Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

Fanklub wielbicieli słuchawek planarnych


Baele

Rekomendowane odpowiedzi

2 minuty temu, manuelvetro napisał:

Teraz wiem wszystko i każdy mój wybór zakupowy jest trafny :D 

Anew X One - dalej na Twoim topie ? "Szczujesz" mnie nimi od pewnego czasu dość skutecznie.

Żeby w temacie było - najlepsze planary to moje SWS Nuoroda by Fatso and Mihauczok 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, ja z planarów słuchałem tylko he-4 i zrobiły na mnie naprawdę duże wrażenie, chętnie bym Twoich SWS posłuchał, ale nie mam do nich odpowiedniej elektrowni (nie mam żadnej, bo kanapka xdp-100r-corda meier quickstep, to do IEM i dynamików tylko)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
[mention=10062]szwagiero[/mention] jesteś magikiem . Sprawiłeś ze zamiast korzystać z obecności z1r medytuję nad yh100. Ale wniosków i tak Ci nie zdradzę, nie za te obelgi pod ich adresem :angry: .
No to jak już Ci koledzy wyjaśnili o co chodzi, to dawaj z tym porównaniem w końcu :)

YH100 bardzo lubię, szczególnie, że powstały 40 lat temu i dzisiaj nie mają się czego wstydzić... no i lubię vintage, bo ma duszę. Żeby nie było, to 40 lat temu były lepsze słuchawki tak jak są i teraz.
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Weird_O dziękuję za miłe słowa! :) Trochę nie czuję się zbytnio na siłach, aby takiemu zadaniu podołać, poza moim uchem nie posiadam odpowiedniej aparatury pomiarowej, aby móc podejść do zagadnienia bardziej profesjonalnie. Jednak w przyszłości o tym pomyślę i może coś z tego wyjdzie. Największą moją obawę budziłaby regularność pojawiających się wpisów, bo nie jest mi obca prokrastynacja ;) Postaram się nad tym popracować i może się uda. Lubię sprawdzać to, jak sprzęty wpływają na muzyczne doświadczenie. Szczególnie, jeśli jest ono tak wybitne, jak w przypadku Abyssów w połączeniu z Violectric V590 Pro oraz używanym jako przetwornik Chord Hugo 2, prezentując przy niesamowitą kulturę przekazu, starając się każdy materiał muzyczny ukazać jak najwierniej, bez jego upiększania. To ostatnie czasami się przydaje i wtedy Sony Z1R, posiadające wyjątkowo przyjemny, "karmelowy" muzyczny smak, potrafią się dobrze sprawdzić. 

 

Jak dokończę zaległości, z przyjemnością sprawdzę ortodymiki od Yamahy, do których się przymierzam już od pewnego czasu i przypuszczam, że może je gęstość oraz organiczność przekazu z dynamicznymi Sonorousami X.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, szwagiero napisał:

No to jak już Ci koledzy wyjaśnili o co chodzi, to dawaj z tym porównaniem w końcu :)

YH100 bardzo lubię, szczególnie, że powstały 40 lat temu i dzisiaj nie mają się czego wstydzić... no i lubię vintage, bo ma duszę. Żeby nie było, to 40 lat temu były lepsze słuchawki tak jak są i teraz.

 

@szwagiero żeby nie było, ja też tak nie całkiem serio :) . Zresztą gdybyś nawet był zdecydowanym zwolennikiem odesłania wszystkich yh100 na śmietnik to nie czułabym z tego powodu urazy.  No może trochę :rolleyes: Ale jeśli je lubisz i cenisz to bardzo mi miło. Dla mnie one w tym tygodniu były jak Kopciuszek na balu, nagle odmienione, tak że nie wykluczam że mogłam też popaść w przesadny entuzjazm.

 

Pojedynku yh100 z hołkami nie będzie, nie czuję się na siłach żeby sędziować w walce zawodników z tak zaangażowanymi kibicami :) . Zresztą NHC wczoraj odfrunęły spłoszone do właściciela.

Ich sposób grania to nie moja bajka, choć w niektórych gatunkach sprawdzały się znakomicie. Świetnie im szło generowanie atmosfery nocnego klubu, tu yh100 mogły się schować, natomiast to co robiły z salą koncertową było dla mnie chwilami trochę groteskowe.  Tak że wcale się nie dziwię ani tym, którzy je kochają, ani ich przeciwnikom.

 

@Tytus1988 , jestem pod wrażeniem Twojego porównania Abyssów i Z1R, dla mnie tym ciekawszego, że przynajmniej część Twoich spostrzeżeń mogę obecnie skonfrontować z własnymi odczuciami dzięki chwilowej obecności tych drugich. 

 

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@vonBaron zgadzam się, że pady potrafią trochę grzać uszy, ale dla mnie i tak mniej niż w Meze Empyreanach, których klasa dźwięku jest lepsza, a strojenie bardziej neutralne. Maja peak na wyższej średnicy orazz w okolicach 10 kHz, który dał mi o sobie znać w pierwszej godzinie odsluchu, ale potem było już dobrze. Dźwięk tych słuchawek jest dla mnie całościowo bardzo przyjemny, scenę jak na zamknięte mają dużą, chociaż zakładając po nich MDR-CD3000 ma sie wrażenie przejścia z dużego klubu jazzowego do sali koncertowej. Nie wykluczam, że mogłyby się Tobie spodobać, bo tonalność jest dość zbliżona do Abyssów, chociaż maają dużo potężniejsza podstawę basową oraz wyższą rozdzielczość, szczegółowość oraz zdolność różnicowania.

 

@domil dziękuję za miłe słowa i również jestem wdzięczny za podzielenie sie wrażeniami z Hawkami! Tym bardziej rozbudziłaś moją ciekawość Yamahami :) Zgadzam się, że Hawki oddają charakter brzmienia sali koncertowej bardzo specyficznie (tak to ujmijmy, aby bardziej nie podpadać ;) i dla mnie bezpośrednio po CD3k były niesłuchalne. 

 

Wracając do Yamah :) Z tego, co pamiętam, w prospekcie modelu YH1000 była informacja o tym, że ich brzmienie było szlifowane z muzykami orkiestry symfonicznej. Nie wiem, czy tak samo było w niższym modelu, ale @szwagiero może mógłby się ustosunkować do tego. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piekne wpisy i przemyślenia Panie i Panowie. Naprawdę.

 

Taka ot dygresyjka :)Jestem daleki od wsadzania kija w mrowisko, chcę tylko zażartować, że mnie kiedyś uczono, że YH1000 zamiatają wszystko, więc z tymi tuzami które stoją koło tych YH100, może należałoby postawić YH1000? :))

 

Interkonekty Combaka a precyzyjniej Harmonix był projektowany na podstawie zmapowania rezonansów w pudłach najznamienitszych skrzypiec (od tego nazwa Harmonic Strings - Harmonix) i to póżniej, w jakiś podobno sposób, przeniesiono ba budowę interkonektu. O ile nie mam wątpliwości, że jest to sonicznie znamienity kawał kabla...ghm ghm, interkonketu, to mam poważne wątpliwości co do merytorykę tej komunikacji marketingowej :) Natomiast bardziej jestem skłonny uwierzyć w komunikację takiej marki jak Yamaha, mającej znamienite muzyczne korzenie pro i nie pro, aniżeli Combaka dla marki Harmonix.

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@fallow dziękuję i jestem wdzięczny za podzielenie się ciekawostką dotyczącą kabli p. Kaucji, których również jestem sympatykiem. U mnie w systemie występuje ich mieszanka w połączeniu z Nordostami i dobrze się równoważą. W tym tygodniu pożegnałem Siltecha FMT 4 Gold G3, bo wprowadzał lekką ociężałość do dźwięku i wyparł go u mnie nadający systemowi rześki, a zarazem koherentny charakter brzmienia Frey. 

 

20210415_075911.jpg

 

Kończąc dygresję kablową i wracając do tematu słuchawek :) Przypuszczam, że taki ceniony od lat producent instrumentów muzycznych oraz sprzętu audio na pewno w przypadku słuchawek nie wypuściłby kiepskich flagowców. Może się mylę, zobaczę. Przypuszczam, że dobrze napędzone YH100, a szczególnie YH1000 potrafią dużo pokazać i taki pobieżny odsłuch może być dla nich krzywdzący. Tak zresztą bywa w wielu przypadkach, a sam też od takiego błędu nie bywałem wolny.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tytus1988Zamykając już też offtop z mojej strony: nie wiem jak jest skontruowany Twój system, ale znając różne kable Nordosta, Siltecha oraz Harmonixa akurat wszystkie, stawiam, że mariaż zacnego Nordosta z zacnym Harmonixem to jak Yin-Yang :)

 

Siltech FTM sużył mi znakomicie przy połączeniu Metronome Technologie C1A z Brystonem BHA-1, natomiast później przy zmianie koncepcji w końcu się go pozbyłem. Harmonixa HS 101 GP niestety również, choć to jeden z najznamienitszych interekonetków z jakimi miałem kontakt. Posiadałem go w sumie dwa razy w życiu, więc coś w nim jest i dalej mam jeszcze mieszane uczucia po jego sprzedaży - jednak. Kto wie, może do 3 razy sztuka.

 

Nie wiem jak jest skontruowany Twój system i czy czerpiesz z połączenia Nordost i Harmonix w każdych warunkach odsłuchowych (czy też czasem słuchasz z urządzenia na pierwszym połączeniu - jak ja). U mnie też pracuje para interkonektów, jednakże już na pierwszym połączeniu lampowego DACa z lampowym wzmacniaczem OTL (który jednocześnie pełni rolę pre-ampa) z moimi ulubionymi lampami było trochę..."za Harmonixowo" o ile można w ogóle użyc takiego określenia jako coś o negatywnyc jakkolwiek wydźwięku. Tutaj pewnie model niżej czyli HS 101 Improved sprawdziłby się paradoksanlnie lepiej. Według mnie idealne urządzenie do łączenia Harmonixem mają sygnaturę brzmieniową podobną do sprzętów Reimyo, no ale nie jest to zapewne żadne odkrycie :)

 

Natomiast już na tym pierwszym połączeniu interkonektem potrzebowałem trochę mniej zagęszczenia i pobłażliwości, stąd dzisiaj zasiada tam inny - aczkolwiek w mojej ocenie równie znamienity kabel z kraju kwitnąćej wiśni - nie tak audiofilsko uznany, jednakże razem z Harmonixem łapię się do mojego osobistego top 3 kabli wszechczasów - Oyaide AZ-910. On idzie bardziej w impresjonizm niż w pastelowe i jednocześnie lekko rubensowskie kształty Harmonixa. Impresjonizm w przekazie audio bardzo natomiast mi leży. Nauczyłem się bardziej siebie po latach i dzisiaj już wiem, ze bardziej niż wierność przekazu, emocje podczas obcowania z muzyką wywołuje we mnie właśnie impresja. Może też i dlatego zamiłowanie do brzmienia lampowego.

 

No dobra, nie chcę tutaj robić wątka o wzmacniaczach lampowych, wszak to klub planarny.

 

Chętnie bym posłuchał znamienitych przedstawicieli klubu planarnego, może kiedyś uda nam się zorganizować np. ogólnopolski meeting mp3store :)

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, fallow napisał:

Piekne wpisy i przemyślenia Panie i Panowie. Naprawdę.

 

Taka ot dygresyjka :)Jestem daleki od wsadzania kija w mrowisko, chcę tylko zażartować, że mnie kiedyś uczono, że YH1000 zamiatają wszystko, więc z tymi tuzami które stoją koło tych YH100, może należałoby postawić YH1000? :))

 

Interkonekty Combaka a precyzyjniej Harmonix był projektowany na podstawie zmapowania rezonansów w pudłach najznamienitszych skrzypiec (od tego nazwa Harmonic Strings - Harmonix) i to póżniej, w jakiś podobno sposób, przeniesiono ba budowę interkonektu. O ile nie mam wątpliwości, że jest to sonicznie znamienity kawał kabla...ghm ghm, interkonketu, to mam poważne wątpliwości co do merytorykę tej komunikacji marketingowej :) Natomiast bardziej jestem skłonny uwierzyć w komunikację takiej marki jak Yamaha, mającej znamienite muzyczne korzenie pro i nie pro, aniżeli Combaka dla marki Harmonix.

Moim zdaniem spokojnie można stawiać w szranki Sony Z1R z YH-1000, w zasadzie można również z YH-100 ale o ile YH-1000 z egzemplarzy, które dane mi było słuchać, nie były nigdy specjalnie mocno modowane przez właścicieli - być może ze względu na to, że wydawało nam się, że to trochę "beszczeszczenie" tej małej legendy słuchawkowej, o tyle YH-100 rzadko kiedy były w formie stock. Słuchałem ponad 10 egzemplarzy YH-100, sam miałem bodajże cztery, w tym jedne NOSy, które grały zresztą najmniej ciekawie. YH-100 są bardzo podatne na przeróbki, damping. Potrafią grać bardzo odmiennym charakterem i strojeniem, dlatego ciężko wysnuwać na podstawie odsłuchu jednego czy dwóch egzemplarzy wnioski na temat ich grania w ogóle. Trzeba też pamiętać to, o czym pisze tutaj kolega @Tytus1988 - należy dać im odpowiednie warunki, żeby rozwinęły skrzydła (sprzęt towarzyszący, choć niektórzy mają inne zdanie) i trochę czasu na zaadaptowanie słuchu do "odmiennego" grania, ponieważ niewątpliwie preferencje słuchaczy dzisiaj są trochę inne, jak 40 lat temu, sprzęt towarzyszący również. Yamaha stroiła swoje słuchawki głównie pod amplitunery z serii CR, które miały niby dedykowane wyjście z zaślepką z napisem "reserved for yamaha orthodynamic headphones", dziurka w tych amplitunerach dawała słuchawkom odpowiednią ilość prądu (sygnał z końcówki z małym kagańcem w postaci oporników). Amplitunery te grają dość jasnym dźwiękiem, co dobrze zgrywa się z ciemnymi słuchawkami, wzmacniaczy słuchawkowych po prostu nie było w tamtym czasie, a źródłem był gramofon lub szpulowiec.

Wracając jednak do clou tematu - do tego dźwięku trzeba się przyzwyczaić, dać mu szansę, bo na początku strojenie czy budowanie przestrzeni może się wydawać nieciekawe, ale kiedy już słuch trochę się przestawi, to okazuje się, że grają te dziadki bardzo ciekawie.

 

Kiedy 15 lat temu zainteresowałem się starymi planarami, nie było jeszcze Audeze ani Hifimanów, w tej chwili słuchawek tego typu jest wysyp i trzeba przyznać, że po ok. 15 latach eksperymentów, kontrukcje te dojrzały i faktycznie grają lepiej od starych Yamah, Fostexów, Wharfedali czy Sansui, ale oczywiście kosztują również niewspółmiernie więcej.

Stare planary były na rynku niespełna 10 lat - od połowy lat 70'tych (Wharfedale, Sansui), do połowy 80'tych, po czym zniknęły z rynku poza Fostexami z serii RP (20,40,50), które jednak były dużo gorsze od starych modeli T50 (od v0 do v2), T30, starych T20 czy T10.

 

Nie wiem czy jest prawdą, że YH1000 były strojone z pomocą muzyków z orkiestry symfonicznej, ale jeśli tak twierdziła wtedy Yamaha, to jest duże prawdopodobieństwo, że tak właśnie było. To jest firma z ogromną tradycją w budowaniu nie tylko fortepianów ale całej gamy innych instrumentów i poważna marka, więc wątpię, żeby był to chwyt marketingowy nie poparty rzeczywistymi działaniami.

 

Jeśli oczywiście ktoś z Was chciałby się zapoznać z modelem YH1000 to nie ma problemu - mogę wypożyczyć, tylko pamiętajcie - mój egzemplarz jest w oryginale z fabrycznymi padami - te słuchawki ważą sporo i są małymi imadłami ;) Od kilku lat noszę się z przeróbką na wersję wokółuszną i to pewnie niebawem nastąpi - do @Perul "prawie" podrzucałem już je kilka razy, na razie bez skutku ;)

 

ps. co do meetingu ogólnopolskiego to fajnie by było, na razie gościły tylko kilkukrotnie na meetingach w warszawskim audiomagiku, ale to było kilka lat temu - nawet tam meetingi coś się "rozmyły" - szkoda.

 

ps2. dla nowych userów, którzy nie znają historii i modeli starych planarów, polecam nieistniejącą już niestety stronę wikiphonii - jest jednak archiwum:
http://web.archive.org/web/20151117012736/http://wiki.faust3d.com/wiki//index.php?title=Main_Page

 

i oczywiście temat rzeka z 26 tysiącami postów na head-fi:

https://www.head-fi.org/threads/orthodynamic-roundup.111193/

  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Impresjonistyczne kable, co ja teraz zrobię z tymi studyjnymi? Mają jakiś wpływ na dźwięk, ale czy taki poetycki....niegodny jestem by tu pisać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napradę tak trudno Panowie przenieść sobie na zasadzie analogii pojęcie z malarstwa do muzyki? :) Chciałbym zauważyć, że w jednej i drugiej dziedzinie taki kierunek jak impresjonozim występuje. Niezależnie od analizy czy w dziedzienie częstotliwości czy tam nawet i falkowej całkiem podobnie możemy traktować obraz, dźwięk czy drgania skorupy ziemskiej. Osobiście nie widzę problemu ale może tylko ja :)

 

Jeżeli przypisywanie cech impresjonizmu interkonektowi, DACowi czy wzmacniaczowi lub słuchawkom - dowolnemu urządzeniu a nie samemu utworowi to dla Was za duże nadużycie to cóż mi pozostało, przepraszam za zaburzenie spokoju tego wątka i więcej już nie ściemniam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, fallow napisał:

Jeżeli przypisywanie cech impresjonizmu interkonektowi, DACowi czy wzmacniaczowi lub słuchawkom - dowolnemu urządzeniu a nie samemu utworowi to dla Was za duże nadużycie to cóż mi pozostało, przepraszam za zaburzenie spokoju tego wątka i więcej już nie ściemniam :)

Tylko nam stąd nie znikaj przez Rafacio albo nowego kolegę o wyszukanym nicku ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, szwagiero napisał:

Tylko nam stąd nie znikaj przez Rafacio albo nowego kolegę o wyszukanym nicku ;)

Jak się kolega Fallow wyśpi, to się zorientuje, że nowy forumowicz to mój i jego kolega, który postanowił nas po paru latach znowu odwiedzić i zwłaszcza starszym forumowiczom jest dobrze znany. Jest jeszcze opcja, że właśnie dałeś się wkręcić w teatrzyk w wykonaniu ich obydwu. 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@fallow jestem wdzięczny za podzielenie się doświadczeniami z kablami! U mnie w systemie staram się o równowagę między technikaliami, a muzykalnością i takie manewry między wspomnianymi markami kabli okazują się w tym względzie pomocne, jak i lampami sterującymi we wzmacniaczu. Miałem do czynienia z Improved S i dobrze się sprawiał, oferując zrównoważone brzmienie, ze świetnym wypełnieniem, ale zarazem nie popadające w ociężałość, czy mroczność. U mnie Frey poszedł między przedwzmacniacz lampowy i wzmacniacz tranzystorowy, aby wprowadzić więcej powietrza do przekazu, szybkości, precyzji i sprawdził się. Siltech był też dla mnie trochę za gładki, a dzięki Nordostowi źródła pozorne są lepiej fakturowane. W przypadku zasilających podpiętych do listwy qBase 4 mkI - dwa kable p. Kiuchi Sana oraz jeden Nordosta. 

 

Jak najbardziej popieram taką inicjatywę spotkania!👍

 

@szwagiero dziękuję za podzielenie się doświadczeniami z Yamahami oraz wskazówką dotyczącą najbardziej wskazanej dla nich konfiguracji sprzętowej, żeby wypadły jak najbardziej zadowalająco!👍 Z własnej strony zapewniam, że preferuję dobrze przylegające słuchawki i ucisk boczny mi nie straszny, a także nauszność. Szczególnie w przypadku tak legendarnego modelu. 

 

15 godzin temu, majkel napisał:

Jak się kolega Fallow wyśpi, to się zorientuje, że nowy forumowicz to mój i jego kolega, który postanowił nas po paru latach znowu odwiedzić i zwłaszcza starszym forumowiczom jest dobrze znany. Jest jeszcze opcja, że właśnie dałeś się wkręcić w teatrzyk w wykonaniu ich obydwu. 

 

Nie tylko starszym ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
15 godzin temu, MichalZZZ napisał:

Czy można użyć określenia, że LCD3 są najbardziej basowe ze wszystkich pełnowymiarowych Audeze? Chodzi o moc, dynamike, ilość i jakość basu.

 

W tym względzie @tommir będzie mógł więcej powiedzieć, bo posiadał ten model oraz jeszcze kilka innych, o ile dobrze pamiętam.

 

Według mnie ciekawą alternatywą mogą być Rosson Audio RAD-0, z którymi miałem przyjemność się zapoznać dzięki uprzejmości@vonBaron. W preferowanym gatunku muzycznym powinny się sprawdzić wyśmienicie, bo wokale są świetne technicznie, a przy tym jednymi z najbardziej organicznych, z jakimi zetknąłem się kiedykolwiek na słuchawkach (za wyjątkiem Sonorousów X). Ten egzemplarz Rossonów był również recenzowany przez P. Rykę: https://hifiphilosophy.com/recenzja-rosson-audio-design-rad-0/

 

 

Jeśli zależałoby Tobie na konstrukcji planarnej o ciemniejszym brzmieniu, jest to według mnie pozycja obowiązkowa do sprawdzenia. Poza tym słuchawki prezentują się bardzo atrakcyjnie od strony wizualnej. 

Edytowane przez Tytus1988
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Przemku za propozycje. Przyznaje, że nie znam tych słuchawek i już się biore za czytanie, niemniej jednak chyba juz wiem w którym kierunku pójde :) Jednakże musze podejsc do tematu na chłodno i wszystko sobie raz jeszcze na spokojnie przeanalizowac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności