Skocz do zawartości

Sony Walkman A17


xkarionx

Rekomendowane odpowiedzi

Niezły chomik z Ciebie patrząc na sygnaturkę ;)

Wypatrzyłem tam coś co miałeś, będę miał pytanie na PW.

No właśnie, chyba za bardzo przyzwyczajam się do sprzętu. Albo też po prostu jak kupuję to już na tyle sprawdzone, rzadko całkiem w ciemno, że to po prostu pasuje. ;)

Z tym Sony będę próbował sparować jakiś mały wzmacniacz. Mam dwa takie maluchy odkupione od kol. Mihu83 zresztą. :)

Muszę tylko dostać dobry kabelek do WM-portu. Bo FiiO L5 zdaje się nie wyciąga sygnału cyfrowego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, zdaje się, że L5 to daje sygnał po analogu.

 

Mecin kupił ten kabelek i puścił sygnał do O2.

 

Mówił mi, że O2 poprawia odczuwalnie A15, nie zmienia barwy, natomiast wszystko wyrównuje, dodaje delikatnie separacji, przestrzeni, góra jest chyba lepsza ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten oryginalny kabelek od Sony ma 0,6m, do kanapki ze wzmakiem nie bardzo. http://www.ebay.co.uk/itm/111596621277

Najlepiej chyba zrobić DIY LOD, tylko żeby na tej samej zasadzie brał sygnał cyfrowy.

Na headfi ktoś reklamował taki LOD do WM-port robiony do ZX1 http://www.head-fi.org/t/752501/sony-walkman-lod-wm-port-to-3-5mm

 

900x900px-LL-41517475_IMG_0232.jpeg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Minął miesiąc, a ja dalej ( może nawet bardziej niż na początku ) lubię to zwierzątko :

 

- gra i nie marudzi

- nie muszę ciągle wachlować softem i wsłuchiwać się w "różnice"

- nie zawiesza się

- nie muszę wstawać w nocy żeby go karmić.

- jeść dostaje tak rzadko, że czasami o tym zapominam

- wyprowadzany na dwór pozwala o sobie zupełnie zapomnieć, bo mały i lekki. Gdyby nie szarpał smyczy, myślałbym, że poszedłem na spacer sam

 

- mięśnie i kościec dosyć słaby, klęka jak mu na grzbiet wrzucić ciężkie słuchawki

- za to z lekkimi : muzykalny, rozsuwa instrumenty, dodaje przestrzeni i powietrza, ale nie przerysowuje

- jak na Sony to ma równo zestrojone pasma ( nie dla basolubów )

 

- nie goli, nie pierd...i, nie przerywa ciąży, krawatów nie wiąże i nie ma wifi

- gada w jakimś chorym języku i tylko jeden kabelek go rozumie

 

Na razie tyle, bo wychodzimy na spacer.

- Mały, do nogi !

Edytowane przez paratykus
  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siara, ani się waż kupować na podstawie mojej pisaniny, bo :

 

piszę to co myślę, błądzę jak każdy z nas. Są to moje przemyślenia, preferencje, wybory - świadome, ale moje.

Przy każdych wyborach mamy coś za coś - zawsze i we wszystkim.

 

Lubisz X5 ? Nie mierzi Cię częste ładowanie ? Nie przeszkadza Ci waga ?

 

(No widzisz, możesz sobie spokojnie A15 odpuścić, serio )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paratykus, nie chyciłeś!!! Nie będę zmieniał na tą chwile DAP-a, chodziło mi o to że zaje....piszesz, fajnie i lekko się czyta twój opisy audio. Dobry jesteś! Wpadnij do nas.

Oj, ulżyło mi. Nie zniósłbym gdybym kogoś niechcący wyprowadził na manowce - dlatego nie mogę być recenzentem.

Poza tym jestem humanistą i od technicznych znaczków oraz słownictwa dostaję mroczków przed oczyma.

Z tego powodu nie robię notatek, nie staram się zapamietywać szczegółów.

Gromadzę w sobie emocje i wrażenia z odsłuchów. Nic więcej. Tak więc widzisz, że kiepsko wpisuję się w standardy.

 

Weź średnią z Forum : godzinami klepiemy o technikaliach.

Słowa "radość z odsłuchu" padają niezmiernie rzadko. O emocjach i przeżyciach estetycznych, które są sensem istnienia Sztuki, więc i Muzyki też jest cicho.

 

Pozdrówki

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam aktualnie starego, kiepskiego NWZ-E463 który po line out ma jak mnie pamięć nie myli 0,2V co z kolei uniemożliwia podłączenie wzmacniaczy bo.. ledwo grają. Jak to jest z A15? W domyśle pół stacjonarnie chciałbym aby to zagrało z E12A od Fiio

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Paratykus, nie chyciłeś!!! Nie będę zmieniał na tą chwile DAP-a, chodziło mi o to że zaje....piszesz, fajnie i lekko się czyta twój opisy audio. Dobry jesteś! Wpadnij do nas.

Oj, ulżyło mi. Nie zniósłbym gdybym kogoś niechcący wyprowadził na manowce - dlatego nie mogę być recenzentem.

Poza tym jestem humanistą i od technicznych znaczków oraz słownictwa dostaję mroczków przed oczyma.

Z tego powodu nie robię notatek, nie staram się zapamietywać szczegółów.

Gromadzę w sobie emocje i wrażenia z odsłuchów. Nic więcej. Tak więc widzisz, że kiepsko wpisuję się w standardy.

 

Weź średnią z Forum : godzinami klepiemy o technikaliach.

Słowa "radość z odsłuchu" padają niezmiernie rzadko. O emocjach i przeżyciach estetycznych, które są sensem istnienia Sztuki, więc i Muzyki też jest cicho.

 

Pozdrówki

Wpadaj do muzo, przynajmniej sam nie będę jeśli chodzi o pisanie o muzyce

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam aktualnie starego, kiepskiego NWZ-E463 który po line out ma jak mnie pamięć nie myli 0,2V co z kolei uniemożliwia podłączenie wzmacniaczy bo.. ledwo grają. Jak to jest z A15? W domyśle pół stacjonarnie chciałbym aby to zagrało z E12A od Fiio

 

http://www.head-fi.org/t/728401/sony-nwz-a10-series/1410#post_11075342

 

LO jest o połowę słabszy niż HO. Z O2 dużego skoku mocowego i głośnościowego nie ma, za to jest ta kropka nad "i". Może dlatego że nie mam wymagających słuchawek, O2 gain x1/x2.5, HO w zasadzie mi wystarczało mocowo, zależało mi na lekkiej poprawie.

 

Ale faktycznie, E12A bardziej bym do kształtowania dźwięku brał, nie wzmocnienia, a przynajmniej sprawdził przed zakupem.

 

Na HF tam fajnie wyjaśnia, można prześledzić kilka pastów przed i po, zgadzam się ClieOS.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Minął miesiąc, a ja dalej ( może nawet bardziej niż na początku ) lubię to zwierzątko :

 

- gra i nie marudzi

- nie muszę ciągle wachlować softem i wsłuchiwać się w "różnice"

- nie zawiesza się

- nie muszę wstawać w nocy żeby go karmić.

- jeść dostaje tak rzadko, że czasami o tym zapominam

- wyprowadzany na dwór pozwala o sobie zupełnie zapomnieć, bo mały i lekki. Gdyby nie szarpał smyczy, myślałbym, że poszedłem na spacer sam

 

- mięśnie i kościec dosyć słaby, klęka jak mu na grzbiet wrzucić ciężkie słuchawki

- za to z lekkimi : muzykalny, rozsuwa instrumenty, dodaje przestrzeni i powietrza, ale nie przerysowuje

- jak na Sony to ma równo zestrojone pasma ( nie dla basolubów )

 

- nie goli, nie pierd...i, nie przerywa ciąży, krawatów nie wiąże i nie ma wifi

- gada w jakimś chorym języku i tylko jeden kabelek go rozumie

 

Na razie tyle, bo wychodzimy na spacer.

- Mały, do nogi !

Kurczę, przez takie opiys człowiekowi tylko apetyt rośnie na tego Soniacza...

 

Małe to, ładne to, nawet nie przesadnie drogie, a paratykus kusi postami :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapytał mnie forumowy kolega na PW o to jak jest z prezentacją i siłą dźwięku rzucanego na słuchawki przez A15.

Ponieważ trochę tych linijek nastukałem to i w wątku o tym Sony zamieszczam. Może komuś się przyda.

 

Wybrałem K550, bo to popularne i znane słuchafony-hełmofony.

 

"Przepraszam, że tak długo trwało, ale nie miałem za bardzo możliwości słuchania.W tej chwili usiadłem.

Na K550 głośność do słuchania od 20 do maks , czyli 30. Wszystko oczywiście zależy od tego jak jest dany album nagrany.

 

Mój ulubiony soundtrack "Children of Sanchez", ścieżka było nie było z 1978 r - musiałem dać na maks i jest zaledwie poprawnie z głośnością przez pierwsze 3,5 min (praktycznie prawie sam wokal, stonowany i wyciszony), bo potem jak wchodzi cała sekcja rytmiczna i dęta to już ok, z tym, że cały czas na maks.

 

Te pierwsze minuty na zewnątrz przy słabszej izolacji ? Chyba wyglądałyby nieciekawie.

 

Piszę o tytułowym utworze, który otwiera płytę.Jest długi i ma różne fazy typu piano, forte, wzloty i spadki tempa,prawie sam wokal, poszczególne sekcje osobno i razem - dobre do testowego odsłuchu.

 

Wszystko jest pięknie zaznaczone.I tak jeśli trąbka i skrzydłówka Chucka Magnione jest w średnicy to bas i góra czyli talerze i wyższe partie gitar bardzo ładnie to dopełniają. Wszystko słychać, nic na siebie nie zachodzi. Przy czym bas z K550 jest tu BASEM ( sic!), a stopa bębna ma po prostu niezłe, przepraszam za wyrażenie, *******nięcie.

 

Uogólniając - K550 z nazwijmy to - dość suchych i w miarę równych ( w miarę, bo jednak z małym basem) słuchawek stają się na tej płycie bardziej kolorowe, bardziej ludzkie, bardziej przyjazne, znika gdzieś ten ich odczłowieczony ordnung grania.

 

Okazuje się, że mają Dół, a i fun przestaje im być obcy.

 

Ty wiesz co ? Odkrywam właśnie w tym momencie te słuchawki na nowo. Na pewno nie grały mi tak radośnie i rozrywkowo z Fiio x5 - w życiu.

 

Wniosek :

 

A15 koloryzuje i barwi, ale jest to tak zrobione, że nie kosztem czegoś, ale jako dodatkowy, odsłuchowy bonus.

 

Ucho się przyzwyczaiło i zjechałem, ale raptem na 28 kresek czyli "aż" dwie w dół. Niżej nie ma sensu przy tej płycie.

 

Jeszcze jeden kawałek w innej konwencji.

 

Niech będzie np.płyta "Golden Heart" Knopflera utrzymana w spokojnym rockowo-balladowym rytmie - skala na 25 - bardzo fajnie to słychać.

 

Można zjechać do 22 i wszystkie składowe są dalej dobrze słyszalne. Wszystko zależy od poziomu izolacji słuchawek.

Mogę sobie słuchać albo gitary basowej, albo głosu Marka, albo talerzy - do wyboru.

 

Bas, przynajmniej w utworze Darling pretty - dobrze zaznaczony, bardziej punktowy choć i wybrzmiewający (gdzieś tak pomiędzy jednym, a drugim określeniem), bo ani się nie rozłazi ani też nie jest zupełnie punktowy.

Stopa perkusji już tak nie napierdziela jak w Dzieciach Sanczeza - to kwestia realizacji. Z tym, że dalej oczywiście jest wyraźna.

 

A to jeszcze z innej płyty Marka, "Brothers in Arms" ( głośność 24 ) - gitara solowa - ładnie dociążona dźwiękiem, perkusja, której obecność w tym utworze jest równie ważna jak gitara - taka właśnie jest czyli robi swoje zdecydowanie i wyraźnie. Nie wyłazi przed gitarę solową, jest przy niej.

Klawisze lekko wycofane, jak w oryginale. Jest bardzo dobrze.

 

Krótko : to nie jest grajek dla ludzi półgłuchych od słuchania jeb-jebudu, absolutnie nie dla nich.

Nie ma też co podpinać prądożernych słuchawek.

Absolutne maksimum to 32 przy w miarę wysokim SPL.

 

"Coś mi się nacisnęło" i leci tytułowe Serce z płyty "Golden Heart" - Mark czaruje swoim głosem, szepce, coś tam spokojnie opowiada łagodnym, wyciszonym barytonkiem, gitary leją miód na moje uszy. Jest intymnie i nastrojowo z pięknym kolorytem całości kompozycji. Dla mnie bajka.

Może na taki odbiór przeze mnie tego nagrania wpływać fakt, że pamiętam ten utwór z czasów kiedy słuchałem go na okrągło...

 

Na jakichś lichych budżetówkach dawno, dawno czyli 19 lat temu.

 

Tyle ode mnie Panie Kolego."

 

( kilka wyrazów usunąłem, kilka dodałem )

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up Ja właśnie słuchałem "Sailing to Philadelphia" Knopflera. ;)

@paratykus na jakich ustawieniach słuchałeś z K550?

Ja do dzisiaj uważałem, że AKG i A15 to nie jest dobre połączenie. Dopiero po podbiciu basu +2 (Clear Bass) te słuchawki się ożywiły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, to jest nas "siła luda", bo takich dwóch jak nas trzech wystarczy za czterech !

 

Pozdrówki !


@up Ja właśnie słuchałem "Sailing to Philadelphia" Knopflera. ;)

@paratykus na jakich ustawieniach słuchałeś z K550?

Ja do dzisiaj uważałem, że AKG i A15 to nie jest dobre połączenie. Dopiero po podbiciu basu +2 (Clear Bass) te słuchawki się ożywiły.

 

Bernie, od dawna nie dotykam żadnych polepszaczy-ustawiaczy na grajkach i programach odtwarzających.

Mam do tego uraz od czasu kiedy ileś tam lat temu żeby wydobyć coś z CAL ! ( tych pierwszych, bodajże 2007 r ) poprzestawiałem tak EQw Foobarze, że potem przez kilka tygodni musiałem przyzwyczajać się do normalnie brzmiącej muzyki ;)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@paratykus ja też zwykle nie używam i nie mam potrzeby EQ ani w DX90 ani w innych grajkach. ;) Sony ma jednak trochę ficzerów dźwiękowych.

Zacząłem się bawić EQ dopiero w tym Soniaczu. Dlatego tak spytałem bo pisałeś o tym dole i funie, a na sucho K550 z A15 zabrzmiały jakby trochę się popsuły. Jedyne słuchawki, które jak dla mnie z Sonym się nie zgrywały. Dla mnie ten grajek ma obciętą/ zduszoną górę, ma to swoje zalety np. w postaci niesłyszalnych sybilantów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Górę ma na pewno obciętą, bo świetnie okiełznał moje Grado 325, które mają góry więcej niż Himalaje ;) To im baaardzo dobrze zrobiło, dla mnie wręcz genialnie.

Odbiór dźwięków to bardzo subiektywna sprawa. Poza tym to z czego i na czym się słucha - przyzwyczajenie słuchu.

Ja jadę z FCL II, który ( dla mnie ) jest dosyć neutralny. Słuchawki jak z sygnaturki ( więc dołu niewiele ), CALi nie liczę, bo już ich nie słucham.

 

Tak więc prawdopodobnie jeśli pojawia się w moich uszach trochę więcej basu to dla mnie jest to już Bas przez duże "B" i schodzi jeśli nie do piekieł to co najmniej do Rowu mariańskiego.

 

I ja to na prawdę tak słyszę, tak odbieram, tak czuję.

 

Myślę, że gdyby przywiązać mnie do krzesła i zaaplikować na łeb porządnie baso-jeeebne słuchawki to pewnie straciłbym przytomność :woot:

 

Edit, bo zapomniałem - ja nie rejestruję, że A15 kastruje K550 z góry, a jestem na to wyczulony, bo słucham głównie średnicą i górą.

 

Natomiast w Grado 325 zauważam to natychmiast.

Edytowane przez paratykus
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności