Skocz do zawartości
  • 0

Słuchawki dokanałowe o czystym, równym brzmieniu 500-600 zł


hpschd

Pytanie

Witam wszystkich,



Jestem nowy na forum i, jak większość, przywlókł mnie tutaj powszechny kłopot - które słuchawki kupić? Nowy Rok przywitał mnie dość brutalnie tj. ostateczną destrukcją moich pięcioletnich Sennheiserów IE 6. Nie są to prwadopodobnie najlepsze słuchawki, które mógłbym mieć, ale po prostu byłem do ich brzmienia przyzwyczajony i nie odczuwałem naglącej potrzeby zmiany. Piszę o tym rzecz jasna dlatego, że być może będzie to jakąś wskazówką jesli chodzi o moje preferencje. Oczywiście pierwszą myślą było zaopatrzenie się w IE 60, jednak po chwili namysłu pojawiło się wahanie i myśl, że być może warto rozejrzeć się dookoła.



Maraton po forach i recenzjach pozostawił mi w głowie przede wszystkim, poza wspomnianym IE 60, również 2 modele Shure tj. SE 215 i SE 315 (choć wiem, ze dość różne). Istotnym faktorem jest tutaj cena - SE 315 to absolutny szczyt moich możliwości (myślę, że IE 800 Sennheisera czy SE 846 Shure mozna brać w ciemno jeśli tylko portfel pozwala). Byłem w zasadzie (również w mysl prostej logiki - najwyższa cena = najwyższa jakość), zdecydowany na SE 315, ale trochę przestraszyłem sie pojawiających się tu i ówdzie opinii, że ich bas jest „pusty”, „słaby”, albo go po prostu nie ma. Z tego, co wiem, wynika to po prostu z ograniczeń technologicznych zastosowanego przetwornika. Intuicyjnie szukam słuchawek, które będą miały „monitorowy”, równy, detaliczny dźwięk, więc nie o pogoń za sub-basami z czarnego BMW chodzi, ale jednak chciałbym słyszeć mozliwie jak najwięcej, równieź dół. Z opisów wynika, że 315 są czyste i detaliczne, podejrzewam, że nie usłyszę na nich potężnych sub-basów, ale zastanawiam się jak to byłoby np. w przypadku czysto akustycznego nagrania orkiestry. Przypadek SE 215 wydaje się odwrotny - przy swojej cenie jest hitem, ale ponoć jednak nie oferuje tej przejrzystości, oferuje natomiast bas. Jako kolejny punk odniesienia, dodam, że kilka lat temu kupiłem słuchawki Sennheiser PX 100 II i to ogólne zamulenie i nadmiar niskich częstotliości był czymś strasznym - nie jest to zdecydowanie brzmienie, którego bym szukał.



(Jestem za to absolutnie kupiony kwestiami ergonomii i mozliwośćią wymiany kabla w obu modelach Shure)



Jestem ciekawy alternatyw, choć te serwowane na anglojęzycznych forach/stronach zwykle okazują się ciężkie do zdobycia w Polsce. Był to też powód dla którego zdecydowałem się zasięgnąć języka w polskim internecie.





Będę wdzięczny za sugestie.


Pozdrawiam








PS: Dodam, że wykluczyłem już Phonak Audeo, które choć ciągle dostępne, wydają mi się dość karkołomnym wyborem biorąc pod uwagę funkcjonalność (konieczność wymiany filtrów i… rezygnacja firmy Phonak z produkcji słuchawek). Są też ponoć dość ciche - słucham ostatnio dość dużo nagrań muzyki poważnej (iPhone 5s) i jestem zmuszony korzystać z maksymalnego poziomu głośności (przy FKA Twigs spokojnie można zejść do 2/3…).


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Dzięki za odpowiedź.

OK, niczego nie mogę być pewny i przy niczym się nie upieram, ale odnoszę wrażenie, że Phonak Audeo w tym momencie to taka zabawa z przygodami i jednocześnie dość wymagająca. Konieczność kupowania co kilka miesięcy nowych filtrów, przyznam, odstrasza mnie. No i jeszcze sam fakt, że Phonak wycofał się z produkcji słuchawek, powoduje, że mam dziwne przeczucie, że nawet z tymi filtrami będzie trudno wkrótce. I tak, jak napisałem, boje się ich "cichości". Kilka lat temu, nawet zastanawiałem się nad nimi. Traz z resztą też, ale przyznam, że praktyczność produktów Shure robi na mnie wrażenie. Tak czy siak, rozumiem, że poza highendowymi modelami Shure'a czy Sennheisera i Audeo, nie ma dla mnie nadziei?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dzięki. Sprawdziłem te słuchawki Etymotic i obawiam się własnie, że to jedna z tych ledwo osiągalnych w Polsce alternatyw, które polecają sobie amerykańscy forumowicze. Rzeczywiście robią wrażenie narzędzia chirurgicznego. Obawiam się tego szpikulca - nie mam powodów by nie wierzyć w profesjonalizm producenta, ale już mnie boli ucho na myśl o codziennym wpychaniu kawałka gumy/plastiku tak głęboko.

 

Rzucam jeszcze okiem na Audeo (mam na mysli model PFE 112). Inkwizytor - rozumiem, że używałeś tych słuchawek (??). Jestem ciekawy jak się sprawa ma się z tymi filtrami, bo z tego co czytałem bywa to problemem, tj. w ekstremalnych przypadkach przestają działać po kilku godzinach. Trochę obawiam się, że to taka zabawka, która wymaga wiele atencji i specjalnych procedur, że są po prostu bardzo delikatne. Masz z nimi jakieś doświadczenia?

 

I tutaj właśnie Shure wydaje mi się alternatywą ze swoim deklarowanym przywiązaniem do ergonomii i trwałości. Czy ktoś używał SE 315?

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Z filtrami to bzdura. Jak myjesz uszy to nie trzeba ich wymieniać co kilka miesięcy. Ba, moje filtry w Etymoticach mają się świetnie po ponad roku!

Co do Audeo to wszystkie z serii 0xx i 1xx brzmią identycznie. Różnią się jedynie akcesoriami i ew. obecnością mikrofonu do smartfonów.

 

Firma Phonak nadal posiada egzemplarze Audeo u siebie, bo nawet niedawno któremuś forumowiczowi wysyłali nówkę po wymianie gwarancyjnej.

 

Co do Etymotic to jestem tu chyba nadwornym piewcą tej firmy :P

 

Głęboka aplikacja i jej niewygoda to mit rozpowszechniany przez ludzi, który Etów na oczy nie widzieli. Wchodzą daleko w kanał, ale absolutnie nie powodują bólu. Jest to początkowo dziwne doznanie (coś jak zalanie uszu wodą), bo kompletnie nic nie słychać z zewnątrz, ale po 2 dniach można już w nich nawet spać ;)

W obecne wichury elegancko chronią przed przewianiem :D

Brzmieniowo to Audeo (na szarych filtrach) są nieco łagodniejsze od Etymotic HF2/3/5, dlatego więcej osób wybiera Phonaki.

 

PS. "Inkwizytor" to ranga, a nie nick. Ten jest powyżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Głęboka aplikacja i jej niewygoda to mit rozpowszechniany przez ludzi, który Etów na oczy nie widzieli.

 

No wybacz, ale ja nawet w double-flange wytrzymuję góra kilka minut, a jedyna głęboka aplikacja w uchu jaką toleruję, to customy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Haha, przepraszam w sprawie nicku - rzeczywiście jestem nowy :-)

 

Gdzieś przed chwilą czytałem na tym forum (być może była nawet to twoja propozycja) by po prostu kupic Audeo i w razie czego sprzedać. Zaczynam sie do tego skłaniać, choc niepokoi mnie ta sugerowana gdzieniegdzie "cichość" Phonaków.

Może wyjaśnię - słucham muzyki z iPhona 5s. Nie wiem z jakich powodów, jest on cichszy niż iPhone 4s, którego miałem wczesniej, pomijam opcjonalne ustaiwienie ograniczenia głośności wg standardów UE. Nie jestem takim słuchaczem, który definiuje się przez jeden gatunek (metal, hip-hop etc.), ale faktem jest, że dość dużo słucham ostatnio nagrań muzyki poważnej a te z reguły są dużo cichsze niż dajmy na to mainstremowy pop czy muzyka elektroniczna. Podejrzewam, że płyta Lady Gagi dałaby radę w połowie głośności, ale fakt jest taki, że słuchając klasyki (czy podobnie zrealizowanych nagrań) w tramwaju/na zewnątrz, musiałem ustawic głośność iPhona w sestawie z Sennheiserami IE 6 na full. PYTANIE - czy Audeo nie okaże się jeszcze cichsze? Jeśli ma to znaczenie, Sennheiser IE 6 mają impedencję 16 Ω a Audeo 32 Ω...

 

Kolejne pytanie (może jestem zbyt uparty po prostu) - a co z Shure SE315 - czy mam rozumieć, że mam sobie z nimi dac spokój?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Skoro boisz się o głośność to tłumaczę: Audeo są wygodne, bo są płytkie. Przez to izolacja jest słaba i sporo dźwięków z zewnątrz i tak trafia do ucha, co może powodować takie wrażenie..

Etymotic wchodzą głęboko i fenomenalnie izolują, dlatego nie trzeba ich słuchać na wysokim poziomie głośności.

 

PS. A nie pomyślałeś, że ludzie, którzy piszą o "cichych Audeo" to maniacy basowej łupanki na pełny regulator? Im rzeczywiście będzie cicho. W końcu w Stanach "jakość" dźwięku definiują Beats Audio...

 

@Inszy - a bierzesz pod uwagę taką rzecz, że może to kwestia rozmiaru tulejki? Ja double-flange na Brainwavz R1 (T500) też słabo znosiłem, a małe tri-flange w Etach (T100) są mi komfortowe.

Edytowane przez nismovsky
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Nismovsky, masz rację oczywiście. Nawet nie trzeba rozwlekać tego tematu... Problemem jest oczywiście to, że trudno o odsłuch słuchawek dokanałowych w sklepie - czytałem, że np. MP3store nie umożliwia sprawdzenia słuchawek (a mam go tu pod ręką, 10 minut na nogach od domu). Możliwość odsłuchu wyeliminowałaby konieczność spamowania forum takimi wątkami jak ten... Rozmawiałem dzisiaj z panem z http://sonusmobile.pl/ i potwierdził, że przyjmuja zwroty słuchawek dokanałowych, więc chyba po prostu sprawdzę Phonaki w domu.

 

Zastanawia mnie jednak, że nikt (na razie) nie odniósł się do Shure SE315. Najpierw natrafiłem na morze pozytywnych recenzji, później na drobne wątpliwości co do ich wydajności w dolnym i górnym paśmie, a na forach chyba te wątpliwości zaczynaja pachnieć jakąś zwykłą niechęcią.

Nawiązując do tematu punktów odniesienia, trochę boje sie, że działa tu taki efekt ekskluzywnego nimbu otaczającego mniej znane, niszowe marki/modele, zjawisko pojawiające się zapewne we wszystkich sferach, od jedzenia dla kotów, przez słuchawki, po obuwie watykańskiego kleru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

No cóż, rozumiem. Rzeczywiście, najniższa cena na jaką sie natknąłem to 586 zł, nie da sie ukryć, że dużo. Być może cena wiąże się z jakością materiałów użytych przy produkcji słuchawek oraz z modularną budową. O produktach apple'a też się mówi, że są przewartościowane.

 

Gdyby jednak znalazłe sie chociaż jedna osoba, która chciała by sie podzielić doświadczeniami z SE315, czekam cierpliwie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Haha, przepraszam w sprawie nicku - rzeczywiście jestem nowy :-)

 

Gdzieś przed chwilą czytałem na tym forum (być może była nawet to twoja propozycja) by po prostu kupic Audeo i w razie czego sprzedać. Zaczynam sie do tego skłaniać, choc niepokoi mnie ta sugerowana gdzieniegdzie "cichość" Phonaków.

Może wyjaśnię - słucham muzyki z iPhona 5s. Nie wiem z jakich powodów, jest on cichszy niż iPhone 4s, którego miałem wczesniej, pomijam opcjonalne ustaiwienie ograniczenia głośności wg standardów UE. Nie jestem takim słuchaczem, który definiuje się przez jeden gatunek (metal, hip-hop etc.), ale faktem jest, że dość dużo słucham ostatnio nagrań muzyki poważnej a te z reguły są dużo cichsze niż dajmy na to mainstremowy pop czy muzyka elektroniczna. Podejrzewam, że płyta Lady Gagi dałaby radę w połowie głośności, ale fakt jest taki, że słuchając klasyki (czy podobnie zrealizowanych nagrań) w tramwaju/na zewnątrz, musiałem ustawic głośność iPhona w sestawie z Sennheiserami IE 6 na full. PYTANIE - czy Audeo nie okaże się jeszcze cichsze? Jeśli ma to znaczenie, Sennheiser IE 6 mają impedencję 16 Ω a Audeo 32 Ω...

 

Kolejne pytanie (może jestem zbyt uparty po prostu) - a co z Shure SE315 - czy mam rozumieć, że mam sobie z nimi dac spokój?

Niestety ip4 miał 1v na wyjściu i brak blokady Eu a IP5 już to posiada. Nie mówię o tej opcji w menu a o różnicy voltarzu na wyjściu (0.7 w eu). Pozostaje jb i podbicie w ustawieniach ios co da jakieś 20 procent więcej mocy.

 

 

Sent from my iPad using Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Play - dzięki za kontakt. Rzeczywiście spróbuję.

 

 

pankracy_waw - dzięki za konkretną informację. Czyli jest coś na rzeczy jednak. Dzisiaj zmuszony byłem korzystać z tych applowskich białych plastików i nawet na nich jest dość cicho* (pomijam juz fakt, że są otwarte i gwarantują zero izolacji w zasadzie...) - jeśli ma to znaczenie, ich impedancja to 23 Ω a Audeo 32 Ω.... Shure SE315 z kolei to 27 Ω

Dzięki za sugestię jailbreaka, jakoś podskurnie wzbraniam sią przed tą procedurą, ale rozważę to w ostateczności, zwłaszcza, że ciekawią mnie (niezlaeżnie od modelu) słuchawki z armaturowymi przetwornikami.

 

 

 

*) podkreślam, że chodzi o nagrania muzyki klasycznej np. Philippe Herreweghe – J.S. Bach: Cantatas, BWV 21 & 42

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Bez jb dopiero shure które mają 9ohm mi zagrały nieakceptowanie głośno. Ex1000 z 16 czasem już mają za mało mocy. Niestety wielki brat czuwa nad nami. To samo tyczy się telewizorów :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

No cóż, szkoda, że nie zacząłem riserczu po prostu od "słuchawek do iPhona 5S". Człowiek sie uczy całe życie. Zapytałem w kilku sklepach internetowych o tę kwestię i w obu przypadkach, Shure i Audeo, został mi polecany wzmacniacz słuchawkowy. Czas zejść na ziemię. Coś czuję, że jeśli nie jestem w stanie pozwolić sobie na wydatek rzędu nieomal 4000 zł za SE846, mogę chyba sobie odpuścić armatury...

Może to nie jest najlpesze miejscy by pytac o cos takiego, ale zastanawiam się czy w krakowskim mp3store sprzedawca będzie w stanie mi coś sensownego polecić (??).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Na wszelki wypadek, gdyby ktoś to kiedyś jeszcze czytał:

 

Ostatecznie skończyło się tak, że zamówiłem Shure SE315 jednak jeszcze tego samego dnia kiedy je otrzymałem, włożyłem je spowrotem do pudełka i czym prędzej odesłałem do sklepu. Nie czuję sie komptetentny by oceniać dlaczego, ale dźwięk drastycznie odbiegał od moich wyobrażeń, słowem, wszystko brzmiało jak przez poduszkę. Teraz rozumiem co mieli na mysli wszyscy, którzy pisali o problemach z górnym pasmem. Aczkolwiek trzeba przyznać, że słuchawki są zbudowane jakby miały przetrwać atak nuklearny i wyobrażam sobie, że zdają egzamin jako odsłuch w warunkach bojowych tj. w dźwiękowej nawałnicy na rockowej scenie.

Tego samego wieczoru postanowiłem zaryzykować jeszcze raz i zamówiłem Phonaki Audeo PFE012. Dostałem je kilka godzin temu tj. po niespełna 24h (na prawdę polecam sonusmobile.pl) - zdążyły na moje urodziny (!).

Nie będę się silił na recenzję. Po prostu szokująco odmienne brzmienie. Porównując do Sennheiser IE6 - czyściej, przestrzenniej, dużo lepsza separacja - w polifonicznych fakturach głosy się nie sklejają. Reszta też się zgadza, wszystko jest tak jak miało być - izolacja, ergonomia, lekkość. Moje obawy związane z poziomem głośności też okazały się na wyrost - co prawda impedancja słuchawek to 32 Ohmy (IE6 to 16...), jednak 107 dB SPL wystarcza (zacząłem rozważać zakup FiiO E07K ANDES na jakieś cięższe wypadki, jesli tylko będzie chciał współpracować z iPhonem 5S).

 

(Na szczęście) Nie słyszałem nigdy słuchawek za 1000, 2000, 3000, 4000 zł, ale to najlepsze co miałem w uszach, serio.

 

Dzięki wszystkim za pomoc!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności