Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

AudioQuest NightHawk


Inszy

Rekomendowane odpowiedzi

Hej, chciałem się podzielić pierwszymi wrażeniami po sprawdzeniu połączenia Zen DAC + Hawki na kablu 4,4 od @Perula, kabel zbalansowany z solid core. Muszę powiedzieć, że Hawki jeszcze bardziej ożyły, moim zdaniem na tym gnieździe niezbalansowanym (dotyczy urządzenia Ifi Zen DAC v1, ma wyjścia 6,3mm unbal i 4,4mm bal) brakowało dla Hawków mocy i były przez to bardziej ospałe, natomiast po balansie, po prostu nie mogę uwierzyć w swoje szczęście, dobrze zrealizowana muzyka klasyczna nie powodowała wcześniej aż takich przeżyć, ale każdy gatunek brzmi lepiej, energiczniej, dokładniej, skaczę ze szczęścia. :D Słucham chyba z 8h i nie jestem zmęczony. :P 

Ale wszystko dzięki kablowi od Perula, solidnie i estetycznie wykonany, nie ma żadnych luzów na gniazdach, prawy kanał jest oznaczony, kabel jest w czerwonym oplocie, jakościowa robota i dobry kontakt, można wszystko dogadać, polecam. :) 

Edytowane przez kamil_jarmusik
  • Like 6
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, kamil_jarmusik napisał:

kabel zbalansowany z solid core.

A jaka mieszanka? Czysta miedź? Czy cynowana?

Hawki robią użytek z większej mocy, która nawiasem mówiąć jest potrzeba, żeby średnica i wokale nie były zbyt wycofane, o czym zresztą wspomniał nie tak dawno temu Perul i jest związane z mocnym dampingiem przetwornika.

Hawki mają konstrukcje zbliżoną do głośników, co ma na celu właśnie pozbycie się zniekształceń. A udało się to osiągnąć za pomocą pierścieniowych przetłoczeń membrany i gumowego zawieszenia. Czyli membrana pracuje w podobny sposób do tłoku.

AQ chyba nie docenił rosnącej popularności urządzeń mobilnych i nie spodziewał się, że ludzie będą podpinać te słuchawki do telefonów lub wątpliwej jakości DAPów (jeszcze po SE) albo dongli, dlatego dalej ich brzmienie budzi takie kontrowersje. Część osób nawet nie ukrywa, że swoje zdanie opiera na pobieżnym salonowym odsłuchu. Niektórzy jednak mają takie szczęście (lub zadadzą sobie trochę trudno), żeby Hawki zagrały im tak jak trzeba i wtedy rzeczywiście to co usłyszą, może powodować dużą dawkę radości.

  • Like 2
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby coś ożywić trzeba odpowiedniego sprzętu jasna sprawa... i duużo prądu. 

 

image.png

 

9 godzin temu, Artorias napisał:

dlatego dalej ich brzmienie budzi takie kontrowersje.

 

Wiekszość słuchawek ma swoich sympatyków i hejterów. Jeśli potrzebują dodatkowych zabiegów, aby zagrać znośnie i przyjemnie to tym bardziej mogą być źle odebrane i trudno się dziwić. Tylko tutaj kontrowersyjne jest nietypowe strojenie, daleko odbiegające od harmanowej referencji. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie Hawki połączone kabelkami od@Perul(zielony), @hemi(czerwony) nawet z TEAC HA-P90SD mogą być uznane za zgrany duet, do którego miło powracać🎶🥰🎶 Poza tym po każdych kolejnych porównaniach doceniam coraz bardziej, jak dobrymi słuchawkami są te AudioQuesty. Nawet znajomy, który nie przepada za ciemnym graniem (nie lubi MDR-Z7), bardzo pozytywnie odebrał dźwięk Hawków i uznał je za lepsze niż przypuszczał :)

 

20210821_123149.jpg

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, audionanik napisał:

Pewnie nie był świadom opinii Brejnłosza.

Co ma moja opinia pozytywna opinia do tego?

 

 

Ja je sam lubię. Po prostu na ich temat nie romantyzuję i nie przeszedłem audiofilsko-marketingowego prania mózgu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, MrBrainwash napisał:

Jeśli potrzebują dodatkowych zabiegów, aby zagrać znośnie i przyjemnie to tym bardziej mogą być źle odebrane i trudno się dziwić. Tylko tutaj kontrowersyjne jest nietypowe strojenie, daleko odbiegające od harmanowej referencji.

W przypadku wygrzewania nikt nie powinien się czuć oszukanym, bo AQ wyraźnie to zaznacza, nawet dodając ulotkę, gdzie wielką czcionką to akcentują, używając również sformułowania "at least", co nie jest bez powodu. Ogólnie słuchawki na biocelulozie wymagały sporo godzin pracy, by pokazać pełnie swoich możliwości. Chociażby legendarne CAL!, które potrafiły się zmieniać nawet po 300h grania. Z tą impedancją rzeczywiście jest trochę mylące, bo na mojej V30, grały jak zepsute, a w teorii powinna je w miarę przyzwoicie napędzić.

Jak chodzi o harmana, to ja na to nie zwracam szczególnej uwagi. Mam referencyjne SHP, a jeszcze po ingerencji @Perul, który przywrócił im bas (i to jeszcze jaki. Nawet na nim zrobił wrażenie), to mam teraz możliwość dobrego porównania. Hawki grają inaczej, bo mają specyficzną akustykę i prezentację tła. Średnia zależy w nich od kilku czynników. U mnie jest wystarczająco bogata. Nie jest też nachalna, jak w niektórych słuchawkach, które mają ją mocno wypchniętą. Wokale są bliskie, wyraźne i czyste, do tego słychać najmniejszy szczegół w głosie i zmianę jego artykulacji (ale tutaj pewnie sporo wyciąga FAW Noir). Hawki są wrażliwe na różne elementy toru i każdemu zagrają trochę inaczej, ale można z nich na prawdę bardzo wiele wycisnąć. Jeśli jednak ktoś oczekuje idealnie czarnego tła, z bardzo mocną separacją i powietrzem lub grania w stylu "Crisp", to niech lepiej je sobie odpuści, bo tego się na nich nie osiągnie.

 

Edytowane przez Artorias
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@audionanik każdy ma prawo do własnego zdania i dany model nie musi się koniecznie podobać. Znamy dobrze słabsze strony tych słuchawek i wiemy, że nie zawsze dobrze się sprawdzą z danym repertuarem lub torem, gdzie może pojawić się m.in. przebasowienie, czy wzmożenie pogłosowości. Nie są one też zbyt neutralnie zestrojonymi słuchawkami i jak najbardziej ich dźwięk nie musi każdego usatysfakcjonować, np.@MrBrainwash . Odrębne opinie zawsze szanuje.

 

Tym bardziej, że też czasami miewam u siebie słuchawki, które nie spełnią moich oczekiwań. Jednak jest to tylko sprzęt audio i nie ma sensu tak się emocjonować. Najważniejsze jest to, że się danej osobie podoba, sprawia radość i lubi słuchać na tym sprzęcie muzyki, czy to Beyerów, Hawków lub innych 🎶🙂🎶 

 

Dla mnie AQ zawsze będą zajmowały miejsce szczególne, jako jedne z pierwszych słuchawek, które potrafiły u mnie w systemie niezwykle naturalnie, bez wyostrzeń, sopranowych podbarwień (względem moich ówczesnych Grado GS1000) ukazywać wokalizę oraz przyjemnie reprodukować instrumenty akustyczne. W pewien sposób chyba jesteśmy na siebie z Hawkami skazani :)

 

Przy okazji gratuluję Macieju zakupu Peacocków!😉👍

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Artorias napisał:

A jaka mieszanka? Czysta miedź? Czy cynowana?

Jeśli dobrze zrozumiałem Perula to ten co siedzi w oryginalnym kablu. 

 

Hawki dają czadu :D Tak czułem że potrzebują więcej mocy, bo jak dałem tam to wzmocnienie na zen dacu, to w pewnych gatunkach, np klasycznej wszystko bardziej ożywało (niezależnie od poziomu głośności :P, natomiast wprowadzało to zniekształcenia moim zdaniem i poza dobrze zrealizowaną klasyką nie grało to super, rock już był mniej przyjemny. Natomiast teraz mam więcej mocy bez tego wzmocnienia i jest ten efekt co wcześniej ale bez skutków ubocznych. :D 

 

Posłuchajcie sobie tej harfy, realizm :D (mam nadzieję że łapie tutaj przesunięcie w sekundach, jeśli nie to dodajcie na końcu linku &t=772s )

 

 

Edytowane przez kamil_jarmusik
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Ze świeżo dodanej recenzji Meze Elite na hifiphilosophy.

 

Cytat

W tej mierze Meze Elite to jakby ulepszone AudioQuest NightHawk – trochę mniej gęste i basowe, w zamian z przejrzystszym medium. Identycznie analogowe oraz podobnie traktujące muzykę jako monolit wyrazowy.

 

Czyli jak komuś w Hawkach basu jest w sam raz, to nie ma co się za Meze oglądać :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

walczę sam ze sobą…

już nawet nie chodzi o ciemnaowść owli. Bardziej o to jak budują scenę. Na bokach grają z lekkiego oddalenia. Brakuje im tej bezpośredności „normalnych słuchawek”.

 

Próbuje je właśnie na welurach od Shurów S940. 

 

Próbował ktoś nie kątowych padów od Brainwaveza ? 

 

B9D34A71-8B7A-4D56-A8B3-E6C1AEBEBDFB.jpeg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, kuman napisał:

Na bokach grają z lekkiego oddalenia. Brakuje im tej bezpośredności „normalnych słuchawek”.

AQ to nie są normalne słuchawki. Tym nie mniej, u mnie nie grają z oddalenia. Wokal mam nawet dosyć intymny i czysty, a średnica bogata, choć akustyka jest specyficzna, z czego chyba każdy posiadacz zdaje sobie sprawę. Niestety nie słuchałem Owli, więc nie wiem jak bardzo to oddalenie na bokach jest specyficzne i czy to rzeczywiście jest problem, bo może po prostu scena jest szeroka i niektóre instrumenty grają z oddali? :D U mnie np NH nie grają ciemno, powiedziałbym, że neutralnie, zbyt ciemne granie tych słuchawek jest sygnałem ostrzegawczym, że coś się jednak nie zgrywa, tak jak powinno. Owle powinny być "normalniejsze" względem NightHawk, najrzadziej lądowały w komisie i stosunkowo najciężej je też dostać w dobrym stanie. Co do padów, to chyba nie było zbyt wielu śmiałków tutaj, którzy sprawdzali inne, niż te firmowe od AQ, ale może się mylę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Artorias napisał:

najrzadziej lądowały w komisie i stosunkowo najciężej je też dostać w dobrym stanie.

Sów raczej mniej się sprzedało w sklepach niż Lelków i to jest powód.

18 minut temu, Artorias napisał:

chyba nie było zbyt wielu śmiałków tutaj, którzy sprawdzali inne, niż te firmowe od AQ, ale może się mylę.

Wielu nie było, ale ci co próbowali polegli; np. audionanik.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od poniedziałku dołączyłem do grona zadowolonych posiadaczy AQ Nighhawk Carbon. 
Muszę przyznać, że bardzo mi się spodobały. Obawiałem się, że scena będzie klaustrofobiczna po porównaniu z T1, ale jednak jest bardzo dobrze. Instrumenty są świetnie poukładane, choć może to też zasługa AMP/DAC combo / Headonica.
Głośność niestety musi być ustawiona na prawie minimum, bo są bardzo czułe. 

Nawet podłączone do Dragonfly Black prezentują się rewelacyjnie. 

Jestem pod wrażeniem jak bardzo są szczegółowe, szczególnie w wokalach. Zgadzam się z jedną z recenzji, że detale są schowane, nie atakują słuchacza, ale jeśli ktoś ich szuka to łatwo je znajdzie. 
Dają niesamowitą przyjemność ze słuchania. W niektórych słuchawkach przeszkadzają mi niektóre ostrzejsze dźwięki. Tutaj nic nie kłuje w uszy a do tego ta cieplutka barwa. Gitary brzmią bardzo przyjemnie i mają odpowiednie dociążenie. 
To zdecydowanie są słuchawki dla ludzi, którzy szukają takiej barwy. 
Wygoda jest super. Niestety mam tylko skórzane pady, ale chętnie kupię to drugie z zestawu jeśli gdzieś znajdę. 

Testowałem też w grach na Xboxie - np nowe Halo w multi - precyzja położenia przeciwników imponująca, czuć wybuchy a jak się gine to nawet się czuje. Jedynie mikrofon niestety jest za daleko i rozmówca skarżył się, że ucina trochę. Po przysunięciu bliżej ust było znacznie lepiej, ale szkoda, że nie jest umieszczony wyżej np na jednym z kabli. 


 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja je używam do filmów/seriali i też się świetnie sprawdzają :) Rzeczywiście, sceny strzałów, wybuchów, pościgów itd. są mega dobre na tych słuchawkach, a przy tym są bardzo komfortowe na dłuższe sesje przy jakimś serialu. 

Edytowane przez MichalZZZ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@BearPLCzyli oficjalnie dołączyłeś do ludzi pozytywnie zakręconych, którzy cenią prezentacje Hawkową :D

23 hours ago, kuman said:

walczę sam ze sobą…

już nawet nie chodzi o ciemnaowść owli. Bardziej o to jak budują scenę. Na bokach grają z lekkiego oddalenia. Brakuje im tej bezpośredności „normalnych słuchawek”.

Spróbowałbyś ich na srebrnym kablu, na moim srebrnym Lavri po balansie wymiatają w w tym przedziale cenowym.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem ostatnio Owle i dla mnie to praktycznie takie samo granie jak Hawki, z tym że są jeszcze nieco bardziej wygładzone, przynajmniej tak je ostatnio odebrałem. Bo wcześniej różnie bywało i np. potrafiły mi czasem nawet nieco może nie tyle ostrawo zagrać, co ofensywnie pewne dźwięki. 

Ale miałem też wtedy inny tor niż teraz. 

W skrócie to Hawki są bardziej takie "raw" w brzmieniu a Owle takie muśnięte jeszcze czymś. Co kto lubi. 

 

ja GTA 5 kilka lat temu premierowo przechodziłem z Hawkami na uszach właśnie, bo już pad od PS4 je fajnie pędzi - wrażenia niezapomniane :)

 

Jeśli chodzi o filmy to takie Ultrasone Edition 9 mogły się przy nich schować, przynajmniej dopóki nie przyzwyczaiłem się do ich brzmienia. Ryk Godzilli w Hawkach najlepiej brzmi :P

 

Edytowane przez Undertaker
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UndertakerJa mam zawsze mindfuck między Hawkami a Owlami (mam te pierwsze, drewniaki Hawki) - niby Owle równiejsze, bardziej 'normalnie' grające, niby wszystko bardziej poukładane, a jak po nich zakładam Hawki to zawsze bardziej mi sie podoba.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, BearPL napisał:

choć może to też zasługa AMP/DAC combo / Headonica.
Głośność niestety musi być ustawiona na prawie minimum, bo są bardzo czułe. 

Tym niemniej, lepiej dać im trochę górką, niż za mało. U mnie od początku grają z CANa po balansie i nigdy nie narzekałem na jakieś wycofanie średnicy, oddalone wokale, granie zza kotary itp. Powiedziałbym że brzmienie ich jest bogate, a i scena niekoniecznie będzie kameralna, co zresztą sam zaznaczyłeś. Dużo zależy od jakości toru i okablowania. Te słuchawki są bardzo wrażliwe na te elementy.

 

Też słucham ich czasami na srebrze i powiem tak, że brzmienie jest trochę równiejsze, ściąga odrobine z basu, jak chodzi o ilość, ale dobrze go porządkuje, za to góra i soprany zyskują. Do tego więcej powietrza, lepsza separacja, detale już nie są tak mocno wprasowane w przekaz, a bardziej uwypuklone. Dzięki czemu, parę razy złapałem się na tym, że trochę bardziej zaczynałem analizować utwór, zamiast przyjmować go, jako spójną całość. Mimo wszystko dalej grają analogowo, bardzo przyjemnie i myślę, że takie brzmienie jest trochę normalniejsze i przypadłoby bardziej tym, co wolą słuchawki w bardziej audiofilskim stylu. Ale czy to jest lepsze granie, niż ich oryginalne strojenie? Niekoniecznie.

Z takim połączeniem odchodzą nieco od swojego stylu, więc Ci bardziej ortodoksyjni fani klasycznego brzmienia Hawków, nie muszą uznać tego stylu za lepszy, a może wręcz przeciwnie. Nie są to też różnice, które diametralnie zmieniają słuchawki, więc tak czy siak, ciągle będzie dobrze.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@audionanikJak już masz sluchawy z przedziału 3k+ zł (używane 2k+), dopasowane pod siebie, to stwierdzam, że nie.

Edytowane przez pabloj
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności