Skocz do zawartości

HiFiMAN HE-560


Fatso

Rekomendowane odpowiedzi

Nie zgodzę się Fatso z Tobą jeśli chodzi o scenę i co do tej góry, ale to pewnie ze względu na tor jaki użyłeś. Zwłaszcza jeśli chodzi o DAC'a, nie znam wogóle lampowych ich, tylko jednego słuchałem, a mianowicie tej waszej osławionej Cytryny i ona zabiła scenę, oraz to o najlepsze w HD800. Sorki All999, za słowa, ale twój tor do HD800 dla mnie nie gra, nie mają swojego pazura, nie ma wysokich, a średnica jest strasznie sucha. Więć myślę że do HE560 ma być DAC tranzystorowy, a na tkich dachach jak Schiit Bifrost, Gungnir czy nawet Icon HDP scena jest bardzo duża, a nie bliska i intymna. Co do wysokich też nie uświadczyłem sybilizacji, w torze amp był lampowy, gdyż był to Schiit Lyr 2. Co do basu to już gusta, owszem dla niektórych może być matowo, gdyż one mają bas liniowy, ale faktury złej oraz zejścia nie można im zarzucić, fakt że do Audecer LCD 3 daleko im brakuje. Zgadzam się co do wysterowani ich to nie są słuchawki, które łatwo wysterować jak głoszą hasła reklamowe producenta, one potrzebują dużo mocy. Tak samo jest z młodszym bratem He-400i, niby są reklamowane że telefon jest je w stanie napędzić, a to się nie zgadza, one są trudniejsze do wysterowania niż np. Audeze LCD 2.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zgodzę się Fatso z Tobą jeśli chodzi o scenę i co do tej góry, ale to pewnie ze względu na tor jaki użyłeś. Zwłaszcza jeśli chodzi o DAC'a, nie znam wogóle lampowych ich, tylko jednego słuchałem, a mianowicie tej waszej osławionej Cytryny i ona zabiła scenę, oraz to o najlepsze w HD800. Sorki All999, za słowa, ale twój tor do HD800 dla mnie nie gra, nie mają swojego pazura, nie ma wysokich, a średnica jest strasznie sucha. Więć myślę że do HE560 ma być DAC tranzystorowy, a na tkich dachach jak Schiit Bifrost, Gungnir czy nawet Icon HDP scena jest bardzo duża, a nie bliska i intymna. Co do wysokich też nie uświadczyłem sybilizacji, w torze amp był lampowy, gdyż był to Schiit Lyr 2. Co do basu to już gusta, owszem dla niektórych może być matowo, gdyż one mają bas liniowy, ale faktury złej oraz zejścia nie można im zarzucić, fakt że do Audecer LCD 3 daleko im brakuje. Zgadzam się co do wysterowani ich to nie są słuchawki, które łatwo wysterować jak głoszą hasła reklamowe producenta, one potrzebują dużo mocy. Tak samo jest z młodszym bratem He-400i, niby są reklamowane że telefon jest je w stanie napędzić, a to się nie zgadza, one są trudniejsze do wysterowania niż np. Audeze LCD 2.

Słuchałem wszystkich tych źródeł. Fajnie, że Tobie się podobają. Ale odkąd pamiętam, masz dokładnie o 180 stopni inne postrzeganie wszystkiego w słuchaniu niż ja. Pamiętam nasze dyskusje, że Lime Ears są wolne, i to pozwala mi sądzić, że jednak nie siadło mi na mózg.

 

Ja mam w domu 4ry źródła, 5 wzmacniaczy, 2 transporty, 3 kompletne tory portable do tego. No i odniesienie do innych słuchawek HiFiMAN. Nie opisywałem ich zachowania nie mając punktu odniesienia. Porównywałem je do innych słuchawek grających w tych samych warunkach.

 

A jeśli w HD800 najlepsze jest to co myślę, że Ty myślisz, to broń nas Boże :)

Aaa i one nie potrzebują dużo mocy, one potrzebują olbrzymie ilości kontroli, dumpingu elektrycznego. Znaczy wzmacniacz musi je trzymać za pysk. I w torze zbalansowanym, ewentualnie wpięte w zaciski głośnikowe wzmacniacza push-pull grały nawet rozsądnie. O czym napisałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe, jak ja lubie te subiektywne odbiory i jak jedna osoba mówi czarne a druga osoba mówi białe ;) Jako żywo nigdy nie spotkałem się że słuchawkami który grały by o 180 stopni inaczej w zależności od toru. Jasne można coś rozjaśnić/przyciemnić, zmniejszyć czy zlikwydowac sybilizacje ale jak słuchawki grają w dany sposób to w całkowicie inny nie będą. Jasne można napisać że "ja je odebrałem inaczej" lub "mnie się podabają/ nie podobają" ale atakowanie sprzętu towarzyszącego (tym bardziej jak coś było słuchane w różnych konfiguracjach) jest dla mnie biciem piany. A już legendarne opisy że one potrzebeują 5 tys godzin wygrzewania albo jakiegoś konkretnego o konkretnych parametrach wzmacniacza który niestety jest albo już nie produkowany albo jest DIY zbudowany na elementach nie do dostania są o tyle śmieszne że to oznacza że sprzedawane słuchawki są zepsute.

 

"...to nie są słuchawki, które łatwo wysterować jak głoszą hasła reklamowe producenta, one potrzebują dużo mocy. Tak samo jest z młodszym bratem He-400i, niby są reklamowane że telefon jest je w stanie napędzić, a to się nie zgadza, one są trudniejsze do wysterowania niż np. Audeze LCD 2.

 

I to jest potwierdzenie mojej tezy. Skoro producent uważa że łatwo je wysterować nawet z telefonu a gawiedź (to nie jest wycieczka personalna tylko żartobiliwy opis ogółu, żeby się ktoś nie obraził) twierdzi że trzeba je podpinać pod zaciski wzmacniacza zintegrowanego to oznacza że słuchawki są zepsute i trzeba je reklamować.

Edytowane przez Spawn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

"...to nie są słuchawki, które łatwo wysterować jak głoszą hasła reklamowe producenta, one potrzebują dużo mocy. Tak samo jest z młodszym bratem He-400i, niby są reklamowane że telefon jest je w stanie napędzić, a to się nie zgadza, one są trudniejsze do wysterowania niż np. Audeze LCD 2.

 

I to jest potwierdzenie mojej tezy. Skoro producent uważa że łatwo je wysterować nawet z telefonu a gawiedź (to nie jest wycieczka personalna tylko żartobiliwy opis ogółu, żeby się ktoś nie obraził) twierdzi że trzeba je podpinać pod zaciski wzmacniacza zintegrowanego to oznacza że słuchawki są zepsute i trzeba je reklamować.

 

Znaczy od dziś powinniśmy ślepo wierzyć w zapewnienia producentów obiecujące złote góry w folderach reklamowych? I wtedy dopiero nie będziemy stanowić ślepej i bezmyślnej gawiedzi? Bo trudno inaczej odebrać Twoją wypowiedź i taki wniosek jednoznacznie się nasuwa.

 

Jak Samsung napisze, że jego telewizory są w technologii LED, to mam to przyjąć za dobrą monetę? Albo jak LG napisze, że matryca w jego telewizorze osiągnęła kontrast Infinity, to też mam w to wierzyć? Albo w odświeżanie "800Hz" w telewizorach LCD?

 

Oczywiście to wszystko "szczera" prawda co oni tam wypisują, tylko jest kurcze mały problem, to jest prawda w gwiazdką i drobnym druczkiem. A gdzie dopiero jest wyjaśnione co dany producent miał na myśli i jaką cechę ukrył pod danym określeniem, sprytnie grając czytającym na skojarzeniach, że wyczytali i zrozumieli swoje, a producent tak naprawdę napisał swoje.

 

W przypadku słuchawek może być, ba, jest na pewno nie inaczej. Bo marketing to marketing i żadna grupa produktowa nagle nie staje się od niego wolna. I równie dobrze producent pisząc "łatwo napędzić" może mieć na myśli " bardzo głośno zagrać". Co wcale nie musi oznaczać dobrze i optymalnie, na maksimum możliwości jakościowych.

 

No ale ok, gawiedź nie powinna się wdawać w takie detale i dysputy. Jeszcze ją głowa od tego rozboli, a producent by tego nie chciał, gawiedź jest od bezkrytycznego łykania farmazonów marketingowych i od tego by ją strzyc z kasy, a nie od myślenia i dociekania stanu faktycznego. Ech....

 

Mamy zdecydowanie odmienne poglądy, co do określenia gawiedź. Czy nam się podoba, czy nie, dla marketingowców gawiedzią jest bezmyślna tłuszcza, postrzegana jako worek do opróżnienia z kasy. A im bardziej bezmyślna i bezrefleksyjnie łykająca teksty marketingowe jako prawdę objawioną, tym lepiej.

Edytowane przez SlawekR
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Fatso tak mamy naogół odmienne o 180 postrzeganie tego co słyszymy i czego innego oczekujemy od muzyki, ale jest parę twoich recenzji że się zgadzam z Tobą (Audeze 2 i 3 oraz Shury 846). Ale wielkość sceny to już nie jest kwestia gustów, tylko w tym przypadku toru, więć fajnie pokazuje jakiego toru nie należy budować pod He560 jeśli się chce mieć dużą i głęboką scenę.

Co do poziomu wysterowania i tego to co producent napisał sam to podałem jako ciekawostka i tego że one potrzebują dużo mocy i tak jak Fatso napisał wzmacniacza, które je będzie trzymał za pysk, i to zarówno 560 jak i 400i. I wiadomo że się nie powinno patrzeć to co producent i hasła reklamowe słychać, tak jak @Sławek podałeś LED, każdy nowy monitor czy tv LCD ma podświetlenie LED, tylko ważne, które czy LED, czy W-LED, czy może GB-r LED, oraz czy jest umiejscowione krawędziowo czy z tyłu za matrycą, a z tym odświeżaniem to na specyfikacji prawdę mówią, dlatego gdyż nie podają odświeżania matrycy, tylko odświeżania podświetlenia, tak tylko że jest to małymi literkami napisane. Ale to nie jest wątek o tv czy monitorach, tylko o He-560 a tu jak ktoś sobie weźmie przeczyta specyfikację to uzna że one nie są wymagające co do wzmaczniacz, a to jest wcale nieprawda. Tak samo z He-400i.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Fatso tak mamy naogół odmienne o 180 postrzeganie tego co słyszymy i czego innego oczekujemy od muzyki, ale jest parę twoich recenzji że się zgadzam z Tobą (Audeze 2 i 3 oraz Shury 846). Ale wielkość sceny to już nie jest kwestia gustów, tylko w tym przypadku toru, więć fajnie pokazuje jakiego toru nie należy budować pod He560 jeśli się chce mieć dużą i głęboką scenę.

 

Co do poziomu wysterowania i tego to co producent napisał sam to podałem jako ciekawostka i tego że one potrzebują dużo mocy i tak jak Fatso napisał wzmacniacza, które je będzie trzymał za pysk, i to zarówno 560 jak i 400i. I wiadomo że się nie powinno patrzeć to co producent i hasła reklamowe słychać, tak jak @Sławek podałeś LED, każdy nowy monitor czy tv LCD ma podświetlenie LED, tylko ważne, które czy LED, czy W-LED, czy może GB-r LED, oraz czy jest umiejscowione krawędziowo czy z tyłu za matrycą, a z tym odświeżaniem to na specyfikacji prawdę mówią, dlatego gdyż nie podają odświeżania matrycy, tylko odświeżania podświetlenia, tak tylko że jest to małymi literkami napisane. Ale to nie jest wątek o tv czy monitorach, tylko o He-560 a tu jak ktoś sobie weźmie przeczyta specyfikację to uzna że one nie są wymagające co do wzmaczniacz, a to jest wcale nieprawda. Tak samo z He-400i.

 

Chodziło mi o sam fakt, używania przez producentów niedomówień i gry słów. Samsung utrwalił w ludziach i wylansował określenie "telewizor LED", które niewie ma wspólnego z rzeczywistością, a w zasadzie kompletnie nic nie ma wspólnego.

Co do horrendalnych wartości odświeżania, to również się nie zgodzę, bo nie odzwierciedla ono ani odświeżania matrycy, ani wartości backlight scannignu, czyli wspomnianej przez ciebie modulacji podświetlenia. To by było dla nich za mało, na uzasadnienie tych wartości. Zazwyczaj są więc one iloczynem realnego odświeżania matrycy i marketingowych współczynników czyli x2 jak jest backlight scanning, kolejne x 2 jak jest układ kompensacji ruchu, znowu x 2 jak jest układ kompensacji ruchu o podwójnej mocy obliczeniowej itd. Ale to trochę dyskusja na inny temat.

 

Wracając do HE560, one grają głośno (znaczy wedle producenta po marketingowemu, są łatwo napędzalne) nawet z telefonu. Tyle, że żeby do tego grały dobrze, potrzebują dużego współczynnika dampingu, czyli wzmacniacza o ekstremalnie niskiej impedancji wyjściowej, mocnych driverów prądowych (zapasu prądu we wzmacniaczu) Inaczej będzie występować zjawisko, które Fatso zdaje się nawet opisał w recenzji, mowa o takiej specyficznej obwiedni dźwięku dającej wrażenie bulgoczącego przesteru i zniekształceń. Do tego potrzebują stosunkowo wysokiego napięcia (różnicy potencjałów) aby grały swobodnym, otwartym i czystym dźwiękiem w górnych zakresach. W moim odczuciu i rozumieniu, to dopiero można nazwać dobrym napędzeniem. A co niekoniecznie pokrywa się z definicją tego określenia przez producenta. Który przyjmuje inną definicję, z oczywistych względów marketingowych. I żeby była jasność, robi tak jak każdy inny producent, nie tylko HiFiman. Równie "łatwe" do napędzenia są Audeze. A nawet HD800. Które też grają głośno i stosunkowo dynamicznie nawet z mojego HTC One M8. Co wcale nie znaczy, że grają dobrze.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchałeś he400i ?

Słuchałem.

 

@Sławek dokładnie dyskusja na temat LCD to nie ten dział. Co do He-560 zgadzam się z Tobą I Fatso co do ich wysterowania. Oto mi chodziło odrazu, że do nich należy dobrać odpowiedni wzmak, a z tą łatwością napędzenia to jest dla osób, które o tym nie wiedzą informacja, że wcale tak nie jest jak producent napisał, czy tak jak jest napisane w sklepach i tak dalej. To jest dla nowych osób, które coś przeczytały, a szukają informacji bardziej, a nie dla tak doświadczonych użytkowników jak wy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SlawekR - dzięki za wpis jak powyżej i kilka innych ostatnio. Dzięki nim, powoli przestaję być postrzegany jako kosmita, kiedy mówię, że ortodynamików z byle klona czy dapa NIE DA SIĘ napędzić, mimo, że producenci zarówno słuchawek, jak i sprzętu mówią / piszą inaczej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja oczywiście nie przecze że ortho potrzebują tzw "prundu" tylko trochę irytujące jest to że producenci twierdzą że uporali się z jednym z ich minusów i można ich słuchać z byle czego. W przypadku staxów z góry wiemy że bez energizera se nie posłuchasz oraz sam producent sugeruje odpowiedni energizer do danych słuchawek. Fatso twierdzi że mu Omegi grają z mini wzmaka Xh jednak producent sugeruje do nich 007t

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spawn to bardzo proste - Stax jest firmą z tradycjami, działającą na rynku długie lata. Jakimi firmami są Hifiman, Audeze czy kilka pomniejszych, którzy złapali się za temat, widząc w nim perspektywy zbicia kabzy?

 

"kup pan najlepsze słuchawki na świecie za 5-10 tysięcy, zagrają panu ze smartfona tak, że kapcie spadają", potem okazuj się, że chyba jednak nie grają, no to "kup pan wzmacniacz za kolejne 5-10 tysięcy, wtedy to zagrają tak, że przeżyjesz pan nirwanę", po 6 miesiącach "wypuszczamy kolejny, lepszy model, ten już na pewno gra kosmicznie i to ze smartfona, kup pan go za 15 tysięcy, będziesz pan w niebie, a stary model pan sprzedaj, bo i tak się rozleci za chwilę" itd. Nie masz najnowszych słuchawek za pierdylion i toru do nich? Proszę bardzo, mamy dla Ciebie rozwiązanie - bądź najlepszy i używaj tego, co najlepsze... przynajmniej przez chwilę, bo potem... ciąg dalszy nastąpi!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli producent twierdzi że są skuteczne na tyle że można ich słuchać z telefonu a po takim podłączeniu grają jak zepsute to znaczy że produkt jest wadliwy.

 

Ależ kto mówi, że grają jak zepsute? Jeśli warunki im nie pozwalają na maksymalne rozwinięcie skrzydeł, to zaraz trzeba mówić, że są zepsute?

 

To tak jakby powiedzieć, że Porsche jest zepsute, bo po mieście nie jeździ szybciej niż 50-70 km/h, bo przepisy i warunki drogowe na to nie pozwalają. Więc nie popadajmy ze skrajności w skrajność.

 

A to, że ci lepiej osłuchani wytykają sprzętowi jakieś tam wady, przy gorszym napędzeniu, nie oznacza że produkt jest wadliwy. Bo dla większości populacji, do której zresztą jest kierowane przesłanie o "łatwym napędzeniu", to te wady są nieistniejące. Przykładowo, pewnie z 95% populacji słucha na takim HTC One M8 z całym tym syfiastym BoomSound, a producent lansuje wręcz tezę jaki to cudowny fiuczer.

A dla mnie to coś, robi totalną sieczkę z dźwięku i po kilku minutach mam odruchy wymiotne. To jedno wielkie zniekształcenie i karykatura dźwięku. A dla większości to czysta radość słuchania. Szczególnie po drodze do szkoły/pracy, w autobusie :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo trzeba wmówić ludziom, co im się podoba i zaserwować im to, powoli, po kolejnych szczeblach cenowych do góry. Nie masz beatsów i ajfona? Jesteś nikim! Rzeczywistość ma wyglądać tak, jak Ci ją wykreują i sprzedadzą!

 

Producenci nowych planarów są tak innowacyjni i mają takie zaplecza inżynierskie, że co i raz ulepszają technologię, a kosmiczna technologia niestety kosztuje, na to nie ma rady.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Przykładowo, pewnie z 95% populacji słucha na takim HTC One M8 z całym tym syfiastym BoomSound, a producent lansuje wręcz tezę jaki to cudowny fiuczer.

A dla mnie to coś, robi totalną sieczkę z dźwięku i po kilku minutach mam odruchy wymiotne. To jedno wielkie zniekształcenie i karykatura dźwięku. A dla większości to czysta radość słuchania. Szczególnie po drodze do szkoły/pracy, w autobusie :).

 

 

I jeszcze najlepiej na wbudowanych w HTC głośniczkach stereo! :)

Edytowane przez Karmazynowy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To tak jakby powiedzieć, że Porsche jest zepsute, bo po mieście nie jeździ szybciej niż 50-70 km/h, bo przepisy i warunki drogowe na to nie pozwalają. Więc nie popadajmy ze skrajności w skrajność.

 

 

 

Jak by porsche sprzedawało samochód który ma się rozpędzać od 0-100 w 3 sekundy a po zakupie okazywało się że tak, ale musisz założyć opony o wartości połowy samochodu i zalać paliwa lotniczego wartego wiecej niż samochód to też byłbym oburzony ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja oczywiście nie przecze że ortho potrzebują tzw "prundu" tylko trochę irytujące jest to że producenci twierdzą że uporali się z jednym z ich minusów i można ich słuchać z byle czego. W przypadku staxów z góry wiemy że bez energizera se nie posłuchasz oraz sam producent sugeruje odpowiedni energizer do danych słuchawek. Fatso twierdzi że mu Omegi grają z mini wzmaka Xh jednak producent sugeruje do nich 007t

 

Ależ "numery" marketingowe od zawsze były irytujące. To żadna nowość. A najgorsze jest to, że to mechanizm samonapędzający się. Nawet jak producent by nie chciał, to musi, bo inaczej jego produkt przepadnie.

"Wlazłeś między wrony, musisz krakać jak i one". Wystarczy, że jeden producent napisze "nasze słuchawki są łatwe do napędzenia, bo zawierają koenzym Q10 i są wygłaskane w blasku księżyca". To inni producenci, widząc to, to co mają zrobić? Uderzają w ten sam ton "koenzymu Q10". Bo bezrefleksyjny tłum konsumentów nie będzie się zastanawiał gdzie jest haczyk w tym stwierdzeniu firmy nr 1. Dla niego sytuacja jest zero-jedynkowa, Producent A ma słuchawki z koenzymem Q10, a producent B nie. Więc co kupi tłum konsumentów? Odpowiedź jest prosta.

 

Na marketing nie ma się co obrażać i irytować, ważne tylko, aby w tym wszystkim nie wyłączać myślenia.

 

A wzmacniacze do Staxów, to zupełnie inna bajka bo to konstrukcje pracujące w domenie czysto napięciowej. Prądy tam płynące są znikome. Same wzmacniacze w związku z powyższym nie muszą być duże i mieć ogromne radiatory. To że SRM-Xh jest malutki, nie znaczy że nie ma w nim 8 czy tam 12 tranzystorów mocy. Tyle, że one nie mają radiatora i praktycznie się nie grzeją, bo ich rolą jest wzmocnienie napięcia, w zasadzie można mówić wręcz o powieleniu napięcia. Duże wzmacniacze Staxa są duże, bo mają wymuszoną pracę w klasie A. Potrzeba, czy nie potrzeba, to mało istotne, ważne że jest audiofilsko. Klasa A brzmi dumnie.

 

A że producent zaleca do słuchawek za tysiące dolarów wzmacniacz za kolejne tysiące, a nie taki za 150. To co w tym dziwnego. To by dopiero było marketingowo niesłuszne :)

 

To tak jakby powiedzieć, że Porsche jest zepsute, bo po mieście nie jeździ szybciej niż 50-70 km/h, bo przepisy i warunki drogowe na to nie pozwalają. Więc nie popadajmy ze skrajności w skrajność.

 

 

 

Jak by porsche sprzedawało samochód który ma się rozpędzać od 0-100 w 3 sekundy a po zakupie okazywało się że tak, ale musisz założyć opony o wartości połowy samochodu i zalać paliwa lotniczego wartego wiecej niż samochód to też byłbym oburzony ;)

 

 

No ale tak nie jest na szczęście. I nie taki przypadek rozważamy. Aczkolwiek mimo wszystko po mieście nie pojeździsz i tak nim za szybko, jeśli nie chcesz łamać przepisów i warunki na to nie pozwalają. Co nadal nijak nie przeszkadza producentowi twierdzić, że świetnie się nim jeździ po mieście, dodając przy tym 3 gwiazdki i drobny druk "w ramach obowiązujących przepisów i warunków na drodze". A jak mu warunki pozwolą poza miastem to dopiero potrafi zadać do pieca.

 

Edytowane przez SlawekR
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro słuchawki magnetostatyczne wymagają jakiegoś szczególnego wzmacniacza to może zechcecie podzielić się wiedzą dotyczącą tego jakimi konkretnie parametrami należy się kierować podczas jego wyboru? Chodzi o takie które wynikają z praw fizyki... Których zasadność można udowodnić istniejącym wzorem.

Edytowane przez soulreaver
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SlawekR - dzięki za wpis jak powyżej i kilka innych ostatnio. Dzięki nim, powoli przestaję być postrzegany jako kosmita, kiedy mówię, że ortodynamików z byle klona czy dapa NIE DA SIĘ napędzić, mimo, że producenci zarówno słuchawek, jak i sprzętu mówią / piszą inaczej.

Nie da się ? A OPPO PM-1, to są słuchawki gdzie producent wyraźnie pisze że się da,

one mają 102 dB, co w porównaniu z 90dB HiFiManów stanowi sporą różnicę.

Producent podaje że 560 są skuteczniejsze niż 6tki i to jest prawda, bo w porównaniu

do 500tek to jest pomijalne 1dB. Nie znalazłem informacji że dobrze grają z portable.

 

A wracając do oszustw producentów i chwytów marketingowych pewnie coś w tym prawdy jest,

ale akurat prototyp 560 wyglądał zupełnie inaczej i był zmieniany ze względu na odsłuchy

osób które dostały je jako pierwsze potem wprowadzili sporo zmian, wymienili drewno na okleinę

zmienili pady na hybrydowe i coś tam jeszcze. Także chyba traktują poważnie to co robią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anyway... Kończąc moją myśl z pierwszej odpowiedzi w tym temacie... U mnie słuchawki magnetostatyczne które sybilizuja (uff, chyba teraz poprawnie :D) wyleciały by przez okno (gdyby oczywiście nie kosztowały tyle) :D

No i kolejny błąd :P HE560 to nie magnetostaty.

Nazwa magnetostaty lub izodynamiki odnosi się do słuchawek, z dwoma magnesami na muszlę - dzięki temu uzyskuje się stałe pole magnetyczne - i właśnie do tego odnoszą się te nazwy. Do tych słuchawek zaliczają się niegdysiejsze słuchawki Yamahy czy Fostexy oraz dzisiejsze Audeze i Hifimany, ale właśnie oprócz HE560 i HE400i. One pod względem konstrukcji są "planarami z pojedyńczymi magnesami" (dokładnie to jest jakoś tak: single-sided magnets planars, a także niektóre sklepy opisują je jako: Singled-ended planar magnetic driver). Tak też są opisywane na internecie.

Także Abyssy mają taką konstrukcję. Jeśli by generalizować to wydaje się, że te konstrukcje charakteryzują się mniejszą gęstością, większą szybkością i balansem przesuniętym w górę (w stosunku do magnetostatów). Kiedyś Tyll na ten temat pisał http://www.innerfidelity.com/content/jps-labs-abyss-ab-1266-planar-magnetic-headphones , że Abyssy, słuchawki planarne jedno-magnesowe produkują większe zniekształcenia harmoniczne niż np. LCD3. Trzeba by porównać pomiary HE500 i 560 to będzie wiadomo, czy na pewno jest to cechą tej konstrukcji.

 

Zgadzam się co do wysterowani ich to nie są słuchawki, które łatwo wysterować jak głoszą hasła reklamowe producenta, one potrzebują dużo mocy.

Nie widziałem marketingu tych słuchawek, ale Dr Fang Bian pisał, że sporo wymagają. Jak znajdę ten fragment to przytoczę. Jak kojarzę pisał, że minimum dla nich to 1-2W, a najlepiej ze wzmaków około 5watowych. Aczkolwiek możliwe, że z tymi 5watami to marketing, żeby sprzedawać EF6 lub kwestia tego, że nie słuchał ich z lepszych wzmaków niż własnej produkcji.

 

A wracając do oszustw producentów i chwytów marketingowych pewnie coś w tym prawdy jest,

ale akurat prototyp 560 wyglądał zupełnie inaczej i był zmieniany ze względu na odsłuchy

osób które dostały je jako pierwsze potem wprowadzili sporo zmian, wymienili drewno na okleinę

zmienili pady na hybrydowe i coś tam jeszcze. Także chyba traktują poważnie to co robią.

Zamiana drewna na okleinę jest akurat dowodem, że wciąż po paru latach nie potrafią ogarnąć drewna w słuchawkach :(

Edytowane przez oblivion
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@saudio - moje YH1000 mają 103 dB i nic z tego nie wynika w kwestii wysterowania.

Nie piszę o wysterowaniu, tylko o ciśnieniu akustycznym/głośności.

dB dają pojęcie o ciśnieniu akustycznym przy określonej mocy,

co pewnie jest różne przy różnych słuchawkach bo mają inną impedancje.

 

np. głośniki mają zwykle 4 lub 8, a słuchawki od 8 do 600, wiec rozpiętość

jest duża co powoduje że każde słuchawki mają inny wartość prądu i napięcia.

 

Zamiana drewna na okleinę jest akurat dowodem, że wciąż po paru latach nie potrafią ogarnąć drewna w słuchawkach :(

 

Pewnie tak, to nie Japończycy z audio technici :)

Edytowane przez saudio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Zgadzam się co do wysterowani ich to nie są słuchawki, które łatwo wysterować jak głoszą hasła reklamowe producenta, one potrzebują dużo mocy.

Nie widziałem marketingu tych słuchawek, ale Dr Fang Bian pisał, że sporo wymagają. Jak znajdę ten fragment to przytoczę. Jak kojarzę pisał, że minimum dla nich to 1-2W, a najlepiej ze wzmaków około 5watowych. Aczkolwiek możliwe, że z tymi 5watami to marketing, żeby sprzedawać EF6 lub kwestia tego, że nie słuchał ich z lepszych wzmaków niż własnej produkcji.

 

 

 

Zgadzam się z tym bardzo potrzebują mocnego wzmacniacza z niską impedancją. Ale także odpowiedniego DAC'a. Dlatego, tutaj nie zgodziłem się z Fatso, gdyż nie znam Jego toru, wiem tylko tyle że na Schiit Lyr 2 z podłączonym Schiit Bifrost, Gungnir czy Icon HDP scena jest jedna z największych w słuchawkach, góra nie sybilizuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, czytałem Twój post, którego część zacytowałem i podobnie jak Tobie mi coś także tu nie pasi, bo wszyscy z neta o scenie piszą, że scena większa i szersza niż w HE500. Także dziwna sprawa z dynamiką - na necie czytam, że mają większą niż HE500, a tutaj znowu odwrotnie. Może to być nie tylko kwestia lampowego DACa (aczkolwiek Fatso pisał coś, że ma jakieś 4 źrodła w jednym wcześniejszym poście), ale także kwestia symetrycznego kabla. Może być, że oryginalny posrebrzany scenę daje większą. Tutaj SlawekR mógłby przypomnieć co dała mu wymiana na Canare i zdradzić przy okazji, czy taka podmianka również była dobra dla później już bardziej wygrzanych słuchaw :)

PS. Trochę analogicznie jak w recenzji LCD2, które grały jak z "rury" :D

Edytowane przez oblivion
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności