Skocz do zawartości

Granice tolerancji


Rolandsinger

Rekomendowane odpowiedzi

Only a ginger can call another ginger ginger...

 

dziś chrześcijanin nie ma prawa mieć swoich poglądów, a w związku z nimi nie może piastować nawet stanowisk w biznesie.

 

Takie są uroki internetu. Informacje przepływają bardzo szybko, byle pierd.oła może się roznieść po świecie i urosnąć do rangi afery, wywołując oburzenie sporej ludzkiej masy. Masa ta ma możliwość wyrazić swoje oburzenie publicznie i tym samym zalać falą krytyki nie tylko autora kontrowersyjnej wypowiedzi ale również jego otocznie, rodzinę, firmę którą reprezentuje... a że teraz wszystko opiera się na konkurencji i marketingu, lepiej wywalić nietolerancyjnego pracownika, niż narazić się na ogromne straty finansowe.

 

Kiedyś plotkujące pod warzywniakiem baby (czy pod monopolowym chłopy) były w stanie sprawić, że cała wieś się z ciebie śmiała. No to teraz mamy to samo, tylko na znacznie większą skalę.

 

I dlaczego tylko chrześcijanin? Oczywiście do białego katolika przypieprzyć się łatwiej, ale oberwać za nietolerancję może każdy, bez względu na rasę, płeć, orientację, czy wyznanie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Interesująco wygląda bezpośrednie porównanie wypowiedzi oburzonych katolików i ludzi którzy wiedzą czym jest tolerancja oraz szacunek dla innych. Dla mnie osobiście wiara, jakakolwiek, jest głupia ale nie dyskryminuję z tego powodu nikogo, chyba że jest idiotą tak po prostu. Mam znajomych muzułmanów, katolików, prawosławnych, żydów, homoseksualistów i ateistów. Każdy z nich zasługuje na szacunek niezależnie od wiary czy orientacji seksualnej. Za to jakim jest człowiekiem.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tam jestem bardzo tolerancyjny

Przestaniesz jak twoje czteroletnie dziecko/córeczka przyjdzie z przedszkola i nagle zachce być chłopcem bo w przedszkolu pani powiedziała,że może być chłopcem nie musi być dziewczynką. Jak twój synek wróci z płaczem z przedszkola bo go w sukienkę ubierano aby nauczyć szacunku do drugiej płci.

Mam znajomych gejów, nawet przyjaciela, który jest w związku od ponad 30 lat z tym samym facetem. On też uważa, że to chore co się dzieje. Pokrzywdzona jedna strona i wymagamy tolerancji od jednej strony.

Nie przekonujmy na siłę do jednej racji bo nie ma tak. Czy nie może być to wypośrodkowane?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jestem zmuszony tolerować pedałów etc cuz co mogę zrobić? (ba jeszcze muszę się płaszczyć przed nimi bo studiuję tam gdzie studiuje) sprzedać bułę na środku ulicy typowi w rurkach?
tolerancja nie ma nic wspólnego z popieraniem itp., wg mnie tolerowanie to nie podejmowanie żadnych działań w jakimś tam kierunku np toleruję burdel w pokoju bo nie chce mi się sprzątać a on mnie denerwuje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polska jeszcze długo będzie zadupiem Europy, oj długo. Mętalnym a dzięki temu również gospodarczym. Czym jest tolerancja drugiego człowieka starałem się wyjaśnić wcześniej, a to że ktoś ma syf w pokoju, to nie tolerancja a natura danej osoby. Nazywanie tego tolerancją jest dorabianiem ideologii do lenistwa.

 

Jak katolik nazywa homoseksualistę pedałem, to jest ok ale napisz o zakutym łbie katola, a obraza tak zwanych "uczuć religijnych" gotowa. Lubię te podwójne standardy. Podobnie jest z podróbkami zegarków czy części do roweru, filmami, muzyką czy softem ale podróbki słuchawek, to już zbrodnia.

Edytowane przez KaDargo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i nie ma, podobnie jak bycie muzułmanie, żydem czy lesbijką, ale niestety jest w jakiś psiejsko czarodziejski sposób powiązane. Jeśli zaś chodzi o słownik, to doskonale wiesz o co mi chodziło, jeśli nie do cóż ja nie mam problemu z rurkami, homoseksualistami i wydziaranym kolesiem na kasie w sklepie. Nie lubię kłamstwa, złodziejstwo, podwójnej moralności, a szczególnie tej podbudowanej wiarą w jakiegoś Boga, oraz nie trawię skrajnej nietolerancji ze słowem normalność na ustach.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no wg łacińskiego pochodzenia słowo 'nietolerancja' nie ma sensu, ale ja nie o tym. wydaje mi się, że jeśli ktoś jest skrajnie tolerancyjny, to szczytem hipokryzji w tym przypadku jest oburzanie się na to, że komuś coś nie odpowiada. oczywistym jest, że ktoś może mieć negatywny stosunek to pewnej kwestii i osoba tolerancyjna powinna to zaakceptować. ot takie małe wtrącenie. możecie się kłócić dalej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no wg łacińskiego pochodzenia słowo 'nietolerancja' nie ma sensu, ale ja nie o tym. wydaje mi się, że jeśli ktoś jest skrajnie tolerancyjny, to szczytem hipokryzji w tym przypadku jest oburzanie się na to, że komuś coś nie odpowiada. oczywistym jest, że ktoś może mieć negatywny stosunek to pewnej kwestii i osoba tolerancyjna powinna to zaakceptować. ot takie małe wtrącenie. możecie się kłócić dalej

Może przeczytaj jeszcze raz, to co wcześniej napisałem, tylko tym razem całe i ze zrozumieniem. Nigdzie nie pisałem, że jestem skrajnie tolerancyjny, a nawet wspomniałem czego nie toleruję. Więc teksty o hipokryzji zostaw dla innych. Oburzony również nie jestem, bardziej zdziwiony, jak można wyznawać religię mówiącą dużo o miłości do bliźniego a postępować wbrew temu wyznaniu. Oburza mnie, na przykład, jak idę do śmietnika z posegregowanymi odpadkami a widzę w pojemniku wszystko na kupie. Nietolerancja raczej mnie smuci, bo następnym krokiem jest nienawiść. Edytowane przez KaDargo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dla mnie osobiście wiara, jakakolwiek, jest głupia ale nie dyskryminuję z tego powodu nikogo,

Paralogizm, jeśli coś wg ciebie jest głupie, a dla kogoś jest czymś najcenniejszym, to taka konstatacja jest skrajnym przykładem dyskryminacji.

Roland, może nie jesteś tolerancyjnym ale inteligentnym facetem, proszę nie brnij w tego typu prymitywne gierki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale gościu wspierając ustawę anty-homo-małżeńską wyraził przecież jedynie swój światopogląd, czy teraz nie można już tego robić?

 

Aktywiście też pewnie od niejednej osoby dostali tu i tam jakieś dotacje. Nikt się o to nie burzy.

 

Wolnosc jednostki konczy sie tam, gdzie zaczyna ona ograniczac wolnosc kogos innego. To po pierwsze, a po drugie, nikt temu panu nie zabrania gloszenia swojego swiatopogladu, ale kazdy, niezaleznie na jaki temat sie wypowiada, musi sie liczyc z tym, ze za swoje slowa i czyny bedzie oceniany. A to co go spotkalo, to nic innego, jak konsekwencje tej oceny. Wiec jak "ma jaja" do gloszenia takich pogladow, to niech ich nie traci w przyjmowaniu konsekwencji, bylo nie bylo, swoich wlasnych pogladow.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dla mnie osobiście wiara, jakakolwiek, jest głupia ale nie dyskryminuję z tego powodu nikogo,

Paralogizm, jeśli coś wg ciebie jest głupie, a dla kogoś jest czymś najcenniejszym, to taka konstatacja jest skrajnym przykładem dyskryminacji.

 

Nie wprowadzaj forumowiczów w błąd, to stwierdzenie nijak ma się do paralogizmu, zarówno w tradycyjnym retorycznym odniesieniu do sylogizmu (którego nie było), jak i uwspółcześnionym, chyba, że chciałbyś uznać wszystko to, z czym sie nie zgadzasz za logicznie niepoprawne.

 

Nie wiem czy uważasz, że antypatia bezpośrednio implikuje zachowania dyskryminujące, ale to stwierdzenie jest mniej więcej na poziomie tego, że jedzenie wywołuje wymioty.

 

Do reszty dyskusji sie nie odniosę, bo uważam, że forum nie jest na to najodpowiedniejszym miejscem.

 

 

Wysłane z mojego iPad przez Tapatalk

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A pederasci ponosza konsekwencje swoich pogladow, zwlasza gdy im Ruch Narodowy da to do zrozumienia.

 

Wysłano mobilnie

 

 

Dla mnie osobiście wiara, jakakolwiek, jest głupia ale nie dyskryminuję z tego powodu nikogo,

Paralogizm, jeśli coś wg ciebie jest głupie, a dla kogoś jest czymś najcenniejszym, to taka konstatacja jest skrajnym przykładem dyskryminacji.

Nie wprowadzaj forumowiczów w błąd, to stwierdzenie nijak ma się do paralogizmu, zarówno w tradycyjnym retorycznym odniesieniu do sylogizmu (którego nie było), jak i uwspółcześnionym, chyba, że chciałbyś uznać wszystko to, z czym sie nie zgadzasz za logicznie niepoprawne.

 

Nie wiem czy uważasz, że antypatia bezpośrednio implikuje zachowania dyskryminujące, ale to stwierdzenie jest mniej więcej na poziomie tego, że jedzenie wywołuje wymioty.

 

Do reszty dyskusji sie nie odniosę, bo uważam, że forum nie jest na to najodpowiedniejszym miejscem.

 

 

Wysłane z mojego iPad przez Tapatalk

A antypatia do gejow to jest juz karalna i naganna, ba, zdaniem czerwonych to juz nazizm, a antypatia do chrzescijan czy ludzi religijnych chwalebna.

 

Wysłano mobilnie

Edytowane przez Rolandsinger
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rolandsinger

Nie wiem do czego dazysz, ale malo znam przypadkow przesladowania kogos za "chrzescijanizm" (mowie o Polsce). Na sile dowodzisz, ze to co spotkalo tego Pana to efekt jego wiary. Otoz nie, to nie efekt wiary, ale tego jakie glosi poglady (szczerze mowiac malo przystajace do postawy chrzescijanskiej, prezentowanej chociazby przez Papieża Franciszka).

Jak tak pomyslec, to obecny premier jest katolikiem, podobnie jak prezydent, ich poprzednicy rowniez. Jakos wiara im nie przeszkodzila w piastowaniu najwyzszych urzedow panstwowych. Zaloze sie, ze rozgladajac sie wsrod prezesow bankow, czy najwiekszych firm (nie tylko polskich) znajdziesz wielu chrzescijan i nikt ich ze stolkow zrzucac nie zamierza.

Troche to przypomina sytuacje, w ktorej jedno dziecko w szkole dla zartu podstawia noge. Jak zrobi to czarne bialemu, to jest to zart, jak biale czarnemu to rasizm. Tym sposobem, mozna wszystko sprowadzic do przesladowania za wiare.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faceta chca wywalic ze stanowiska za poglady obyczajowe: tak czy nie?

 

Gdy sie geja wywala za takie same poglady, tylko w druga strone, to juz jest hitleryzm w UE. Jesli dla kogos malzenstwo to zwiazek kobiety z mezczyzna to jest naziolem, a we Francji obowiazuje zakaz odnoszenia sie do matki "Mamo", a do ojca "Tato", zamiast tego nalezy mowic rodzic a i rodzic b. Pytam, czy to jest tolerancja?

 

Innymi slowy, wg czerwonych, tolerancja oznacza zakaz dla wszystkiego, co niezgodne z idea neomarksistowska.

 

 

Wysłano mobilnie

Edytowane przez Rolandsinger
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności