Skocz do zawartości

Najlepiej i najgorzej zrealizowane albumy z waszej kolekcji


siloe

Rekomendowane odpowiedzi

Ludzie koniec świata Dead Can Dance uległ loudness war :angry: , ich nowa płyta po 16 latach milczenia i..... album DR=6 !!!! A już się na to szykowałem i chciałem zakupić , o rany skoro tacy wykonawcy są już w tym dźwiękowym bagnie to co będzie dalej ? :wacko:

http://www.dr.loudness-war.info/details.php?id=24912

Nic tylko płakać .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcecie kupować dobrze nagrane/zrealizowane albumy - pisze głównie o muzyce lat 70 i 80 , to warto zainteresować się tłoczeniami Niemieckimi z tego okresu . Szczególnie płyty z opisem : Manufactured in Germany by TELDEC Record Service GmbH , Alsdorf :) Takie wydania są świetnie nagrane .

Ale niestety z nowymi wydaniami jest coraz gorzej , mam płytę Scorpionsów Eye II Eye z okolicy 2000 roku i są mocno przesterowane gitary i spłaszczony wokal - normalnie nie da się tego słuchać na lepszym sprzęcie :wacko: Jeszcze jest coś takiego jak wydania na 24k złocie , muzyka jest masterowana bezpośrednio z taśm matek przez specjalistów i mimo tylko przyzwoitego DR10-11 brzmi bardzo dynamicznie i szczegółowo .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie koniec świata Dead Can Dance uległ loudness war :angry: , ich nowa płyta po 16 latach milczenia i..... album DR=6 !!!! A już się na to szykowałem i chciałem zakupić , o rany skoro tacy wykonawcy są już w tym dźwiękowym bagnie to co będzie dalej ? :wacko:

http://www.dr.loudne...ls.php?id=24912

Nic tylko płakać .

Source: MPEG-1 Audio Layer 3 (MP3)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krz to że plik lossy nie znaczy że na CD jest lepiej , DR jeżeli jest niski to taki zostanie, zmiany będą kosmetyczne. Nie uwierzę w to że kawałek mający Dr4 a takie są dwa na ich płycie w wersji cd skoczy do np.8 , z resztą na YT są ich numery z nowego albumu i słychać że jest głośniej i bardziej basowo , przestrzeń jest gorsza w stosunku do tego co nagrywali .

 

Dead Can Dance - Amnesia:

 

Peak Value: 0.00 dB --- 0.00 dB

Avg RMS: -6.72 dB --- -6.95 dB

DR channel: 5.56 dB --- 5.68 dB

 

Zgrane z YT w AAC 152kb

Edytowane przez Robert73
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepsze - długo by tutaj wymieniać. Głównie jazz i starszy rock. Chyba najlepszy technicznie jest King Crimson - In The Court Of The Crimson King 40th Anniversary 24/96 Brzmi pięknie ale nie ma tego czegoś.

Z innych ciekawie nagranych albumów - Tool a zwłaszcza Ænima i Lateralus chodź Undertow też daje rade. Na 10.000 Days zmienili inżyniera dźwięku, moim zdaniem trochę za głośno nagrany chodź chyba więcej smaczków w tle jak jakieś głosy, reveby itd.

Pod względem popularniejszej muzyki to Rage Against The Machine jest dla mnie wzorem. Wszystkie instrumenty brzmią nadzwyczaj naturalnie, jakbyśmy byli z muzykami.

Zwłaszcza perkusja brzmi jak na żywo. Zwłaszcza rip z winyla brzmi fajnie.

 

 

Najgorsze - hmm, tutaj chyba wygrywa Venetian Snares albo Boris. Tyle co się tutaj dziwić, taki mastering był zamierzony przez autora. Trudno zresztą żeby szumy i trzaski jakoś brzmiały. W przypadku Borisa to też cześć ich twórczości. Zwłaszcza Smile czy ich albumy drone.

 

Z ciekawych rzeczy - http://www.dr.loudne...ls.php?id=11023

Najgorszy album w rankingu DR

 

http://www.youtube.com/watch?v=Wamy0GVn12A

- coś w tym szumie jednak jest ;) Edytowane przez BamboszeK
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie koniec świata Dead Can Dance uległ loudness war :angry: , ich nowa płyta po 16 latach milczenia i..... album DR=6 !!!! A już się na to szykowałem i chciałem zakupić , o rany skoro tacy wykonawcy są już w tym dźwiękowym bagnie to co będzie dalej ? :wacko:

http://www.dr.loudne...ls.php?id=24912

Nic tylko płakać .

W trójce mówili że zmienili wytwórnię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dead Can Dance / Anastasis:

 

DR Peak RMS Duration Track

 

DR6 0.00 dB -7.54 dB 7:33 1/8-Children Of The Sun

DR7 0.00 dB -8.73 dB 6:51 2/8-Anabasis

DR7 0.00 dB -8.20 dB 6:54 3/8-Agape

DR5 0.00 dB -6.17 dB 6:37 4/8-Amnesia

DR7 0.00 dB -8.71 dB 8:02 5/8-Kiko

DR4 0.00 dB -5.05 dB 5:45 6/8-Opium

DR7 0.00 dB -8.61 dB 7:51 7/8-Return Of The She-King

DR8 0.00 dB -10.65 dB 6:38 8/8-All In Good Time

Number of tracks: 8

Official DR value: DR6

 

Samplerate: 48000 Hz

Channels: 2

Bits per sample: 16

Bitrate: 623 kbps

Codec: FLAC

 

Tak jak napisałem różnice między lossy a Flac minimalne , kawałek 6 "Opium " brzmi cieniutko , bardzo silna kompresja na wokalu Brendana i wywalony bas , te z Dr 7 jakoś się bronią ale i tak jest tragicznie w stosunku do ich poprzedniej płytki "Spiritchaser" .

Edytowane przez Robert73
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dead Can Dance / Anastasis:

 

DR Peak RMS Duration Track

 

DR6 0.00 dB -7.54 dB 7:33 1/8-Children Of The Sun

DR7 0.00 dB -8.73 dB 6:51 2/8-Anabasis

DR7 0.00 dB -8.20 dB 6:54 3/8-Agape

DR5 0.00 dB -6.17 dB 6:37 4/8-Amnesia

DR7 0.00 dB -8.71 dB 8:02 5/8-Kiko

DR4 0.00 dB -5.05 dB 5:45 6/8-Opium

DR7 0.00 dB -8.61 dB 7:51 7/8-Return Of The She-King

DR8 0.00 dB -10.65 dB 6:38 8/8-All In Good Time

Number of tracks: 8

Official DR value: DR6

 

Samplerate: 48000 Hz

Channels: 2

Bits per sample: 16

Bitrate: 623 kbps

Codec: FLAC

 

Tak jak napisałem różnice między lossy a Flac minimalne , kawałek 6 "Opium " brzmi cieniutko , bardzo silna kompresja na wokalu Brendana i wywalony bas , te z Dr 7 jakoś się bronią ale i tak jest tragicznie w stosunku do ich poprzedniej płytki "Spiritchaser" .

 

Przymierzam się do vinyla. Sądzisz, że tem sam problem będzie mieć i tu miejsce?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

loudness-war

 

Jakaś masakra - "krew się leje z uszu" dosłownie i po kolorze ;)

The Mars Volta "rządzi " ta ich ostatnia płyta jest przykładem anty masteringu , TRAGEDIA , co do DCD to vinyl powinien być przynajmniej bez clippingu bo to że wokale są wywalone do przodu i podgłośnione sądzę że tak zostanie , może z czasem wyjdzie jakaś wersja 24\96 bit oby z lepszym skutkiem .

Co do perfekcji dźwiękowej bardzo polecam :

http://www.highfidel...uzyka-502&lang=

Jakość remasteru urywa łeb , scena jak lotnisko , dla mnie remaster kompletny, szacun dla p.Lipińskiego za tyle wysiłku przy remasterowaniu .

Edytowane przez Robert73
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do TMV to słyszałem właściwie wszystkie studyjne albumy w wersji na vinylu (a przynajmniej fragmenty pozgrywane i udostępnione w sieci) - De-loused zyskuje trochę lepszego balansu, Frances The Mute brzmi dość... dziwnie, bo jest bardzo mocno ściszony (aczkolwiek na nowym zestawie nie miałem go okazji jeszcze słyszeć), o, sorka, Amputechture nie miałem okazji zasmakować... Bedlam in Goliath brzmi nieźle, wszystko się AŻ TAK nie zlewa chociaż i tak do ideału sporo brakuje, zaś Noctourniquet zyskuje bardzo dużo - m.in. klawisze wrzucone są na pan praktycznie po całej szerokości, a nie skompresowane i wrzucone z prawej strony, perkusja brzmi dużo żywiej a przede wszystkim nie znika w szumie i reszcie dźwięku. hi-hat się momentami gubi i ogółem cudowny mastering toto nie jest, ale od CD brzmi jakieś 9999999999999x lepiej.

 

A co do lepszych nagrań to mam chociażby Storm Corrosion (brzmi cudownie, jest pięknie wyważony - słuchanie go na Audeo to czysta poezja, wydobywa wszystkie instrumenty w piękny sposób i są cudownie, przestrzennie zarysowane) i w sumie jeszcze Porcupine Tree "Lightbulb Sun" - b.fajnie nagrany, dobrze zremasterowany - brzmi ciekawie, nic nie jest stłumione (w nowym mixie do przodu wyszedł dół i to słychać (http://www.dr.loudness-war.info/index.php?search_artist=&search_album=Lightbulb+Sun)) tak więc mogę go określić jednym z najfajniej nagranych albumów jakie posiadam.

A najgorsze? TMV - "De-Loused In The Comatorium" (niestety, mastering leży i kwiczy :F) oraz niestety Riverside - Anno Domini High Definition (cudowny album, lecz mastering jest po pierwsze niewyraźny, po drugie miejscami b.słabo z przestrzenią i okazjonalne braki w górnym pasmie, co niestety strasznie się odbija przy partiach, gdzie słychać fragment talerzy i prawie wiadomo, że POWINNY BYĆ SŁYSZALNE).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ladyhawke numer 2 , po prostu "cegła" dynamiki nie zanotowano :( , bardzo męcząca w odsłuchu płyta:

 

Nowa Anathema , ludzie pisali że brzmi bardzo ładnie , a co okazało się , owszem w momentach z akustycznymi gitarami jest ładnie , przestrzennie , ale jak wchodzi mocniejsze uderzenie basu , perki i gitar, nagle wszystko drastycznie ulega kompresji , ogólnie zawód pod względem dźwięku bo mogło być tak pięknie , przykładem tego jest kawałek otwierający album :

fullwindow004.png

fullwindow005.png

Edytowane przez Robert73
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nowe DCD niestety leży i kwiczy pod każdym względem, brzmieniowo jak i treściowo - każdy niemal utwór ma taki "krokowy" temat, non-stop te same zagrywki na innych instrumentach, w zasadzie zerowa współpraca (każde sobie rzepkę skrobie) - szkoda było przerywać milczenie żeby w tak słabym stylu wracać.

 

Z drugiej strony, dzięki temu tym bardziej zachwycam się np. pierwszą płytą - bo wcześniej trudno było stwierdzić, czy (i która, jeśli w ogóle) któraś płyta DCD jest gorsza, najgorsza - teraz odpowiedź padła :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Witam co prawda płytki nie mam ,ale po tym co usłyszałem na YT to masakra a kapela taka słynna , brak słów:

 

 

Kompresja, kompresja , kompresja , perka brzmi bardzo źle :angry:

http://www.dr.loudness-war.info/details.php?id=26692

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchał ktoś na nowo zremiksowanego Disturbed - The Sickness? Wersja Anniversary brzmi wg mnie rewelacyjnie. Jeśli chodzi o kwestie czysto techniczne to jest jeszcze bardziej pogłośniona, ale mimo to brzmi bardzo miękko i zdecydowanie bardziej selektywnie niż pierwowzór. Prawdopodobnie postarali się w związku z równoczesnym wydaniem na winylu. Polecam wypróbować :)

 

Dla zaostrzenia smaczku pokazuję amplitudę w funkcji czasu - na ruszt poszedł utwór Fear. Widać wyraźnie większa dynamikę nowego mixu. Stare nagranie jest zupełnie spłaszczone.

fear-new.png

Edytowane przez Caleb
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jak dla mnie Ott - Blumenkraft , w klimacie dub, regge, psychodelia, ambient. brzmi świetnie, polecam posluchac chocby dla samych dzwieków.

MIles Davis - Kind of Blue - klasyka, swietne nagranie brzmieniowo, zwlaszcza vinyl

 

 

Wybitne brzmienia :

Simon & Garfunkel -=VINYL Rip by Dr. Robert=-\1968 Bookends [VINYL] {24-96} [sundazed LP] - piękne, po thc, podejrzewam , ze mozg roz****ny

Jeff Buckley - Grace (1994) [VINYL] {24-96} {Music On Vinyl (2009)} :heart:

The Doors - L.A. Woman (DCC LP) (PBTHAL Vinyl Rip 2010)

The Doors - The Doors (DCC LP) (PBTHAL Vinyl Rip 2010) holy dzizys

The Doors - Strange Days (DCC LP) (PBTHAL Vinyl Rip 2009)

The Doors - Morrison Hotel [Audio Fidelity AFZ 037] [2009]

Frank Zappa - Apostrophe - [Au20 Mastering]

Telemann - Concertos and Chamber Music (Musica Alta Ripa) (2009) [FLAC] {5CDs mDG}\CD3 - swietna klasyka genialnie brzmiaca

 

 

 

bardzo dobre :

King Crimson - In the Court of The Crimson King MFSL

1973 - The Mahavishnu Orchestra - Birds Of Fire (Friday Music 180g LP; 24-96)

The Mahavishnu Orchestra - The Inner Mounting Flame (Speakers Corner 180g LP; Mastered by Maarten de Boer@ EBS, Hannover)

dead can dance - 1990 aion (remastered 2008)

Dead can Dance - Within the Realm of a Dying Sun (remastered 2008)

tool - undertow

tool - lateralus

 

jeszcze kilka by sie znalazlo

Edytowane przez meehooj
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do In The Court... - czy przypadkiem 2009 box nie brzmi lepiej?

Swoją drogą: dla fanów TMV są fajne bardzo vinylripy które brzmią dużo ciekawiej od wersji CD, a przynajmniej tak twierdzi moje głuche ucho.

Edytowane przez Filas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na +

 

Jamal- Rewolucje

Psio Crew- Szumi Jawor Soundsystem

Łąki Łan- Łąki Łanda

Skuggpoeten- skuggpoeten

Embee- Thle Melow Turning moment

Shpongle- Tales Of the Inexpressible

Hallucinogen- In Dub

Bluetech- Elemntary Particles oraz Prima Materia

 

PS

Jak dla mnie Ott - Blumenkraft , w klimacie dub, regge, psychodelia, ambient. brzmi świetnie, polecam posluchac chocby dla samych dzwieków.

mam ten album od dawna na odtwarzaczu i nie słuchałem.

Dobre jest, dzięki! zczególnie że uwielbiam psytrance.

Edytowane przez Andrewek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności