Skocz do zawartości

Beyerdynamic T90 krzyhoo29 mod


krzyhoo29

Rekomendowane odpowiedzi

Rozumiem, że dzięki złagodzeniu góry, dół i środek został bardziej wyeksponowany. A nie spadła przez to detaliczność? Jak jest z dociążeniem środka? Ogólnie to bolączka (jak dla mnie) wszelkich Beyerów jakie słuchałem. W jednych bardziej w innych mniej, ale zawsze mi trochę tego dociążenia brakuje - chyba najlepiej pod tym względem jest w DT150 i DT250.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do kabelka: poprawia z dobrze na bardzo dobrze - uwidacznia środek, bas bardziej wyrazisty, detaliczność delikatnie poszła w górę. Ogólnie jest lepiej.

 

góra - gra tylko przetwornik
środek - gra przetwornik i komora za przetwornikiem (szczególnie dla niższego środka)
dół - gra przetwornik, komora za przetwornikiem, na upartego można by powiedzieć, że nawet ta przed przetwornikiem

wniosek: podobna skuteczność, ale mniej góry. Detaliczność przez to może trochę spaść, ale wciąż mamy doskonały przetwornik. Osobiście nie narzekam na brak detaliczności. Z tego co wiem audionanik też nie narzekał :)

jedna cienka dodatkowa warstwa jedwabiu przed przetwornik delikatnie osłabia dynamikę, ale potrzebuję by brzmienie nie było kłujące, chociaż przy wytłumionej komorze już jest na prawdę dobrze.

Edytowane przez krzyhoo29
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Dzięki odwróceniu wykorzystujesz otwory, przez które pierwotnie szły przewody do prawej muszli (przez pałąk), do podłączenia symetrycznego kabla.

Bez odwrócenia wchodziłyby od góry co wyglądałoby co najmniej dziwnie ;) .

Edytowane przez Perul
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki odwróceniu wykorzystujesz otwory, przez które pierwotnie szły przewody do prawej muszli (przez pałąk), do podłączenia symetrycznego kabla.

Bez odwrócenia wchodziłyby od góry co wyglądałoby co najmniej dziwnie ;) .

 

Aha... A ta dziura po fabrycznym przewodzie głównym (która teraz jak przypuszczam jest na górze muszli) nie wygląda dziwnie? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można ją czymś zaślepić i tragedii nie będzie, a te u dołu (po odwróceniu) przynajmniej jednakowo wyglądają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Tak, dziurka po oryginalnym kablu wygląda dziwnie, ale nie rzuca się tak w oczy jak kabel wchodzący od góry. Osobiście zaślepiałem kawałkiem filcu.

 

Drugi problem jest taki, że po obróceniu muszli jest ograniczenie ich obrotu. Do mojej głowy ładnie się dopasowywało, ale wiem, że tu może być problem z innymi osobami.

 

Postanowiłem jednak wrócić do pierwotnej koncepcji Beyerdynamica i zrobić kabel asymetrycznie. Zmian w dźwięku? chyba placebo, ale mi się bardziej podoba :)

 

gallery_24760_648_2177977.jpg

 

 

gallery_24760_648_605287.jpg

Edytowane przez krzyhoo29
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie trzeba go obracać, nawet się nie da (luz jest co najwyżej około jednego stopnia kąta obrotu). Ten pierścień zabezpieczający jest na zatrzask. Aby go wyciągnąć można podważać śrubokrętem lub czymś podobnym w miejscu styku muszli i pierścienia, czego nie polecam, bo zostają ślady.

 

Na tej fotce - http://forum.mp3store.pl/uploads/gallery/album_648/gallery_24760_648_1237726.jpg - zakładam część od niezbędnika do fajek pod pierścień i ciągnę do siebie. Praktycznie żadnych śladów. Słychać tylko charakterystyczny klik i pierścień wyskakuje. Zauważyłem, że w zależności od punktu przyłożenia siły na pierścieniu, jej wartość wymagana do wyciągnięcia elementu jest różna nawet do 2-ch razy. Nigdy nie wiem, czy to przy skrzydełkach czy poza nimi ;P

 

Tu fotka pierścienia - http://www.showcomms.com/gfx/1product931Beyerdynamic933425clampingRing.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Ja otworzysz, to trzeba tam ten-tego stentegować i wytentegować, potem wtentegować tego i przylutować :D

 

a na poważnie:

Istotna sprawa to ściąganie gąbki pałąka. Paznokciami, nożami, można to podważać, ale trochę zostaje ślad. Lepiej wziąć ołówek automatyczny 0.5HB lub nieco miększy i wcisnąć odpowiednio w szparę. Powstanie niewielki otwór i już wtedy opuszkami palców rozewrzeć. Elegancko odchodzi. Z tego co pamiętam tam są dwie szyny i zakładając tą gąbkę spowrotem trzeba na to zwrócić uwagę. Jeśli muszle źle chodziły, to zobaczymy obraz nędzy i rozpaczy w postaci wytartych i połamanych ślizgów (takie cienkie plasticzki, podobno bardzo popularna wada w beyerach). Naprawa jest prosta - taśma dwustronna, wycięty kawałek butelki plastikowej (dla zbyt ambitnych butelki szklanej :D ). Na uszkodzony ślizg dać taśmę dwustronną, na to wykorzystując wygięcie butelki zgodnie z wygięciem pałąka, wycinek butelki i gotowe. Można dodać na do taśmę włochatą czy coś do poprawy tarcia. Przerabiałem to w czyiś beyerach. - Jest w galerii - http://forum.mp3store.pl/gallery/album/688-naprawa-palaka-beyedrynamic/

 

Dalej otwierasz muszle - niech będzie lewa, bo bardziej zasobna. Są dwa kable - jeden wchodzący dolutowany do terminala, drugi od niego odchodzący - chudszy. Odlutować tego chudszego. Na tym chudszym kabelku jest takie miedziane coś. Blokada. Jest kilka opcji - z wyczuciem ścisnąć, tam gdzie jest wyższy ten element kombinerkami, żeby się poluzowało (jak ścisnąć, żeby się rozwarło...? hehe :D ), jak przegniesz to zaciśniesz tylko, że w drugiej osi. Można też rozewrzeć jakimiś drobnymi narzędziami. Po poluzowaniu kabelek wychodzi jak złoto. Z drugiej strony analogicznie. Kabelek łatwo się wyciągnie.

 

Przy zakładaniu nowego kabla warto nałożyć te miedziane blokady. Oczywiście przed lutowaniem, bo potem trzeba odlutowywać, zakładać i znów lutować.

 

Zakładanie gąbki pałąka to raczej prosta sprawa :)

Edytowane przez krzyhoo29
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Do tego prostokątnego otworu wsadziłem sprężynkę od jakiego jacka (od 3,5mm powinna pasować). Następnie w to wpuściłem kabel, a tą sprężynkę przyblokowałem tym metalowym kolankiem trzymającym to gumowe coś od oryginalnego kabla. Na koniec trochę kleju na gorąco (oczywiście wewnątrz muszli) tak, aby trzymał oplot, żyły i sprężynkę. Najlepiej by klej był w miejscu przewężenia kabla, by dobrze trzymał na wyrwanie kabelka. Jeśli ktoś ma pewną rękę (musi być estetycznie), to można też dać troszkę kleju na gorąco od zewnątrz w szpary, które się zostały po wsadzeniu tej sprężynki.

 

Można też by tak zrobić: wewnątrz muszli, zaraz przy tym otworze, przewlec prosty lub odpowiednio zakrzywiony drucik przez plecionkę z kabla i wtedy kabel trzymałby się na plecionce i druciku. Do tego klej na gorąco od wewnątrz, by wszystko ustabilizować. Na zerwanie super, gorzej na wciśnięcie kabla do środka. Pozostaje dać coś jeszcze od zewnątrz, może jakieś drewienko, czy coś co dawałoby opór przy w wciskaniu kabla, ale to tylko luźne dywagacje :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności