Skocz do zawartości

Fanklub wielbicieli słuchawek planarnych


Baele

Rekomendowane odpowiedzi

Nawet w bardzo lidzkiej formie podaja ja w wyzszych audio gd. I tam tez w rozsadnych pieniadzach jest b dobra funkcjonalnosc.

Pewnie jak sie oslucha to rev bedie mogl je porownac do oppo..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za informacje Karmazynowy. Po odsłuchu w poniedziałek zdecyduje czy pisać. Zostaje pytanie o dodatkowe zamknięte słuchawki do zestawu, chętnie ortho o ludzkiej wadze i wygodzie.. (Xc dalekie od tego są). Doradzicie od czego zacząć? Oppo m3 kiedy w Polsce, ktoś coś wie?

 

 

Sent from my iPad using Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karmazynowy, HA-1 to też Sabre po ludzku. Taki MyTek Stereo192-DSD to przy nim żyleta.

 

S16 łagodniejszy, cieplejszy, HA-1 jaśniejszy, chudszy, mniej zagęszczony, mniej wygładzony. - porównanie będzie. Trochę mnie zaskoczył mocą przez Single Ended, niby w specyfikacji sporo, a trochę zdechł z Alpa Prime. Świetne wykonanie, design i wyświetlacz (chociaż trochę srebrzy).

Edytowane przez maciux
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mad dogów nie mam, ale z Alpha Prime przez single ended zabrakło pary. Odpaliłem cichy numer z wysokim DR i dojechałem do końca skali. Głośność było ok, ale zabrakło zapasu. Muszę o HA-1 jeszcze poczytać, bo może im zaserwował mniejszą moc do tej impedancji, bo na papierze powinien jej mieć sporo. Synergicznie byłoby ok, bo Prime jednak łagodniejsze w górze, liniowe w basie, więc HA-1 je ładnie "doświetla". Może napięcie za niskie do Alpha Prime, nie wiem. Mam jednak wrażenie, że balans to priorytet, a 6,3 mm jest dodatkiem. Nie mam kabla z XLR dla Alpha Prime, a nie łatwo go dorwać, bo wtyki do słuchawek nietypowe.

 

Posprawdzam jeszcze z K612 Pro, bo te też bywają trudne. Z Oppo PM-2 radzi sobie bez problemu (ale przez balans duużo lepiej).

 

rev, jak różnice PM-2 vs PM-1? Podobno kwestia padów :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karmazynowy, HA-1 to też Sabre po ludzku. Taki MyTek Stereo192-DSD to przy nim żyleta.

 

S16 łagodniejszy, cieplejszy, HA-1 jaśniejszy, chudszy, mniej zagęszczony, mniej wygładzony. - porównanie będzie. Trochę mnie zaskoczył mocą przez Single Ended, niby w specyfikacji sporo, a trochę zdechł z Alpa Prime. Świetne wykonanie, design i wyświetlacz (chociaż trochę srebrzy).

 

To ciekawe, bo czytałem inne opinie. A gdzie MDAC się tu odnajduje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To był opis dziurek słuchawkowych, chociaż Aune z LO bardzo podobny do HO. Nie odbieram HA-1 jako ostrego i bardzo jasnego, ot równe Sabre, ale bez totalnej analityczności. Jeszcze muszę mu trochę czasu poświęcić, to tylko wstępne spostrzeżenia, ręki sobie jeszcze uciachać nie dam :)

 

M-DAC imo mocniej dociążony, łagodniejszy w górze.

 

Edit: Haha, raczej nieaktualne z tymi Alpha Prime i HA-1. Znalazłem przełącznik podbicia :P (shame on me)

Edytowane przez maciux
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pm1 są otwarte... :D

 

Maciux, myślę że to kwestia padów, ale moim zdaniem grają podobnie, a już w pm2 wykonanie stoi na najwyższym poziomie

 

Jak chcesz na recke coś to oczywiście pisz :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pm1 są otwarte... :D

 

Maciux, myślę że to kwestia padów, ale moim zdaniem grają podobnie, a już w pm2 wykonanie stoi na najwyższym poziomie

 

Jak chcesz na recke coś to oczywiście pisz :)

 

Mam do testu PM-2 i HA-1. Czyli tak jak pisał Tyll, kwestia padów, więc pewnie nie będę brał PM-1 do testu.

 

Rzeczywiście wygodne i zgrabne.

Edytowane przez maciux
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie recenzja, a raczej relacja z wizyty u Gorasa, gdzie miałem okazję posłuchać troszkę ortodynamików, w tym dwa egzemplarze, które ja przywiozłem.

Uprzedzam, że wielu rzeczy słucham chwilę, choć większość po ok. 10 minut, więc są to pierwsze wrażenia.

Zacznijmy od źródła. HP50 na co dzień i okazyjnie YH-100 oraz T50RP napędzam Samsungiem P3 oraz Yamahą CR620 ze zmodyfikowanym wyjściem słuchawkowym. U Gorasa muzyka leciała z O2 i ODAC’a, podpięte pod komputer. Ogólnie, wolę brzmienie CR620’ki, jest bardziej muzykalne i bezpośrednie, jest więcej mocy. O2 i ODAC wydały mi się chude i bez wyrazu. I tu pojawią się argumenty, że O2 nic nie zmienia itp. Tak czy siak, dla mnie CRka lepiej sprawdza się przy napędzaniu orto.

 

 

Przejdźmy do słuchawek:
3 egzemplarze Yamah HP-50. Dwa Gorasa stockowe i jeden mój modowany i recablowany. Bardzo dobre orto, ja wolę słuchać HP-50 od Fostexów T50RP, które są co prawda lepsze technicznie, jednak wolę styl grania Yamah. HP-50 są ciepłe, basowe, analogowe, przyjemne, ja je trochę utemperowałem modem. Choć jak na orto przystało, dużo basu nie odzwierciedla się w „V-ce”- pasmo jest zrównoważone, średnie cudne a wysokie bardzo dobre.

 

Yamaha HP-3- brat HP-50, zagrały chyba najlepiej z całej trójki (HP-50 i YH-3), choć różnica jest niewielka, mimo tego że drivery podobno te same. Przede wszystkim, YH-3 były bardziej neutralne oraz wykazywały lepsze, bardziej wyraźne i namacalne, umiejscowienie dźwięku w przestrzeni. W HP-50 czasami dźwięk wydobywał się z bliżej nieokreślonego miejsca, w HP-50 czuć wyraźnie gdzie on się pojawia, scena była lepiej rozłożona na szerokości.

 

Grunding GDHS224 wyjątkowo dobre, przy jazzie cudowne, wypadają lepiej niż HP-50/ HP-3 pod pewnymi względami. Ogólnie, dźwięk świetnie zarysowany, świetna separacja i stereofonia, każde uderzenie bębenka miało swoje określone granice i było odseparowane od kolejnego. Przy elektronice zdecydowanie gorzej. Ogólnie świetne do lajtowej muzyki, choć całościowo wybrałbym HP-50/HP-3, które są zdecydowanie najbardziej uniwersalne.

 

Amfiton TDS-16 mimo modów, bardzo słabe, nie umywają się do pozostałych. TDS-5 których dziś nie było, ale ogólnie znam je dość dobrze, są dużo lepsze.

 

Fostex T50RP, modyfikowane, Goras spędził dużo czasu na dopracowywaniu modów, choć jak sam stwierdził, z czym się zdecydowanie zgadzam, troszkę przesadził i są za ciemne. Ogólnie dobre słuchawki, mogą się podobać, technicznie bardzo dobre. Mnie nie zachwycają, ani jego wersja ani moja od Mayflowera (V1). Dźwięk troszkę zadymiony, brakuje mi bezpośredniości której lubię, ale obiektywnie polecam.

 

HiFiMan HE-500 świetne słuchawki, dość uniwersalne i równe brzmienie, nie idzie się za bardzo do czego przyczepić. Zdecydowanie bliżej im do stylu grania Yamah niż Fostexów T50RP. Ogólnie zagrały świetnie. Nie jestem pewien, czy są lepsze od YH-100, jak dla mnie to ta sama półka, osobiście wolałbym YH-100 ze względu na bezpośredniość dźwięku którą lubię, choć HE-500 bardziej równe i uniwersalne.

 

Yamaha YH-100 które przywiozłem ja. Ogólnie są cudne, choć sporo pracy podobno zostało włożone w dopracowanie modów. Osobiście jest kilka kwestii, których się czepiam- mam wrażenie, że przy wysokich (i to nie bardzo, a umiarkowanych) głośnościach gubią się, scena mogłaby być głębsza, dla mnie trochę za jasne (choć to kwestia dopasowania modów i recablingu). Chyba najlepsze orto z tych, które dziś słuchaliśmy. Ogólnie stawiam je na równi z HE-500, choć osobiście i subiektywnie wybrałbym Yamahy, ale na innym kablu i z lekko zmienionymi modami, ocieplającymi.

 

 

Na szybko słuchałem:

Fostex T40v1- grały poprawnie, inaczej niż T50RP i na pewno od nich gorzej jak i od HP-50

 

Amfiton TDS-7 stockowo średnio (bo obudowa i pady to makabra), choć w pewnych aspektach świetnie, słychać że mają potencjał skubane. Po modach pewnie byłyby jednymi z lepszych, przynajmniej do jazzu.

 

DIY SFI- pozytywnie zaskoczenie, granie bardzo poprawne.

 

 

Ranking subiektywny:
1. Yamaha YH-100 (ale musiałyby być jeszcze zmodowane)
2. HiFiMan HE-500
3. Yamaha HP-3, Yamaha HP-50, Amfiton TDS-7 (po modach i do jazzu)
4. Grunding GDHS224, Fostex T50RP
5. DIY SFI, Fostex T40v1
6. Amfiton TDS-16

 

Ranking obiektywny:
1. Yamaha YH-100, HiFiMan HE-500
2. Fostex T50RP
3. Yamaha HP-3, Yamaha HP-50, Amfiton TDS-7 (po modach)
4. Grunding GDHS224
5. DIY SFI, Fostex T40v1
6. Amfiton TDS-16

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

YH-100 zostają u mnie jako długo poszukiwane uzupełnienie HE-500. Gdybym miał podejść do tematu metodycznie, wziąć kartę, długopis, zrobić tabelkę i przyznawać jakieś punkty w różnych kategoriach to HE-500 pewnie by wygrały z bezpieczną przewagą.

Ale.

Yamaszki mają ten specyficzny klimat starych ortho, to przyciemnienie i gęstość przekazu, którego mi w HE-500 niekiedy nieco brakuje. Druga rzecz to ta niesamowita intymność i bezpośredniość przekazu kosztem przestrzeni. Obie kwestie można traktować jako wadę lub zaletę, zależnie od płyty i od ogólnych preferencji. Osobiście czasem wolałem założyć YH-3 czy HP-50 niż HE-500 właśnie z uwagi na wyżej wymienione różnice, ale że YH-100 są po prostu lepszym, większym bratem, który może więcej i robi to lepiej - decyzja mogła być tylko jedna.

 

Dzięki Andrewek za wizytę i przywiezienie nowej perełki do kolekcji ;)

 

Teraz trzeba wziąć się za porządki i uszczuplić w końcu tę kolekcję, licząc z DIY różnej maści doliczyłem się, że Yamaszki są 12 parą moich ortodynamików. Nie, nie słucham wszystkich ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Goras - też kiedyś mi się nazbierało starych ortosów, ale w pewnym momencie doszedłem do wniosku, że nie ma sensu robić muzeum, bo i tak większości nie słucham i posprzedawalem wszystko, zostały tylko YH-1000 i jakieś dwie pary TDS-16 gdzieś głęboko w pudle. Dwa razy pozbyłem się YH-100 ale czasem za nimi tęsknię, więc pewnie kupię je po raz trzeci. Niestety żadne nowe planary to nie moja bajka choć nie słuchałem Abbyss'ów ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie tego zostanie pewnie trochę więcej, szczególnie że cześć jest średnio sprzedawalna. Chyba, że ktoś poszukuje T40v1 z lekko uszkodzonym driverem (magnes pęknięty, niby się trzyma i gra ale jest lekka różnica w balansie prawo/lewo), driverów SFI z grubsza zaimplementowanych ale do dopieszczenia albo obudowy i (jeśli uda mi się znaleźć) jednego sprawnego drivera do TDS-5. Wyrzucić tego wszystkiego nie miałbym serca ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie tego zostanie pewnie trochę więcej, szczególnie że cześć jest średnio sprzedawalna. Chyba, że ktoś poszukuje T40v1 z lekko uszkodzonym driverem (magnes pęknięty, niby się trzyma i gra ale jest lekka różnica w balansie prawo/lewo), driverów SFI z grubsza zaimplementowanych ale do dopieszczenia albo obudowy i (jeśli uda mi się znaleźć) jednego sprawnego drivera do TDS-5. Wyrzucić tego wszystkiego nie miałbym serca ;-)

 

Goras jak Ci się tyle Dobra z usterkami wala po kątach to ja już dawno zebrałbym wszystko do kupy, przepatrzył co można z czy oraz jak i zrobił sobie jakieś cud-miód-malina i orzeszki słuchafony w drewnianych butach u Michauczoka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności