Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

Fanklub wielbicieli słuchawek planarnych


Baele

Rekomendowane odpowiedzi

Podziele się wrażeniami z odsłuchu isine 10 :)

Pierwsze co rzuca się w nasze uszy to ich wielka tuleja przez którą z początku czułem się dość niekomfortowo. Używam aktualnie oryginalnych tipsów w najmniejszym rozmiarze, które są dodawane fabrycznie do zestawu. Niestety przez ich rozmiar u mnie pojawiał się problem ich wypadania i nie trzymania się w kanale słuchowym. Na szczęście mamy dodatkowo dołączone przeźroczyste plastikowe zauszniki które opierają się o zewnętrzną krawedź małżowiny co jest wg. mnie świetnym rozwiązaniem ponieważ w ogóle się ich nie odczuwa i w dodatku dolna częśc słuchawki nie dotyka nam twarzy w przeciwieństwie do gumowych które przylegają od wewnętrznej strony. Narazie siedze w nich jakoś ponad godzinę i nie mogę narzekać.
Następną rzeczą jaka nie daje mi spokoju to słabe nagrania na które "dziesiątki" są bardzo wrażliwe , także można się pożegnać z YouTube bo jest dramat i zero przyjemności ze słuchania. Ze spotify jest lepiej.

DragonFly Red wersja v1.0
Grają pełną gębą i tu nie ma co owijać w bawełne. Jest to moje pierwsze spotkanie z jakąkolwiek namiastką planarową więc jestem mega podjarany :D Do tych słuchawek Red ma na prawdę dużo mocy bo na spotify/YT głośność nie przekracza 14/15% natomiast jak lecą utwory z foobara (+ Reveal mix 50%, gain 0) to 10% jest maksymalną dla mnie wartością. Jest na prawdę mega czysto i wyraźnie. Scena jest na prawdę duża (porównanie z K702) jak na doki z tym że tutaj jest jakoś jaśniej, czyściej (?)* ze znacznie lepszą separacją, kontrolą basu i mid basu którego jakoś powala a ilość jest prawie że idealna. Nie wiem czy to tylko moje odczucia ale w niektórych nagraniach słyszę taki delikatny pogłos basu jakbym był na koncercie (przykład: Jack Garratt - Water) Odnośnie najniższego pasma mogę dodać jeszcze że jest bardzo sprężysty na tych zwykłych tipsach, zobaczymy jak sprawa będzie się miała z piankami od Comply. Średnica bardzo naturalna, bez podbić czy niedociągnieć - ogólnie miła i przyjemna w odbiorze przy dobrych jakościowo plikach.

Edytowane przez KaszaWspraju
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wprawdzie rozwiązań dokanałowych nie trawię, ale iSine bym się zainteresował... gdyby nie ich otwartość, która raczej dyskwalifikuje prawdziwie mobilne użytkowanie. Szkoda.

 

Zważywszy obecność na AVS modelu LCD2closed, może ktoś się podzieli wrażeniami? Mnie nie zachwyciły, grały poprawnie i raczej neutralnie. Słyszałem już coś takiego w EL-8c, no ale EL-8c nie słuchało zbyt wiele osób, więc może nowe LCD2 będą dla ludzi odkryciem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, timecage napisał:

Ja wprawdzie rozwiązań dokanałowych nie trawię, ale iSine bym się zainteresował... gdyby nie ich otwartość, która raczej dyskwalifikuje prawdziwie mobilne użytkowanie. Szkoda.

Tutaj się zgodzę. Jako mobilne/przenośne nie nadają się po pierwsze przez otwartość a po drugie mogą się trochę "wyślizgiwać". Spliter jest dość wysoko co jest w sumie na plus bo się tak nie pałętają przy rękach ale z drugiej strony (przyzwyczajony do co najmniej 40-50cm długości jednej słuchawki) trochę mnie to irytuje. Mam jeszcze kabel Cyper do nich ale niestety nie mam żadnego iPhona/iPada/iPoda żeby porównać jak grają. Postaram się w przeciągu kilku dni porównać z Aune X1S ale nie obiecuję - nie wiem jak będzie z czasem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi się również bardziej podobały Ether C Flow. Ethery 2 były takie trochę nijakie - zapytany przez obsługę o wrażenia przez dobre pół minuty zastanawiałem się co powiedzieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie nie bardzo, wydawały się raczej kameralne - tak to przynajmniej brzmiało na nowym Questyle.

  • Sad 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również miałem podobne odczucia co koledzy wyżej. Rozszerzyłbym to nawet do całej stajni MrSpeakers - dla mnie, jako dla kogoś kto wcześniej niczego tego producenta nie słyszał, nic mnie nie porwało :P

Natomiast warto napisać kilka słów o Empyreanach, bo muszę przyznać, że od kiedy tylko zobaczyłem konstrukcje ich drivera nie mogłem zrozumieć dlaczego zrobili coś takiego. Dla mnie zastosowanie okrągłej części cewki gdzie jest najwyższa amplituda wychyleń zaraz naprzeciwko wlotu do kanału słuchowego było niezrozumiałe. Podobnie umieszczenie pól lutowniczych, dlatego ogólnie bardzo sceptycznie podchodziłem do tej konstrukcji.

Od razu mówię, że słuchałem tylko chwilkę, bo bardziej interesowała mnie rozmowa z panem Fanatan o szczegółach technicznych, ale brzmią bardzo fajnie - moi faworyci tego AVS zaraz po HE-1000se, których słuchało mi się najprzyjemniej. Co jednak najważniejsze, dowiedziałem się, że ta środkowa część drivera jest całkowicie unieruchomiona - dzięki temu do kanału słuchowego nie dostają się bezpośrednio fale o wysokim natężeniu. Dość odważne posunięcie, ale koniec końców okazało się, że robi robotę.

Jako całokształt moim zdaniem jest to jeden z najlepszych i najbardziej pionierskich projektów w segmencie planarów. Poza aspektami samego drivera, design też bardzo mi odpowiada, pomimo tego, że zazwyczaj preferuje bardziej surowe rozwiązania. Za cenę w jakiej są obecnie w preorderze to myślę, że warto. Sam bym brał gdybym miał za co :D

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, lsd napisał:

Meze zagrały całkiem fajnie i powiedziałbym, że to numer jeden modeli które miały na wystawie premiere, gdyby nie to... że jeszcze ukryte perełki czekały w hotelu Sobieski. Szukanie tam słuchawek pośród sprzętu mocno stacjonarnego to jak polowanie na trufle, ale przynajmniej 1/3 moich słuchawkowych wrażeń całej wystawy to cztery tory które znalazłem właśnie tam. Trzy z tych czterech kończyły się planarami stąd post właśnie tutaj, ale jak nie trafiłem w lokalizacje, proszę o przezniesienie do tematu wrażeń z targów AVS.

No więc na samym dole Sobieskiego można było posłuchać ciekawego toru dla LCD3, opartego na QTeście i Omega Lupi. Osobiście nie jestem wielbicielem LCD3, ile razy miałem je u siebie tyle razy oddawałem bez żalu. Może kwestia tego, że nie potrafiłem trafić na odpowiednią sztukę, albo moje tory nie były pod Audeze stworzone. To jak zagrały z Fezzem zmienia moje zdanie o tych słuchawkach bo, albo to była ta ""dobra" sztuka albo Omega Lupi robiła im wyjątkowo dobrze. To co mnie zawsze bolało w LCD3 to, gdy zdejmowałem z głowy Ether Flow, by nie mówić już o Hekach, na LCD3 czułem od razu zamulenie. Tu mi się nie chciało podpinać Heków bo czas gonił, ale to był jeden z pierwszych, moich odsłuchów tego dnia i zmęczenie jeszcze nie wpływało na moją ocene.

 

20181118_122200.jpg

Mam coś problem z porządkowaniem treści z obrazkami naprzemiennie więć pisze w kolejnych postach. Na drugi ogień poszły słuchawki zupełnie mi nieznane, jak i wzmacniacz który co prawda znany jest, ale nie słuchany jeszcze. Feliks Audio Euforia napędzał tam biocelulozowe Auteur Eikon. Niestety musiałem grać po RCA z Ultimy bo ichniejszy DAC z Coctail Audio miał problem z moim optykiem. Mimo wszystko grało to bardzo ciekawie, charakterem troche podobnie do zestawu Cayina Ha 1A Mk2 z Odinami. Barwna średnica, lekke braki w najniższym basie i wiele szczegółów na górze. Na pewno bym chciał te słuchawki jeszcze zbadać na spokojnie, jak i wzmaka który bardzo dobrze napędzał leżące obok T1'ki. Ciekawostka jaką podsłyszałem jest taka, że Euphoria już wkrótce przestanie być modelem topowym Feliksa i coś jeszcze lepszego wypuszczają na początku przyszłego roku, więc warto czekać.

 

20181118_131846.jpg

W dalszej kolejności napotkałem pusty pokój chińczyków, którzy miny mieli nietęgie, choć skarby mieli w środku ukryte. To reprezentanci Soundaware. Z początku myślałem, że nie są zadowoleni z frekwencji odwiedzających, ale okazało się, że cały ich sprzęt stacjonarny utknęł na cle i w sumie mogą pokazać tylko to co przewozili przy sobie, czyli sprzęt słuchawkowy.

A był tam między innymi ich flagowy wzmak pędzący Abyssy :). Nie mogę powiedzieć, że Abyssy grały tam spektakularnie, ale albo miałem wobec nich za wielkie oczekiwania, albo już zmęczenie dawało mi się we znaki. Z drugiej strony w uszach dzwoniły mi też Heki z Cayina HA-300 z poprzedniego dnia i o przekroczenie bariery tej jakości było baaardzo trudno. W każdym razie  okazało się, że wzmak miał potężny zapas mocy dostarczając prawie 7W na kanał przy 30 omach. Przy 46 omowych Abyssach nie było możliwości przekroczyć godziny 12stej na zegarze. Same słuchawki bardzo detalicze i rozdzielcze. Gostkowie przyjechali na targi szukać dystrybutora, poleciłem patriotycznie 😜 mp3 store, mają się odezwać, zobaczymy...

20181118_150932.jpg

No i na koniec chyba największa ciekawostka, a przynajmniej dla mnie z największym niedosytem bo poszedłem tam pod koniec dnia, jak już miałem dość słuchania, a ciągle trzeba było ;)

Erzetich, czyli dwie pary słuchawek, dynamiki i planary, oraz całe zatrzęsienie wzmaków... Posłuchałem jedynie najlepszego zestawu i tym razem również niestety po RCA z Ultimy. Wzmak Deimos, planary Bacillus. Grało to na stan mojej percepcji świetnie, ale nie spinałem się z głębszą oceną bo się okazało, że już mają dystrybutora w Polsce i to we Wrocku. Tak, że ten teges, za jakiś czas będę miał to obcykane ;)

20181118_172158.jpg

Tak jest, dobrze napędzone LCD3, są dla mnie najlepsze na świecie, zwłaszcza muzycznie....😛

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając jeszcze do Etherów 2. Pograłem na nich łącznie z 10-12 godzin + dodatkowe 15 dałem im wcześniej na rogrzewkę, bo nówki z pudełka... Przyznaje, że pierwsze wrażenie miałem podobne do tych, którym ludziska dzielili sie na AVS, czyli grają nijako. Po czasie słuch się jednak adaptuje i można to granie ubrać w jakieś słowa. Mają przynajmniej jedną cechę wspólną z Ether Flow, taką dla której już kilka razy z Flowami flirtowałem. Pogrubienie na średnicy, odpowiednia waga instrumentów, nasycone, niewygładzone wokale z charakterem. To mi się we Flow podoba i to mają też Ethery 2. Poza tym dwójki mają całkiem niezły dół, choć mam tu troche zastrzeżeń. Potrafią schodzić nisko, ale z drugiej strony im niżej tym jakość basu spada i przestaje on być rozdzielczy. W midbasie jest odpowiednia waga, może i nawet faktura, ale nie ma impaktu i szybkości. Na HeadFi, jeszcze przed premierą ukazała sie recenzja jakiegoś gostka który pisał, że bas jest w nich potężniejszy niż w TH900, a na dodatek ma jakość bo w przeciwieństwie do Fostexów jest twardy tam gdzie powinien być twardy a 900tki zawsze grają miekko. Fakt, że może bass w Fostexach jest miekszy z charakteru, ale jego potęga względem Etherów 2 jest bezdyskusyjna. Na dodatek, o dziwo jest szybszy niż z Etherów.

Najmniej w Etherach podoba mi się góra, która gra jakby z za jakiegoś koca. Dla przykładu w utworach  gdzie gra orkietra, a perkusista w szale uderza w talerze pałeczkami spodziewam się usłyszeć wyraźny metaliczny dzwięk, a tu dostaje go jakby  zmiekczonego z porcją dodatkowego szumu w miejsce czystego łojenia, tak jak by problem istniał także z samą rozdzielczością, gdy więcej dzieje się na scenie. Ta ostatnia też nie jest duża, powiedziałbym raczej bardzo przeciętna w każdym wymiarze. W sumie mam mieszane uczucia, bo aż ciężko mi ogarnąć co poszło nie tak. Powiedziałbym że to kwestia toru, ale sam mam ich kilka, a na AVS próbowałem z kilkoma kolejnymi konfiguracjami. Gdyby nie to, że nowy kabel Etherów promują jako jeszcze lepszy od poprzedniego, pierwsza moja myśl byłaby taka, że do słuchawek użyto jakiegoś starego aluminiowego druta i że tutaj pies jest pogrzebany ;)  A może one potrzebują jeszcze więcej czasu? Ciekaw jestem recenzji, bo te zapewne wkrótce się pojawią.

 

Edytowane przez lsd
  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, lsd napisał:

Na HeadFi, jeszcze przed premierą ukazała sie recenzja jakiegoś gostka który pisał...

pisał dużo więcej i po tej recenzji było jedno sformułowanie "chcę mieć". Ale po odsłuchach na AVS z pewnym niedowierzaniem moje uszy powiedziały "już nie chcemy".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może ja zepsuty przez moje pierwsze TH900 z 2013 roku....bo razem z Rapture jako wzmak, nic bardziej potężnego na basie do tej pory nie słyszałem, podłoga w chałupie normalnie drżała i bałem się że piekło się otworzy zaraz....Moje drugie TH900 rzeczywiście już słabsze na basie...

Pamiętam też pierwsze tygodnie z D7100, to też był najpotęzniejszy bas ever, co sam P.Ryka podkreślił....ale potem drivery siadały....szkoda.

Ale wiadomo pod względem mocy i klasy grania, nic u mnie nadal LCD3 nie pobiło, są the best ever w tym temacie....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra to ja napisze o Hifiman Arya - choć nie do końca rozumiem co się dzieje - jak by HEKi miały dziecko z VOCE - jest ta VOCE'owska  przestrzeń choć nie do końca i jest też ten fizycznie odczuwalny wyjątkowo szybki bas - choc tez nie do końca - ogólnie robi na mnie to niesamowite wrażenie - aaa no i ta są najwygodniejsze Hifimany jakie miałem na głowie. Od tygodnia reszta kolekcji ma wakacje - ciekawe czy po wstępnym zachłyśnięciu dalej tak będzie... a HEK SE ponoć jeszcze lepsze...  


a zmieniając temat Meze - odwaliło kawal dobrej roboty ze swoimi planarami - miałem okazje posłuchać na 4 rożnych torach i świetnie się skalują i nawet na kiepski torze graja ciekawe - co więcej zagrały nawet przyzwoicie z Cayin i5 - wygoda tez bomba i jedne z najciekawszych padow.

D8000 choc bardzo króciutko - tez ciekawe - ale 5 min na głośnych targach to za mało żeby coś więcej powiedzieć  


Ehh wspaniałe czasy dla audiofila chełmofoniarza   😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Soundman1200 napisał:

Może ja zepsuty przez moje pierwsze TH900 z 2013 roku....bo razem z Rapture jako wzmak, nic bardziej potężnego na basie do tej pory nie słyszałem, podłoga w chałupie normalnie drżała i bałem się że piekło się otworzy zaraz....Moje drugie TH900 rzeczywiście już słabsze na basie...

A myślisz, że po co je trzymam? Jestem ostatnią osobą która by im potęge odbierałą. Kupiłem je tylko do jednego gatunku muzyki -> Neurofunk. Po godzinie grania czuje się tak skołowany jakbym cały dzień jeździł na rollercoasterze :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, ithilstone napisał:

[...]


Ehh wspaniałe czasy dla audiofila chełmofoniarza   😉

 

Ano może i wspaniałe ale potem człowiek patrzy na cenę i zawału dostaje 😪

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O to,to...dobre porównanie, sam tak kiedyś napisałem, jak zakładasz TH900 na głowę to jakbyś wsiadał na górską kolejkę, widzę że masz podobne odczucia....he,he.

Mają wiadomo wady ale fun z ich odsłuchu jest niesamowity....😎

Edytowane przez Soundman1200
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minutes ago, Weird_O said:

 

Ano może i wspaniałe ale potem człowiek patrzy na cenę i zawału dostaje 😪

hehe no nie jest to hobby dla tych ze słabym serduszkiem i/lub cieniutkim portfelem - ale super okazje "po taniości" tez się trafiają! 

Edytowane przez ithilstone
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności