Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

Phillips Fidelio X2 / X3


Karmazynowy

Rekomendowane odpowiedzi

Również mam mieszane uczucia, ale nie skreślałbym ich do końca. Wszystko będzie zależeć od dźwięku, natomiast wątpliwości mam do tego materiału duńskiej firmy Kvadrat obawiam się o jego stan wizualny po np. 2 latach użytkowania. Pewnie jest to wytrzymała jakościowa tkanina, ale jednak tylko tkanina - mówią, że ma wpływ na poprawę dźwięku, więc zobaczymy... Pałąk nie podoba mi się zbyt szeroki pozbawiony metalowych części, które dodają uroku w X2. Do tego element na którym opiera się głowa tym razem w X3 nie jest wykonany z poliestrowej siateczki, lecz obszyty prawdziwą skórą, która nie wygląda na zbyt przewiewną. Pady w X3 będą identyczne, więc jest nadzieja, że się philips wreszcie zreflektuje i zacznie je sprzedawać jako zamienniki pasujące również do X2. Niestety kabel wciąż będzie dostarczany tylko jeden o długości 3m, w dodatku wtyki jacka są niepokojąco duże i długie w porównaniu do X2, co rodzi niebezpieczeństwo ocierania o ramiona. Dźwiękowo z pierwszych opisów ma to być charakterystyka podobna do X2 ;) Właśnie tego się obawiam najbardziej, że pod względem audio nie zmienili nic lub prawie nic i tylko wsadzili ten sam driver w trochę inną niekoniecznie lepszą obudowę. Tutaj real zdjęcia z krótkim opisem pierwszych wrażeń https://www.pocket-lint.com/headphones/reviews/philips/150853-philips-fidelio-x3-review.amphtml

 

Użytkuję X2 od niedawna i ta zapowiedź X3 nie zrobiła na mnie większego wrażenia, nie wywołała poczucia żalu, chęci zwrotu X2 i czekania na następcę. Cena też nie zachęca, bo na start będzie to 350 euro zatem na jakieś sensowne spadki będzie trzeba trochę poczekać pewnie najwcześniej 2022r skoro mowa o premierze na tegoroczne lato.

 

Póki co w X2 irytują mnie trzy rzeczy:

1. Problem z utrzymaniem czystości padów, lapią kurz jak magnes, o wiele szybciej się brudzą niż każde inne welurowe nauszniki, z którymi miałem do czynienia. Jakby tego było mało w trakcie ich czyszczenia gubią to swoje welurowe włosie, co mnie martwi i zastanawia ile z tego zostanie "wyskubane" po jakimś czasie użytkowania....

2. Po przesiadce z większości słuchawek przez pewien czas mam wrażenie jakbym miał do czynienia z bardzo jasnym dźwiękiem z sybilującą górą. Teraz się zastanawiam, czy większość moich słuchawek jest bardzo ciemna, czy po prostu te philipsy zbyt jasne.

3. Bardzo silny nacisk na głowę. Wprawdzie po kilkudziesięciu minutach użytkowania się trochę luzuje, jednak każdego kolejnego dnia ta sama polka - męczący ucisk na początku. Próbował ktoś je luzować?

Edytowane przez GoodBoy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, GoodBoy napisał:

1. Problem z utrzymaniem czystości padów, lapią kurz jak magnes, o wiele szybciej się brudzą niż każde inne welurowe nauszniki, z którymi miałem do czynienia. Jakby tego było mało w trakcie ich czyszczenia gubią to swoje welurowe włosie, co mnie martwi i zastanawia ile z tego zostanie "wyskubane" po jakimś czasie użytkowania....

2. Po przesiadce z większości słuchawek przez pewien czas mam wrażenie jakbym miał do czynienia z bardzo jasnym dźwiękiem z sybilującą górą. Teraz się zastanawiam, czy większość moich słuchawek jest bardzo ciemna, czy po prostu te philipsy zbyt jasne.

3. Bardzo silny nacisk na głowę. Wprawdzie po kilkudziesięciu minutach użytkowania się trochę luzuje, jednak każdego kolejnego dnia ta sama polka - męczący ucisk na początku. Próbował ktoś je luzować?

 

1. Po odsłuchach trzymać w worku.

2. One tak mają, ta góra to jest IMO ich najsłabsza cecha.

3. Możesz spróbować dogiąć pałąk, bo jest metalowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, GoodBoy napisał:

Póki co w X2 irytują mnie trzy rzeczy:

1. Problem z utrzymaniem czystości padów, lapią kurz jak magnes, o wiele szybciej się brudzą niż każde inne welurowe nauszniki, z którymi miałem do czynienia. Jakby tego było mało w trakcie ich czyszczenia gubią to swoje welurowe włosie, co mnie martwi i zastanawia ile z tego zostanie "wyskubane" po jakimś czasie użytkowania....

2. Po przesiadce z większości słuchawek przez pewien czas mam wrażenie jakbym miał do czynienia z bardzo jasnym dźwiękiem z sybilującą górą. Teraz się zastanawiam, czy większość moich słuchawek jest bardzo ciemna, czy po prostu te philipsy zbyt jasne.

3. Bardzo silny nacisk na głowę. Wprawdzie po kilkudziesięciu minutach użytkowania się trochę luzuje, jednak każdego kolejnego dnia ta sama polka - męczący ucisk na początku. Próbował ktoś je luzować?

Z tego co piszesz, to X1 by Ci pasowały bardziej, zwłaszcza mój egzemplarz z rozgiętym pałąkiem ;)

 

Jakbyś chciał się pobawić w modowanie, to zdejmij pady i zrób fotkę drivera/muszli (z zewnątrz) - napisze co zakleić, żeby były ciemniejsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Karmazynowy napisał:

 

1. Po odsłuchach trzymać w worku.

2. One tak mają, ta góra to jest IMO ich najsłabsza cecha.

3. Możesz spróbować dogiąć pałąk, bo jest metalowy.

No trzymam póki co w foliowej siatce😂 z czasem pomyślę o jakimś twardym pudełku na słuchawki, tylko musze poszukać takiego, które nie wymaga odpinania kabla przed włożeniem słuchawek. Tak, czy śmak podczas zdejmowania kurzu paluchami nausznik gubi włosie ob nie raz chwytam kurz, a na palcach mam czarny welur z gąbki... Jeśli chodzi o pałąk to sprawa nie jest prosta, bo to nie jest cieńkie aluminium jak w sennheiserach serii HD600, tylko gruba stal, której praktycznie nie da się wygiąć tzn pewnie by się dało, ale z ryzykiem rozwalenia słuchawek. 

Nie wiem, czy to góra one dla mnie mają ogólnie jasne brzmienie przynajmniej na początku jak się przesiadam z innych słuchawek. Fakt faktem po zaadaptowaniu uszu już tak bardzo nie przeszkadza.

Godzinę temu, Perul napisał:

Z tego co piszesz, to X1 by Ci pasowały bardziej, zwłaszcza mój egzemplarz z rozgiętym pałąkiem ;)

 

Jakbyś chciał się pobawić w modowanie, to zdejmij pady i zrób fotkę drivera/muszli (z zewnątrz) - napisze co zakleić, żeby były ciemniejsze.

X1 są ponoć o wiele mniej detaliczne, co by mi nie odpowiadało. X2 mają bardziej współczesny tuning, jeśli można to tak określić.

Na razie nic nie zdejmuje i nie rozkręcam może pomyśle o włożeniu cienkiej gąbki albo jakiegoś filcu do środka padów. Ewentualnie zakrycie jakiego konkretnie elementu chodzi?

 

Znalazłem zdjęcie z internetu

 

JC5K1Ee.jpg

Edytowane przez GoodBoy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, GoodBoy napisał:

X1 są ponoć o wiele mniej detaliczne

X1 są tak samo detaliczne jak X2. Takie opinie są stąd, że X2 mają podbite pasmo odpowiedzialne za "detal", czyli po prostu trochę głośniej odtwarzają te detale, ale nie znaczy to, że w X1 ich nie ma.

Ale to test właśnie to pasmo, które męczy na dłuższa metę.

 

13 minut temu, GoodBoy napisał:

Na razie nic nie zdejmuje i nie rozkręcam

Przecież te pady w X2 to wystarczy mocniej pociągnąć i zatrzaski puszczają. To żadna ingerencja w słuchawki, tylko możliwość wymiany elementów eksploatacyjnych jakimi są pady.

 

Co do modu, to wystarczy grubszą taśmą (np izolacyjną) zakleić pola, które zaznaczyłem na czerwono i już będą grały łagodniej. Jakby było za łagodnie, to wystarczy zakleić tylko część tych pól.

 

Fidelio.jpg

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

od miesiąca używam głośnika Copenhagen pokrytego właśnie Kvadratem. to wełna jest, zmatowiona, szorstka, ale kurz można zetrzeć, bo nie wchodzi w materiał. jak ktoś lubi taki design to będzie zadowolony.

 

mi się x3 podoba, wełna nadaje lekkości i delikatności. jakaś odmiana od plastiku i metalu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O matko z córką jak to wełna to mole zeżrą😄 Mam nadzieję, że ta tkanina może nieco przyciemni charakterystykę dźwięku nadając mu większej głębi. Tak, czy inaczej na pewno jest to materiał mniej odporny na ząb czasu niż stal, czy plastyk.

 

39 minut temu, Perul napisał:

X1 są tak samo detaliczne jak X2. Takie opinie są stąd, że X2 mają podbite pasmo odpowiedzialne za "detal", czyli po prostu trochę głośniej odtwarzają te detale, ale nie znaczy to, że w X1 ich nie ma.

Ale to test właśnie to pasmo, które męczy na dłuższa metę.

 

Przecież te pady w X2 to wystarczy mocniej pociągnąć i zatrzaski puszczają. To żadna ingerencja w słuchawki, tylko możliwość wymiany elementów eksploatacyjnych jakimi są pady.

 

Co do modu, to wystarczy grubszą taśmą (np izolacyjną) zakleić pola, które zaznaczyłem na czerwono i już będą grały łagodniej. Jakby było za łagodnie, to wystarczy zakleić tylko część tych pól.

 

 

 

Detale w X2 słyszę na podobnym, a właściwie lekko słabszym poziomie co w sennheiser 599. Nie chciałbym mniejszego poziomu wydobywania mikroplanktonu, bo akurat dla mnie jest to jedna z bardziej istotnych rzeczy w muzyce. Jakieś jeszcze są róznice względem X1? Zaraz się okaże, że X1, X2, X3 to w gruncie rzeczy są te same sluchawki z jakimiś tam drobnymi niuansami😉

 

Dzięki za modowego tipa ma to jak najbardziej sens rozumiem, że już to wykonywałeś na X1 lub X2?. Padów jeszcze nie zdejmuję, bo nie chce, żeby mocowanie się poluzowało, a ludzie na necie pisali, że jak się za często zdejmuje pady to potem się już tak stabilnie nauszników nie trzymają. Dlatego zrobię to wtedy jak się porządnie do moda przygotuję i będę go pewnym.

Edytowane przez GoodBoy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, GoodBoy napisał:

O matko z córką jak to wełna to mole zeżrą😄 Mam nadzieję, że ta tkanina może nieco przyciemni charakterystykę dźwięku nadając mu większej głębi. Tak, czy inaczej na pewno jest to materiał mniej odporny na ząb czasu niż stal, czy plastyk.

 

 

😉

 

wełna... na pewno ociepli wysokie :)

 

czy jest mniej trwała? hmm... mój dziadek kupił za 2 butelki wódki sweter od marynarza, który wpłynął na warszawskie wody i nie mógł odpłynąć... noszę ten sweter ok. 30 lat. kiedyś był za duży teraz hmm na styk... ale nawet mankietów ząb czasu nie dał rady szarpnąć

 

także ten

IMG_20200129_133917.jpg

IMG_20200129_133857.jpg

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, GoodBoy napisał:

Zaraz się okaże, że X1, X2, X3 to w gruncie rzeczy są te same sluchawki z jakimiś tam drobnymi niuansami😉

Nie wiem jak X3, ale X1 i X2 miałem na warsztacie. Jeśli chodzi o kształt muszli/padów pałąka, to jest taki sam, tylko kolorystyka niektórych elementów jest różna.

Co do przetwornika to jednocześnie nie miałem rozebranych ani nie robiłem fotek, ale ten w X1 gra inaczej niż w X2. W sumie możliwe, że taki sam, tylko inaczej zdampingowany.

23 minuty temu, GoodBoy napisał:

Dzięki za modowego tipa ma to jak najbardziej sens rozumiem, że już to wykonywałeś na X1 lub X2?

Tak, robiłem w X1 i wielu innych słuchawkach, więc wiem jaki efekt daje pogrubianie membran biernych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja dalej testuje :)

 

Potwornie uciskają szczękę na początku człowiek się cieszy bo takie duże przestronne pady, ale po jakimś czasie coraz bardziej napierają na twarz jakby chciały ją zmiażdżyć. Postanowiłem, że przy każdym zakładaniu i zdejmowaniu będę ję wyginać rozchylając pałąk jak tylko się da, żeby nie uszkodzić. Nigdy bym się nie spodziewał, że będą mnie bardziej uciskać niż Sennheisery HD650.

 

Co do wrażeń audio to już wiem czemu miałem wrażenie, że mają jakby kującą sybilującą górę. Nie mają, to sprawka wycofanej średnicy, która sprawia, że człowiek zwiększa głośność, a wtedy góra potrafi się zrobić zbyt głośna-męcząca. Wycofana średnica z wokalem mogą nie być od razu dostrzegalne, zwłaszcza jak się ich słucha długo bez zmian na inne słuchawki. Jednak odsłuch na zmianę z  HD599 i B&W P3-2 dobitnie mnie w tym utwierdził. Z drugiej strony... te philipsy mają tak  szeroką scenę, że ciągle chce się ich słuchać i poznawać muzykę na nowo - efekty typu decay, echo, pogłosy i mikroplankton są w nich wyborne. Niestety trzeba uważać z głośnością, bo potrafią szybko zmęczyć (do kompletu z męczącym uciskiem), najlepiej słuchać na głośności poniżej naszej przeciętnej wówczas nabierają relaksującej dynamiki. Z pewnością nie jest to granie bardzo angażujące, daleko mu do intymnego, agresywnego, nie siedzi w głowie jak to zwykle bywa w wielu słuchawkach, tylko jest wrażenie jakby muzyka wydobywała się z kolumn postawionych gdzieś kilka metrów od nas. Chciałoby się bardziej wydatnej średnicy, ale coś za coś pewnie wtedy scena bylaby węższa. Albo się do tego przyzwyczaję, albo oddam jeszcze zobaczymy. Jeśli zostawię to na pewno będę kombinować z modem zapodanym przez Perula mam nadzieję, że nabiorą wtedy trochę więcej ciepełka i będzie można podgłośnić bez negatywnych konsekwencji.

 

 

Edytowane przez GoodBoy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
W dniu 31.01.2020 o 21:47, GoodBoy napisał:

Co do wrażeń audio to już wiem czemu miałem wrażenie, że mają jakby kującą sybilującą górę. Nie mają, to sprawka wycofanej średnicy, która sprawia, że człowiek zwiększa głośność, a wtedy góra potrafi się zrobić zbyt głośna-męcząca.


Mają kłującą górę, bo po lekko cofniętej średnicy od razu jest peak o którym mówił Perul na 5,5kHz :D I właściwie zgadzam się z niemal wszystkim co o nich napisałeś, włącznie z uciskaniem szczęki :D 

I jak, modowałeś czy takie zostały? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam X2ki już prawie 3 lata (zamówione w lipcu 2017 na hiszpanskim Amazonie) i złego słowa o nich powiedzieć nie mogę. Fakt faktem pady kłaczą się strasznie, ale nie dbam o to. Ogólnie nie dbam o nie jakoś specjalnie. Użytkuje je dzień w dzień słuchając muzyki, oglądając filmiki na YT, albo na Netflixie, grając na konsoli, a ostatnio słuchając także wykładów online. Robią co mają robić, bez słowa skargi. Nic mi się w nich nie popsuło, nie popękało. Uważam, że ich zakup to były najlepiej wydane pieniądze w moim życiu.

 

Co się tyczy X3. Uważam, że wyglądają naprawdę ładnie, schludnie i minimalistycznie. Ta tkanina jest estetyczna, ale kurde - stalowa siateczka X2 prezentuje się jeszcze lepiej. Ogólnie słuchawki pobadają mi się, ale ich design nie pasuje mi do całej gamy Fidelio. X1, X2 czy też SHP9500 były obszerne, masywne, czarne, dużo w nich było elementów metalowych... X3 wydaja mi się być inne, nie pasować do tego. To trochę tak jakby wprowadzić elegancika w koszuli pomiędzy punków ;). Widziałbym te słuchawki raczej jako osobną linię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, wdwdr napisał:

Użytkuje je dzień w dzień słuchając muzyki, oglądając filmiki na YT, albo na Netflixie, grając na konsoli, a ostatnio słuchając także wykładów online. Robią co mają robić, bez słowa skargi.

Jaka konsola? Podpinałeś do pada, jak z głośnością i jakością dźwięku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedawno stalem sie posiadaczem Fidelio X2HR . Od dluzszego czasu  szukalem czegos jako alternatywy dla KSC75 za rozsadne pieniadze co by brzmialo podobnie ale klase wyzej. Nie moglem nic sensownego znalezc az w koncu X2 sie okazaly calkiem podobne! Oczywiscie dalej preferuje chakrakterystyke tonalna moich modowanych Kossow ale w Philipsach jest cos, co mnie przyciagnelo, chodzi o pozycjonowanie i detalicznosc. W Kossach sie troche dzwiek zlewa, a tu kazdy dzwiek gra swoje i jest w swoim miejscu. No i scena szeroka az milo ;) W kossach natmiast scena jest glebsza przez bardziej wysuniety wokal do przodu.

Z miniusow to:

Standardowo jak poprzednio, lekkie czachognioty

O dziwo tej gorki na 5Khz nie slysze, natomiast sybilanty "SSS" daja sie we znaki duzo bardziej niz w przypadku KSC.

Sluchawki nie lubia sie z wiekszoscia DACow... przetestowalem na moim nvidia shield K1 (wg mnie ten tablet ma genialny DAC jak na taki sprzet), odtwarzacz CD Sony, iriver T2, pupDAC, Soekris Dam1021 i graja fajnie tylko z...... pupDACiem, zyskuja glebie przez to ze DAC gra fajna wysunieta srednica, a wysokie tony lekko sie maskuja.

 

Gdybym ogolnie ocenial to Kossy otrzymuja punktow 8 a Filipki 9 na 10 ;) Tylko ta roznica w cenie.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I dojechały :)

Wykonanie jak dla mnie przyzwoite i solidne, wygoda niezła, całe uszy mieszczą się wygodnie wewnątrz padów, nacisk jest nieznaczny po rozciągnięciu i tylko pasek trochę ciśnie ale 2-3 godziny w nich można wytrzymać.

O dźwięku nic nie napiszę bo nie znam ich historii (zwrot sklepowy Amazon). Nie wiem ile grały - czy były wygrzane czy nie? Scena mi się podoba separacja niezła, jest dynamika... warto się przy nich na chwilę zatrzymać.

Ciekaw jestem ile je trzeba wygrzewać i co się w tym czasie powinno zmienić??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie byla niewielka roznica, zrobily sie mniej krzykliwe i bas dostal lepszej punktowosci. Innych zmian nie zauwazylem. Ale to glownie kosmetyka, wieksze zmiany daje przyzwyczajenie mozgu niz to wygrzewanie....

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności