Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

Kościół Audiofilski


Rolandsinger

Rekomendowane odpowiedzi

@Fatso, bez cytowania, bo nie chodzi o łapanie za słówka, tylko byś zrozumiał. Chciałbym odnieść się do poprawności wniosków wyciągniętych ze zbieżności relacji nabywców Twoich kabli oraz później do trafności analogii tegoż do lotu trzmiela.

 

Zrobiłeś kable i zmierzyłeś, że są takie same wedle znanej nam wiedzy technicznej, wysłałeś nabywcom, a oni opisali (nie wiemy czy zupełnie niezależnie), że różnią się brzmieniem w sposób "stały" (opisane zmiany są powtarzające się). Stwierdziłeś więc, że jest jakiś parametr kabla, którego nie jesteśmy w stanie jeszcze zmierzyć, który powoduje wspólne dla wielu postrzeganie różnic w brzmieniu kabli.

Najmniej logiczne w Twoim rozumowaniu, Fatso, wydaje mi się oczekiwanie na odkrycie czegoś, co pozwoli na wyjaśnienie czegoś, czego istnienie wcale nie jest potwierdzone. Zostawiasz w głowie możliwość dla odkrycia parametru, który wykaże, że Twoje kable jednak się różnią. Nikt jednak nie udowodnił, że ta różnica jest słyszalna (brak ślepych testów). Zbieżność opinii, podobne opisy zmian w dźwięku niczego nie udowadniają (możliwość wpływu wielu czynników zewnętrznych, np wspólny kolor kabli, ktoś wspomniał, że mogli się ze sobą kontaktować, + przypadek, cokolwiek). Po prostu nie zachowałeś odpowiedniej metodologii. Trudno będzie dociec co za szczegół spowodował o takiej zbieżności wydawanych opinii, bo nie mieliśmy mozliwości monitorowania, badania tych sytuacji.

Analogia do trzmieli jest o tyle nietrafiona, jak wspomniał już MrBrainwash, że trzmiele latają cały czas (to tylko teoria naukowa, żadne prawo, nikt niczego nie udowodnił, że one nie mogą latać), a nie wiadomo czy Twoi klienci cały czas słyszą (jakiekolwiek) różnice w tych kablach. Jeśli rzeczywiście słyszą, to im nawet uwierzę, że te same i w ogóle jakiekolwiek. Nie znamy natury czynników wpływających na subiektywne słyszenie różnicy, czemu więc spodziewamy się tych czynników akurat w kablu? Czemu spodziewamy się, że to jest parametr techniczny i mógłby być mierzalny? To takie pozytywistyczne podejście do świata, gdzie wszystko chcemy zapisać liczbami.

 

I tutaj przyszła mi do głowy możliwa filozoficzna dysputa na temat tego czym jest "kabel". Samym materiałem przewodzącym sygnał elektryczny, czy także wszystkie jego ekrany i inne czynniki wpływające na przeróżne parametry techniczne, a może także dodatkowo (przykładowo) oplot nylonowy w różnorodnych kolorach możliwy przecież. Pisząc więc "kable nie grają", a hipotetycznie znając wpływ kolorów na postrzeganie muzyki, piszemy nieprawdę, że kable nie grają, bo kolor oplotu w jakiś sposób mógłby na nas przecież wpłynąć, przez co postrzegamy muzykę inaczej. Jeśli odetniemy się od tych bodźców (od koloru, faktury itd) przestajemy postrzegać świat w ten właśnie sposób. Wtedy możemy udowodnić, że druty+ekrany nie różnią się dla naszych uszu. Otwieramy oczy i nagle okazuje się, że oplot i jego materiał ma znaczenie. Jak możemy zanegować to co dzieje się w naszych głowach? Dlaczego bronimy się przed naturalną pracą naszego mózgu? Dlaczego niektórzy uznają to za wstyd, że postrzegamy coś trudnego/niemożliwego do udowodnienia?

Jestem oczywiście świadomy, że nie poruszyłem wielu tematów, nakłaniania do kupna w imię lepszości itd.

 

Moja współlokatorka potrafi wyraźnie określać jakie funkcje pełnią poszczególne kolory różnych przedmiotów w jej życiu. Ma dwie identyczne miseczki, kupione w tym samym czasie. Jedna jest na śniadanie, druga na kolację, bo jednak ma pobudzać, a druga uspokajać. Dzisiaj miałem też rozmowę ze znajomą wokalistką, która twierdzi, że jest synestezyczką. Widzi obrazy słuchając muzyki. Dlaczego miałaby negować, że dzieje się to w jej głowie? Dlaczego jednak miałaby udowadniać innym, że jej słuchanie muzyki jest lepsze niż cudze? (<- podaję do refleksji nad przekonywaniem do lepszości czyjegoś sprzętu).

Jeśli zdobędziemy odpowiednio ugruntowaną wiedzę psychoakustyczną będziemy mogli już się nie wkurzać, że ktoś sprzedaje grające kable, bo będą zróżnicowane jedynie kolorystycznie z odpowiednim opisem w stylu: "do muzyki relaksacyjnej - ukoi twoje zmysły", "angażujące - już nigdy więcej nie zabraknie Ci energii!" itp.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja poproszę kolorowy xD

 

Argumentem za subiektywność odsłuchów jest to o czym Fatso albo WojtekC mówił, że ludzie często po zapoznaniu się z faktami nagle przestają słyszeć te różne wspaniałości i kończą się o ochy. Człowiek często sobie dopowiada historie brzmienia a potem w nią wierzy, dopóki się nie obudzi.

 

Ogólnie ludzie dziwni są. Znajoma mi opowiadała że miała lokatora co miał 80 kont na facebooku i sam się dodawał i ze sobą gadał, komentarze sobie wystawiał i po prostu tak żył... Można? Można...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaiste moc w was jest silna. Już po 24 stronach byliście w stanie z siebie wydusić, że kable, które nie różnią się elektrycznie muszą grać tak samo. Faktycznie wniosek godny Nobla. Żaden z Sherlocków nie doczytał jednak, że mnie chodzi o kable w ogóle, a więc i różnice pomiędzy tymi "różniącymi się". Ale ok, wnioski googlowych naukowców pozostawmy sobie z boku.

 

Wrócę natomiast do samego sposobu prowadzenia dyskusji. Bo to jest chyba powód radości na forach o sprzęcie muzycznym. Zachowujecię się jak zakompleksione dzieciaki, które, jeśli już tylko znajdą kogś kto popiera ich poglądy, zlatują się w grupę i poklepując się po plecach, wygłaszają te same teorie. Co więcej, problemy z czytaniem ze zrozumieniem na tych 24 rech stronach udowodnili chyba wszyscy. Tylko @Rolandsinger miał jaja przyznać, że jednak różnice w pewnych grupach elementów audio występują. Reszta mogłaby spokojnie uznać, że 2 kompletnie różne tory grają dokładnie identycznie, ba znalazła by na potwierdzenie swoich teorii na koniec jakiś wykres.

 

Na koniec jeszcze dostaję warna od moderatora zamieszanego w dyskusję. Naprawdę zachowanie na poziomie. Nigdy bym się normalnie nie spodziewał...

 

W związku z tym zbiorę w pigułkę swoje postulaty, może jakoś uda się przez nie przebrnąć (postaram się pisać w miarę prosto)

 

1. Przewody użyte jako IC lub do podłączenia słuchawek różnią się w brzmieniu, o ile różnią się elektrycznie(materiałowo). Nie występują różnice pomiędzy kablami różnych firm o tej samej charakterystyce elektrycznej.

2. Aby mierzyć jakiekolwiek cechy sprzętu, urządzenie pomiarowe musi być dokładniejsze od mierzonego. Mierzenie AK120 za pomocą karty zintegrowanej w kompie to jakiś żart. Sprzęt pomiarowy jest w stanie zmierzyć tylko do wartości własnych ograniczeń.

3. Platforma pomiarowa jest bardzo istotna i powinna być prezentowana przy okazji każdych pomiarów.

4. Testy za pomocą RMAA można sobie w buty wsadzić. Brakuje przynajmniej jednego ważnego wykresu. Ta wartość wskazała mi różnicę pomiędzy kablami, które opisywali w moim teście słuchający Denonów.

5. To jest forum internetowe, a nie sympozjum naukowe. Albo wierzymy z założenia, że ktoś wie co robi i ufamy w przeprowadzone przez niego testy, albo żądamy dowodów naukowych od wszystkich którzy cokolwiek śmią twierdzić w zakresie brzmienia.

 

 

Ogólnie ludzie dziwni są. Znajoma mi opowiadała że miała lokatora co miał 80 kont na facebooku i sam się dodawał i ze sobą gadał, komentarze sobie wystawiał i po prostu tak żył... Można? Można...

Wy nie potrzebujecie 80 kont. Macie siebie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z calym szacunkiem Fatso ale gros Twoich postow ma wydzwiek taki jakdy objawione, wszlkie dyskusje z Twoim udzialem gdzie sa ludzie ktrozy maja inne zdanie sprowadzaja sie do tego ze Ty masz racje a niech reszta sie doksztaci. Do tego dorzucasz ironie z ktorych wydzwiek jest taki: "Adwersarzu moj jestes debilem". Wiara w swoja nieomylnosc jest wlasnie dziecinada.

A fakt jest taki - wiesz duzo, masz bogate doswiadczenie, przede mna jestes 1000 lat swietlnych w audio. Niemniej jednak wypowiadasz czasem, z jakis powodow czy to niewiedzy czy jakis sobie znanych, twierdzenia ktore sa nieprawdziwe/niedokonca prawdziwe, I jak wtedy znajdzie sie ktos kto sie z Toba niezgodzi to juz jest burza. Nie byloby nic zlego w pisaniu czasem glupot zeby inni ludzie tego nie czytali I do tego jeszcze podejmowali swoje decyzje na podstawie Twoich postow. Wiesz o tym doskonale albo niedokonca ale jestes bardzo wplywowa osoba na tym forum, Twoje opinie traktowane sa bardzo powaznie I czesto brane na slepo za prawde przez bardzo wiele osob, masz ogromnr grono followersow, z ktorych tylko kilka osob jest naprawde swiadoma a spora grupa podaza za Toba na slepo; za takim wplywem idzie odpowiedzialnosc.

A temat glownywcale nie byk taki ze reszta twierdzi ze nie ma roznic miedzy sluchawkami tylko raczEj min w kierunku czy AK240 to nie jest robienie ludzi w ****a przez irivera.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z calym szacunkiem...

Dalsza część postu nie ma nic wspólnego z szacunkiem, chociaż zwrot grzecznościowy użyty prawidłowo. Ale kolejny punkt i poklepanie po pleckach zdobyte.

 

Pomijam kwestie czytania z brakiem zrozumienia. Bo ja przez 24 strony nie napisałem nic o słuchawkach...Ale widać skoro w moich postach doszukałeś się traktowania jak debila, to i pokażesz mi post, w którym piszę o słuchawkach.

 

Skoro Tobie udało się znaleźć w moich postach próby zdeskredytowania i sprowadzenia do ziemi moich interlokutorów (bo adwersarz to całkowicie co innego, i wiąże się z wrogością), to odpowiem Ci, że od początku traktuję tą (i inne dyskusje) tak samo. A mianowicie jak dyskusje. Nic więcej. Poza rożnicą poglądów wyrażaną w tym temacie, nie znajduję innych różnic światopoglądowych, które z kogokolwiek mogły by zrobić mojego wroga, a już na pewno nie znajduję nic co mogłoby powodować, że traktował bym kogoś jak debila.

 

Nie powiem, będę odczuwał dziką satysfakcję, jak okaże się, że mam rację, ale też jeśli polegnę potrafię się do tego przyznać.

 

Nie liczyłem ile lat jestem przed kim, nie uważam, żebym miał do tego kompetencje. Nie zauważam też tabunu followersów, ani nawet średnio zainteresowanych wyznawców. Mam raczej wrażenie, że po drugiej stronie stołu siedzi jakaś sekta.

 

 

Niemniej jednak wypowiadasz czasem, z jakis powodow czy to niewiedzy czy jakis sobie znanych, twierdzenia ktore sa nieprawdziwe/niedokonca prawdziwe, I jak wtedy znajdzie sie ktos kto sie z Toba niezgodzi to juz jest burza.

To jest właśnie czasami jedyny sposób na wywołanie dyskusji. Czasem warto spytać, może nawet wygłosić tezę która jest czystym debilizmem. Ważne, żeby się tego nie bać. Inaczej debilizmy będziemy kisić w głowie. A tak może ktoś nas wyprostuje.

 

 

Wiara w swoja nieomylnosc jest wlasnie dziecinada.

Pokaż mi post, w którym wykazuję wiarę w nieomylność. Bo póki co to ja właśnie wskazuję na dokładnie odwrotne zachowanie rozmówcow, którzy aktualny stan wiedzy i nauki o audio przyjmują jako tzw"sufit". Ja tylko dopuszczam, że jeszcze wszystkiego MOŻEMY na ten temat nie wiedzieć. I staram się nie wygłaszać kategorycznych teorii....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jak wiecie, mam klona zrobionego przez Mikołaja612, utrzymuję z nim przyjazne relacje, jadę też wkrótce na odsłuchy. Nie jestem zatem followersem Fatso, to powinno być jasne. Ale nie mogę odmówić facetowi racji. Po prostu, ucziwie , po ludzku. Tak jak sam się z nim kiedyś gorąco i ambicjonalnie spierałem, co przypłaciłem nawet warnem i banem, tak teraz podpisuję się pod prawie każdym słowem powyższego posta.

Z przyjemnością.

P.s. Chociaż Mikołaj612 już mi dał mailowo zjebkę - słuszną i na 3 strony - za mój udział w tym kościele...

Edytowane przez manuelvetro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, część z Was się zna i wie co pisze. Ja się uczciwie przyznałem, lubię pianę bić, a o audio nie wiem nic. Mikołaj612 mi to słusznie wypomniał, co stosuje się do wielu dyskutantów też, oczywiście, którzy pienią zaje2biście.

Edytowane przez manuelvetro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Fallow , Nie wiem, mnie tylko konfrontuje z moim audioholizmem i postępująca audiofillią... zupełnie słusznie, zresztą, racjonalista... ;)

Ciężko będzie u niego na odsłuchu, modlę się (w audiofilskim kościele) by d7100 nie dostały po uchu...

Od choćby q701 po modach, a są tam jeszcze i hifimany, aj Pany, żeby nie została denonom tylko wygoda...

Oczywiście żartuję, rzekłem Majkowi: Denonami Cię zmasakruję!

Edytowane przez manuelvetro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

haha duch Mikołaja nad nami czuwa :D

Żeby ten temat nie zaczął się od osobistych wycieczek, to by było ok. A tak, z każdą kolejną stroną postów będzie coraz gorzej. Rolandinho bez trudu wykiwał całą obronę forum i zasadził tłustego gola do pustej bramki! :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale źle się stało? Nie dość, że w Hyde Parku, to jeszcze w kościele siedzimy...

... a msza się już dawno skończyła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W poniższym fragmencie napisałeś tyle:

 

Zachowujecię się jak zakompleksione dzieciaki, które, jeśli już tylko znajdą kogś kto popiera ich poglądy, zlatują się w grupę i poklepując się po plecach, wygłaszają te same teorie. Co więcej, problemy z czytaniem ze zrozumieniem na tych 24 rech stronach udowodnili chyba wszyscy. Tylko @Rolandsinger miał jaja przyznać, że jednak różnice w pewnych grupach elementów audio występują.

 

Z tego zdania wynika też, że tylko Rolandsinger przyznał że min pomiędzy słuchawkami występują różnicę (bo Roland pisał min o słuchawkach). Jeżeli więc tylko Roland miał jaja przyznać że pomiędzy słuchawkami występują różnicę a reszta nie to znaczy że dla reszty nie ma różnic - jest to wniosek pośredni.

 

Co do czytania ze zrozumieniem chylę również czoła.

 

Ja się nie znam na kablach, na wzmakch lampowych etc.; przesłuchałem w życiu kilka, kilkanście par słuchawek, kilka playerów i kilka wzmaków, i najczęściej w kwestiach technicznych się nie wypowiadam bo się na tym nie znam. Oczekiwałbym jednak czegoś podobnego od innych tj. jeżeli o danym aspekcie wiedzą ****o to też powinni milczeć, żeby nie być gołosłownym vide trzmiele, tips t400 w uniwersalach LE.

Edytowane przez Krismarzyk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ejjj Followersi - brońcie mnie !!!

 

Ja mam naprawdę coś z głową...

Roland napisał o całej masie urządzeń, nie wiem skąd przyszło Ci do głowy, że tam są głównie słuchawki. Co więcej w tekscie Rolanda były również kable (z opisem o jakie mu chodziło). Ale tak to jest jak się człowiek zawiesza na połowie wyliczanki...Przytoczę nawet całą:

 

Może ustalmy, co DBT ujawniają, tj. jaka dyferencjacja aparatury audio jest jak dotąd dowiedziona:

 

- wzmacniacze lampowe są bez trudu rozróżnialne od tranzystorowych

- gramofony są rozróżnialne od źródeł cyfrowych

- wszystkie przetworniki elektroakustyczne są rozróżnialne - głośniki czy słuchawki naprawdę grają diametralnie inaczej - i tu warto zapłacić więcej, bo to jest udowodnione

- zmiany w akustyce pomieszczeń odsłuchowych są łatwo rozróżnialne

 

Co jest iluzją:

- większość źródeł cyfrowych o zbliżonych parametrach gra b. podobnie lub nierozróznialnie - i tak najlepsze DACe kosztują ok. 4-6 tys. zł i to jest maks. co obiektywnie daje się uzyskać. Dlatego jeśli mówimy o źródłach za 50 000 zł, których nie traktujemy jako biżuterii, a czegoś "co gra lepiej od sprzętu za 5000 zł", to jest to brednia

- wzmacniacze w tej same klasie, które są w stanie poprawnie wysterować głośniki, wypadają tak samo, a nawet różnych klas, w zależności od zastosowanych głośników

- okablowanie - jeśli elektrycznie jest w porządku i elektronika nim połączona jest sprawna - nie może mieć wpływu na brzmienie. I tu ważna uwaga - sporo kabli audiofilskich ma wpływ na SQ - ponieważ mają dużą pojemność czy astronomiczną impedancję, która wpływa na sygnał, np. kable węglowe VdH. Stąd okablowania nie powinno się skreślać bezceremonialnie.

- połączenia cyfrowe - o ile sprawne technicznie - nie mają żadnego wpływu.

- sieciówki, USB, SATA, UTP - czysty nonsens.

Ja tu widzę całkiem sporo rzeczy i dużo konkretów. A słuchawki są jednym z wielu, o których ani razu nie wspomniałem. Skąd zatem do głowy Ci przyszło, że skoro o słuchawkach nie wspominam przez cały swój wywód, to z zacytowanego fragmentu to właśnie one są dla mnie najważniejsze.

 

Roland wypisał bez generalizowania. Ja staram się uzmysłowić, że kategoryczne pisanie, że czegoś nie ma jest co najmniej nieostrożne, a Ty wyjeżdżasz, że sprowadzam rozmówców do poziomu debila. Co więcej, tylko jedna osoba napisała inwektywy i jakożby inaczej - m.in. w moim kierunku. Znak tego, że jednak potrafię czytać ze zrozumieniem. Baa potrafię też nie nad interpretować tekstu. A to dość częsta przypadłość ludzi, którzy angażują się osobiście w wymiany poglądów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Z calym szacunkiem...

Dalsza część postu nie ma nic wspólnego z szacunkiem,

 

 

Nieprawda, napisał go bardzo dobrze. Jeśli szacunek utożsamiasz z bezkrytycznością wobec swojego majestatu to niestety oświadczam, że to dwie różne sprawy.

 

Kris akurat pisze rzeczy, które i ja widzę również w Twoich postach:

 

 

I jak wtedy znajdzie sie ktos kto sie z Toba niezgodzi to juz jest burza.

(...)
spora grupa podaza za Toba na slepo; za takim wplywem idzie odpowiedzialnosc.

 

Podczas gdy ktoś (tu np. Kris) zwróci Ci na to uwagę w grzeczny sposób, to twierdzisz, że to brak szacunku i rzucasz się jak pchła na grzebieniu. Za poważaniem idzie też i odpowiedzialność. Na szacunek po pierwsze trzeba sobie zasłużyć, a nie domagać się go z góry, zaś po drugie - w tej branży, tematach, forach, trzeba umieć się zdystansować od siebie samego, żeby nie reagować na krytykę emocjonalnie i ad personam. Udzielając się publicznie musisz być na nią przygotowany, tak samo jak ja czy ktokolwiek inny, choć sam bardzo źle to znoszę i staram się nie wtykać buciorów tam, gdzie mnie nie chcą. Co jednak widzę to mówię, tak jak teraz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Przewody użyte jako IC lub do podłączenia słuchawek różnią się w brzmieniu, o ile różnią się elektrycznie(materiałowo). Nie występują różnice pomiędzy kablami różnych firm o tej samej charakterystyce elektrycznej.

2. Aby mierzyć jakiekolwiek cechy sprzętu, urządzenie pomiarowe musi być dokładniejsze od mierzonego. Mierzenie AK120 za pomocą karty zintegrowanej w kompie to jakiś żart. Sprzęt pomiarowy jest w stanie zmierzyć tylko do wartości własnych ograniczeń.

3. Platforma pomiarowa jest bardzo istotna i powinna być prezentowana przy okazji każdych pomiarów.

4. Testy za pomocą RMAA można sobie w buty wsadzić. Brakuje przynajmniej jednego ważnego wykresu. Ta wartość wskazała mi różnicę pomiędzy kablami, które opisywali w moim teście słuchający Denonów.

5. To jest forum internetowe, a nie sympozjum naukowe. Albo wierzymy z założenia, że ktoś wie co robi i ufamy w przeprowadzone przez niego testy, albo żądamy dowodów naukowych od wszystkich którzy cokolwiek śmią twierdzić w zakresie brzmienia.

 

To jest forum jak zauważyłeś, sprawdź posty getza, KHRoNa, fallowa, GigereE i wielu innych. Forum to nie tylko wyrażanie opinii, ale wiedza. To są właśnie wartościowe informacje pozwalające zrozumieć otoczenie.

 

Napisz w końcu o jaką cechę chodzi, podaj wartości, wytłumacz, pozwól się zastanowić, sprawdzić, czy była o tym już mowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo wierzymy z założenia, że ktoś wie co robi i ufamy w przeprowadzone przez niego testy,

 

Testy się tak powinno robić, aby były sprawdzalne i powtarzalne. Wierzyć to można w kościele audiofilskim :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności