Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

Tidal


all999

Rekomendowane odpowiedzi

10 minut temu, Whooy napisał:

Najlepszy jest motyw na tym forum, że wiele osób podnieca się kablami za kupę siana, a słucha...z Tidala. 

 

No naprawdę, słuchałem u znajomego wczoraj podobno hiper-super skonfigurowanego Tidala przez jakiegoś Roona, sprzęt też kozacki za ok. 20kzł, kablologia hi-end, rezultat:

 

to mój Walkman z Austrian Audio zdaniem właściciela tego setu zagrał te same utwory lepiej (muzyka ripowana z płyt CD).

 

Także jak większość słucha tu przez Tidala to khm, khm.

 

U mnie w domu po walce z tym g dałem se siana, nie płacę za kolejny msc.

 

Reasumując tego Tidala to jest jak lepsze radio cyfrowe, nic więcej.

 

I tak patrząc na to z pewnej perspektywy audiofile są sterowani jak marionetki przez producentów sprzętu i dostawców usług.

 

Jest drogi sprzęt z dobrym marketingiem, często gorszy od tańszego - to kupujemy. Jest usługa streamingu, której jakość jest gorsza niż old school, czyli granie z płyt, a nawet plików uzyskanych z tych płyt, albo zakup muzy np. w HD Tracks - ale jest na to hype - kupujemy. A gdzie się podziała pasja celebrowania muzyki w naprawdę wysokiej jakości?

Słucham takiej muzyki której nie szło, nie idzie i nie będzie można kupić w Polsce.

Są płyty gdzie 2 utwory są fajne, więc płyty nie kupię. Nie mówię już o słuchaniu nowości...

Żeby wspomóc ulubionych artystów słucham ich na streamingach. U mnie nie chodzi o jakość tylko o ogólną możliwość.

 

Poza tym niektórzy słuchają muzyki dla słuchania muzyki, a nie dla bitrate'ów.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, espe0 napisał:

Słucham takiej muzyki której nie szło, nie idzie i nie będzie można kupić w Polsce.

Są płyty gdzie 2 utwory są fajne, więc płyty nie kupię. Nie mówię już o słuchaniu nowości...

Żeby wspomóc ulubionych artystów słucham ich na streamingach. U mnie nie chodzi o jakość tylko o ogólną możliwość.

 

Poza tym niektórzy słuchają muzyki dla słuchania muzyki, a nie dla bitrate'ów.

 

 

 

Nie, no spoko, ja rozumiem ten argument. Mam jeszcze Deezera i YT Music, a tam jest tak z 8x więcej płyt średnio niż na Tidalu.

 

Tylko do k/n jak to się ma do tych kabli za 5 koła szt.??? Już pomijam to, że one nic nie wnoszą, ale nie ma tu przypadkiem pewnej niekonsekwencji? To jest tak jakby kupić Ferrari F8, zaciągnąć ręczny, zatankować na Carreforurze najtańsze paliwo i tak jechać na hamulcu, no ale najważniejsze, że mam Ferrari, co tam ręczny i ch...we paliwo! Gdzie tu jest logika?

Edytowane przez Whooy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Whooy napisał:

No naprawdę, słuchałem u znajomego wczoraj podobno hiper-super skonfigurowanego Tidala przez jakiegoś Roona, sprzęt też kozacki za ok. 20kzł, kablologia hi-end, rezultat:

W tym zdaniu przynajmniej ja nie widzę ani jednego powodu, żeby Tidal zagrał dobrze. Ważniejsze są ustawienia Windows i samego Tidala, do tego czystość zasilania kompa i konwertera USB, gdzie chodzi de facto o czystość lokalnych napięć. Zewnętrzny zasilacz tego nie załatwi, a moja wiara w ogarnięcie tego tematu po kontaktach z paroma urządzeniami jest słaba. Może w tych naprawdę drogich?

 

U mnie gra dobrze. Ciut lepiej niż YT na zoptymalizowanej przeglądarce, gdy leci materiał 4K. Mam też odniesienie do plików i stacjonarnego transportu płyt CD. Ta ewentualna lepszość nie jest dostatecznym motywatorem, żeby mi się chciało zdejmować CD z półki. Pliki sobie czasem puszczę jak mam ochotę na "piosenki znane". Na YT najłatwiej znajduję wydarzenia muzyczne, które mnie ostatnio kręcą bardziej niż zaliczanie albumów. 

1 minutę temu, Whooy napisał:

Tylko do k/n jak to się ma do tych kabli za 5 koła szt.??? Już pomijam to, że one nic nie wnoszą, ale nie ma tu przypadkiem pewnej niekonsekwencji? To jest tak jakby kupić Ferrari F8, zaciągnąć ręczny, zatankować na Carreforurze najtańsze paliwo i tak jechać na hamulcu, no ale najważniejsze, że mam Ferrari, co tam ręczny i ch...we paliwo! Gdzie tu jest logika?

To są pytania z zakresu psychologii, może psychiatrii nawet? Tymczasem ferrari na paliwie z dyskontu to nadal co najmniej 90% osiągów V-Power Racing, czyli wciąż przepaść nad kompaktami "GTI", co to one sportowe niby są.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Majkelu, ja to rozumiem. Ale...ludzie, dzielenie włosa na czworo z jednej strony w postaci kabla za 4 koła, a z drugiej karmimy ten sprzęt syfem, co skutkuje - Garbage In - Garbage Out.

 

To jest taka sama logika jak super głośniki w śmieciowej akustyce. Po prostu hajs idzie w błoto, a nie w jakość.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, Whooy napisał:

Najlepszy jest motyw na tym forum, że wiele osób podnieca się kablami za kupę siana, a słucha...z Tidala. 

 

No naprawdę, słuchałem u znajomego wczoraj podobno hiper-super skonfigurowanego Tidala przez jakiegoś Roona, sprzęt też kozacki za ok. 20kzł, kablologia hi-end, rezultat:

 

to mój Walkman z Austrian Audio zdaniem właściciela tego setu zagrał te same utwory lepiej (muzyka ripowana z płyt CD).

 

Także jak większość słucha tu przez Tidala to khm, khm.

 

U mnie w domu po walce z tym g dałem se siana, nie płacę za kolejny msc.

 

Reasumując tego Tidala to jest jak lepsze radio cyfrowe, nic więcej.

 

I tak patrząc na to z pewnej perspektywy audiofile są sterowani jak marionetki przez producentów sprzętu i dostawców usług.

 

Jest drogi sprzęt z dobrym marketingiem, często gorszy od tańszego - to kupujemy. Jest usługa streamingu, której jakość jest gorsza niż old school, czyli granie z płyt, a nawet plików uzyskanych z tych płyt, albo zakup muzy np. w HD Tracks - ale jest na to hype - kupujemy. A gdzie się podziała pasja celebrowania muzyki w naprawdę wysokiej jakości?

Ale zdajesz sobie sprawę, że z Tidala możesz sobie ściągnąć FLAC (i chyba nawet mając abonament premium, niekoniecznie hifi)? Dla mnie jakość jest ok, trochę mogą zmieniać brzmienie te streamingi, ale właściwie to nic nad czym trzeba byłoby dzielić włosa na czworo. 

Edytowane przez MrBrainwash
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pliki z Tidala grają najkrócej mówiąc ciemno i matowo. Daje to takie wrażenie jakby coś było uśrednione. Np. polepszacz dźwięku w Soniaczach tak działa, że gdy mamy plik AAC czy mp3 i sobie go włączymy, to też tak to gra "prawie jak CD". I tak właśnie brzmią pliki z Tidala. Sprawdzaliśmy to wczoraj w teście ABX i słychać to w 3 dupy na wokalach, są ciemne, matowe, zwyczajnie lipne i można to bezbłędnie wychwycić za każdym razem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli twierdzysz, że:

 

- różnica między flac zgranym z CD, a tidalem przebija róznicę playera sony vs sprzęt za 20kzł i player sony gra dzięki temu lepiej.

- flac  z CD gra inaczej od flac z Tidala.

- słyszysz różnice między mp3 i AAC, a flac.

 

I jeśli róznica gdzieś występuje to wtedy jest ona w stylu, że wokale mają inną barwę i już cała muzyka może brzmieć jak g*wno.

 

No spoko ;)

 

Tak jak pisałem ja słyszę róznicę między flac z tidala i stream z tidala, ale podejrzewałbym właśnie program. Nawet jak słyszę tą różnicę to nie robi mi ona różnicy, a też nie słyszę różnicy między flac i stratnymi formatami jeśli to my kompresowaliśmy pliki. Kolega @nismovsky nawet nam kiedyś swoje próbki zademonstrował i ja nie słyszałem różnicy. 

 

Edytowane przez MrBrainwash
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do oferty Tidala i jakości utworów streamowanych stamtąd - postanowiłem przeprowadzić małe śledztwo. Zrezygnowałem z oficjalnego klienta na rzecz czegoś, co potrafi na Linuksie zagrać bit-perfect Tidalowe pliki.

 

Trafiłem w pewnym momencie na aplikację Strawberry, forka słynnego Clementine'a, który potrafi skomunikować się bezpośrednio z DACiem z pominięciem shitu, jakim jest PulseAudio; poprzez ALSĘ.

 

Przy okazji Strawberry oferuje wgląd w dokładne dane dot. odtwarzanej ścieżki. Wszystko pięknie, fajnie, większość plików jest 16bit/44.100Hz, ale w ciągu raptem jednego tygodnia zabawy pozbierałem kilka kwiatków, które chciałbym pokazać. Spójrzcie sami. 

 

W razie, gdyby  ktoś chciałby zarzucić mi cherrypicking: owszem, specjalnie szukałem takich przykładów - słucham Tidala przy pracy (HO) i gdy coś mi nie pasowało w dźwięku, to spoglądałem na źródło. Pewnie dałoby się tego wyciągnąć takich przykładów nawet więcej, gdybym słuchał krytycznie...

 

wolfe.thumb.png.392f4b2a2235ce60ea8637a4121f927b.pngnouvelle.thumb.png.3e189a354704ffb9760e3e7eba7b183b.pngcurrent.thumb.png.6ec6894687a503537acf36ecb5c7e80e.png667602825_colorhaze.thumb.png.6dcc0f754984475fd823606c98008bb6.png

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to już mamy obiektywne wyjaśnienie tego, co słychać.

 

Ja myślę, że Tidal po prostu gwarantuje maksymalną jakość jak CD, ale...często jest mniej, co pewnie jest zgodne z umową. Trzeba by ją przeczytać i tyle.

Kabel robi robotę, ale plik 96kbps 😂

Godzinę temu, MrBrainwash napisał:

Czyli twierdzysz, że:

 

- różnica między flac zgranym z CD, a tidalem przebija róznicę playera sony vs sprzęt za 20kzł i player sony gra dzięki temu lepiej.

- flac  z CD gra inaczej od flac z Tidala.

 

 

2x tak.

 

Lub bardziej ogólnie, różnice w brzmieniu sprzętu, dobrego/srajnedowego są znacznie mniejsze niż różnice między nagraniami lipnymi, a świetnymi. Tidal ma jakość niektórych albumów na tyle mierną, że kupowanie pod to sprzętu za gruby hajs jest zwyczajnie śmieszne.

  • Confused 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1403835714_Zrzutekranu2021-05-1313_20_25.thumb.jpg.f4fb1777ca831c5ae7b3718fabdfe82f.jpg1984666184_Zrzutekranu2021-05-1313_30_58.thumb.jpg.9054f83b3e374d0c7142f45559a9e083.jpg

Mam obiekcje co do tych dokładnych danych. Nie wiem, skąd ten program wytrzasnął 32 bity? Trudno uwierzyć, by Tidal oferował takie pliki i w dodatku w formacie AAC. Żaden serwis streamingowy nie udostępnia plików 32 bit. Roon pokazuje tylko 24 bit. Jeśli ten program pokazuje fałszywe informacje o głębi bitowej, to nie wiadomo czy prawidłowo podaje bitrate strumienia 96 kb/s.
Na plus dla Tidala można zaliczyć fakt, że przy odtwarzaniu nie ukrywa jakości (wyświetla HIGH a nie HIFI).

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, markp napisał:

 

Mam obiekcje co do tych dokładnych danych. Nie wiem, skąd ten program wytrzasnął 32 bity? Trudno uwierzyć, by Tidal oferował takie pliki i w dodatku w formacie AAC. Żaden serwis streamingowy nie udostępnia plików 32 bit. Roon pokazuje tylko 24 bit. Jeśli ten program pokazuje fałszywe informacje o głębi bitowej, to nie wiadomo czy prawidłowo podaje bitrate strumienia 96 kb/s.
Na plus dla Tidala można zaliczyć fakt, że przy odtwarzaniu nie ukrywa jakości (wyświetla HIGH a nie HIFI).

 

16 kanał lewy + 16 kanał prawy = 32 :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MP3 z mojego NASa też mają więcej bitów w Roon. A na pewno są to pliki 16-bitowe.0c2b32115a380e008b081d1a91099ba3.jpg

Co do bitrate'u - pliki 96 w apce Tidala są opisane jako jakość 'normal', a 320kbps 'high' - z tego co pamiętam. Tak więc można porównać.


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie czasami jest bida. Zdjęcie z tidala zapiętego w usb audio Player pro poniżej.

 

Ale i tak lepiej słuchać słabej jakości na lepszym niż na gorszym sprzęcie. Bez skrajności to ma sens.

Screenshot_20210513-142418_USB Audio Player PRO.jpg

Edytowane przez Jaworrr
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy to możliwe, ale wydawało mi się kiedyś, że bitrate zmieniał się w czasie odtwarzania. Może miało to związek z przepustowością sieci w danym momencie.

Prawie nie używam USB APP i nie śledzę tych informacji na bieżąco także pewny tego nie jestem.

Może mi się nawet przywidziało. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach



Nie wiem czy to możliwe, ale wydawało mi się kiedyś, że bitrate zmieniał się w czasie odtwarzania. Może miało to związek z przepustowością sieci w danym momencie.


Niektóre płyty mają jedynie w takiej jakości, np. Burzum "Hvis Lyset Tar Oss" (inne albumy już w jakości Hifi) albo Electric Orange "Cyberdelic" (co ciekawe, na Qobuzie jest już w jakości CD).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, markp napisał:

Mam obiekcje co do tych dokładnych danych. Nie wiem, skąd ten program wytrzasnął 32 bity? Trudno uwierzyć, by Tidal oferował takie pliki i w dodatku w formacie AAC. Żaden serwis streamingowy nie udostępnia plików 32 bit. Roon pokazuje tylko 24 bit. Jeśli ten program pokazuje fałszywe informacje o głębi bitowej, to nie wiadomo czy prawidłowo podaje bitrate strumienia 96 kb/s.

 

I to jest bardzo dobre pytanie, dlaczego tak się dzieje, bo 99% innych plików wygląda w ten sposób:

 

416165816_Zrzutekranuz2021-05-1315-07-20.thumb.png.fee346f5ce848c80aeb56a90743a5f9c.png

 

Nie mam pojęcia, dlaczego tak się dzieje na stratnym kodeku i czyja to "wina". FLACi tidalowe pokazuje poprawnie. Dobrze by było, żeby ktoś zerknął np. na UAPPie na normalne pliki HiFi, jak to wygląda.

 

Spojrzałem głębiej na ustawienia sterownika i wszystko wypluwa w 32. Nie potrafię tego w tym momencie zmienić w systemie ALSA, ale nie podejrzewam, żeby to miało wielkie znaczenie przy stratnym kodeku w 96kb/s w kontekście jakości odsłuchu, co najwyżej wagi pliku.

 

Na dowód screen z outputem DACa - w tym momencie grany jest plik 24bit/192kHz. Spojrzałem jeszcze na własnoręcznie robione ripy z CD w 16/44.1kHz - głębia bitowa na sterowniku nie ulega zmianie, tylko bitrate. Może to coś miesza przy stratnym kodeku?

 

image.png.b59b07214995eb7aad2eaef2c103042d.png

 

Godzinę temu, markp napisał:

Na plus dla Tidala można zaliczyć fakt, że przy odtwarzaniu nie ukrywa jakości (wyświetla HIGH a nie HIFI).

 

Pełna zgoda, jeśli przynajmniej w tym aspekcie wykazują się przejrzystością. Nie korzystam z oficjalnych klientów, tylko z UAPPa i Strawberry, więc widzę tylko cyferki :)

 

45 minut temu, Jaworrr napisał:

Nie wiem czy to możliwe, ale wydawało mi się kiedyś, że bitrate zmieniał się w czasie odtwarzania. Może miało to związek z przepustowością sieci w danym momencie.

Prawie nie używam USB APP i nie śledzę tych informacji na bieżąco także pewny tego nie jestem.

Może mi się nawet przywidziało. 

 

Nie, na pewno nie były to zwidy. IMO bardziej chodzi o materiał dostarczony do Tidala, bo na FLACach tidalowych mi pokazuje zmienny bitrate (jak na screenie wyżej), a na AAC jest na sztywno 96kb/s.

Edytowane przez joysofjoyc4
styl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, zgreg napisał:

Dziś słuchałem pliku master mającego właśnie 96kbps :) ale może jak autor taki udostępnił to co Tidal może

Tidal może określić minimalne wymagania jakości dostarczanego materiału. A plików o gorszej jakości nie przyjmować.

 

2 godziny temu, joysofjoyc4 napisał:

Pełna zgoda, jeśli przynajmniej w tym aspekcie wykazują się przejrzystością.

Wcześniej jeszcze nie było potwierdzenia 96 kb/s. Udostępnianie plików z takim niskim bitrate i oznaczanie ich jako "HIGH" jest żenujące.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wcześniej jeszcze nie było potwierdzenia 96 kb/s. Udostępnianie plików z takim niskim bitrate i oznaczanie ich jako "HIGH" jest żenujące.
Jak już wspomniałem powyżej - NORMAL=96, HIGH=320kbps.
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności