szwagiero Opublikowano 9 Kwietnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Kwietnia 2015 Martyna Jakubowicz - Tylko Dylan. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Play Opublikowano 29 Maja 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2015 Nie wiem, czy kogoś muzycznie zainteresuje to, ale i tak polecę, bo realizacja tej płyty to mistrzostwo świata i o tym trzeba kurde mówić! http://www.discogs.com/Kaliber-44-W-63-Minuty-Dooko%C5%82a-%C5%9Awiata/release/4764495 Czyli druga płyta Kalibra 44. Nie wiem, jak pierwsze wydanie, ja mam z tego roku, co w linku, słucham teraz i jestem rozwalony tapatalk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MrRzepa Opublikowano 2 Czerwca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2015 Edguy - Tears of a Mandrake z 2001 roku, sygnowane AFM Records. Wszystko jest cacy, poza wysokim piskiem pojawiającym się w refrenie ,,All The Clowns''. Nie jest szczególnie głośny, ale przebija się nad chórkiem i nieprzyjemnie świdruje uszy. Obecny jest z tego co pamiętam dwukrotnie i (przynajmniej Rzepie) odbiera sporo przyjemności ze słuchania, tym bardziej, że sam utwór warzywo bardzo lubi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RafBar Opublikowano 4 Lipca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2015 Oba albumy Bon Ivera są imo bardzo dobrze nagrane. Ostatnio najwięcej słucham Oj Dido Percivala. Dla mnie mega brzmi, szczególnie wokale niszczą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elemeledudek Opublikowano 28 Lipca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2015 Kilka stron wcześńiej ktoś twierdził że ostatnia płyta ANATHEMY jest dobre zrealizowana. Wląsnie przesłuchałem sobie ich trzy płyty (Judgement, A Fine Day To Exit oraz A Natural Disaster) i wszystkie one zabrzmiały mi płasko i bez życia. Fakt, że od kolejnej płyty zmienili wytwórnie, więc może i jakość dźwięku sie polepsza. Wieczorem sprawdzę We're Here......, może będzie więcej radości z odsłuchu. Płyta We're Here Because We're Here przesłuchana i też jakos szaleństwa nie ma. Co ciekawe miksował to sam Steven Wilson. Jest tu ktoś ,kto twierdzi że te płyt brzmią u niego wyśmienicie? Chętnie poznam na jakim torze to osiągną a może i dałyby posłuchać? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Habiba Opublikowano 18 Sierpnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2015 (edytowane) Zdecydowanie najlepiej nagrane z mojej kolekcji. - The XX - XX i Coexist -Burial - Untrue -Foxes - Glorious Edytowane 18 Sierpnia 2015 przez Habiba 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hechlok Opublikowano 19 Sierpnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2015 Polecam, jak ktoś lubi spokojny klimat z cieplym, męskim wokalem. Płyta nagrana ******ście. Lover Man i Strange Fruit naprawdę warto posłuchać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
trubul Opublikowano 19 Sierpnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2015 Najnowsza płyta Dr. Dre jest bardzo dobrze nagrana Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fafanculen Opublikowano 19 Sierpnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2015 Najnowsza płyta Dr. Dre jest bardzo dobrze nagrana Nie zgadzam się. Mam album Compton, i jest podgłośniony. Prawie każdy album dre jest w loudness war. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nolife Opublikowano 21 Sierpnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2015 Płyta nie aż taka stara (1981), ale brzmi kiepsko, na ucho dałbym jej z 10 lat więcej. A muzyka? Znakomita. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hibi Opublikowano 23 Sierpnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2015 (edytowane) totalne porażka, jak tu kupować płyty w ciemno Queensrÿche - Queensrÿche dużo lepiej natomiast album Frequency Unknown Edytowane 23 Sierpnia 2015 przez hibi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hechlok Opublikowano 25 Sierpnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2015 Cała płyta jest świetnie nagrana - szczególnie utwór Tundra robi wrażenie sceną i holografią. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
belesiu Opublikowano 25 Sierpnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2015 No cóż - stylowo to zupełnie nie moja bajka, ale faktycznie, realizacja robi wrażenie. Moje K612 aż się do mnie uśmiechały, że dałem im się tak popisać możliwościami 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
trubul Opublikowano 25 Sierpnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2015 Najnowsza płyta Dr. Dre jest bardzo dobrze nagrana Nie zgadzam się. Mam album Compton, i jest podgłośniony. Prawie każdy album dre jest w loudness war. Z tym zgoda, ale jakby nie patrzeć prawie każdy topowy album rapowy teraz taki jest. Bardziej mi chodziło o to, że brzmienie jest dosyć detaliczne i całkiem zbalansowane (chociaż trochę zbyt jasne jak dla mnie). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Habiba Opublikowano 27 Sierpnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2015 Jeżeli chodzi o muzykę popową, to bardzo rozczarował mnie album Sia - 1000 Forms of Fear. Dobry przykład - utwór Dressed in black. Wczasie gdy rozpoczyna się refren i wchodzi ksylofon rozpoczyna się totalna sieczka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elemeledudek Opublikowano 9 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Września 2015 AYREON - Into The Electric Castle - Muzyka sama w sobie cudna, a jak sie okazało zrealizowana też doskonale. To z resztą chyba standard jeśłi chodzi o projekty Lucassena. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bylyuser Opublikowano 9 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Września 2015 (edytowane) Jest taki zespół, który poznałem, bo grał jako support Porcupine Tree- Pure Reason Revolution. Płyta "Cautionary Tales for the Brave" jest dziełem na wskroś dla mnie genialnym, ale nie wiem, czy w utworze In Aurelia jest dźwięków na sekundę za dużo jak na każdy sprzęt, który posiadam, czy po prostu jest to źle nagrana płyta. Specjalnie ściągnąłem sobie CD, bo mp3 które miałem było tragiczne, ale jak się okazało nie było to winą złego rippowania- ten album jest po prostu źle nagrany, co zabija przyjemność ze słuchania. EDIT: Pogrzebałem trochę i okazuje się, że pierwszy długogrający album grupy (bo wspomniany przeze mnie to zasadniczo EPka), jest już płytą zrealizowaną wyśmienicie i podobno bardzo dobrze brzmiącą. Zatem należałoby rozwinąć horyzonty w zakresie tego zespołu. Co zamierzam uczynić po powrocie do domu. Edytowane 9 Września 2015 przez MatmaN Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elemeledudek Opublikowano 9 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Września 2015 Mówisz o PRR? Mam tę płytke w domu. Posłucham przy okazji. Szkoda że ta kapela po pierwszej płycie poszła w zupełnie inną strone a aktualnie to już chyba nie istnieje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bylyuser Opublikowano 9 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Września 2015 Tak, mówię o PRR. Pierwsza EPka z kawałkiem In Aurelia to dla mnie dramat mimo genialności utworu. Europejskie wydanie The Dark Third jest podobno świetnie zrealizowane a wspomniany "In Aurelia" jest na bonusowej płycie. Nie wiem czy jest jakoś inaczej zremasterowany. Wypowiadam się tylko w kontekście posiadanego mini-albumu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lirick Opublikowano 9 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Września 2015 Królem najgorszych będzie wymieniane tu i wszędzie indziej tysiące razy Californication. Stawiam go nawet niżej niż od Death Magnetic, bo o ile nienawidzę przesterów, to u Metallici jeszcze jestem w stanie zrozumieć "co autor miał na myśli", mimo że z takim podejściem się nie zgadzam. DM to muzyka szybka, ostra, ciężka i tam ma to jakieś pokrętne uzasadnienie, ale na Californication jest sporo spokojniejszych piosenek, i trzaski w takich momentach drażnią jak wrzód na d... Szczerze nienawidzę osoby odpowiedzialnej za spieprzenie tak fajnego albumu (Rick Rubin?).Ale w tym poście głównie chciałem wam sprzedać ciekawostkę, o której może wiele osób nie wiedzieć. Po necie krąży wersja Californication przed masteringiem. Nie wiem jakie jest jej źródło i mimo że mam pewne wątpliwości co do autentyczności FLAC'ów, to i tak o wiele bardziej wolę słuchać tej wersji niż sklepowej.Ostatnie kawałki Eminema też brzmią dla mnie tragicznie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elemeledudek Opublikowano 10 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Września 2015 Wracając do PRR. Przesłuchałem wczoraj i odbieram to tak. Podstawowa płyta jest zrealizowana naprawde zadowalająco i nawet w momentach gdy robi się gęsto od instrumentów wszystko jest nadal bardzo przyjemne i wyraziste w odbiorze. Tego samego niestety nie mozna powiedzieć o dodatkowej płycie w utworem In Aurelia między innymi. Jest zdecydowanie gorzej w stosunku do podstawowej płyty. Mniej rozdzielczo a bas jakiś taki lekko przymulony. Da sie tego słuchać w zasadzie bez bólów zęba, ale to nie ten poziom co podstawka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bylyuser Opublikowano 10 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Września 2015 A widzisz... ja mam w ogóle osobną EPkę, wydaną jeszcze przed albumem The Dark Third. I jest to jedna z nielicznych płyt, którymi jestem szczerze zawiedziony, bo In Aurelia to dla mnie mistrzostwo świata, tylko spieprzone na poziomie realizacji nagrania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert73 Opublikowano 11 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Września 2015 (edytowane) https://www.youtube.com/watch?v=k76Jxtn73YE http://dr.loudness-war.info/album/view/95147 Brzmi to jak dobre realizacje z lat 90-tych , zero kompresji praktycznie , perka czysto nasuwa Można jak się chcę nagrać metal w dobrej jakości. Edytowane 11 Września 2015 przez Robert73 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
belesiu Opublikowano 18 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Września 2015 (edytowane) Mam wielką prośbę o ocenę jakości tego nagrania Lacrimosa - płyta Revolution - utwór Rote Sinfonie 5. minuta wprowadza spore zamieszanie, ok 5:20 robi się już niesłuchalnie, ale to dzieje się od 5:55 to już w ogóle jakaś kpina... A może ja czegoś nie rozumiem, może mam sprzęt do du.y, albo płytę zepsutą? Płyta, tidal, youtube - wszędzie to samo. A może to taki środek stylistyczny, na którym się nie poznałem, albo też moja reakcja jest tą oczekiwaną? Pomóżcie, bo nie wiem, czy reklamować płytę, czy to tak ma być? W każdym razie - na tę chwilę oceniam jako najgorzej zrealizowaną płytę w mojej kolekcji... Edytowane 18 Września 2015 przez belesiu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hibi Opublikowano 18 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Września 2015 zabieg celowy, trudno byłby tego nie wyłapać - jak to brzmi, jak to mówią "zróbcie hałas" taka moda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.