Skocz do zawartości

e10 - problem z odtwarzaniem ogg


Plastik

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Mój e10 ostatnio dziwnie się zachowuje: przy próbie odtworzenia niektórych plików ogg vorbis, zawiesza się. Interfejs zwalnia a pliki przeskakują kolejno. Pomaga przytrzymanie przycisku power. Pliki mam w jakości Q8 i Q10, ale nie dzieje się tak ze wszystkimi - niektóre dają się odtwarzać, inne nie.

 

Do konwersji używam programu dBpoweramp i enkodera Xiph.Org libVorbis I 20120203. Wcześniej problem nie występował.

Wszystkie pliki (te odtwarzane przez e10, jak i nieodtwarzane) odtwarzają się normalnie w Foobarze.

Nie sprawdzałem dla plików o mniejszej przepływności, bo takowych nie posiadam.

 

Wersja firmware e10 to 1.04.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dotyczy to tylko Q10 czy również Q8? Mimo, że Q10 ogranicza kompresje do 500k, to czasem może wyskoczyć poza ten zakres i wtedy pliki tną.

Podobnie będzie się zachowywać, jak dokonasz konwersji 24 do 16bit.

 

Sprawdź najpierw to co napisałem. Jak nie pomoże, to będę myślał dalej, co było przyczyną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie przypominam sobie problemów z odtwarzaniem plików ogg na e10, więc trzeba by sprawdzić kilka rzeczy:

 

- czy dysk nie ma bad sectorów? to by wyjaśniało przeskakiwanie na niektórych plikach a na innych nie, w tym że "problem nie występował"

- czy problematyczne są zawsze te same pliki? nie są one skompresowane inaczej? np. inna wersja enkodera, inne ustawienia, inny parametr jakości, a może ten konkretnie plik (pliki) mają uszkodzoną strukturę (wtedy dekoder na komputerze sobie poradzi, ale dekoder na odtwarzaczu może się wysypać co spowoduje zawieszenie odtwarzacza lub przeskoczenie utworu)

- jeśli to wciąż te same pliki, to czy po rekompresji problem wciąż występuje? czysto w celach testowych, zrekompresuj jakiś problematyczny plik z tym samym ustawieniem a następnie z niższym

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KHRoN, miałem to samo u siebie. Dysk był bez bad sektorów. Wiem, że miało to związek z kompresją flaców wysokorozdzielczych do ogg Q10.

Nie przerywało w trakcie, tylko przy odpaleniu utworu dap wieszał się, przeskakując do kolejnego utworu i tak przec całą playliste, przez co trafiał w loopa :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te wszystkie "tweakowane" wersje enkoderów (choć niekoniecznie chodzi o aoTuV) co jakiś czas sprawiały problem odtwarzaczom, które - niby - miały już odtwarzać wszystkie pliki OGG (a nie tylko z pewnego zakresu, jak swojego czasu iFP-ki).

 

Problemem był głównie ten bitrate, który - w przeciwieństwie do oficjalnego enkodera - czasem był celowo zawyżany, a czasem odwrotnie, zaniżany. Średnia liczona z całego utworu się zgadzała, ale bitrate chwilowy bywał kosmiczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Wszystkim za odpowiedzi. Już uściślam problem:

Sprawa dotyczy tylko Q10, problemy z Q8 wynikały ze zbyt dużych okładek dołączonych do plików.

Problem występuje tylko z plikami które konwertuję z ALAC i FLAC. W przypadku konwersji z AIFF lub WAV problemu nie stwierdzono.

Sprawdziłem te ogg dbpowerampem i rzeczywiście przepływność czasami jest większa niż 500 kb/s. Jutro spróbuje zmniejszyć jakość do Q9. Jestem ciekaw czy na bardzo dobrze zmasterowanych albumach (np Jethro Tull - Aqualung) usłyszę różnicę.

Dysk jest w idealnym stanie.

Czy ten enkoder - aoTuV jest wart uwagi? Jest lepszy od standardowego enkodera?

 

Pozdrawiam

 

 

Tapnięte z iPhone.

Taka ciekawostka: te same pliki ogg odtwarzane na nano 1gen z rockboxem dają się odtwarzać ale jakość jest fatalna. Dużo gorsza od mp3 320 kb/s. Albo w źródłowych flakach są błędy kompresji albo implementacja dekodera ogg w rockboxie jest badziewna.

 

 

Tapnięte z iPhone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Czy ten enkoder - aoTuV jest wart uwagi? Jest lepszy od standardowego enkodera?

Jest najlepszy i nie robi żadnych jaj przy Q10. Konwersję robiłem najczęściej z FLAC i APE, WAV mogło się zdarzyć, ALAC nie pamiętam.

 

Potwierdzam i polecam porównać standard z aoTuV. Profilaktycznie, zawsze konwertowałem do Q10, ale Q8 wydawało się wystarczające. Powyżej 8 nie odczułem różnicy w jakości dźwięku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem występuje tylko z plikami które konwertuję z ALAC i FLAC. W przypadku konwersji z AIFF lub WAV problemu nie stwierdzono.

[...]

Czy ten enkoder - aoTuV jest wart uwagi? Jest lepszy od standardowego enkodera?

 

odnośnie różnicy FLAC/ALAC vs WAVE/AIFF - niemożliwe żeby istniała taka różnica, chyba że w plikach FLAC/ALAC masz jakieś próbkowanie 48kHz a w WAVE/AIFF 44.1kHz jak na CD, wtedy różnicą jest to próbkowanie a nie sam fak kompresji bezstratnej

 

co do aoTuV, to jest to optymalizacja standardowego kodeka Vorbis, która co jakiś czas staje się kolejną oficjalną wersją kodeka - więc używając aktualnej wersji oficjalnego kodeka i tak już używaż aoTuV, tylko trochę starszej wersji... więc jak wolisz - używasz oficjalnego (bo jest oficjalny) albo rozwojowego aoTuV (który kiedyś, po eliminacji ewentualnych błędów, może stać się kolejną oficjalną wersją kodeka)

 

plus wersji oficjalnej - jest stabilna, plus aoTuV - być może jest lepsza (cokolwiek w tym przypadku znaczy "lepsza") kosztem ewentualnych bugów (które mogą niestety pogorszyć jakość)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że wystarczy wziąć aoTuV R1 czy tam kolejne R zamiast wersji beta, żeby nie obawiać się o błędy.

 

jasne, poza tym mając pod ręką oryginalne płyty CD-Audio, pliki FLAC czy cokolwiek, nie ma obaw - w razie kidy USŁYSZYMY problem związany z kompresją, wybieramy inny kodek i kompresujemy ponownie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

odnośnie różnicy FLAC/ALAC vs WAVE/AIFF - niemożliwe żeby istniała taka różnica, chyba że w plikach FLAC/ALAC masz jakieś próbkowanie 48kHz a w WAVE/AIFF 44.1kHz jak na CD, wtedy różnicą jest to próbkowanie a nie sam fak kompresji bezstratnej

 

Oczywiście. Zaznaczylem tę różnicę dlatego, że WAV i AIFF posiadam z własnoręcznie zripowanych CD a FLAC / ALAC często pochodzą z sieci, więc nie wiadomo czym i jak były tworzone.

 

 

Tapnięte z iPhone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Oczywiście. Zaznaczylem tę różnicę dlatego, że WAV i AIFF posiadam z własnoręcznie zripowanych CD a FLAC / ALAC często pochodzą z sieci, więc nie wiadomo czym i jak były tworzone.

 

 

Ale znowu nie ma żadnego znaczenia czym i jak były tworzone, tylko jakie konkretnie mają parametry.

 

Pamiętaj że to "tylko" formaty BEZSTRATNEJ kompresji, więc każdy z nich można rozkompresować do pliku WAVE czy AIFF, wówczas doprowadzisz do sytuacji kiedy nie ma ŻADNEJ RÓŻNICY pomiędzy jednym plikiem WAVE/AIFF... oczywiście za wyjątkiem PARAMETRÓW pliku, czyli częstotliwości próbkowania i rozdzielczości pojedynczej próbki.

 

Ale to również nie jest problem, przykładowo foobar2000 dokonuje - na życzenie - takiej konwersji w locie (zmieniając bitdepth czy dokonując resamplingu). Każdy plik (w szczególności: o "wyższych" parametrach) można sprowadzić do "standardu" (CD-Audio), czyli 16-bit, 44.1kHz, stereo.

 

Sorry że się czepiam, ale napisałeś to w sposób, który sugeruje że istnieje różnica pomiędzy plikiem WAVE (np. prosto z płyty CD-Audio) a plikiem FLAC (po kompresji bezstratnej) wynikająca bezpośrednio z faktu samej kompresji bezstratnej. Już bywali na forum tacy, którzy w ślepych testach odróżniali pliki FLAC i WAVE :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Oczywiście. Zaznaczylem tę różnicę dlatego, że WAV i AIFF posiadam z własnoręcznie zripowanych CD a FLAC / ALAC często pochodzą z sieci, więc nie wiadomo czym i jak były tworzone.

 

 

Ale znowu nie ma żadnego znaczenia czym i jak były tworzone, tylko jakie konkretnie mają parametry.

 

Pamiętaj że to "tylko" formaty BEZSTRATNEJ kompresji, więc każdy z nich można rozkompresować do pliku WAVE czy AIFF, wówczas doprowadzisz do sytuacji kiedy nie ma ŻADNEJ RÓŻNICY pomiędzy jednym plikiem WAVE/AIFF... oczywiście za wyjątkiem PARAMETRÓW pliku, czyli częstotliwości próbkowania i rozdzielczości pojedynczej próbki.

 

Ale to również nie jest problem, przykładowo foobar2000 dokonuje - na życzenie - takiej konwersji w locie (zmieniając bitdepth czy dokonując resamplingu). Każdy plik (w szczególności: o "wyższych" parametrach) można sprowadzić do "standardu" (CD-Audio), czyli 16-bit, 44.1kHz, stereo.

 

Sorry że się czepiam, ale napisałeś to w sposób, który sugeruje że istnieje różnica pomiędzy plikiem WAVE (np. prosto z płyty CD-Audio) a plikiem FLAC (po kompresji bezstratnej) wynikająca bezpośrednio z faktu samej kompresji bezstratnej. Już bywali na forum tacy, którzy w ślepych testach odróżniali pliki FLAC i WAVE :D

Absolutnie nie o to mi chodziło :) Jestem melomanem nie audiofilem hehe. Chciałem zwrócić uwagę tylko na brak kontroli nad plikami których sam nie tworzę. Co z tego ze to format kompresji bezstratnej, jak w trakcie kompresji mogły wystąpić błędy, plik źródłowych był uszkodzony, błąd zapisu/odczytu, złe parametry, w końcu - bo takie przypadki tez znam - flac tworzono z mp3.

 

 

Tapnięte z iPhone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności