyszałem niczego tak równego z tej kategorii produktów jak jakiekolwiek markowe słuchawki firmy z doświadczeniem. To już HD650 od Senna są lepsze, bo równe i niezniekształcające, bez większych wad w porównaniu z czymkolwiek spośród produktów firm, których nazw nawet nie potrafię wymówić:

 

- Meze

- Hifiman

- Fiio

- McIntosh

- Kennerton

- MrSpeakers

- ZMF

- RAAL

- Obravo

 

etc. 

 

Co to w ogóle do k/n jest???? Co to są za firmy? Przecież to wydmuszki azjatyckie lub inne firmy ninja zamierzające wypromować produkt premium bez JAKIEGOKOLWIEK DOŚWIADCZENIA I ZAPLECZA BADAWCZEGO.  Jak dla mnie to jest nieporozumienie i próba golenia baranów. Notabene brzmienie tych produktów zazwyczaj w jednym aspekcie jest tylko niezłe, a pozostałe są katastrofalne w pomiarach, sugeruję to sprawdzić. Jeszcze mogę zrozumieć np. takie Grado, bo za badziewnymi słuchawkami stoi jakaś tradycja, jakiś przekaz, a nie firma z garażu wylatuje z produktem 20x droższym niż bardzo dobre słuchawki uznanej i prowadzącej od kilkudziesięciu lat badania w kwestii elektroakustyki firmy. Co to ma być? Jaja dla naiwnych.

  • Like 1
  • Haha 1
  • Confused 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
RME Adi 2, Burson Conductor V2. Synergia niezła. Ale te słuchawki z niczego nie wygenerują sceny nawet takiej jak DT1990Pro. 
 
Dla mnie słuchawki warte maks. 2,5 kzł, głównie za jakość użytych materiałów i równe pasmo. T1 v1 robią z nich papkę pod każdym względem, pod warunkiem, że ktoś lubi podbitą górkę. Focale nie są od nich ani szybsze, ani dokładniejsze, a mają gorszą scenę, nieporównywalnie. Aha, Francuzi postawili na lepsze materiały, ale takie to mają różne koszmary brzmieniowe, np. Ultrasone Signature Pro, a nie kosztują nastu patyków. Po przewaleniu masy drogich słuchawek, osobiście wolę 1990 i Amirony, bo chcę jeszcze mieć słuch w wieku lat 60-ciu, a T1 mają przekichaną górę, zaś T1 v2 są ogólnie mniej hi-fi, brak powietrza w górze pasma, bardzo odczuwalny po przejściu z czegokolwiek normalnego.
 
I jeszcze jedno, pomimo powyższego, uważam, że Focal i tak ma niezłą ofertę, bo najgorsze są produkty firm z dupy, a namnożyło się tego od groma. Nie ma to jak firma istniejąca od wczoraj BEZ ABSOLUTNIE ŻADNEGO ZAPLECZA BADAWCZEGO I TRADYCJI, DOŚWIADCZENIA przysadzi ceną 5000 baksów za słuchawki. Niektóre z nich grają nawet nie jakoś tragicznie, ale nigdy nie słyszałem niczego tak równego z tej kategorii produktów jak jakiekolwiek markowe słuchawki firmy z doświadczeniem. To już HD650 od Senna są lepsze, bo równe i niezniekształcające, bez większych wad w porównaniu z czymkolwiek spośród produktów firm, których nazw nawet nie potrafię wymówić:
 
- Meze
- Hifiman
- Fiio
- McIntosh
- Kennerton
- MrSpeakers
- ZMF
- RAAL
- Obravo
 
etc. 
 
Co to w ogóle do k/n jest???? Co to są za firmy? Przecież to wydmuszki azjatyckie lub inne firmy ninja zamierzające wypromować produkt premium bez JAKIEGOKOLWIEK DOŚWIADCZENIA I ZAPLECZA BADAWCZEGO.  Jak dla mnie to jest nieporozumienie i próba golenia baranów. Notabene brzmienie tych produktów zazwyczaj w jednym aspekcie jest tylko niezłe, a pozostałe są katastrofalne w pomiarach, sugeruję to sprawdzić. Jeszcze mogę zrozumieć np. takie Grado, bo za badziewnymi słuchawkami stoi jakaś tradycja, jakiś przekaz, a nie firma z garażu wylatuje z produktem 20x droższym niż bardzo dobre słuchawki uznanej i prowadzącej od kilkudziesięciu lat badania w kwestii elektroakustyki firmy. Co to ma być? Jaja dla naiwnych.
Ekhm, no McIntosh to raczej zły przykład... ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Halo, McIntosh to firma, która wie o słuchawkach tyle, co ja o tuszach do rzęs. A te ich słuchawki to spieprzony brzmieniowo rebrand Beyera za 2x większą cenę, no brawo! Nic tylko brać.

Edytowane przez Whooy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślisz, że firma, która jest na rynku highendowego audio od 80 lat nie ma zapelcza? Może zrobili słabe słuchawki, ale jakby bardzo chcieli, to na pewno możliwości mają. Po prostu idą w innego klienta

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, dweet napisał:

Myślisz, że firma, która jest na rynku highendowego audio od 80 lat nie ma zapelcza? Może zrobili słabe słuchawki, ale jakby bardzo chcieli, to na pewno możliwości mają. Po prostu idą w innego klienta

Ale przecież te McIntoshe to rebrand Beyera w minimalnie innym wykończeniu ze zdu...nym strojeniem. To tak jakby Ferrari zaczęło robić ekspresy do kawy, no tak, firma uznana, ale akurat nie w tym asortymencie. Proste.

 

To już wolę zostawić np. u Senna 6 koła za HD800S, które nie są dokładnie z mojej bajki niż 9 kafli za jakieś McIntoshe, które są kopią Beyera za 2 tys., z tą różnicą, że gorszą. Co tu jest niejasne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnoszę się do tego:

 

"Nie ma to jak firma istniejąca od wczoraj BEZ ABSOLUTNIE ŻADNEGO ZAPLECZA BADAWCZEGO I TRADYCJI, DOŚWIADCZENIA"

 

 

Zrobili (być może, bo nie słuchałem) kiepskie słuchawki, ale to wciąż rynek audio, a nie ekspresów do kawy, więc wydaje mi się, że mówienie o firmie, która od lat robi ******ste sprzęty za czasem setki tys. $, że się nie zna, nie ma zaplecza i ogólnie po*****o nie jest do końca uczciwe.

Poza tym Sennheiser, Beyer, itd też mieli wpadki, czy to znaczy, że nie mają zaplecza i znają się jak Whooy na tuszu do rzęs?

Edytowane przez dweet
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderator
1 godzinę temu, Adam 76 napisał:

A ja cierpliwie czekam na dostawę Clear Mg i zdziwię się jak ich nie kupię :)

to zapraszam do kontaktu priv, na początku maja powinny być. Ogarniemy odsłuch

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, dweet napisał:

Odnoszę się do tego:

 

"Nie ma to jak firma istniejąca od wczoraj BEZ ABSOLUTNIE ŻADNEGO ZAPLECZA BADAWCZEGO I TRADYCJI, DOŚWIADCZENIA"

 

 

Zrobili (być może, bo nie słuchałem) kiepskie słuchawki, ale to wciąż rynek audio, a nie ekspresów do kawy, więc wydaje mi się, że mówienie o firmie, która od lat robi ******ste sprzęty za czasem setki tys. $, że się nie zna, nie ma zaplecza i ogólnie po*****o nie jest do końca uczciwe.

Poza tym Sennheiser, Beyer, itd też mieli wpadki, czy to znaczy, że nie mają zaplecza i znają się jak Whooy na tuszu do rzęs?

 

No to gdyby Mercedes zrobił paliwo albo opony, to będą super, co nie? Przecież to wciąż branża automotive, a oni się znają. Nie, no litości, co to za logika?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Whooy napisał:

Notabene brzmienie tych produktów zazwyczaj w jednym aspekcie jest tylko niezłe, a pozostałe są katastrofalne w pomiarach, sugeruję to sprawdzić.

 

Jak oceniasz słuchawki na podstawie pomiarów, to gratuluję.

Jak komuś się podoba dźwięk słuchawek i go na nie stać, to nic ci do tego? Po co mnożysz te elaboraty o opłacalności i firmach oszustach. Nie podoba ci się? Ok, masz od tego prawo. Ale swoimi krucjatami i tak nikogo nie przekonasz, że "firmy bez zaplecza badawczego i tradycji" mają się nie podobać bo tobie lepiej brzmią "uznane" marki.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Jot R napisał:

 

Jak oceniasz słuchawki na podstawie pomiarów, to gratuluję.

Jak komuś się podoba dźwięk słuchawek i go na nie stać, to nic ci do tego? Po co mnożysz te elaboraty o opłacalności i firmach oszustach. Nie podoba ci się? Ok, masz od tego prawo. Ale swoimi krucjatami i tak nikogo nie przekonasz, że "firmy bez zaplecza badawczego i tradycji" mają się nie podobać bo tobie lepiej brzmią "uznane" marki.

 

Ale to jest moje zdanie, każdy niech sobie myśli i inwestuje w co chce. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Jot R napisał:

 

Jak oceniasz słuchawki na podstawie pomiarów, to gratuluję.

Jak komuś się podoba dźwięk słuchawek i go na nie stać, to nic ci do tego? Po co mnożysz te elaboraty o opłacalności i firmach oszustach. Nie podoba ci się? Ok, masz od tego prawo. Ale swoimi krucjatami i tak nikogo nie przekonasz, że "firmy bez zaplecza badawczego i tradycji" mają się nie podobać bo tobie lepiej brzmią "uznane" marki.

Chyba kolega z pewnego zagranicznego przyszedł gdzie jeżeli dany sprzęt źle się mierzy należy go zakopać :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, vonBaron napisał:

Chyba kolega z pewnego zagranicznego przyszedł gdzie jeżeli dany sprzęt źle się mierzy należy go zakopać :D

 

Tak prawie... z audiohobby :)

 

Wracając do tematu. Miałem przyjemność posłuchać Utopii przy RME ADIm i nie uznałbym tego połączenia za zbyt synergiczne, co może potwierdzić również @januszmuzy.  Zagrały poprawnie, ale zwyczajnie. Podobnie nie zrobiły na mnie zbyt dobrego wrażenia bezpośrednio z dziurki Bursona 3X Performance. Brzmiały zbyt ostro i dopiero przy wykorzystaniu go tylko jako DAC ze wzmacniaczem lampowym zagrały przyjemniej, delikatniej, bardziej trójwymiarowo. Natomiast zdecydowana różnica pojawia się u mnie w torze gramofonowym (z wkładką AT-ART7 pre Rega Aria), gdzie potrafią zaoferować całkiem dużą, a przede wszystkim holograficzna, dobrze uporządkowaną scenę. Szczególnie przy użyciu we wzmacniaczu lamp sterujących Telefunkena. Oczywiście dużo zależy też od samego nagrania, bo same z siebie nie dodadzą większej przestrzeni. 

 

Poza tym nikt raczej nie wybiera słuchawek Focala (w tym także szczytowych) ze względu wielkość sceny, ale raczej z powodu jej dobrego obrazowania, świetnego oddawania transjentów (w Utopiach podobno lepszego niż w dawnym Orfeuszu), odpowiedniej dynamiki, wzorowej plastyczności dźwięku, a także cech, o których wspominałeś @Whooy.  Przynajmniej one zadecydowały o moim wyborze. Jeśli kryterium wielkości sceny jest istotne, warto brać pod uwagę HD800, AKG K1000 (w tym także wspomniane K701), Abyssy 1266, ADX5000, czy z zamkniętych szczytowe ZMFy oraz Sony. 

 

Radziłbym z własnej strony nie zniechęcać się oraz spróbować Focali w innej konfiguracji, poświęcając im więcej czasu. Własny egzemplarz posiadam od ponad roku i nadal potrafi mnie pozytywnie zaskakiwać, a także sprawiać dużo muzycznej radości. Ich większa od wspomnianych kameralność, bliskość też ma swój urok. 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Whooy napisał:

- Kennerton

- MrSpeakers

- ZMF

Tak krótko, bo z osłem kopać się nie zamierzam. Wyplułeś tutaj werbalny vomit, który pokazuje tylko skalę Twojej ignorancji, bo przytoczyłeś nazwy trzech firm (do innych odnosił się nie będę, bo nie widzę konieczności), które może nie mają stuletniej tradycji, ale mają całkiem srogie zaplecze technologiczne. Gdybyś poświęcił odrobinę czasu na lekturę i faktycznie zgarnął nieco informacji to wiedziałbyś, że każda z powyższych firm dysponuje swoimi autorskimi technologiami, swoimi autorskimi driverami i swoimi własnymi autorskimi rozwiązaniami na gruncie zastosowanych materiałów, ich formowania i zastosowania w budowie słuchawek. 
I tak przy okazji, Shitheiser - a mówię to jako właściciel HD800S - nic specjalnego mimo swojej tradycji nie pokazuje. Ba, sprzedają dział słuchawek, bo są tak niesamowicie konkurencyjni. 

 

giphy.gif

Edytowane przez Vaiet
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to może ktoś odpowie, gdzie te firmy znikąd były w czasach, kiedy słuchawki nie były modne, a produkowały je wyłącznie firmy starej daty, które to robiły często od czasów powojennych?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to może ktoś odpowie, gdzie te firmy znikąd były w czasach, kiedy słuchawki nie były modne, a produkowały je wyłącznie firmy starej daty, które to robiły często od czasów powojennych?
Po prostu ich nie było, ale czy tylko firma istniejąca 100 lat może robić dobre produkty? Ja też lubię firmy z tradycją, lubię nawet bardzo sprzęt vintage ze złotej ery, natomiast niektórzy wielcy sprzed lat przespali modę na słuchawki i wyprzedziły ich w tym temacie właśnie młode firmy. To są firmy często pasjonatów słuchawek, które rozwinęły swój know-how na podstawie tych starych firm i ich produktów, ale udoskonalili je dzięki technologiom z dzisiaj. Nikt tutaj koła od początku nie wymyślił, tylko udoskonalił, dodał swoje patenty itd. To, że ceny słuchawek poszybowały w górę - niestety, takie mamy czasy. Kogoś stać i słyszy progres - kupuje. Kogoś nie stać i/lub go nie słyszy - nie kupuje. Nad czym tu dyskutować?
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, szwagiero napisał:
29 minut temu, Whooy napisał:
No to może ktoś odpowie, gdzie te firmy znikąd były w czasach, kiedy słuchawki nie były modne, a produkowały je wyłącznie firmy starej daty, które to robiły często od czasów powojennych?

To, że ceny słuchawek poszybowały w górę - niestety, takie mamy czasy. Kogoś stać i słyszy progres - kupuje. Kogoś nie stać i/lub go nie słyszy - nie kupuje. Nad czym tu dyskutować?

 

 

Tu się zgadzam. Ale to nie jest kwestia czasów, a rozwoju pewnej technologii, mianowicie - inżynierii społecznej i buzzmarketingu. 

 

To postępuje już od końcówki lat 80-tych.

 

  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Whooy napisał:

No to może ktoś odpowie, gdzie te firmy znikąd były w czasach, kiedy słuchawki nie były modne, a produkowały je wyłącznie firmy starej daty, które to robiły często od czasów powojennych?

Siedziały na head-fi jako zwykły użytkownik, który kminił, jak zagospodarować ten elektorat zakupowy. Ćwiczenia i naukę zaczyna się od modowania i reverse engineeringu przy okazji. Trendy brzmieniowe masz wówczas obczajone, jak iluś osobom zmodujesz słuchawki i dostaniesz feedback. Nie dotyczy oczywiście Focala, bo to starzy wyjadacze w elektroakustyce.

 

A propos starej gwardii, Beyerdynamic to firma, która robi znakomite przetworniki, ale w produktach zarzynao co najmniej połowę ich potencjału. Tak średnio licząc.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i świetnie, że jankesi czy inne rednecki (choć w ich to bym wątpił, nie są tak bezczelni) z hedfaja robią słuchafony, pytanie tylko, dlaczego Kolega nie przywali za swój wzmacniacz ceny 4 tys. $ jak oni?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Whooy napisał:

No i świetnie, że jankesi czy inne rednecki (choć w ich to bym wątpił, nie są tak bezczelni) z hedfaja robią słuchafony, pytanie tylko, dlaczego Kolega nie przywali za swój wzmacniacz ceny 4 tys. $ jak oni?

 

 

Nie strasz! Kupić chciałem... w przyszłości...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności