Skocz do zawartości
  • 0

Superlux HD 668B vs HD 681B - porównanie - konkrety


mbk84

Pytanie

Zakładam ten temat ponieważ szukam, czytam i nadal nie mam pełnej jasności.

Proszę o wymienienie konkretnych różnic w brzmieniu Superluxów HD 668B i HD 681B, mogą być porównania do HD 661.

 

Z tego co wyczytałem:

 

HD 681B:

- wycofana ale słyszalna średnica

- obfity bas, w tym niski

- rozrywkowe granie

- dynamika

 

HD 668B:

- zrównoważona charakterystyka (żadne pasmo nie wychodzi przed szereg)

- naturalne brzmienie

- szczegółowość

- mniej uniwersalne od HD 681B

 

Proszę o opinię użytkowników czy nie jestem w błędzie.

 

Jak ma się szczegółowość w tych dwóch modelach? Któryś ma przewagę? Jak wygląda kwestia sceny? Może jakieś porównanie basu w obu modelach?

Szukam słuchawek możliwie jak najbardziej szczegółowych (HD 25 ideał), z wyraźnie słyszalną średnicą, naturalne brzmienie mile widziane.

Słuchawki mają być odmianą dla HD 661, które są bardzo dynamiczne i grają rozrywkowo.

 

Co do napędzenia słuchawek to raczej nie jest to dla mnie ograniczenie. Mają być słuchane w domu na Sony CDP X222ES - bardzo dobre wyjście słuchawkowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Google zawiodły. Uprzejmie proszę o linka :)

Ok, już mam. Zabieram się za lekturę.

 

Widzę że mój temat trochę bez sensu bo już przerabiany.

 

Dla poszukujących podaję link:

http://forum.mp3store.pl/topic/116206-superlux-hd681681b681f668bevo/

Edytowane przez mbk84
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Pamiętaj, że tutaj można uwzględnić też mody, które są do wykonania.

 

Mi HD668B się technicznie podobały, lecz to jak zagrają zależy mocno od toru. Nie mają też w sobie takiego pazura, jaki mają słuchawki typowo rozrywkowe.

 

HD681 z literką B nie miałem, ale te bez grały już inaczej, bardziej szkieletowo i bez takiej sceny jak w 668B, chociaż złe też nie były, jeśli masz źródło z dobrym wypełnieniem to też są dobre.

 

Pierwsze obcinają niższy bas, drugie ten wyższy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Czytałeś moje wypociny? Porównywałem 681, 681B, 681F, 681EVO i 668B.

 

Dzięki, świetna robota!

Moją uwagę przykuwają HD 681F.

Mógłbyś napisać coś więcej o ich średnicy? Porównujesz ją do tej z czerwonych 681, która jak piszesz jest nieco w V. To mnie trochę martwi.

Masz może jakieś porównanie odnośnie szczegółowości do Senków HD25 ?

Jak wygląda scena na 681F?

 

Szkoda że nie ma jeszcze porównania do HD 661, ale chyba za dużo bym chciał ;)


Pamiętaj, że tutaj można uwzględnić też mody, które są do wykonania.

 

Mi HD668B się technicznie podobały, lecz to jak zagrają zależy mocno od toru. Nie mają też w sobie takiego pazura, jaki mają słuchawki typowo rozrywkowe.

 

HD681 z literką B nie miałem, ale te bez grały już inaczej, bardziej szkieletowo i bez takiej sceny jak w 668B, chociaż złe też nie były, jeśli masz źródło z dobrym wypełnieniem to też są dobre.

 

Pierwsze obcinają niższy bas, drugie ten wyższy.

 

Modów się trochę boję i nie lubię samemu kombinować przy słuchawkach, parę razy próbowałem, efekt słaby.

 

Skoro HD668B są najciemniejsze, to raczej podziękuję.

 

Niski bas chyba mimo wszystko u mnie milej widziany niż wyższy.

Edytowane przez mbk84
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

HD668B są ciemniejsze. Nie mam 100% pewności bo dawno ich nie słuchałem, ale tyle się mówi o ich jasności, a dla mnie nie były specjalnie jasne jakoś. W nich bardziej przypomina mi się wrażenie czarnego tła. Oczywiście nie znaczy to też, że były ciemne, ale mówienie o jasności jest dla mnie trochę przesadzone. Z niektórych źródeł zagrały funowo i miękko, a z niektórych dość sucho i twardo. Grały poprawnie, ale mówię, bez pazura. Póki nie miałem innych nauszników to mi się ich dobrze słuchało, dopiero później ich "spokój" zaczął mi przeszkadzać. Ostatnio testowałem DT990 pro i tez jakoś specjalnie jasne dla mnie nie były, więc to chyba też jakoś od gustów zależy. Ogólnie jeśli szukasz czegoś bardziej otwartego to polecam uderzyć od razu w DT. Dobrze już grają ze średnich sprzętów, dają dobrą scenę i niezły bas. W pewnych okolicznościach 668B mogłyby je dogonić, ale ogólnie beyery są bardziej dopracowane i nie wieje nudą od nich. :) Tak porównując z pamięci to HD668B po zdjęciu damperów to takie słabsze DT990pro właśnie. Jeśli kasa jest priorytetem, to HD668B mogę najbardziej polecić. Używki można mieć za 80zł i jest to super value, praktycznie nie do pobicia. Aczkolwiek mają to do siebie, że szybko się nudzą. Jeśli szukasz słuchawek z hiperszczegółową górą, to poszedłbym posłuchać jakiś takstarów. Hi były dość szczegółowe, może jakieś inne modele też będą, trzeba byłoby sprawdzić... Co do HD681 to z odpowiednim źródłem mogą być wypasionymi słuchawkami w swojej cenie, aczkolwiek mają pewien bałagan na scenie i pewnych limitów własnych nie przeskoczą. Jeśli nie zależy Ci bardzo na szczegółowości to HD330 to dla mnie przyjemne Funowe słuchawki, można przy nich zapomnieć, że słucha się low-endu i po prostu słuchać muzyki. Aczkolwiek w porównaniu do młodszych braci to chyba jednak trochę tracą.

Edytowane przez MrBrainwash
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

668B w żadnym wypadku nie są ciemne! To niech Cię akurat nie zraża. Z tego co pamiętam, to 681F brzmią zimno i bliżej 681, tyle, że bas jest bardziej wyrównany i na niższym poziomie - wykres. Akurat przy 681 wykresy bardzo mocno mi się pokrywają z odczuciami odsłuchowymi. Obejrzyj je. Ja bym brał na Twoim miejscu 681B albo 668B. Najlepiej kup obie pary i jedną oddaj.

 

Albo kup Samson SR850 w dwupaku z kimś na spółkę, bo to wychodzi najtaniej, a masz pewien kompromis pomiędzy zimniejszymi 681 u 681B.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

IMHO 681 i 668b zjadają po całości 661, które są przy nich po prostu słabe. 661 do gustu mi nie przypadły, poza krótką chwilą zachwytu. 668b oddałem bratu, na pewno jeszcze je kiedyś sobie kupię, tak jak 681b i 681f, 681 ma żona, czasem ich posłucham i wciąż nadziwić się nie mogę, przy całej mojej kolekcji słuchawek, jak one w tej cenie tak świetnie grają. Podstawa dla w.w. - lekko ocieplony tor, wygrzanie porządne i grają naprawdę przednio.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

DT - nie ta półka cenowa.

O Samsonach SR850 i Takstarach wiem nie dużo, dzisiaj poszukam i nadrobię zaległości.

 

Na ciepełku za bardzo mi nie zależy, bardziej na zabójczej szczegółowości i średnicy.

Ideałem co do szczegółowości są dla mnie HD25 (nawet SP), ale szukam czegoś tańszego.

Szkoda że nigdzie nie ma odniesienia do HD25 właśnie.

 

MrBrainwash

Piszesz że HD 681 mają pewien bałagan na scenie, to mnie martwi.

Dla mnie scena mogłaby być taka jak w HD25, mimo że wszyscy na nią narzekają.

Wszystko odseparowane i na swoim miejscu chociaż bez jakiegoś powietrza, przestrzeni i fajerwerków.

 

Co do HD 661 to jestem bardzo zadowolony, piszę to po raz kolejny, ale żadne słuchawki dawno mnie tak pozytywnie nie zaskoczyły.

Mają może dużo góry i są szczegółowe, ale na scenie nie ma takiego porządku jak w HD25. HD25 co prawda słuchałem z innego źródła - Maya 44 PCI (typowa karta studyjna), może to jest powodem.

Zobaczymy co będzie jak dotrze do mnie CD Sony, napiszę jak HD 661 zgrywają się z silniejszą dziurką.

Dla mnie HD 661 do jazzu i klasyki są trochę zbyt "rozrywkowe", co nie znaczy że źle wypadają w tych gatunkach.

W muzyce filmowej jest bomba, jazz wypada trochę gorzej, wolałbym coś bardziej surowego w brzmieniu ;)

Edytowane przez mbk84
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

To zależy kto do czego się przyzwyczaił. Ja zaczynałem od SL więc dla mnie były super na ten czas. Dzisiaj to dla mnie trochę za mało. Ale jako budżetowe słuchawki to się sprawdzają.

 

No właśnie ja w ostatnim okresie posiadania SL miałem kompleks beyrerów, że niby jest dobrze, ale można lepiej ;) Dzisiaj jestem gotów za to dopłacić. No ale masz racje to kwestia indywidualna i osobistego portfela :P

 

Nie znam HD25. Ale myślę, że jako druga para superluxy mogą się sprawdzić :) Swoją drogą za 300zł można wyrwać też HM5, które może nie są technicznie jakoś lepsze, ale mają już ten dźwięk bardziej nowoczesny i w lepszym stylu IMO. Choć to też sprawa gustu zapewne. W każdym razie superluxy w cenie 100-150 w kategorii półotwarte dalej są bardzo opłacalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Przelewa się też opinia na forum, że "nowe" HD668B mają już trochę mniej kłujący dźwięk i mniejszą scenę, ale akurat tego nie mogę zweryfikować, słuchałem tylko starej wersji. Dla mnie te "stare" HD668B były o nieco plastikowym brzmieniu, dość obciętym niskim basie, lekko podbitym wyższym basie i tragicznych wysokich tonach które w 99% utworów kłuły w uszy. Bardziej techniczne, uwypuklające wady nagrań granie, praktycznie zero przyjemności. Kiedyś chętnie znów kupię "nowe" HD668B i porównam, bo jestem ciekaw czy to poprawili, zwłaszcza że konstrukcję mają świetną (pomijając dyndającą gumową końcówkę do kabla).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Chyba jednak wybiorę 681F (o ile jest to najbardziej analityczne i techniczne granie), chociaż 668B także kuszą - może w przyszłości.

 

 

Bardziej techniczne, uwypuklające wady nagrań granie, praktycznie zero przyjemności.

 

To akurat kwestia sporna. Bardzo lubię surowe, techniczne, analityczne słuchawki, które obnażają wady nagrań i pokazują wszystko jak na talerzu, nawet kosztem emocji, muzykalności czy klimatu. Taki dźwięk pasuje mi zwłaszcza w twardszym, bardziej zagmatwanym jazzie. To pozwala zobaczyć co tak naprawdę dzieje się w nagraniu i wyłapać wszystkie smaczki. Uwierz że czerpię przyjemność z takiego odsłuchy :)


Wg mnie bez zastanowienia bierz 681B i/lub 668B. Czyli automatycznie Samsony także. Hi2050 też nie są złym pomysłem.

 

Dlaczego automatycznie Samsony także? Nie rozumiem.


Z tego co czytam Hi2050 są raczej ciemne, ciepłe, do tego sporo miękkiego średniego basu i złagodzona góra. To nie dla mnie. Chociaż bardzo chętnie bym je sprawdził, może by mnie do siebie przekonały. Jak wygląda szczegółowość w Hi2050 oraz w TS-671 i czy instrumenty nie gubią się na scenie?

 

Który model z Superluxów lub Taksarów wypadnnie najlepiej w nagraniach takich jak "Meditations" Coltrane'a?

Chodzi o to żeby słuchawki się nie pogubiły, żeby było słychać co dzieje się w nagraniu.

Na HD 661 wychodzi trochę jazgot i papka, na przykład Senki HD 25 ogarniały pięknie sytuację.

 

Im więcej czytam o Taksarach tym bardziej się nad nimi zastanawiam. Byłaby to zawsze jakaś odmiana.

Edytowane przez mbk84
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

To akurat kwestia sporna. Bardzo lubię surowe, techniczne, analityczne słuchawki, które obnażają wady nagrań i pokazują wszystko jak na talerzu, nawet kosztem emocji, muzykalności czy klimatu. Taki dźwięk pasuje mi zwłaszcza w twardszym, bardziej zagmatwanym jazzie. To pozwala zobaczyć co tak naprawdę dzieje się w nagraniu i wyłapać wszystkie smaczki. Uwierz że czerpię przyjemność z takiego odsłuchy :)

To tak nie do końca. Ja też lubię analityczność (mój DAC + Shure SRH940 [zwane "Detail Monsters"]) ale HD668B odrzuciło mnie tymi kłującymi tonami a nie swoim analitycznym graniem. (skutecznie obniżało to przyjemność z odsłuchu)

Dlatego wlaśnie chetnie posłuchałbym tych niby "nowych" ;)

Edytowane przez ReznoR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Temat robi się przewrotny, bo coraz bardziej przekonuję się do Takstarów TS-671.

O Takstarach wyczytałem chyba wszystko co udało mi się znaleźć w języku polskim.

Przed zakupem chciałbym mieć jeszcze info jak zachowują się w twardym jazzie, o którym pisałem wyżej.

Może ktoś to sprawdzić? Tylko nie radzę słuchać z YouTube'a ;)

Edytowane przez mbk84
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jak chcesz kupić TS-671 to jest dobra okazja, bo są w promocji na mp3store ;)

 

Dzięki za cynk.

Właśnie obczaiłem. O ile będą na stanie, jutro jadę do bydgoskiego mp3store :)

Edytowane przez mbk84
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jeśli chcesz analityczność i przesadną dokładność kosztem emocji, to faktycznie HD681F próbuj. Jak dla mnie Hi2050 wcale nie są ciemne, jedynie ocieplone na dole poprzez zaznaczony wyższy bas.

Samsony automatycznie, bo to jest Superlux, tyle, że w innym wykonaniu i to bezpośrednia pochodna modelu 681/681B.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jeśli chcesz analityczność i przesadną dokładność kosztem emocji, to faktycznie HD681F próbuj. Jak dla mnie Hi2050 wcale nie są ciemne, jedynie ocieplone na dole poprzez zaznaczony wyższy bas.

Samsony automatycznie, bo to jest Superlux, tyle, że w innym wykonaniu i to bezpośrednia pochodna modelu 681/681B.

 

Po HD661 trochę boję się HD681F. Nadal jestem zdania że HD661 to świetne słuchawki, ale na górze gubią się przy twardym jazzie, mam obawy że z HD681F będzie podobnie (dużo góry ale niezbyt poukładana).

Mam nadzieję że TS-671 uspokoją dźwięk i że mimo wszystko połapią się o co chodzi w tego typu nagraniach.

W zasadzie szukałem zupełnie innych słuchawek, ale coś mnie ciągnie do Takstarów, tak jak pisałem może być to miła odmiana.

Padło na Takstary. Już są i się grzeją.

 

Pierwsze co rzuca się w uszy to dość nachalna wyższa średnica, jest naprawdę mocno wyeksponowana i nieco agresywna.

W porównaniu natomiast do HD661 w TS-671 jest większy porządek na scenie.

HD661 grają przy TS-671 jednolitym rdzeniem dźwięku (nie wiem jak to inaczej ująć), TS-671 z kolei rozstawiają instrumenty po scenie, nie ma może dużo powietrza, ale efekt lokalizacji oraz pozornych źródeł jest bardzo dobry. To pewnie kwestia otwartej konstrukcji.

Słychać też wyraźnie instrumenty, które na HD661 zupełnie giną w tle i trzeba się mocno wsłuchać żeby je w ogóle wychwycić. Ich lokalizacja na TS-671 jest bardzo dobra, ale ich faktura jest nieco zapiaszczona (co niezbyt mi się podoba), czego nie ma na HD661.

Basu jest więcej w TS-671 ale jest to tylko wysoki bas. Mam wrażenie że w HD661 bas jest bardziej sprężysty i z odrobinę większą kontrolą, werwą, ale jest go mniej.

W TS-671 wysokie są zupełnie schowane i mocno oddalone od słuchacza, plumkają gdzieś w tle np. talerze perkusji.

HD661 mają lżejszy dźwięk i są jaśniejsze, pomimo że TS-671 też są jasne ale z odrobiną ciepła.

 

Słuchawki dopiero się grzeją i ciekaw jestem co będzie dalej. Przydałoby się złagodzenie wyższej średnicy i zniknięcie zapiaszczenia w instrumentach z drugiego planu, oraz ogólne uspokojenie się słuchawek.

Na początku w ogóle nie byłem z nich zadowolony, ale z czasem coraz bardziej się do nich przekonuję :)

 

Chwilowo przesiadam się na forumowy temat o TS-671 ;)

Edytowane przez mbk84
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności