AudioQuest NightHawk

[pabloj]

@januszmuzy Lavri też mam i faktycznie fajnie, szczególnie z Owlami

[alekc]

Tylko że teraz niektóre nowe kable od tej firmy kosztują więcej niż same słuchawki...

[marek_m]

Godzinę temu, alekc napisał:

Tylko że teraz niektóre nowe kable od tej firmy kosztują więcej niż same słuchawki...

 

....i słusznie. Taniego kabla byś nie usłyszał   

[alekc]

31 minut temu, marek_m napisał:

 

....i słusznie. Taniego kabla byś nie usłyszał   

 

Coś w tym jest  Na pewno portfel usłyszy wyraźniej. Co nie zmienia faktu, że zarówno NH jak i NW są obecnie tanie względem tego co oferują. Kable do nich nie potaniały. Inna sprawa że stockowy kabel jest po prostu fatalny i nawet NightBird niewiele poprawia jeśli chodzi o użytkowanie - zawsze się plącze i jest mało elastyczny.

Edited December 7, 2020 by alekc

[audionanik]

59 minut temu, alekc napisał:

nawet NightBird niewiele poprawia jeśli chodzi o użytkowanie

Masz najtberda?

[gabler]

I na dokładkę trzeba jeszcze kupić nanoliqid Furutecha do złącz. 

Sam używam od dłuższego czasu i szczerze polecam, fajnie wyciąga mikrodetale jak chcemy mieć naj. 

[Alcove]

W dniu 6.12.2020 o 09:04, Nismo napisał:

Czytam ten wątek i nadal nic nie wiem. To warto je w końcu kupić czy np Sundary albo 660s? Głównie metal ale po podpięciu do amplitunera filmy, czasem coś lżejszego. Będę chciał potem dokupić jakiś wzmacniacz mobilny. Będą to moje pierwsze słuchawki nauszne, do tej pory używam tylko dokanałowych.

nie wiem jaki rodzaj metalu preferujesz, ale rzeczy typu my dying braide, theatre of tragedy czy trees of eternity lub type o negative brzmią co najmniej zadowalająco tzn. detalu nie brakuje, nie iskrzy na górze, basowe treści brzmią z mięsem. jest naprawde przyjemnie, ciemno, aksamitnie i nie męcząco. Ze swojej strony polecam zakup.

[Pawel_PK]

W dniu 7.12.2020 o 12:32, audionanik napisał:

Masz najtberda?

Ja mam i zgadzam sie ze nightbird niewiele użytkowo zmienia. Plus że nie degraduje dźwięku.

[alekc]

9 godzin temu, Pawel_PK napisał:

Ja mam i zgadzam sie ze nightbird niewiele użytkowo zmienia. Plus że nie degraduje dźwięku.

 

Potwierdzam, dokładnie tak jest. Nightbird powinien być od razu w komplecie z tymi słuchawkami, ale różnica to nie dzień i noc, dlatego główny powodem zakupu jest raczej chęć poprawy ergonomii i minimalnie SQ a nie odwrotnie.

Edited December 8, 2020 by alekc

[Gracjan]

Zgodzę się z niektórymi opiniami na forum, że połączenie NightHawk z Mojo daje wybitną muzykalność. Gama barw jaka jest dostarczana do moich uszu jest przebogata  Dla mnie grają z Mojo lepiej niż z jaśniejszymi DACami, np. DFR 

[Nigi73]

Zapomniałem hasła, więc piszę z gościa. Dla mnie metal właśnie chyba to jedyny gatunek który nie brzmi dobrze na NH, przynajmniej nie bez korekcji. Ostatnio na szczęście fajne profile na korekcję z pomiarów Oratory pojawiły się dla marmurkowych NH na 

headfaju.  Przesterowane gitary brzmią mi jakbym na próbie słuchał zza nie domkniętych drzwi paląc na zewnątrz skręta , dziwne, bo inne instrumenty muzyczne nie mają tego efektu tak nasilonego i są ok w swojej hołkowatości. 

 

Edited February 14, 2021 by Nigi73

[Artorias]

Od dzisiaj wygrzewam. Obawiałem się jak zagrają, a tu niespodzianka, zaskakująco dobrze zgrywają się z moim torem. Jak dobrze, że jednak się na nie zdecydowałem.

 

[snara]

Ja też wygrzewam 😃 pod Shanling M6 Pro

 

[MrBrainwash]

 

Ja: co myślisz o AudioQuest NightHawk?

 

Obiektywny recenzent: Jestem Groot!

[majkel]

15 godzin temu, MrBrainwash napisał:

 

Ja: co myślisz o AudioQuest NightHawk?

 

Obiektywny recenzent: Jestem Groot!

Ładne zdjęcie. Bez zniekształceń i podkolorowań. Tak, jak to obiektyw widział. W końcu  obiektyw jest synonimem słowa "obiektywny".

[Artorias]

11 minut temu, majkel napisał:

Bez zniekształceń i podkolorowań.

Powiedziałbym, że nawet bez kolorów  

 

Ważne, że wątek wciąż żyje, może uda się dobić do 300.

[MichalZZZ]

Też zrobiłem ostatnio pare zdjęć Hawkom, bo myślałem je sprzedać, ze względu na to, że leżą mi w zasadzie już nieużywane, ale przed wystawieniem oferty postanowiłem jeszcze ich posłuchać i szybciutko wybiłem sobie ten pomysł sprzedaży z głowy  Zostaną już pewnie na stałe, nawet jeżeli miałbym do nich wracać raz na jakiś dłuższy czas. Kapitalne słuchawki za małe pieniądze o dużym brzmieniu. Do tego bardzo wygodne. 

 

Ze zdjęć nie jestem zadowolony, ale jakaś tam galeria jest...

 

Edited July 3, 2021 by MichalZZZ

[Artorias]

Piękne są. Zarówno Carbony i Drewniaki. Jak tu ich nie kochać. AQ zaliczył świetny debiut. Szkoda, że tak to się dalej potoczyło.

[MrBrainwash]

57 minut temu, majkel napisał:

Ładne zdjęcie. Bez zniekształceń i podkolorowań. Tak, jak to obiektyw widział. W końcu  obiektyw jest synonimem słowa "obiektywny".

Użyłem filtra. kolorystyka mogłaby nie każdemu podpasować. 

 

@Artorias wierzę, że mogą się podobać. Z tym, że @neonlight miał trochę trochę rację z tym, że czynią cuda i zamieniają w magiczny sposób skrzypce w wiolonczele. Bardzo ściemniają ten zakres. 

 

Edited July 3, 2021 by MrBrainwash

[audionanik]

6 godzin temu, MrBrainwash napisał:

Bardzo ściemniają ten zakres. 

TEN? To znaczy który konkretnie? Najniższy ton skrzypiec to 196Hz, a najwyższe harmoniczne wydalane przez ten instrument (struny znaczy) sięgają poza zakres słuchu większości tu obecnych (w tym mojego). Pudło rezonansowe skrzypiec "gra" do 2,5/2,7khz w przypadku takich-se fabrycznych i do 3,5khz w przypadku "mistrzowskich" instrumentów.

6 godzin temu, MrBrainwash napisał:

@neonlight miał trochę trochę rację z tym, że czynią cuda i zamieniają w magiczny sposób skrzypce w wiolonczele.

Na serio pomylić barwę skrzypiec i wiolonczeli na hołkach, to jak nie odróżniać kolorów za dnia. Mam nadzieję, że to był rodzaj jakiejś przenośni/żartu (od których i ja nie stronię), bo jeśli nie, to proponuję przerzucić się na ocenianie czegoś co nie stawia żadnych wymagań przed zmysłem słuchu.

Jutro na ten przykład będzie Światowy Dzień Hot Doga - spróbujcie może (razem z @neonlightem) swoich sił w odróżnianiu kabanosa od parówki...bo w audio idzie Wam za bardzo pod górkę.

[Undertaker]

Z tą wiolonczelą to na pewno był żart mający na celu ośmieszyć Hołki i to jakie to one nie są słabe, taka hiperbola znaczy się czy jak to się nazywa. Coś jak w określeniu że sprzęty o rodowodzie DIY dopiero prawidłowo pokazują barwy, bo te sklepowe nie potrafią  

I w sumie dlatego to hobby jest takie piękne. Potem człowień może sobie wejść na jakiś portal z dopiskiem "hifi" czy inna "fonia" (im bardziej wykwintna nazwa tym większe ego recenzenta) i poczytać o jednym konkretnym modelu, że gra naturalnie, a później na inną stronkę gdzie autor będzie się zarzekał, że to nieprawda i naturalnie to gra model zupełnie inny. No genialne. 

 

Jeśli chodzi o Hawki to zwykłe słuchawki, zależnie od dnia potrafią zagrać mega czysto i naturalnie, żeby innego wyszedł z nich karton, pogłos i przydymienie cygara z upakowaniem sceny w głuche pudło, z którego nie uleciał kurz. Do tego jak się ma gorszy dzień to barwy są tak obfite jak te ze zdjęcia @MrBrainwash

Takie można by rzec ponuraki. 

 

Ale jak siądą to można tak ich słuchać i słuchać, bo mają wszystko w sumie, i nade wszystko są klimatyczne.

[jacmiszcz92]

Chyba jedyne pełnowymiarowe słuchawki których nie zdążyłem przesłuchać podczas ostatniego wrocławskiego zlotu. Widzę, że budzą wiele emocji, więc nie wiem co straciłem. Następnym razem

[manuelvetro]

Bardzo możliwe, że trafią i do mnie  

Co prawda miałem je już wcześniej, w 2017 bodaj,  ale nie w balansie. Xdp300r, EarMan Sparrow i DC01 tylko mam do ich sprawdzenia, przy czym okazuje się, na przykładzie, he400se, że te dongle lepiej sobie wydajnościowo radzą, niż klasowy dźwiekowo, lecz prądowo słaby jednak xdp300r  

[MrBrainwash]

@Undertaker rzeczywiście, ciekawe hobby, w którym wystarczy napisać prawdę, przedstawić logikę, by kogoś wkurzyć, albo coś ośmieszyć. To oczywiście była hiperbola, ale mocne podbarwienie jest realne tutaj. To co napisałeś o Hawkach dotyczy niemal wszystkich słuchawek. Ot gusta i odpowiedni moment. Ja się pośmiec**je nie z Hawków, a z pseudoekspertów którzy myślą, że kogoś obchodzi jak oni uważają jak coś ma brzmieć. Tutaj temat jest subiektywny i indywidualny, każdy może uważać co chce, więc robienie z tego profesji i opieranie się ostatecznie na "widzimisię" jest komiczne. 

 

Wracając do ptaków wszystko zależy pod jakim kątem je oceniać.  Jeśli skupiamy się na przekazaniu dokładnie tego co jest w nagraniu i równowadze tonalnej, to te słuchawki grają trochę jak popsute. Lecz osoba po nie sięgająca nie będzie się na tym skupiać tylko oczekiwać pewnego doświadczenia, którego być może nie można dostać w innej formie. 

[Undertaker]

No najlepsze jest to że każdy ma swoją prawdę, co znowu jak tak o tym pomyśleć, nie wyróżnia tego hobby z grona innych hobby.

 

4 minuty temu, MrBrainwash napisał:

utaj temat jest subiektywny i indywidualny, każdy może uważać co chce, więc robienie z tego profesji i opieranie się ostatecznie na "widzimisię" jest komiczne. 

 

A ja to podziwiam, bo są przecież tacy którzy na tym hobby w ten czy inny sposób zarabiają. To musi być super sprawa czerpać zyski z tego co się lubi

 

5 minut temu, MrBrainwash napisał:

Jeśli skupiamy się na przekazaniu dokładnie tego co jest w nagraniu i równowadze tonalnej, to te słuchawki grają trochę jak popsute.

 

Rozumiem czemu ktoś może tak pomyśleć o Hawkach, ale nie do końca się zgadzam. No jak dla mnie to co słyszałem w dla wielu referencyjnych Beyerach T1v1, słyszałem też i w Hawkach (miałem jedne i drugie w tym samym czasie). A już w planarach nieco droższysz pewne cechy wydawały się być nieco uproszczone względem jednych i drugich dynamików, nawet pomimo tego że tonalnościowo bardziej normalne były te ostatnie. 

 

A już w ogóle "przekazanie to co w nagraniu" to jedno z najbardziej wyświechtanych stwierdzeń w tym hobby wg mnie.