Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

Fanklub SHURE


rymcymcym

Rekomendowane odpowiedzi

Selphy, prawda - tutaj dużo zależy od kontekstu. U mnie grały głównie z Bursonem Conductorem SL, więc Sabre, ale tutaj akurat w bardziej gładkiej, lekko cieplejszej i bardziej muzykalnej wersji z wielką sceną. Teraz mam na biurku Asusa Xonara Essence III, który by się wpisał w bardziej analogowe granie, więc pewnie wypadłyby lepiej. SRH1440 też służy.

 

Ale sampli niskich tonów posłuchać warto. Q701 przy nich wyciągały czyściutki, gładki i zwarty bas. Shurki mają w dole prawie 10% THD. Oba modele dostały po tyłku na Changstar i Tyll też kręcił nosem. Bardzo lubię SRH1440 - dorwałem je z ciekawości, ale z powodzeniem zastąpiły u mnie Q701, mimo tego brudnego basu.

 

Dostały też w tej analizie: https://docs.google.com/presentation/d/1wi8M-HSeK0JF33P-5ypydQjQ4OshRQhvWM0IX2h0NQ8/edit?pli=1#slide=id.p

Edytowane przez maciux
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Roland chyba polecał SRH1540 i 1840. Ja miałem te pierwsze i w zasadzie to zgadzam się z tą "elegancją" o której P.Ryka pisze w kontekście modelu otwartego. Tyle, że jakkolwiek na początku były dla mnie bardzo fajne, tak potem już zbyt basowe. Ale miały w brzmieniu takie jakieś wyrafinowanie, szczególnie jakość wysokich tonów bardzo dobra (choć dla mnie miały ich za mało ostatecznie) i przyjemna średnica - to były dla mnie ich największe zalety. I wady jednocześnie (jak wspomniałem, za mało tych wysokich). Ja tam żadnych zniekształceń nie słyszałem, ale być może tutaj trzeba faktycznie sprawdzić na jakichś specjalnych samplach. W każdym razie, słuchawki w sam raz do relaksu.

 

 

SRH-1440 też mnie zaskoczyły, bo - podobnie jak maciux - po opisach spodziewałem się żyletki i odchudzonego grania. A one, owszem, były jasne (dla mnie za jasne...), jednak praktycznie nic nie kłuło, nie było sybilacji, jakość wysokich, podobnie jak w zamkniętym flagowcu, bardzo dobra. Bas miał być kartonowy i bez wypełnienia - nic z tych rzeczy. Dużo co prawda nie było, ale za to z dobrym zejściem i jak dla mnie również wypełnieniem. To już Sennki HD565 potrafiły zagrać jak z kartonu. W ogóle SRH1440 miały taki ciekawy przekaz, bardzo bezpośredni i tutaj to było zupełne przeciwieństwo 1540. Ogólnie to Shure w całej okazałości, bo też miały przyjemne wokale np., ale dla mnie zbyt jasne się okazały ostatecznie. Mikolaj opracował podobno jakiegoś moda, ale myślę, że wystarczy w ich wypadku zmiana padów. Tutaj już manuela pytać :)

 

 

Coś mi się wydaje, że 1840 byłyby dla mnie idealne jeśli chodzi o produkty Shure.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pady i kable. Ja 1440 i 1540 na zwykłych kablach nie słucham, bo zdają mi się kiepskie - przynajmniej w porównaniu z nimi samymi na kablu 7n Forzy - mam extended bas, ale niekonieczny, lub srebrze Jimmiego Dragona. Obu słucham na obu kablach, choć cześciej srh1440 na srebrze a srh1540 na basowym Forzy. 1540 maja swe własne pady - lepszych dla nich nie znalazłem / skonstruowałem. Mod Manuela miały trochę, ale zabrał im średnicy więc odpadł. 1440 grały i może jeszcze nadal będą grać na skórzanych , grubaśnych padach od alpha dogów - pady od 1540 też im okrutnie służą. Poprawa w dolnych rejestrach jest uderzająca. Zyskują masę i dociążenie, a na padach - grubszych - od alpha dogów dodatkowo przestrzeń i jesCze więcej góry. Kiedy srh 1440 grały na swoich welurach - grzały ławę głównie. Mało. Kiedy 1540 założyłem welurki od 1440 te basowe słuchawki straciły tyle basu, że straciły razem z nim cały swój urok. Niestety pady od srh 1540 i te od alpha dogów sa drogie,ok 200 pln, obie pary dobre, dla mnie alpha dogi lepsze.

Shure 1540 na kablu Forzy lub Dragona - są duźo bardziej wyrafinowane i szlachetne w dźwieku, przejrzyste (góra zyskuje najbardziej) niż na stocku. Na stocku nie podobały mi sie, mułki.

Ale faktem jest, że ja wierzyłem w szczurki. No i doinwestowalem je solidnie, ale, warto było. To moje najlepsze słuchawki. :)

image.jpg

image.jpg

image.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...
  • 1 miesiąc temu...

Widzę w sklepach dwie wersje - SRH840 i SRH840 E. Jest jakaś różnica?

Wersja E to tzw International Version- najkrócej mówiąc, wszystko to, co idzie na rynki poza USA("E" nie jest objęte gwarancją na terenie USA i vice versa).

No i najprawdopodobniej ta wersja produkowana jest w filiach Shure(głównie w Chinach).

PS Sorry , że odgrzebuję ten temat, ale może komuś się przyda to info, a że akurat dziś mnie naszło(w związku z kłopotami z DT150) i kupiłem SRH840 E, to jestem na bieżąco...

BTW, na pudełku, ani na słuchawkach nie ma żadnego oznaczenia E poza jednym jedynym umieszczonym na małej naklejce z kodem kreskowym.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Widzę w sklepach dwie wersje - SRH840 i SRH840 E. Jest jakaś różnica?

Wersja E to tzw International Version- najkrócej mówiąc, wszystko to, co idzie na rynki poza USA("E" nie jest objęte gwarancją na terenie USA i vice versa).

No i najprawdopodobniej ta wersja produkowana jest w filiach Shure(głównie w Chinach).

PS Sorry , że odgrzebuję ten temat, ale może komuś się przyda to info, a że akurat dziś mnie naszło(w związku z kłopotami z DT150) i kupiłem SRH840 E, to jestem na bieżąco...

BTW, na pudełku, ani na słuchawkach nie ma żadnego oznaczenia E poza jednym jedynym umieszczonym na małej naklejce z kodem kreskowym.

 

 

Dzięki. Jak Ci to gra po DT150?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z przykrością muszę oświadczyć, że od niedawna nie mam już żadnych shure.

Miałem przyjemność mieć 1840 (na testach ponad tydzień) 1440 i 1540 na własność.

 

Dla mnie 1840 z kablem FAW Csmk2 > 1440 na padach od 1540 z kablem FAW CS mk2 extended bas > 1540 z basowym FAW lub srebrnym Jimmem

 

1540 ostatecznie mnie nie przekonały, 1440 zdecydowanie tak, a 1840 to - stocku nie słuchałem - ale z kabelkiem FAW - zapragnąłem posiadać, ale środki płatnicze mialem tylko w materiale słuchawkowym i 1840 nie zagościły u mnie, niestety.

 

Zatem dokonuje samowykluczenia z fanklubu.

 

Aha 1440 to były moje pierwsze markowe, drogie słuchawki. Zanim pożegnałem sie z nimi kilkanaście (?) innych mnie opuściło...

Nostalgię słodzą mi k701 by Fatso, które pozamiatały , więć się nie martwcie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Widzę w sklepach dwie wersje - SRH840 i SRH840 E. Jest jakaś różnica?

Wersja E to tzw International Version- najkrócej mówiąc, wszystko to, co idzie na rynki poza USA("E" nie jest objęte gwarancją na terenie USA i vice versa).

No i najprawdopodobniej ta wersja produkowana jest w filiach Shure(głównie w Chinach).

PS Sorry , że odgrzebuję ten temat, ale może komuś się przyda to info, a że akurat dziś mnie naszło(w związku z kłopotami z DT150) i kupiłem SRH840 E, to jestem na bieżąco...

BTW, na pudełku, ani na słuchawkach nie ma żadnego oznaczenia E poza jednym jedynym umieszczonym na małej naklejce z kodem kreskowym.

 

 

Dzięki. Jak Ci to gra po DT150?

 

DT150 miałem 11 lat i mogę o nich mówić w samych superlatywach, ale ostatni rok już zaczęły poważnie po****dać na zdrowiu, no i ostatni wypadek je zupełnie pogrążył( chyba jedynie całkowite rekablowanie może je cudownie ozdrowić- na co zdecyduję się pewnie ze względów sentymentalnych).

SRH840 jak na pierwszy dzień bardzo fajnie grają, co mi się w nich podoba, że nie są nerwowe w górnych rejestrach przy dużej rozpiętości dynamicznej odsłuchiwanego materiału, a co DT150 się czasami zdarzało. Jest też słyszalny, ale całkiem miły dla ucha, boost(to może być w większym stopniu wpływ Schiit Vali) w dolnych rejestrach.

No i są całkiem wygodne, wbrew sporej ilości opinii na temat zwłaszcza pałąka, ale to już pewnie" co jeden kształt głowy, to inna opinia".

To tak na gorąco, a na więcej spostrzeżeń pokuszę się może za jakiś miesiąc.

PS Wahałem się pomiędzy M50x, czymś z rodziny mdr-V6 i KRK KNS 8400, ale przeważyła opinia Dave'a Rata(którego produkcje wysoko cenię) że to całkiem przyzwoite słuchawki(w tym przedziale cenowym) zwłaszcza do mixów/postprodukcji, wyżej nawet ocenione od legendarnych V6 et consortes .

Edytowane przez Arhat
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Sorry, ale musiałem wrzucić bo "śmiechłem" po całości jak to zobaczyłem na pudełku. Wot internacionalna kooperacja :)

 

shure.jpg

 

Żeby nie było, tematu nie pomyliłem z całą pewnością. Bo to pudełko z jednego z jedynie słusznych produktów w tym wątku.

Edytowane przez SlawekR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Próbował ktoś z was zakładać pady od SRH1540 na SRH940?

 

 

Co prawda nie próbowałem, ale pewien gościu z head-fi owszem: http://www.head-fi.org/t/702042/shure-srh1540-review

 

Twierdzi tam że nauszniki Shure są wymenne między wszystkimi modelami nausznymi. Ja zakładałem pady od 1540 do 1440 i było ok, manuel też coś tam kombinował, a z pamięci to podobne w budowie do 940 840-tki miały podobnej jeśli nie tej samej wielkości pady. Więc to twierdzenie jest chyba prawdziwe.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że z wielkością nie byłoby problemu. Bardziej chodziło mi o to, co w brzmieniu zmieniłyby te pady. Według gościa z head-fi:

 

"SRH1540 pads on SRH940 increases bass and tames the treble, making SRH940 a more balanced headphone as well."

 

Zaintrygowało mnie to. Ma ktoś zbędne pady od SRH1540 na sprzedaż? ;)

Edytowane przez xul666
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno dodadzą basu, ogólnie przyciemnią nieco dźwięk i trochę go zdystansują, uspokoją. Z jednej strony mi się podobały na Shure'ach 1440, bo one są nieco zbyt jasne, a z drugiej wręcz przeciwnie, bo przez nie słuchawki traciły na bezpośredniości i zadziorności, co mi się w nich akurat bardzo podobało. Wykonane z alkantary, wygodne, ale welur tu wciąż jednak dla mnie wygrywa. Ogólnie te skórkowe pady od 840 też były wygodne i do 940 może by się nadały, ale pewności nie mam. Na pewno są tańsze od tych z 1540. Pewnie niewiele osób będzie mieć tu na forum te pady, bo też nie widziałem zbyt wielu posiadaczy Shure 1540, ale możesz podpytać Fatso (może jeszcze ma i chciałby sprzedać).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Hej, rownież dołączam się do tematu jako duży, duży fan firmy Shure, głownie za sprawą SRH440, które wiernie słuzyły mi przez ponad 4 lata. Kupiłem je właściwie z przypadku. Akurat była dość duża promocja na ten moment i w sumie nic nie wiedząc na ich temat zdecydowałem się na zakup. To był strzał w 10! Szczerze zakochałem się w ich dźwięku. Wysoki realizm, detaliczność i ta scena dawały niesamowitą przyjemność ze słuchania muzyki. Radość była na tyle duża, że nawet wrzynający się jak nóż w głowę pałąk oraz betonowe pady dawały o sobie zapomnieć gdy ze słuchawek leciała muzyka. Niestety skubane zostały mi połamane :(.

Kupiłbym bez zastanowienia SRH840, ale moje NuForce też odmówiły posłuszeństwa i chyba zdecyduje się na jedne a droższe słuchawki.

 

Czy ktoś miał może SE425? Szukam dźwięku podobnego do SRH440. Kolega miał (dopóki nie zgubił) Etymotic ER4PT i bardzo zachwalał. Zastanawiam sie głownie pomiędzy tymi dwoma modelami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam natomiast inne pytanie.

Ktoś ma tutaj (miał może) SE-535?

 

Jestem ich od dawna ciekaw, bo jako jedne z niewielu multiarmatur (patrząc po wykresach z Innerfidelity) wydają się mieć "najmniej" problemów natury technicznej.

Przez ciekawość rozumiem czy one są warte obecnej ceny? Bo do najtańszych nie należą.

Wykres mnie ciekawi bo powinno to być dość zbliżone klimatem granie do PM-3, które sobie bardzo chwalę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponoć 535 mają ubytki na górze jak się kiedyś dowiadywałem.

 

Wizaulnie te brązowe bardzo mi się widzą, a po doświadczeniach z 846 wnioskuję też, że są bardzo wygodne. Cała seria SE jest już na rynku parę dobrych lat, ciekawe czy będą ją odświeżać niedługo.

Edytowane przez Karmazynowy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Właśnie chciałem dawać ogłoszenie, że kupię SHR1840, ale SHR1440 też mnie zadowolą.

Grają pomiędzy HD600 a SHP9500 jeśli chodzi o tonalność. Scena lepsza niż w obu ww. Kiedy je miałem (2 lata temu) to brakowało mi basu. teraz powinno być ok. Pamiętam, że Fatso zaliczył kiedyś SHR1840, SHR1440 i SHP9500 do bodajże najopłacalniejszych słuchawek dynamicznych.

Jak komuś podoba się granie ER4 to polecam ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności