Skocz do zawartości

AudioQuest NightHawk


Inszy

Rekomendowane odpowiedzi

Zgodzisz sie wiec jezeli przy tak szacownym gronie słuchawki wypadają źle to raczej są one dość specyficznym produktem tak delikatnie mówiąc. Ok nikt nie odbiera pewnej dozy magii dźwiękowej ciepłemu brzmieniu ale niech będzie ciepło/ciemno i detalicznie / poukładanie.

Nie każdy detaliczności tak szuka, wiele osób woli właśnie więcej emocji niż to co oferują HD800 czy większość Staxów ;) Nie wiem czy jest to główna grupa słuchawkowców, ale jeśli tak, to można byłoby powiedzieć, że NH i jak każde słuchawki wyłamujące się z tego grona są specyficzne, skoro robione dla węższej grupy odbiorców. Chociaż nie musi przecież jednoznacznie to oznaczać, że będą gorsze od takich produkowanych dla większości odbiorców. Choć rozumiem z tego co piszesz, że oceniasz je, że grają na niższym poziomie. Ja tego nigdzie nie oceniam, swojego zdania o nich mieć nie będę dopóki nie usłyszę. W każdym bądź razie tak jak wcześniej pisałem, czytając odniosłem wrażenie, że są to słuchawki "love or hate". W sumie ten ich pogłos chyba jest bardziej specyficzną cechą niż samo to, że są to słuchawki ciemniejsze w opozycji do większości elektrostatów.

 

Pytanie brzmi dlaczego niektórym tak się podobają i cenią je wyżej od nawet innych flagshipów, czyżby wymagały pasującego toru, by wydobyć ich pełnię, czy po prostu tak trafiają w gust niektórych.

 

Poczytajcie reckę DT1350, z którą akurat ja się nie zgadzam ;)

Bo to bardzo fajne słuchawki.

Tak fajne, że parę osób pisało, że mają jedną wadę, nie ma w nich w ogóle basu :P Na mp3store czy audiohobby wielu osobom się nie podobały, co tylko potwierdza jak różne są gusta.

Edytowane przez oblivion
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Poczytajcie reckę DT1350, z którą akurat ja się nie zgadzam ;)

Bo to bardzo fajne słuchawki.

Tak fajne, że parę osób pisało, że mają jedną wadę, nie ma w nich w ogóle basu :P Na mp3store czy audiohobby wielu osobom się nie podobały, co tylko potwierdza jak różne są gusta.

 

Ale one bas mają, ich wadą jest to że pojawia się tylko w jednym położeniu na uszach, dość niewygodnym przynajmniej dla mnie

dlatego je sprzedałem. Ci którzy mówili że nie ma, po prostu nie ustawili ich odpowiednio i nie było to kwestia gustu :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Poczytajcie reckę DT1350, z którą akurat ja się nie zgadzam ;)

Bo to bardzo fajne słuchawki.

Tak fajne, że parę osób pisało, że mają jedną wadę, nie ma w nich w ogóle basu :P Na mp3store czy audiohobby wielu osobom się nie podobały, co tylko potwierdza jak różne są gusta.

 

Ale one bas mają, ich wadą jest to że pojawia się tylko w jednym położeniu na uszach, dość niewygodnym przynajmniej dla mnie

dlatego je sprzedałem. Ci którzy mówili że nie ma, po prostu nie ustawili ich odpowiednio i nie było to kwestia gustu :P

 

Szczerze mówiąc to "fajne" słuchawki, jak je określiłeś, według mnie nie powinny wymagać niewygodnego ułożenia na głowie, by mieć bas :D

No chyba, że wcześniej to była ironia :P

Edytowane przez oblivion
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Nie każdy detaliczności tak szuka, wiele osób woli właśnie więcej emocji niż to co oferują HD800 czy większość Staxów

 

i znów idziemy do meritum. czym są emocje ?

wydaje mi się że nie da się tego stwierdzić. Ktoś się rozpłacze słuchając utworu symfonicznego na k1000 i powie że nic pięknego w życiu nie słyszał. To też są emocje

 

 

 

Pytanie brzmi dlaczego niektórym tak się podobają i cenią je wyżej od nawet innych flagshipów, czyżby wymagały pasującego toru, by wydobyć ich pełnię, czy po prostu tak trafiają w gust niektórych.

 

albo się wygrzeją i zaczną pokazywać to co powinny

albo

 

był robiony test psychologiczny gdzie dano 3 osobom do testu 5 rzeczy (spodni) gdzie zadano z góry ustalone które są najbardziej niebieskie a w drugim wypadku najlepsze materiałowo (oczywiście wszystkie były takie same). Nie przypuszałbyś ile osób znajdywało domniemane różnice. że te bardziej gładkie, te wydają się bardziej wytrzymałe itd

i miny gdy się dowiedzieli że są takie same.

 

Z dźwiękiem i słuchawkami jest podobnie. Uwierz mi że gdyby tak jak wspomniałem położyć MonsterBeatsy pod inną nazwą jakiejś renomowanej marki i dołożyć cene także odpowiednią to dam sobie ręke uciąć że byłoby pisanie jakie one nie są "specyficzne" przy czym ten sam produkt jako Beats byłby bez zaglądania do pudełka spalony na starcie. Tutaj tym przysłowiowym pytaniem byłaby nazwa marki która zasugerowałaby odpowiednią odpowiedź.

 

Narazie po kilkunastu godzinach gry niestety słuchawki nie spełniają swoich założeń "taktycznych" że tak to ujme nawet w kategorii słuchawek ciemnobrzmiących dla specyficznego grona odbiorców a jedynym elementem za to odpowiedzilnym jest bas a nie średnica, góra, poglosowosc itd. Słuchawki będą grać i zobaczymy czy do czasu przybycia alpha dogów cos sie zmieni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja krótko zakończę offtop i utnę spekulacje odnośnie DT1350. Mają bas, ale to nie są basowe potwory, to bas monitorowy. Ja przez dwa lata żadnych problemów z ułożeniem ich na glowie nie miałem. Wróćmy do tematu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

i znów idziemy do meritum. czym są emocje ?

wydaje mi się że nie da się tego stwierdzić. Ktoś się rozpłacze słuchając utworu symfonicznego na k1000 i powie że nic pięknego w życiu nie słyszał. To też są emocje

 

Dobry motyw poruszyłeś, czego potrzebuje dany słuchacz w przezentacji muzyki, by mu się najbardziej podobało. Dobry przykład powyżej, jednak wydaje mi się, że przyjęło się muzykalność utożsamiać bardziej z wypełnieniem, gładkością, bezpośredniością, basem i średnicą kosztem góry. W symfonice to faktycznie wiele osób wybiera słuchawki grające przestrzenniej, analityczniej. Do rapu staxów raczej się nie kupuje.

 

 

 

był robiony test psychologiczny gdzie dano 3 osobom do testu 5 rzeczy (spodni) gdzie zadano z góry ustalone które są najbardziej niebieskie a w drugim wypadku najlepsze materiałowo (oczywiście wszystkie były takie same). Nie przypuszałbyś ile osób znajdywało domniemane różnice. że te bardziej gładkie, te wydają się bardziej wytrzymałe itd

 

i miny gdy się dowiedzieli że są takie same.

Trochę widziałem w różnych programach na ten temat. Np. gdy ludzie jedli potrawy z eskluzywnymi nazwami przy świecach to ocenili je dużo wyżej, niż jedząc to samo bez świec i ze zwykłymi nazwami. Ale jak ktoś się zna to kapnie się. Zjadaczowi chleba wciśnie się bardzo dużo, ale ekspertowi już dużo trudniej. Oszukać można tylko kogoś niezorientowanego - w każdej dziedzinie życia, od jedzenia, po umowy, po wszystko.. Ryka wszystkich słuchaw nie ocenia jako wybitne - dt1350 określił, że do słuchania muzyki się nie nadają. Z LCD2, czy K701 też nie odnalazł wybitności jaką widzieli inni recenzenci.

Nie starczy każdemu gówienka zapakować w złoty papierek ;) Na targach w Monachium, HE1000 mimo, że najdroższe to podobały się niektórym osobom mniej niż Nighthawki. Nie wydaje mi się, żeby całe życie opierało się na sugestii.

 

Bob Katz powiedział ostatnio, że SR009 są dla "głuchych" :P Bo nie są neutralne, a zbyt jasne. Niektórzy na pierwszym miejscu stawiają pasmo - jedni chcą płaską jak stół neutralność, a niektórzy ciemność i bas, a inni klarowność, detaliczność, przestrzeń itp. Dla niektórych lepszość to nie jest hiperszczegółowość, nierealna rozdzielczość, bo czy to świadczy o lepszości, czy może raczej o ułomności, gdyż najlepsza reprodukcja to w końcu taka zbliżona do żywej muzyki.

Edytowane przez oblivion
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Na targach w Monachium, HE1000 mimo, że najdroższe to podobały się niektórym osobom mniej niż Nighthawki. Nie wydaje mi się, żeby całe życie opierało się na sugesti

 

Bo w warunkach hałasu da się słuchać przede wszystkim tego, co podbija bas i najniższą średnicę. Dokładnie z tego samego powodu, dla którego w radio samochodowym muszę mieć włączony co najmniej loudness, albo jakiś preset EQ typu jazz, szczególnie w dieslu. ;) Jak dam w aucie na flat, to mam wrażenie, że puszczam muzę ze słuchawki telefonicznej. Hale targów monachijskich nadają się na targi audio znacznie mniej niż krytykowany nieraz hotel Sobieski na Audio Show.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponadto były do słuchania tylko na firmowym wzmacniaczu, więc to też mogło wpłynąć, ale mi chodzi, tylko o to, że nie dla każdego najlepiej zagra najdroższe :) Nie zamierzałem tym stwierdzeniem sugerować, że Nighthawki mogą być godnym rywalem dla HE1000. Co w sumie już Baele weryfikował, że prawdopodobnie mogą nie być równie tak dobre jak HE1000 :D

Edytowane przez oblivion
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry motyw poruszyłeś, czego potrzebuje dany słuchacz w przezentacji muzyki, by mu się najbardziej podobało. Dobry przykład powyżej, jednak wydaje mi się, że przyjęło się muzykalność utożsamiać bardziej z wypełnieniem, gładkością, bezpośredniością, basem i średnicą kosztem góry. W symfonice to faktycznie wiele osób wybiera słuchawki grające przestrzenniej, analityczniej. Do rapu staxów raczej się nie kupuje.

 

Obiegowa opinia na temat staxów często ma niewiele wspólnego z prawdą, SR307 dla przykładu to ciepłe słuchawki, z podbitym midbassem, cholernie bezpośrednie i eufoniczne, stopa sama zaczyna tupać, mają wszystkie cechy wskazujące że powinny być zamulone, ale zamiast tego mają bardzo detaliczną górę. SR404LE mają chyba jeszcze potężniejszy bas, SR007 to tak samo lekko koloryzujące przyciemnione słuchawki. Jasne i przestrzenne jak stereotypowe staxy to są lambdy pro, 009 są w zasadzie ciężkie do opisania, ale jasnymi bym ich nie nazwał, ciemnymi też nie, są raczej takie hmmm, przejrzyste ;) I w zasadzie wszystkie których słuchałem mają bliski bezpośredni przekaz.

Aha, i jeszcze jedno, szczegółowe nie musi znaczyć że góra jest wyeksponowana - szczegółowość elektrostatów jest pochodną niskiej masy membrany odtwarzającej dzwięk. Dzieki temu w takich 009 jest tona detalu, ale wszystkie dźwięki są tak jakby leciutko zaokrąglone, gładkie, miłe dla uszu.

 

Kuba, grzej grzej te nighthawki, zrobimy flagship battle ^^

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie twórcy tych słuchawek wyglądają jak typowi słuchacze Jazzu i Bluesa co by się potwierdzało. Zarówno jedno i drugie gdzie słuchawki mają "czas popracować" i nie muszą się zbytnio wytężać brzmi na swój sposób zjawiskowo :)

ale już taki Iron Maiden gdzie mamy linie melodyczne 3 gitar się gubią kompletnie :)

 

 

 

Kuba, grzej grzej te nighthawki, zrobimy flagship battle ^^

 

grzeje grzeje

Edytowane przez aallen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dobry motyw poruszyłeś, czego potrzebuje dany słuchacz w przezentacji muzyki, by mu się najbardziej podobało. Dobry przykład powyżej, jednak wydaje mi się, że przyjęło się muzykalność utożsamiać bardziej z wypełnieniem, gładkością, bezpośredniością, basem i średnicą kosztem góry. W symfonice to faktycznie wiele osób wybiera słuchawki grające przestrzenniej, analityczniej. Do rapu staxów raczej się nie kupuje.

 

Obiegowa opinia na temat staxów często ma niewiele wspólnego z prawdą, SR307 dla przykładu to ciepłe słuchawki, z podbitym midbassem, cholernie bezpośrednie i eufoniczne, stopa sama zaczyna tupać, mają wszystkie cechy wskazujące że powinny być zamulone, ale zamiast tego mają bardzo detaliczną górę. SR404LE mają chyba jeszcze potężniejszy bas, SR007 to tak samo lekko koloryzujące przyciemnione słuchawki. Jasne i przestrzenne jak stereotypowe staxy to są lambdy pro, 009 są w zasadzie ciężkie do opisania, ale jasnymi bym ich nie nazwał, ciemnymi też nie, są raczej takie hmmm, przejrzyste ;) I w zasadzie wszystkie których słuchałem mają bliski bezpośredni przekaz.

Aha, i jeszcze jedno, szczegółowe nie musi znaczyć że góra jest wyeksponowana - szczegółowość elektrostatów jest pochodną niskiej masy membrany odtwarzającej dzwięk. Dzieki temu w takich 009 jest tona detalu, ale wszystkie dźwięki są tak jakby leciutko zaokrąglone, gładkie, miłe dla uszu.

 

Kuba, grzej grzej te nighthawki, zrobimy flagship battle ^^

 

 

Wybacz miałem na myśli te najwyższe modele, a tam bas raczej nie jest eksponowany, przynajmniej nie na tyle, by kupować je do rapu ;) Mówisz, że SR009 nie są jasne, ale ciężko opisać, więc może odrobinę są jednak jasne ;) A tak poważnie mówiąc to spojrzałem właśnie na wykresy na innerfidelity i zastanawiam się dlaczego Bob Katz uważa je za zbyt jasne :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tak tylko w celach informacyjnych pisze, bo sam się zaskoczyłem, SR307 akurat moim zdaniem spokojnie dadzą radę w rapie, tłuką konkretnie basem, być może tego zupełnie najniższego brakuje w porównaniu z klasowymi ortodynamikami ;) 009, jakbym miał wybierać czy są ciemne czy jasne, to fakt, kierują się bardziej w jasną stronę, ale i tak nazwałbym je neutralnymi, w bardzo wyjątkowy sposób. Krzywa słyszenia u każdego trochę inaczej wygląda, preferencje podobnie, czasem nawet ciemne jasne u różnych osób różne rzeczy oznacza :P

 

Za same nocne jastrzębie trzymam kciuki, że po wygrzaniu będą ciekawą opcją - za mało mamy biocelulozowych przetworników na rynku, a mi się ich brzmienie bardzo podoba, co więcej bioceluloza jest nieco odporniejsza niż mylar, nie robią się w niej wgniecenia, etc. Być może długi czas wygrzewania wiąże się właśnie z budową przetwornika - w mylarowych górny resor stanowi całość z membrana (wytłoczka z folii przyklejona na obudowę przetwornika, w biocelulozowych z jamimi miałem styczność to zawieszenie wygląda bardziej jak w dużych, kolumnowych przetwornikach - większe straty mechaniczne w zawieszeniu wiążą się z obcięciem przede wszystkim górnego pasma. Ale nie będę już teoretyzował, posłucham, pooglądam, i wtedy będę mógł kontynuować :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posłużę się materiałami dostarczanymi przez Audioquesta:

 

WRRXT73.jpg

 

Po lewej mamy membrane biocelulozową, po prawej tradycyjny mylar

 

I2WhxAr.jpg

 

Tutaj przekrój przez przetwornik NightHawków - wyraźnie widać że membrana ma zawieszenie z innego materiału - producent twierdzi że to guma.

 

Taki mały komentarz z mojej strony - celuloza jest uważana za świetny materiał do budowy głośników, przez wielu uważana wręcz za najlepszy - ma bardzo dobry stosunek masy do sztywności, a sztywniejsza membrana to lepsze odwzorowanie dzwięku (m. in lepszy attack, niższe zniekształcenia) Mimo wszystko, w tak małym przetworniku jak te słuchawkowe, membrana biocelulozowa może się okazać cięższa niż mylar - skala jest o wiele mniejsza, a najczęściej używane grubości mylaru to od kilku do kilkunastu mikrometrów. Producenci nie podają mms, więc tutaj to jedna wielka niewiadoma.

 

Z drugiej strony, mylar musi być z jednej strony bardzo elastyczny - część ruchoma, odgrywająca rolę resora, i sztywny - stożek membrany, dość łatwo można się domyślić, że trudno pogodzić te dwa aspekty, stąd biorą się różne metody wzmacniania mylaru - przetłoczenia (kreski na membranie) taka "marmurkowa" struktura jak w beyerdynamic, akg, napylanie membrany tytanem (np ultrasone), czy innymi sztywnejszymi materiałami. Poza tym, miękki mylar (sennheiser takiego używa w HD580, HD600, PX100 brzmi właśnie "miękko" i gładko, a twardy, taki jak przykładowo w Grado ma bardziej wyeksponowaną górę. Temat złożony, dla mnie interesujący, tym bardziej że nie spotkałem się z nim jeszcze nigdzie.

 

Wracając do wygrzewania - nie wiem jakie są parametry gumy użytej przez NightHawka, czy te parametry jakoś się zmieniają, to tylko moje przypuszczenia. Często kosmetyczne zmiany kilku elementów słuchawek łączą się synergicznie, i stąd mamy odczuwalne różnice.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posłużę się materiałami dostarczanymi przez Audioquesta:

 

WRRXT73.jpg

 

Po lewej mamy membrane biocelulozową, po prawej tradycyjny mylar

 

I2WhxAr.jpg

 

Tutaj przekrój przez przetwornik NightHawków - wyraźnie widać że membrana ma zawieszenie z innego materiału - producent twierdzi że to guma.

 

Taki mały komentarz z mojej strony - celuloza jest uważana za świetny materiał do budowy głośników, przez wielu uważana wręcz za najlepszy - ma bardzo dobry stosunek masy do sztywności, a sztywniejsza membrana to lepsze odwzorowanie dzwięku (m. in lepszy attack, niższe zniekształcenia) Mimo wszystko, w tak małym przetworniku jak te słuchawkowe, membrana biocelulozowa może się okazać cięższa niż mylar - skala jest o wiele mniejsza, a najczęściej używane grubości mylaru to od kilku do kilkunastu mikrometrów. Producenci nie podają mms, więc tutaj to jedna wielka niewiadoma.

 

Z drugiej strony, mylar musi być z jednej strony bardzo elastyczny - część ruchoma, odgrywająca rolę resora, i sztywny - stożek membrany, dość łatwo można się domyślić, że trudno pogodzić te dwa aspekty, stąd biorą się różne metody wzmacniania mylaru - przetłoczenia (kreski na membranie) taka "marmurkowa" struktura jak w beyerdynamic, akg, napylanie membrany tytanem (np ultrasone), czy innymi sztywnejszymi materiałami. Poza tym, miękki mylar (sennheiser takiego używa w HD580, HD600, PX100 brzmi właśnie "miękko" i gładko, a twardy, taki jak przykładowo w Grado ma bardziej wyeksponowaną górę. Temat złożony, dla mnie interesujący, tym bardziej że nie spotkałem się z nim jeszcze nigdzie.

 

Wracając do wygrzewania - nie wiem jakie są parametry gumy użytej przez NightHawka, czy te parametry jakoś się zmieniają, to tylko moje przypuszczenia. Często kosmetyczne zmiany kilku elementów słuchawek łączą się synergicznie, i stąd mamy odczuwalne różnice.

to by się zgadzało, brak resora w cal i w tytułowych.

Grado to chyba mają z KAMA3A ;)

Edytowane przez hibi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trzeba poczekać na V2 , koniec kropka :)

Optymistyczny jesteś :P Mówi się, że oddzielnie będą sprzedawać pady welurowe i kable symetryczne. Audioquest ma w planach kolejne słuchawki, ale to chyba coś Skylar z AQ mówił, że robienie ich może zejść im parę lat. No i znając tendencje zwyżkowe cen flagshipów to będą pewnie parę razy droższe.

Chyba trzeba napisać AudioQuestowi, żeby zrobili zamknięte ;)

Edytowane przez oblivion
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba. mamy już 50h gry słuchawek. Brzmienie się trochę kształtuje ale też istotnym jest że trzeba im dać więcej szansy szczególnie przy przesiadce z jasnych słuchawek. Słuch musi sie zaadaptować. Ponaddto strasznie wydaje mi sie same słuchawki mają niedoróbek szczególnie w kategorii padów. Co pady to inne brzmienie

 

Teraz bawie się z padami od DT770 i słuchawki z ciemnych zrobiły się jasne całkowicie i zaczęło im brakować basu. Jest to do skorygowania odpowiednim rodzajem padów ewentualnie EQ na który o dziwo świetnie regują. Podobnie jak k1000.

Na welurze od DT770 nie ustępują w niczym HD800 dla przykładu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A moim zdaniem jakiś entuzjasta wziął się za tworzenie słuchawek nie mając kompletnie o tym pojęcia. Użył wysokiej jakości materiałów, myśląc, że to połowa sukcesu. Ale nic z tego. Wyszedł potworek, maszkaron, którego recenzenci oceniają pozytywnie na podstawie ceny, marki. Jak można wszelkie pogłosy, dudnienia oceniać w kategoriach pozytywnych? Toż to jest niedorzeczne. Ewidentna wada konstrukcji. Produkt wypuszczony w takiej postaci do sprzedaży to zwykły bubel, niemający prawa spoczywać na sklepowych półkach. I wygrzewanie tutaj nic nie zmieni. Co najwyżej właściciel przyzwyczai się do tak zmutowanego brzmienia i nabierze błędnego pojęcia o tym, jak muzyk w rzeczywistości powinna brzmieć.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A moim zdaniem jakiś entuzjasta wziął się za tworzenie słuchawek nie mając kompletnie o tym pojęcia. Użył wysokiej jakości materiałów, myśląc, że to połowa sukcesu. Ale nic z tego. Wyszedł potworek, maszkaron, którego recenzenci oceniają pozytywnie na podstawie ceny, marki. Jak można wszelkie pogłosy, dudnienia oceniać w kategoriach pozytywnych? Toż to jest niedorzeczne. Ewidentna wada konstrukcji. Produkt wypuszczony w takiej postaci do sprzedaży to zwykły bubel, niemający prawa spoczywać na sklepowych półkach. I wygrzewanie tutaj nic nie zmieni. Co najwyżej właściciel przyzwyczai się do tak zmutowanego brzmienia i nabierze błędnego pojęcia o tym, jak muzyk w rzeczywistości powinna brzmieć.

 

Odważny sąd, ale co jeśli prawdziwy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba. mamy już 50h gry słuchawek. Brzmienie się trochę kształtuje ale też istotnym jest że trzeba im dać więcej szansy szczególnie przy przesiadce z jasnych słuchawek. Słuch musi sie zaadaptować. Ponaddto strasznie wydaje mi sie same słuchawki mają niedoróbek szczególnie w kategorii padów. Co pady to inne brzmienie

 

Teraz bawie się z padami od DT770 i słuchawki z ciemnych zrobiły się jasne całkowicie i zaczęło im brakować basu. Jest to do skorygowania odpowiednim rodzajem padów ewentualnie EQ na który o dziwo świetnie regują. Podobnie jak k1000.

Na welurze od DT770 nie ustępują w niczym HD800 dla przykładu

 

Ciekawe. ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności