Compton Opublikowano 28 Listopada 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2019 Teraz, John Grado napisał: Też bym wolał Tribute 7 od LCD3. LCD3 są magiczne ale Tribute 7 to petarda jedyna w swoim rodzaju, do mojej muzy ciężko znaleźć lepsze, ale oczywiście musiałem wybrzydzać i nie kupiłem. Balans srednicy sopranów i basów trochę mnie zraził ale niby one tak grają źle napędzone. Teraz mam je z czego rozdmuchać... ale nie mam ich. I tak o. Miałeś okazję je posłuchać? Gdzie, jak można wiedzieć? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
John Grado Opublikowano 28 Listopada 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2019 (edytowane) Tribute 7? We Wrocławiu w mp3 store, dawno temu jak jeszcze nie były wyprzedane. Ale tylko z Hugo2. Nie było wtedy nic "dużego" w co można by było wpiąć, za to słuchawek fajnych było parę. Tribute mordowały basem, kopem, dynamiką, energią i o dziwo niesamowitą gładkością w stylu planarów. średnica była gdzieś w jakimś dołku jakby, ale tu koledzy od tych 7 i starych 9 mówią że to znika na dobrym torze i jest równo. Piotr Ryka wybrał je dla siebie jako zamknięte uzupełniające K1000. Ja nic lepszego także z zamkniętych nie słyszałem i też wybrałem je jako moją zamkniętą referencję. Była moc ewidentnie. Wszystko było Moje PS500e napędzane nawet z tego najnowszego Michałowego cudeńka które zrobiło z nich gładkie, basowe słuchawki, mogą się schować i bić pokłony tym siódemkom. Celuję że nowe Ultrasone 15 Veritas, Denony D9200 i Focal Stellia mogą być jakimiś przeciwnikami dla tych Tribute 7 bo chyba nic innego. Mówimy o zamkniętych z pominięciem otwartych puszek. Edytowane 28 Listopada 2019 przez John Grado Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Compton Opublikowano 28 Listopada 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2019 Teraz, John Grado napisał: Tribute 7? We Wrocławiu w mp3 store, dawno temu jak jeszcze nie były wyprzedane. Ale tylko z Hugo2. Nie było wtedy nic "dużego" w co można by było wpiąć, za to słuchawek fajnych było parę. Tribute mordowały basem, kopem, dynamiką, energią i o dziwo niesamowitą gładkością w stylu planarów. średnica była gdzieś w jakimś dołku jakby, ale tu koledzy od tych 7 i starych 9 mówią że to znika na dobrym torze i jest równo. Piotr Ryka wybrał je dla siebie jako zamknięte uzupełniające K1000. Ja nic lepszego z zamkniętych nie słyszałem. Była moc ewidentnie. Wszystko było Moje PS500e napędzane nawet z tego najnowszego Michałowego cudeńka które zrobiło z nich gładkie, basowe słuchawki, mogą się schować i bić pokłony tym siódemkom. Celuję że nowe Ultrasone 15 Veritas, Denony D9200 i Focal Stellia mogą być jakimiś przeciwnikami dla tych Tribute 7 bo chyba nic innego. Mówimy o zamkniętych z pominięciem otwartych puszek. Dzięki. Ciekawe, ciekawe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
majkel Opublikowano 29 Listopada 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2019 Tribute 7 to według producenta reminiscencja Edition 7, które jako kosmicznie wycenione i nie sprzedające się szczególnie zostały przemalowane na czarny+chrom i wprowadzone ponownie na rynek jako Edition 9 w bardziej ludzkiej cenie. Te ostatnie znam dobrze. Nie miałem nigdy problemów ze średnicą na nich. Raczej sopran potrafi być zimny i jakby w osobnym wymiarze, kiedy grają na "low endzie". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
John Grado Opublikowano 30 Listopada 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2019 W dniu 29.11.2019 o 11:44, majkel napisał: Tribute 7 to według producenta reminiscencja Edition 7, które jako kosmicznie wycenione i nie sprzedające się szczególnie zostały przemalowane na czarny+chrom i wprowadzone ponownie na rynek jako Edition 9 w bardziej ludzkiej cenie. Te ostatnie znam dobrze. Nie miałem nigdy problemów ze średnicą na nich. Raczej sopran potrafi być zimny i jakby w osobnym wymiarze, kiedy grają na "low endzie". Siódemki nie mają żadnego problemu z sopranami z tego co pamiętam. Gładkie, foremne rozciągnięte i przyjemne. Po Utopiach chyba najlepszy sopran jaki słyszałem. Dużo informacji, podciągnięty jakby ale nie narzucający się. Pięknie grające słuchawki ale potrzeba dobrego toru i jedna rzecz w sumie: trzeba kochać basisko. Nie istnieje chyba konfiguracja w której nie będą próbowały zmasakrować ( w pozytywnym znaczeniu ) słuchacza dołem pasma. Te słuchawki chciałbym mieć tylko ze względu na to. Wierci mi to dziurę w głowie jakby teraz u mnie zagrały. Chociaż przyznaję że te soprany z LCD3 były też piękne, to im trzeba oddać. Czarujące. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Undertaker Opublikowano 30 Listopada 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2019 Nie wiem jak 7 i na ile przełożenie mają ewentualne różnice w kablach między tymi modelami. Tak czy inaczej, moje 9 wcale nie masakrują basem w każdej konfiguracji. Ba, jest całkiem prosty sposób na to, żeby ich pozbawić werwy - w moim przypadku wystarczy podpiąć je korzystając z zestawowej przejściówki do wyjścia jack komputera. Wtedy grają płasko, praktycznie bez basu i wypełnienia. Jednowymiarowo. Jak tanie plastikowe słuchawki, zupełnie nie w swojej klasie brzmienia. Może nie dziwne, co tu odkrywam, ale to chyba pierwszy tak wyraźny przypadek skalowalności słuchawek, z jakim się spotkałem. Z iPhone'a 4G jest na pewno lepiej, ale to wciąż jedynie nieśmiałe podrygi. Także do takiej basowej łupaniny, wcale niekoniecznie w złym tego słowa znaczeniu, to podejrzewam że jednak lepiej by się mogły sprawdzić chociażby Denony D7100. A porównywane pierwszy raz łeb w łeb z NightHawkami Carbon Edition 9 zaskoczyły i to z początku negatywnie. Bo brakowało tego wszechobecnego basowego wypełnienia. Które, nomen omen wyszło mi właśnie w tym porównaniu, bo czasami to nawet mi brakowało basu nawet i w NightHawkach Cały czas mowa o porównaniu na iPhonie 4. Jednakże, podpięte do stacjonarki Lampucera CS4397 + Sonic Pearl 2 jeszcze przed najnowszymi modami, tu już wyszło, że Edition potrafią porządnie walnąć tym basem na zasadzie takiej jak wcześniej pisałem. Więc to nie jest taki stereotypowy bas według mnie. Na pewno nie to co w PRO900, które gdzieś tą umiejętność zenergetyzowania basowego ładunku może i mają, już nie pamiętam, ale nawet jeśli, to głęboko zawoalowaną basową polewą, kto wie czy jeszcze nie większą niż w AudioQuestach? Słuchawki jeszcze większego kopa dostały po upgradzie elektroniki w stacjonarce, a także wydaje mi się, że też takiego całościowego wypełnienia dźwięku włącznie ze średnicą, której jednak w żadnym wypadku nie uważam za cofniętą, a jak już, to taką lekko Beyerową Na pewno nie takie uwypuklenie jak w Aeonach czy starych AKG K240. Generalnie puszczane już na w/w sprzętach 9 może nie tyle co wygrały (bo ja coraz mniej lubię klasyfikowanie słuchawek gdyż u mnie większość z nich pokazuje swoje zalety) z NightHawkami Carbon i HE560 taką uniwersalnością brzmienia i realizmem, a przynajmniej tak mi się na moje uszy wydawało. Nic mi tu dziwnie nie zabrzmiało, pierwszy raz jak na dłoni wyszła pogłosowość i lekka kartonowość Hawków, choć być może jakbym porównywał różne sprzęty jak niektórzy wyjadacze tu na forum to też bym miał takie wnioski. A HE560, które tak mi się na początku spodobały, bo nieco przypominały mi moje ulubione zamknięte Aeony, były po prostu nieco krzykliwe w porównaniu z Ultrasonami i czasami sprawiały wrażenie, że potencjał może i w nich jest, a w cenie w jakiej ostatnio latają używki, to już w ogóle, jednakże - czasami to jak dziecku dać trąbkę. A Edition 9 za każdym razem najdostojniejsze i najzwyczajniej w świecie najnormalniejsze. Z tą niesamowitą energetyką brzmienia. Szczególnie jak się pogłośni. Sporych rozmiarów przestrzeń, powietrze, soprany w punkt choć o tym jeszcze za chwilę, wokale takie ludzkie, i damskie i męskie ok. W elektronice się nie gubią jak np. bywało to udziałem Aeonów, które z kolei tuszowały sprawę świetnym niskim basem (przynajmniej dla mnie, nowicjusza w świecie planarów). Jednakże wydaje mi się, że one byłyby idealne do klasyki. Brzmienie bardzo selektywne, dynamiczne, potrafią przekazać wydawałoby się najdrobniejsze niuanse, a zaraz za moment grzmotnąć taką ścianą, taflą dźwięku. Pamiętam, że od razu jak ich pierwszy raz posłuchałem (okazało się, że wtedy wadliwych), to mi się spodobały przez takie starannie skomponowane brzmienie. A może wyszły im przez przypadek, skoro niektórzy tak nie lubią Ultrasone? Nieważne. Dociążenie perkusji, bębnów, zwał jak zwał - tu mi przypominają Beyery T1v1. A ogólnie jako takie uważam w pewnym sensie Editon 9 za ich umuzykalnioną wersję. Soprany. Generalnie właśnie są, jak całość pasma, dobrze skomponowane w całość, z jednym ale. W zależności od utworu, potrafią SSSSSSSSSSSSSSSSSSSSyknąć jak Beyery T1 właśnie. Są bezlitosne co do realizacji nagrania, albo może taki już mój słuch, bo mi wszystkie dynamiki mniej lub bardziej syczą może z wyjątkiem Brainwavz'ów HM5, których z kolei ostatnie wypusty darły mi japę? Nawet AudioQuesty, choć one te syki-myki-realizacyjne (bo to nie tak że syczą cały czas) wygładzają. Podobnie wygładzały je Aeony i HE560. Bas chyba nie schodzi tak nisko jak w planarach. To tyle ode mnie. Acha, z początku są niewygodne, ale jak siądą już na głowie, to można siedzieć w nich cały dzień (świetne pady). 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Undertaker Opublikowano 21 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2020 Pół roku mam już 9. W sumie całkiem spoko słuchawki. Takie trochę strojone po staremu, czyli na zasadzie: nie ma efektu wow ale im dłużej się słucha tym bardziej się chce. Mało jest w nich jakichś dźwiękowych ozdobników i ornamentów jak na przykład w Hawkowych wysokich tonach. Choć z Hawkami łączy je podobny, ponury nastrój barwowy. Bo tonalnościowo to już bliżej Beyerów T1v1. Słowem: ciekawa mieszanka i rozumiem, dlaczego one są tak poszukiwane przez niektórych audiofilów. Ciekawy jest też ten system S-Logic. Na pierwszy rzut ucha: płasko i żadna rewelacja. Jednak coś w nich takiego jest, że jak się człowiek przyzwyczai, to ten efekt wypada bardzo naturalnie w sensie, że takie Philipsy HS900 w porównaniu wypadają... Zbito i płasko. Jakby bez czarnego tła. Nic dziwnego, skoro to słuchawki za 5 dyszek, a tam za 5 patyków. Ale kiedyś dla porównania Aeony Closed przy Philipsach grały bardziej w głowie. Mimo to bardzo je lubiłem. Wracając do 9, podobnie jak Beyerdynamiki T1 to nie są słuchawki nastawione na barwne pejzażyste i oleiste obrazy. Raczej oddają posępność i siermiężność jak i dostojność instrumentów. Tu jak gra trąbka to nie ma się wrażenia że to nabłyszczona zabawka i w ogóle Alvin i wiewiórki (patrz: HE560 od Hifimana). No ale nie ma tu też tej muzykalności z planarnego, misiowatego świata. Naświetlenia i przybliżenia średnicy oraz jasnych, radosnych wysokich tonów. Na początku można było odnieść wrażenie, że dźwięk napięty jest jak **** węża i brakowało nieco miękkości. Teraz po tych 6 miesiącach czy też po przyzwyczajeniu się mózgownicy do nich, z dźwięku zeszła nieco ta napinka. Nabrały nieco luzu i takiej lekkości. Może te tytanem pokryte mylarowe przetworniki tak mają. Aż strach pomyśleć co by było jakby one całkiem z tytanu były. Słowem, nabrały nieco lekkości (!), choć bas mimo wszystko na wyższych rejonach potrafi wpaść w jakieś lekkie zdudnienie. Początkowo wydawało mi się, że nie schodzi zbyt nisko, jednak to było złudne wrażenie wynikające z przyzwyczajenia do planarnej dobroci. Niski jest i to o niecodziennej głębi, jednakże występuje on w iście sportowym charakterze i niczym biegacz na setkę: pojawia się i znika. Tu o przeciąganiu nie może być mowy. Na zakończenie warto dodać, że słuchawki bardzo mocno reagują na zmianę głośności. Z takiego niepozornego plumkania stają się trudnymi do okiełznania potworami wręcz i chyba jako jedyne tak naprawdę przypominają mi pod tym kątem kolumny. Może nie jakichś najwyższych lotów, ale zawsze. Bo znowu: hi-fi tu na lekarstwo. Jest kawa na ławę. Właściwie ich jakość zdradza dopiero bardzo dobra rozdzielczość i wrażenie braku podbarwień. Jak u NightHawków i Beyerów. Brakuje jednak tej Hawkowej sceny; one robiły tam jakieś czary a'la okulary 3D. Z drugiej strony ten efekt małej sceny z oddali jak u Beyerów jest ciekawy, choć nie na aż takiej rozpiętości i popisowości holograficznej. Tutaj schematy góra-dół, lewo-prawo są bardziej uproszczone. Ale wchodzą odsłuchowo jak masło w nóż. Tendencje do syczenia jak u Bajera na tesli. Może to przez to, że attack mają wyśrubowany jak mało które, a brzmieniu nie brakuje powietrza. Bardzo duża rozpiętość dynamiczna: przy pogłaśnianiu niektóre dźwięki pozostają jakby ciszej, w dołku. Taka trochę odwrotność Aeonów gdzie wszystko było równe jak stół. Słuchawki chyba idealne do muzyki klasycznej. I tu nie tylko przez swoją umiejętność skupienia i oddania energii, grania niektórych partii ciszej a innych głośniej. Po prostu one są bardziej naturalne niż syntetyczne. Ale o dziwo muzykę taką jak psytrance również grają popisowo. Słuchawki raczej nie dla miłośników efekciarstwa, muzykalności i planarnej magii. Cena za Tributy 7 (przy założeniu że to faktycznie mniej więcej to samo) mimo wszystko przesadzona. Ale że ceny są przesadzone w tym hobby to wiadomo nie od dziś. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stefanbat Opublikowano 27 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2020 Tako sobie dzisiaj słucham zamkniętych 15 i muszę przyznać, że chodź bardzo sceptycznie do nich podchodziłem, to są przyjemne słuchawki . 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
John Grado Opublikowano 27 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2020 Bardzo ladne sluchawki. Jak ida brzmieniowo w strone siodemek ( potega plus delikatnosc ) to na pewno sa przyjemne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stefanbat Opublikowano 27 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2020 (edytowane) 25 minut temu, John Grado napisał: Bardzo ladne sluchawki. Jak ida brzmieniowo w strone siodemek ( potega plus delikatnosc ) to na pewno sa przyjemne. Nie słuchałem żadnych innych ultrasone, ale to właśnie jest takie granie jak piszesz, bardzo spokojne i delikatne z zaokrąglonym dołem, i odległą, acz nieco dziwną sceną. Ale tak siedzą mi na głowie już 4 godzinę i skaczę po różnej muzyce, nigdzie się nie wykrzaczają i aż chce się słuchać, do tego mega lekkie, prawie nie czuć na głowie. Edytowane 27 Lutego 2020 przez stefanbat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
John Grado Opublikowano 27 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2020 Uwazasz ze to sluchawki dla bassheda czy raczej nie bardzo? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stefanbat Opublikowano 27 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2020 (edytowane) 49 minut temu, John Grado napisał: Uwazasz ze to sluchawki dla bassheda czy raczej nie bardzo? Zdecydowanie nie, lekko podkreślony midbass, raczej neutralne strojenie, bardzo relaksujące granie. Ale brakuje im zejścia i nie ma tej potęgi przy większym odkręceniu gałki jak w Empyrean, zejście też dużo słabsze. Tylko ja ma tylko kabel SE do nich, może balans by dodał trochę dynamiki. Edytowane 27 Lutego 2020 przez stefanbat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
John Grado Opublikowano 29 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lutego 2020 Nadarzyła się okazja kupić Ultrasone Tribute 7? Co myślicie? Brać? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Undertaker Opublikowano 29 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lutego 2020 No po Twoich wcześniejszych wpisach na tym i na innych forach wywnioskowałem, że to jedne z Twoich ulubionych słuchawek - a pod pewnymi względami uważasz je za najlepsze. No to odpowiedź nasuwa się sama. Ja jakbym miał haj$y i jakbym znalazł 7, to bym je z miejsca brał. 9 niby nie są idealne i mają wady, czasami ten sopran jest zbyt ostry po prostu (o dziwo pomimo bardzo skrupulatnie ustawionego balansu tonalnego), ale tu dużo zależy od repertuaru. Potrafią być do rany przyłóż niczym Hawki, a innym razem zasyczeć kto wie czy nie mocniej niż tesle. O basie się nie będę rozpisywał bo tu wiadomo o co chodzi. Musisz mieć jednak na uwadze, że czasem bywa tak, że coś się gdzieś tam usłyszy i się spodoba, a potem jak już to mamy to nie ma takiego efektu. Ja miałem taką sytuację minimum ze dwa razy. Ale zawsze przecież można odsprzedać (no chyba że bierzesz te za 10-15 patyków z ibeja :P) i przynajmniej będziesz bogatszy o doświadczenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
majkel Opublikowano 29 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lutego 2020 @Undertaker Edition 9 sprzedaje w dobrej cenie, a to coś co najmniej podobnego, podobno. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Undertaker Opublikowano 29 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lutego 2020 (edytowane) Ja się do 9 przyzwyczaiłem jak do lekko znoszonych kapci - zaakceptowałem ich wady i cieszę się zaletami, których mają sporo. Miałem je sprzedawać ale ostatecznie sam nie wiem, dawno nie miałem takiego dylematu. W tym momencie myślę sobie, że jakąś opcją jest sprzedaż całego toru wraz ze słuchawkami i kupno tych nowych "puszek" od @majkela + na początek tańsze słuchawki jak Hawki/Beyery (i może w końcu balans?). Na zasadzie nowego rozdania I od jakiegoś czasu taka jest oferta gdzieś tam w komisie, bo w sumie zapomniałem podbić tematu. Sonic jest zarąbisty, po prostu, to dla mnie sprawdzony wzmacniacz. Być może kiedyś poznam jakiś lepszy, póki co nie znam. Lampucera jest jaka jest, na pewno do tej pory żaden inny DAC nie dał mi tylu emocji związanych z odsłuchami. I weź tu bądź mądry Edytowane 29 Lutego 2020 przez Undertaker Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
John Grado Opublikowano 29 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lutego 2020 4 minuty temu, Undertaker napisał: sprzedaż całego toru wraz ze słuchawkami i kupno tych nowych "puszek" od @majkela Jakich nowych puszek? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Undertaker Opublikowano 29 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lutego 2020 Ten DAC na Sabre 9038 i wzmacniacz Earia. No i interkonekt czekoladowy - ja ze swojego jestem zadowolony ale jako miłośnik czekolady coś czuję że mógłby mi się spodobać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
John Grado Opublikowano 29 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lutego 2020 Myślałem że majkel zaczął robić słuchawki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Undertaker Opublikowano 29 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lutego 2020 Robić może i nie, ale z tego co kojarzę to modowane nie jedne Bajery były Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marekhall Opublikowano 29 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lutego 2020 9 godzin temu, John Grado napisał: Nadarzyła się okazja kupić Ultrasone Tribute 7? Co myślicie? Brać? Zależy za ile ta okazja. Jeśli poniżej 6k, to śmiało brać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
John Grado Opublikowano 29 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lutego 2020 50 minut temu, marekhall napisał: Zależy za ile ta okazja. Jeśli poniżej 6k, to śmiało brać. 5500 okolo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
euter Opublikowano 1 Marca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2020 @John Grado Jeśli Pionki są zbyt relaksujące, to sprawdź Fostexy th900 MK2. Grają euforycznie, jak Grado, a przy tym bas potrafi zejść naprawdę nisko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
John Grado Opublikowano 1 Marca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2020 Godzinę temu, euter napisał: @John Grado Jeśli Pionki są zbyt relaksujące, to sprawdź Fostexy th900 MK2. Grają euforycznie, jak Grado, a przy tym bas potrafi zejść naprawdę nisko A one nie maja jakiegos problemu ze zbyt ostra gora? Bo w Pioneerach ten sopran to maselko co cenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Compton Opublikowano 1 Marca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2020 Teraz, John Grado napisał: A one nie maja jakiegos problemu ze zbyt ostra gora? Bo w Pioneerach ten sopran to maselko co cenie. Mogą mieć. Pod nie trzeba dobierać tor aby zagrały sweet & eazy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.