Skocz do zawartości

Wiedźmin 3 Dziki Gon


Spawn

Rekomendowane odpowiedzi

Granie na konsolach jest drogie? Kupujesz sprzęt o wartości nawet nie topowej karty graficznej i masz spokój na 6-8 lat. Owszem gry są droższe (chociaż jak pokazało gta gry na pc mogą kosztować 180zł więc teraz tylko czekać aż stanie sie to standardem) ale jak ktoś nie ma duszy kolekcjonera to można je potem dalej sprzedawać. Ja średnio trace na grach po 20-30zł a czasami sprzedaje nawet bez straty. Na pc kupujesz gre za 120zł i to tyle na konsoli kupujesz za 250 a sprzedajesz za 220 i gry na konsolach zawsze trzymają wartość. W zeszłym roku robiłem wyprzedaż swoich gier z ps3 i 5 letnie gry szły po 40-50zł i pare stów wróciło.

 

Co do wątków to obecnie gry wykorzystują max 4 wątki jak już ciagną wiecej to bardzo słabo obciążają pojedyńczy rdzeń. Do grania najrozsądniejszym rozwiązaniem są mocne 4 rdzenie więc amd odpada. Tak samo jak nie ma sensu kupować za bardzo i7 z 8 wątkami bo wydajność jest praktycznie taka sama jak w i5 z 4.


Konsole były dobrym rozwiązaniem w poprzedniej generacji, kiedy to każda gra w certyfikacji musiała spełniać warunek 60fpsów, wszystko szybko i ładnie chodziło... Teraz te cyrki z rozdzielczością na XONE albo FPSami na obu konsolach nie są okolicznością sprzyjającą zakupowi konsoli.

 

Niewiem kto Ci takich głupot naopowiadał ale nigdy 60fpsów nie było standardem na konsolach a już napewno nie na poprzedniej generacji jedynie wymagane na xboxie był AA conajmniej x2 i rodzielczość 720p ale było to i tak nie przestrzegane i takie halo 3 już zaniżało rodzielczość.


Ale co jest nie tak z tymi AMD? W czym Intel jest lepszy? Przecież i tak liczy się taktowanie i ilość rdzeni, prawda?

 

Taktowanie już daaaaawno nie ma żadnego związku z wydajnością. Intel z niższym zegarem jest o wiele szybszy od amd z wyższym zegarek a do tego zużywa mniej energii przez co też się mniej grzeje. Każdy rdzeń intela bije rdzeń amd na głowe pod względem wydajności. Amd broni się tym że daje więcej wątków i niższą cene i w przypadku zastosowań innych niż gry (czytaj coś co wykorzystuje wszystkie 8 rdzeni, np rendering czy obróbka wideo) AMD ma sens natomiast w grach nie bo max 4 wątki są wykorzystywane.


Planuję zakup kompa do Wiedźmaka, myślę o swobodnym graniu na high na 1680x1050, konfiguaracja miała by 8 gb ramu, rekomendowany procek AMD FX-8350 X8 4.0 GHz i grafikę z serii GTX960, co myślicie o takiej kombinacji? O procesorach AMD? Do tej pory zawsze miałem Intela, ale widzę, że na procesorze można sporo oszczędzić, a do gier i tak grafika wydaje się istotniejsza...

 

Tam dalej piszesz o 60 fpsach, żeby mieć tyle to musiałbyć grać na low detalach bo gtx960 na medium to ma klatek 45 http://pclab.pl/art63116-10.html Jak chcesz mieć high i 60 fpsów to GTX970

Edytowane przez Spawn
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No do płynnych 60 to już ponad 1k zł za GPU czyli GTX 970 ale do pogrania starczy słabsza.

Nie wiem ja zawsze miałem intela i nigdy nie narzekałem tak samo w lapku. A amd zwłaszcza starsze grzeją się znacznie bardziej. W grach dobre 4 rdzenie intela robią robotę :D jakiś cooler nawet taki z SPC do 100zł i i5 będzie chłodna i cicha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ku*wa jak tak czytam te niektóre wywody to aż mi cycki więdną :wacko:

 

Oczywiście hejt na konsole, bo ktoś kto ma kompa za 3000zł chce mocno podkreślić to że te 3000zł to nie był wydatek przesadzony -sic!

Ja gram regularnie od 1998 roku - zaczynałam standard od psx'a, Nintendo 64 i wiadomo Pegasusa. Do szóstej generacji konsol a więc ery PS2, xboxa i gamecuba nikt nie słyszał o jakiś spadkach fpsów - nikogo to nie interesowało, liczyła się grywalność, czasem nawet nie grafika, bo wystarczyło, że tytuł był grywalny, a dzisiaj zanim ktoś napisze pare pozytywnych słów o jakiejś grze to najpier musi się naprodukować nad fpsami, a bo spadki, a bo nie trzyma 60 klatek? A bo xbox one maksymalnie wyciągnie Wiedźmina na 900p ... no i co z tego? Jak misję są te same, fun jest ten sam i cała ta growa histroia (która w tym wszystkim jest najwazniejsza). Widziałam wersję na xbox ONE i dziwie sie tym wszystkim którzy tak zacięcie bronią grafiki currentGen versus currentGen.

Śmieszy mnie ta cała gloryfikacja kompów względem konsol, jak ktoś ma słabego kompa to mu gra pójdzie na niskich detalach - doznania jak konsoli, a i tak napisze, że na kompie ładniejsza grafika. Dodatkowo na słabszych kompach statnadrowo gry lubią ciąć, przywieszać się, a obrońcy i tak doszukują się płynności i fpsów. Byli tacy co przekonywali mnie - komfort grania na PC Jaki komfort? To jest śmieszne Wolę leżeć wygodnie na wyrku przed 47calowym telewizorem, niż przez parę godzin garbić się w pozycji krzesła z Ikei przy biurku gapiąc się na 24"monitor (lub mniejszy) - nawet kosztem tych całych fpsów, hertzów i Bóg wie czego.

 

To teraz jak mi ulżyło idę się powyżywać na rowerze, pewnie jak wrócę szowiniści oskarżą mnie o herezję i niekompetencje. Sorry taki mamy klimat :) Pozdro 600

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ku*wa jak tak czytam te niektóre wywody to aż mi cycki więdną :wacko:

 

Oczywiście hejt na konsole, bo ktoś kto ma kompa za 3000zł chce mocno podkreślić to że te 3000zł to nie był wydatek przesadzony -sic!

Ja gram regularnie od 1998 roku - zaczynałam standard od psx'a, Nintendo 64 i wiadomo Pegasusa. Do szóstej generacji konsol a więc ery PS2, xboxa i gamecuba nikt nie słyszał o jakiś spadkach fpsów - nikogo to nie interesowało, liczyła się grywalność, czasem nawet nie grafika, bo wystarczyło, że tytuł był grywalny, a dzisiaj zanim ktoś napisze pare pozytywnych słów o jakiejś grze to najpier musi się naprodukować nad fpsami, a bo spadki, a bo nie trzyma 60 klatek? A bo xbox one maksymalnie wyciągnie Wiedźmina na 900p ... no i co z tego? Jak misję są te same, fun jest ten sam i cała ta growa histroia (która w tym wszystkim jest najwazniejsza). Widziałam wersję na xbox ONE i dziwie sie tym wszystkim którzy tak zacięcie bronią grafiki currentGen versus currentGen.

Śmieszy mnie ta cała gloryfikacja kompów względem konsol, jak ktoś ma słabego kompa to mu gra pójdzie na niskich detalach - doznania jak konsoli, a i tak napisze, że na kompie ładniejsza grafika. Dodatkowo na słabszych kompach statnadrowo gry lubią ciąć, przywieszać się, a obrońcy i tak doszukują się płynności i fpsów. Byli tacy co przekonywali mnie - komfort grania na PC Jaki komfort? To jest śmieszne Wolę leżeć wygodnie na wyrku przed 47calowym telewizorem, niż przez parę godzin garbić się w pozycji krzesła z Ikei przy biurku gapiąc się na 24"monitor (lub mniejszy) - nawet kosztem tych całych fpsów, hertzów i Bóg wie czego.

 

To teraz jak mi ulżyło idę się powyżywać na rowerze, pewnie jak wrócę szowiniści oskarżą mnie o herezję i niekompetencje. Sorry taki mamy klimat :) Pozdro 600

 

Do PC też można podłączyć pada i grać z kanapy, ja tak robię ^_^ Co do całej tej wojny konsole vs pc to też tego nie rozumiem. Można mieć i to i to i się cieszyć. Ja wolę PC, ale z chęcią dorwałbym PS3 ze względu na Demon Souls.

Edytowane przez tybysh
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie lubię konsol, bo przez konsole przemysł "growy" stoi w miejscu. A dokładniej od czasu kiedy zaczęły wychodzić multiplatformowce.

Zawsze miałem dobrego kompa za 3k (podkreślam) i nigdy nie ciągnęło mnie do konsol. Miałem pegazusa i gejboja kolora, hehe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szukam tutaj tych wywodów i hejtu do konsol, wojny PC vs konsole i coś nie mogę znaleźć.

 

Widzę tylko jednego posta, który pasuje do rysopisu i to Twój, malina_CK :P Do tego jakieś prowokacje na tle płciowym, też nieładnie. Trolling?

 

Również gram na padzie, z kanapy. Pod Wieśka czy GTA V całkiem spoko.

Edytowane przez maciux
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sylwia nie denerwuj się i uśmiechnij się d_tickle.gif

czas zmienić tampon haha :D

 

p.s. chłopaki, okażcie trochę zrozumienia kobiecie w tych cięższych dniach :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do konsola vs pc, popatrzcie sobie na ilość problemów tylko z wyborem sprzętu, nie mówiąc potem jaki windows, jakie sterowniki, dlaczego antywirus tak spowalnia system etc.

 

dla tego "2x większego zagęszczenia trawy" IMHO nie warto, ale cóż, Wasz czas, pieniądze i nerwy ;)

 

osobiście już nigdy nie kupię do gier nic innego niż konsolę, a jeśli chodzi o PC, to od dawna używam głównie jako platformy pod przeglądarkę i okazjonalną obróbkę zdjęć (nie licząc pracy, ale to już inna sprawa) ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie mówiąc potem jaki windows, jakie sterowniki, dlaczego antywirus tak spowalnia system etc.

 

 

 

Nie no KHRoN nie przesadzajmy... gry z określonego okresu najczęściej chodzą na systemach i sprzęcie z tego okresu. Często jak braknie "mocy" w kompie, to można zmodernizować, a nie kupować cały sprzęt od nowa. Sterowniki... każdy posiadacz peceta (80-90% narodu?) prędzej czy później zmuszony będzie nauczyć się dwukrotnie kliknąć na odpowiedni plik...

dobra eot, żeby nie było. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak tam patch 1.05? Alchemię skopali, nie da się zrobić kilku mutagenów, czasami nie widzi składników, które są w ekwipunku.

 

No, ale płotka już podchodzi blisko, nie trzeba jej dodatkowo szukać...

 

Na mutageny jest sposób, przynajmniej ja tak robię: jak już stworzysz większy mutagen, wyrzuć go na ziemię - będziesz mógł zrobić kolejny. Problematyczne, ale przynajmniej działa.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz to i tak jest małą różnica czy gra się na konsoli czy PC. Większość tytułów i tak jest multiplatformowa...

Kiedyś jeszcze w czasach pierwszej generacji superkonsol każda platforma (PSX, Sega Saturn N64 i PC) była charakterystyczna i miała swoje własne tytuły.

Poza tym na PSX potrafiło wyjść w miesiąc więcej dobrych gier niż teraz na PC + konsole w ciągu roku...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak tam patch 1.05? Alchemię skopali, nie da się zrobić kilku mutagenów, czasami nie widzi składników, które są w ekwipunku.

 

No, ale płotka już podchodzi blisko, nie trzeba jej dodatkowo szukać...

U mnie na 1.05 zje... się fast travel, jestem na Skellige i nie mogę się wybrać do Novigradu, Velen, itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gorionn, sposób dobry, też zacząłem trak robić. No nic, może szybko zareagują i poprawią poprawkę...

 

Mihu83, to gorzej. Jeszcze nie zawitałem na Skellige, może tam fast travel się chrzani, bo u mnie jest ok. Staram się zrobić większość pobocznych, zanim tam wyruszę, ale przy mojej częstotliwości grania, to nie wiem kiedy to nastąpi.

 

Wprowadzili takie cuś:

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh, już mi w sumie nie zależy na tym fast travel... przed chwilą zakończyłem grę :D

Zrobiłem wszystkie zadania poboczne jakie udało mi się dorwać, został tylko gwint, w którego nie chciało mi się grać.

Ostatecznie udało mi się wbić na 34 level i zrobić wszystkie mistrzowskie zbroje.

 

Nie chcę spojlerować więc napiszę tylko, że zakończenie jest troszkę infantylne ale i tak daje radę - oczywiście jest kilka wersji, zależnych od naszych poczynań w trakcie rozgrywki.

 

p.s.

No i teraz się zastanawiam czy zrobić preordera na Expansion Pass... nie bardzo widzę sens skoro ukończyłem grę a nie zapowiada się żebym miał się za nią zabierać ponownie, przynajmniej nie w najbliższym czasie.

Edytowane przez Mihu83
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam wasze komentarze odnośnie paczy, bagów, itd, i jakoś nie żałuję, że nie mogę jeszcze pograć, znowu powtarza się historia z tym, że wirtualne przygody Wiedźmina najlepiej przeżywać w wersji Enhanced Edition itp.

 

Swoją drogą, dzięki obiecanym dodatkom można mniemać, że support, patchowanie i likwidowanie bugów nie zostaną porzucone po jakimś relatywnie krótkim czasie od premiery. Goście będą kosić kasę (ale uczciwie, zapowiedziane dodatki mają mieć 10 i 20godzin - to nie dlceki z pancerzami!) jeszcze długo na tym tytule.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyszedł ktoś na łysą górę? Jest tam pytajnik na szczycie, ale drogi na szczyt znaleźć nie potrafię :(

Też się męczyłem żeby tam wleźć... niepotrzebnie jak się okazało.

Ta miejscówka wiąże się z zadaniami wątku głównego i dopiero w odpowiednim momencie gry będziesz mógł tam wbić, wcześniej nie masz co kombinować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy po zebraniu (prawie) wszystkich do walki z dzikim Gonem Następnym zadaniem jest udanie się na Wyspę Mgieł. Pytanie czy to już końcówka? Bo mam kilka misji pobocznych i nie wiem czy później będzie czas do nich powrócić? Więc może to jest najlepszy moment na zamknięcie rozpoczętych wątków?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tak, i nie. To jest końcówka, ale jeszcze sporo godzin przed Tobą do faktycznego zakończenia. Nie jest to ostatnia misja, do której musisz się wybitnie przygotować i dokończyć wszystkie inne questy, bo potem nie będzie jak, ale - polecam skupić się w tej chwili na pobocznych, zleceniach itp. jeśli chcesz te zadania wykonać, gdyż niektóre mogą zniknąć (automatycznie niezaliczone) po przekroczeniu mgły. Reasumując: tak, to naprawdę dobry moment na odpoczęcie od głównego wątku.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołączm do grona "ukończycieli" ;)

Pewnie jak większość z was i ja czuję pewien niedosty po finałowym zakończeniu. Mam wrażenie, że trafiła mi się najgorsza wersja ze wszystkich możliwych zakończeń ( a jest ich ponoć aż +30) :mellow:

 

Podobne odczucia miałam kiedy ukończyłam Mass Effect 3 , ale tam wszyscy narzekali na zakończenie. Tutaj co gracz to opinia, wydaje mi się, że rozczarowanie dotyczy sporej liczby grających.

 

 

 

SPOILERY

 

Sporo niedopowiedzeń - Co dzieję się później z Avallachem itd?

Szkoda, że postacie kluczowe dla fabuły, są w pominięte w zakończeniu, nie wiemy jak potoczył się ich los, a przecież to zamknięcie całej trylogii więc może warto było co nieco wspomnieć, przynajmniej o tych najważniejszych, bo takie osoby jak Zoltan, Roche czy Ves towarzyszą nam od drugiej części.

Szkoda - liczyłam na jakieś fachowe filmowe outro z pod szyldu Platige Imagę.

Eredin... jak na końcowego bossa, to marność nad marnościami. Jak sobie przypominam smoka z drugiej części, czy nawet poprzedzającego go Generała Draug'a, to więcej musiałam się nad nimi nakombinować.

No właśnie samo zakończenie typu: "Żyli długo i szczęśliwie" infantylność, prostota i przewidywalność.

Wątek miłosny Yen vs. Triss, ok wybór mógł byc tylko jeden, ale później w zakończeniu (bez względu na wybór towarzyszki życia) nie wiem jak potoczyły się losy tej drugiej Kochanicy.

Loża, Loża... no właśnie o co tyle zachodu? Szukanie i jednoczenie czarodziejek do wspólnej walki, a później co z nimi? Kolejne niedopowiedzenie.

 

Edytowane przez malina_CK
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam już wszystkie główne zakończenia zrobione, i na oko koło 12 wariantów pobocznych :)

Najbardziej brakuje mi po zakończeniu możliwości spotkania głównych postaci. Ot robi się latanie dla latania. Nie ma nawet do kogo wpaść na partyjkę gwinta.

Ale gram dalej, bo to nadal dla mnie gra stulecia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności