FeX Opublikowano 3 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2015 Co Wy macie z tym CSem 1.6 i doświadczeniem? Śmiem twierdzić, że akurat w 1.6 można złapać dobrego skilla po kilku miesiącach gry, mechanika gry nie była trudna. Oj Tybysh, widać nie udało Ci się zasmakować tetrisa w kilka miesięcy można coś tam już pograć, ale i tak jest się świeżakiem. Pograsz z dobrym graczem to będziesz wiedział o co chodzi. Dla mnie gry online zaczęły się dość późno, bo koło 2006 roku. Dostęp do internetu w mojej rodzinnej miejscowości był strasznie utrudniony. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Inszy Opublikowano 3 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2015 Dla mnie nigdy się nie zaczęły. Za to fotel przy fotelu z kumplem w HOMM 3 jak najbardziej. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ZenekHajzer Opublikowano 3 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2015 A ja przeszedłem Mario na pegasus. W lewą stronę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FeX Opublikowano 3 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2015 (edytowane) Na wyrost napisałem, bo trochę dłużej grałem raptem w kilka gier online. CS jest ze mną od studiów, wtedy miałem sporo wolnego czasu Teraz ewentualnie wieczorkiem, jeśli już. Nie ma gier, które mnie do siebie przekonały tak, jak właśnie 1.6. Współzawodnictwo, bardzo dobra mechanika gry, grafikę pominę, bo dla mnie się ona nie specjalnie liczy W singla nie gram od hmm 3-4lat... Edytowane 3 Lutego 2015 przez FeX Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gourney Opublikowano 3 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2015 Dla mnie nigdy się nie zaczęły. Za to fotel przy fotelu z kumplem w HOMM 3 jak najbardziej. Tryb "gorące pośladki" zawsze spoko . A w sieci w nic nigdy nie grałem . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 3 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2015 Dla mnie nigdy się nie zaczęły. Za to fotel przy fotelu z kumplem w HOMM 3 jak najbardziej. Tryb "gorące pośladki" zawsze spoko . A w sieci w nic nigdy nie grałem . Moja siostra zamiast się do matury uczyć to kampanie tłucze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FeX Opublikowano 3 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2015 Do matury to zdąży chyba wszystkie części przejść Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SteFun Opublikowano 4 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2015 (edytowane) Co Wy macie z tym CSem 1.6 i doświadczeniem? Śmiem twierdzić, że akurat w 1.6 można złapać dobrego skilla po kilku miesiącach gry, mechanika gry nie była trudna. Stara gwardia i CS 1.6? Jeszcze pamiętam jak byłem za młodych czasów w kawiarence internetowej (pykałem w Diablo 2 ze znajomymi) i jakiś 5 latek ciągle krzyczał "kulwa, kulwa mać nooo!" - grał w CSa Stara gwardia to Quake 1/Quake 2. Twój komentarz wydaje się śmieszny. Słabo oceniać czyjeś doświadczenie po tym czy grał w CS 1.6 czy nie. Po za tym ta gra była jedną z wielu, w tym gry "Starej Gwardii". Cs 1.6 był wtedy dobrą teamową strzelanką i tyle. Kilka godzin się w to grało, sam startowałem w ESL. Początkowo grałem w CS 1.4 jednak 1.6 bardziej przypadł mi do gustu. Tak jak w Quake 1/2/3 Grałem w Diablo i Diablo II Starcrafta Starego Wowa Enemy Territory Dooma Medal of Honor Half-Life Początki mojego grania sięgają Nintendo 64 i Pegasusa. Starych gier na duże dyskietki i późniejsze upgrady komputerowe. Grałem we wszystko co wyszło. To co wymieniłem wcześniej i teraz najbardziej zapamiętałem. Generalnie nie da się spamiętać wszystkich nazw. Dla przykładu w Lineage 2 gram prawie od początku istnienia czyli od 2004 roku kiedy ruszyły serwery Dragon-Network do tej pory. Aktualnie mało gier sprawia mi już taką przyjemność jak kiedyś. Aktualnie Dota 2 jest fajną gierką i tyle na ten temat. Wracają stare kroniki Lineage 2, bo nowy się zepsuł. Sorry za taki hejt ale śmieszy mnie takie coś. Nie bądź zły ale mam na to swój pogląd. Gry do niedawna były dla mnie wszystkim, spędzałem przy nich większość wolnego czasu gdy byłem młodszy. Wszystko dla tego że nie mogłem przez większość życia uprawiać żadnych sportów, więc zamiast kopać w piłkę grałem w co popadnie. Wszystko świeżutkie przyjeżdżało do mnie z giełdy pirackiej we Wrocławiu. Przez długi czas miałem kasę z tego że grałem. Aktualnie rzuciłem mocne granie na rzecz sztuk walki, bo wreszcie mogę tyle wywodu. Edytowane 4 Lutego 2015 przez SteFun Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tybysh Opublikowano 4 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2015 Co Wy macie z tym CSem 1.6 i doświadczeniem? Śmiem twierdzić, że akurat w 1.6 można złapać dobrego skilla po kilku miesiącach gry, mechanika gry nie była trudna. Stara gwardia i CS 1.6? Jeszcze pamiętam jak byłem za młodych czasów w kawiarence internetowej (pykałem w Diablo 2 ze znajomymi) i jakiś 5 latek ciągle krzyczał "kulwa, kulwa mać nooo!" - grał w CSa Stara gwardia to Quake 1/Quake 2. Twój komentarz wydaje się śmieszny. Słabo oceniać czyjeś doświadczenie po tym czy grał w CS 1.6 czy nie. Po za tym ta gra była jedną z wielu, w tym gry "Starej Gwardii". Cs 1.6 był wtedy dobrą teamową strzelanką i tyle. Kilka godzin się w to grało, sam startowałem w ESL. Początkowo grałem w CS 1.4 jednak 1.6 bardziej przypadł mi do gustu. Tak jak w Quake 1/2/3 Grałem w Diablo i Diablo II Starcrafta Starego Wowa Enemy Territory Dooma Medal of Honor Half-Life Początki mojego grania sięgają Nintendo 64 i Pegasusa. Starych gier na duże dyskietki i późniejsze upgrady komputerowe. Grałem we wszystko co wyszło. To co wymieniłem wcześniej i teraz najbardziej zapamiętałem. Generalnie nie da się spamiętać wszystkich nazw. Dla przykładu w Lineage 2 gram prawie od początku istnienia czyli od 2004 roku kiedy ruszyły serwery Dragon-Network do tej pory. Aktualnie mało gier sprawia mi już taką przyjemność jak kiedyś. Aktualnie Dota 2 jest fajną gierką i tyle na ten temat. Wracają stare kroniki Lineage 2, bo nowy się zepsuł. Sorry za taki hejt ale śmieszy mnie takie coś. Nie bądź zły ale mam na to swój pogląd. Gry do niedawna były dla mnie wszystkim, spędzałem przy nich większość wolnego czasu gdy byłem młodszy. Wszystko dla tego że nie mogłem przez większość życia uprawiać żadnych sportów, więc zamiast kopać w piłkę grałem w co popadnie. Wszystko świeżutkie przyjeżdżało do mnie z giełdy pirackiej we Wrocławiu. Przez długi czas miałem kasę z tego że grałem. Aktualnie rzuciłem mocne granie na rzecz sztuk walki, bo wreszcie mogę tyle wywodu. Trochę Cię poniosło, bo ja się odniosłem do wypowiedzi Fex'a: Chodzi mi o graczy CSa z doświadczeniem niedostępnym dla wielu świeżych graczy. Jak grasz z kimś kto zaczynał 8-10 lat temu to od razu to widać pisząc: Co Wy macie z tym CSem 1.6 i doświadczeniem? Śmiem twierdzić, że akurat w 1.6 można złapać dobrego skilla po kilku miesiącach gry, mechanika gry nie była trudna. Czytaj ze zrozumieniem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FeX Opublikowano 4 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2015 (edytowane) Trochę Cię poniosło, bo ja się odniosłem do wypowiedzi Fex'a: Chodzi mi o graczy CSa z doświadczeniem niedostępnym dla wielu świeżych graczy. Jak grasz z kimś kto zaczynał 8-10 lat temu to od razu to widać pisząc: Co Wy macie z tym CSem 1.6 i doświadczeniem? Śmiem twierdzić, że akurat w 1.6 można złapać dobrego skilla po kilku miesiącach gry, mechanika gry nie była trudna. Czytaj ze zrozumieniem. A ja się z tym kompletnie nie zgadzam gram już koło 7 lat, z mniejszymi/większymi przerwami, wiem, jak to wygląda w praktyce. Wracam do CSa, bo lubię współzawodnictwo. Kilkumiesięcznych graczy to można rozjechać totalnie, a mechanika gry wcale nie pomaga, choć jest bardzo dobra. Opanowanie recoila, znajomość map oraz najważniejsze "myślenie" w czasie gry. Tego nie nabędziesz w parę miesięcy, niestety. Edytowane 4 Lutego 2015 przez FeX Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rfzb Opublikowano 4 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2015 Dla przykładu w Lineage 2 gram prawie od początku istnienia czyli od 2004 roku kiedy ruszyły serwery Dragon-Network do tej pory. Oooo Ja grałem od C1 na Worldzie. Na jakim teraz grasz serwerze? Jest coś godnego polecenia w okolicach x10-x15 co nie padnie po pół roku? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tybysh Opublikowano 4 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2015 (edytowane) FeX- być może, ja wiem tylko na swoim przykładzie, że kiedyś jak z dobre 10 lat temu sobie pogrywałem w Cs 1.6 z botami kilka miesięcy a następnie poszedłem zagrać z kumplem, który grał w to kilka lat w klanie to go jechałem niemiłosiernie, ale tylko na jednej mapce - de aztec, bo ją znałem. Strzelać też wiedziałem jak, zero filozofii. Są osoby, które uczą się szybciej, są takie którym to nie idzie. Gra, która wymagała skilla, gry zespołowej i znajomości mechaniki gry to Americas Army, to dopiero była gra a nie jakiś CS Do dziś ją wspominam z sentymentem jako najlepszą strzelankę, w którą grałem. Oczywiście to tylko moja opinia, chociaż nie raz się spotkałem z twierdzeniem, że najszybciej bardzo dobrym graczem można stać się właśnie w CS 1.6 Edytowane 4 Lutego 2015 przez tybysh Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FeX Opublikowano 4 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2015 W każdą grę można można stać się dobrym graczem wystarczy ją ogarnąć. W CSa 1.6 gra dużo ludzi jeszcze. Są różne serwery np. steamowe i znane witają w swych progach czasem profesjonalnych graczy i tych wyjadaczy, którzy z grą są od początku, a są też nonsteamowe popłuczyny. Wszystko zależy w jakim gronie przyszło Ci zagrać, bo zróżnicowanie jest ogromne. Powiedzmy, że wbijam na jakiś serwer przez 20 następnych fragów stoję cały czas na nogach nieubity. Fajnie się gra, ale emocji żadnych. Musi być rywalizacja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tybysh Opublikowano 4 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2015 Żadna strzelanka nie dawała mi takich emocji jak Americas Army (nie pamiętam wersji, 2.0 albo 2.5). Często miewałem stany przedzawałowe po udanej rundzie;) Kilka dni na danej mapie trzeba było spędzić aby nauczyć się miejsc, w których mogą Cię zdjąć. Świetna gra, zawsze miałem słaby komputer i płynnie działała mi tylko jedna mapa (The Bridge), nic tego nigdy dla mnie nie przebije, ale to było 8-10 lat temu. Obecnie czasem pogrywam w World of Tanks ale to jest masówka dla chwilowego relaksu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SteFun Opublikowano 5 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2015 Trochę Cię poniosło, bo ja się odniosłem do wypowiedzi Fex'a: Chodzi mi o graczy CSa z doświadczeniem niedostępnym dla wielu świeżych graczy. Jak grasz z kimś kto zaczynał 8-10 lat temu to od razu to widać pisząc: Co Wy macie z tym CSem 1.6 i doświadczeniem? Śmiem twierdzić, że akurat w 1.6 można złapać dobrego skilla po kilku miesiącach gry, mechanika gry nie była trudna. Czytaj ze zrozumieniem. Wybacz zrozumiałem że to do mnie, jestem uczulony na takie rzeczy stąd mój bulwers. Po za tym wytłumaczyłem też dlaczego, więc rozumiesz. Dużo by gadać Mam nadzieje że nie jesteś zły. Co do tej wypowiedzi Fex-a uważam że w CS nie trzeba jakiś wielkich umiejętności. Wystarczy dobry słuch, dobry sprzęt (w tym słuchawki w których słyszysz każdy krok gdzie postawił oponent), dokładna myszka i dobrze dobrana konfiguracja. Jednym wystarczy kilka miesięcy drugim kilka lat. Poza tym TOP jest niezależne, zawsze się znajdzie ktoś nie do sfarmienia. Dobrzy gracze zwykle grają długo w jedną grę bo tam "królują". Pamiętam czasy gdy można było ze starym Pentagramem pograć na public serwie, to były czasy. Kolejną sprawą jest teamplay, albo to czujesz albo nie Czasem możesz lewy team dostać, ale to inna sprawa. W CS:GO Match making jest fajnie zrobiony. Dla przykładu w Lineage 2 gram prawie od początku istnienia czyli od 2004 roku kiedy ruszyły serwery Dragon-Network do tej pory. Oooo Ja grałem od C1 na Worldzie. Na jakim teraz grasz serwerze? Jest coś godnego polecenia w okolicach x10-x15 co nie padnie po pół roku? Wczoraj otworzyli H5 na Dragon Network x15 bez łączonych class. Dobrze działa L2 Tales ale duży rate tam jest. Niebawem startuje HB na Dragon network x15 - na którego osobiście czekam http://www.dragon-network.net/?panel=panel_features Do tego niebawem ma ruszać L2 Classic na officialnych serwerach - NCsoft zakłada że Classic to będą stare kroniki c1-c4 z późniejszym update do HB, stare classy będą tylko zupdatowane do czegoś aktualnego. Ma to swoje plusy ze względu na to że buffer będzie tylko jeden wiec uproszczenie. GOD był bardzo dobry jednak jego kolejne update o Kartie i dodatkowe Bossy - instancje sprowadzają się do tego że możesz złapać pvp na przejściu do bossa i na niektórych Hunting zonach. Niesamowicie poprawili same postacie, głównie użyteczność ich skilli ale spartolili reszte gameplayu. Match making i aukcjoner są genialni, ta gra tego potrzebowała. Po za tym na zrobienie all instancji w Constans party potrzebujesz codziennie 3h aby być w top najlepszych. Po ponad 2 latach bez wolnych wieczorów zrezygnowałem. Grałem na offie od H5 do przed ostatniego Update. Na Offa szkoda czasu. Osobiście oczekuję też na Blade And Soul produkcji NCsoft, aktualnie tylko na rynku koreańskim. A pykam w Dote 2 - fajna gra w której nie potrzebujesz sprzętu, liczą się tylko umiejętności. Aktualnie gram na Dragon Network - Tarantula (Interlude - Świetna kronika) - ale dead. Jestem na farmiony prawie na full. Brakuje tylko Valdka i Antka - ale nie ma komu ubijać Podobno ma być update do HB, wtedy może być natłok ludzi. Na razie gra się na pełnym ludzie tam. Jak ci się nudzi to zawsze możesz zrobić sobie Deske z supportem i pofarmić, ale szczerze to solo farmę wolę na HB bo Interlude w tych realniach ogranicza do FOG, IT, Cata czy Pagan. Na HB więcej możliwości Żadna strzelanka nie dawała mi takich emocji jak Americas Army (nie pamiętam wersji, 2.0 albo 2.5). Często miewałem stany przedzawałowe po udanej rundzie;) Kilka dni na danej mapie trzeba było spędzić aby nauczyć się miejsc, w których mogą Cię zdjąć. Świetna gra, zawsze miałem słaby komputer i płynnie działała mi tylko jedna mapa (The Bridge), nic tego nigdy dla mnie nie przebije, ale to było 8-10 lat temu. Obecnie czasem pogrywam w World of Tanks ale to jest masówka dla chwilowego relaksu. Akurat w wiele rzeczy grałem ale nie w Americans Army Coś kojarzę jak to wygląda z jakiś gameplay-ów ale nie trafiłem na to WoT szybko mi się znudził zastąpił mi go idealnie BF4 który jest genialny. Zwłaszcza jeżeli chodzi o pojazdy i helikoptery Obydwie gry mocno przewidywalne, ale BF4 dawał mi mega fun. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FeX Opublikowano 5 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2015 Co do tej wypowiedzi Fex-a uważam że w CS nie trzeba jakiś wielkich umiejętności. Wystarczy dobry słuch, dobry sprzęt (w tym słuchawki w których słyszysz każdy krok gdzie postawił oponent), dokładna myszka i dobrze dobrana konfiguracja. Jednym wystarczy kilka miesięcy drugim kilka lat. Poza tym TOP jest niezależne, zawsze się znajdzie ktoś nie do sfarmienia. Dobrzy gracze zwykle grają długo w jedną grę bo tam "królują". Pamiętam czasy gdy można było ze starym Pentagramem pograć na public serwie, to były czasy. Kolejną sprawą jest teamplay, albo to czujesz albo nie Czasem możesz lewy team dostać, ale to inna sprawa. W CS:GO Match making jest fajnie zrobiony. Wszystko zależy od oponenta. Jeszcze parę lat temu w 1.6 grało sporo wprawionych graczy. Teraz, wbijając na serwer jest czasem nudno, bo biega masa żółtodziobów. Większość poszła na CS:GO. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SteFun Opublikowano 5 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2015 Co do tej wypowiedzi Fex-a uważam że w CS nie trzeba jakiś wielkich umiejętności. Wystarczy dobry słuch, dobry sprzęt (w tym słuchawki w których słyszysz każdy krok gdzie postawił oponent), dokładna myszka i dobrze dobrana konfiguracja. Jednym wystarczy kilka miesięcy drugim kilka lat. Poza tym TOP jest niezależne, zawsze się znajdzie ktoś nie do sfarmienia. Dobrzy gracze zwykle grają długo w jedną grę bo tam "królują". Pamiętam czasy gdy można było ze starym Pentagramem pograć na public serwie, to były czasy. Kolejną sprawą jest teamplay, albo to czujesz albo nie Czasem możesz lewy team dostać, ale to inna sprawa. W CS:GO Match making jest fajnie zrobiony. Wszystko zależy od oponenta. Jeszcze parę lat temu w 1.6 grało sporo wprawionych graczy. Teraz, wbijając na serwer jest czasem nudno, bo biega masa żółtodziobów. Większość poszła na CS:GO. Ja się nie dziwię się. To praktycznie 1.6 osadzone w lepszej grafice, dodatkowo Match making wyszukuje Ci grę i nie musisz się ciągle tłuc z tymi samymi. Otrzymujesz również benefity za grę - skrynki itp. Które możesz zostawić albo sprzedać. Ja uważam że CS poszedł w bardzo dobrą stronę. Po za tym na 1.6 ludzie częściej oszukiwali jeżeli chodzi o no-steam. Steam to zawsze był inny poziom. Ja myślę że ta zmiana poszła na plus. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FeX Opublikowano 5 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2015 CS:GO to nie jest żaden sposób poprawiony 1.6, a tylko poprawiony Source. Hitboxy to czasem jest pomyłka w CS:GO, w 1.6 jest to o wiele lepiej zrobione. Pomijając grafikę to właśnie 1.6 jest lepszy w każdym aspekcie. CS:GO został wypromowany, poszła za tym wielka kasa. Dlaczego nie mogą istnieć obok siebie turnieje 1.6 i CS:GO, tak jak było z 1.6 i Source? Która gra z tych dwóch miała większą oglądalność i rozgłos? Siano się tylko liczy. Matchmaking - zgoda, opcja ciekawa. Jednak dobranie odpowiednich teamów jest czasem skopane. Wczoraj zagrałem jeden meczyk i rozpykalismy z jakimiś Chorwatami przeciwny team 16:0. To było dosłownie bieganie za fragiem, nuda Skrzynki, skiny do broni i inne ******ły to jest tylko sposób na wyciąganie siana. VALVE ma prowizję od sprzedaży, a wiara kupuje te bezsensowne dodatki za kwoty idące w kilkaset czy nawet kilkanaście tysięcy $$$, jak ludzie mogą tyle wydać na grafikę widoczną na broni? Po za tym przyciąga to gimbaze, to był chyba główny cel. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rfzb Opublikowano 5 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2015 Wczoraj otworzyli H5 na Dragon Network x15 bez łączonych class. Dobrze działa L2 Tales ale duży rate tam jest. Niebawem startuje HB na Dragon network x15 - na którego osobiście czekam http://www.dragon-network.net/?panel=panel_features Właśnie to jest mały problem serwerów L2... Albo są takie, gdzie zaraz będzie "grand opening", albo takie, gdzie nikt już nie gra... Mi najbardziej pasowałoby coś z dobrze rozwiniętą ekonomią, gdzie grają gracze na niskich i wysokich lvlach, a nie farmienie przez 2-3 tygodnie do 80 lvla i potem tylko pvp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SteFun Opublikowano 5 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2015 Wczoraj otworzyli H5 na Dragon Network x15 bez łączonych class. Dobrze działa L2 Tales ale duży rate tam jest. Niebawem startuje HB na Dragon network x15 - na którego osobiście czekam http://www.dragon-network.net/?panel=panel_features Właśnie to jest mały problem serwerów L2... Albo są takie, gdzie zaraz będzie "grand opening", albo takie, gdzie nikt już nie gra... Mi najbardziej pasowałoby coś z dobrze rozwiniętą ekonomią, gdzie grają gracze na niskich i wysokich lvlach, a nie farmienie przez 2-3 tygodnie do 80 lvla i potem tylko pvp.Star dragon to oferował. Grałem na nightmare, było tak samo. Może dłużej się farmiło. 2-3 tyg nafarmisz na moonstonach podstawę. Wszystko zależy o jakim pvp mówimy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marab Opublikowano 15 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2015 Pod koniec lutego wraca genialny klasyk, dla mnie jeden z najlepszych RTSów w które grałem (właściwie obok gierek Blizzarda - W3 i SC2), jedyna strategia czasu rzeczywistego w przestrzeni kosmicznej która się udała - Homeworld (i Homeworld 2). Wydane wspólnie pod tytułem Homeworld Remastered Collection. Konkretnie odświeżona grafika, nagrane na nowo dźwięki, przepisane połaci kodu gry (w tym kod sieciowy, gra w sieci pozwoli grać rasami z H1 i z H2 w tym samym meczu...). Wszystkim którzy nie kojarzą tego tytułu gorąco go polecam. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dawid06 Opublikowano 17 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2015 Ja pier... wiecie, że NFS underground 2 ma już 11 lat ;d A zdawało się, że nie tak dawno w to katowałem dnie i noce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rfzb Opublikowano 17 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2015 I to jest gra, która powinna się doczekać rimejku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yamdit Opublikowano 17 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2015 Gothic I i przede wszystkim II Noc Kruka mroczny klimat,piekielnie klimatyczna muzyka i wszelakie dźwięki podczas gry momentami ciarki podczas biegania przez ciemne lasy, fabuła prosta i genialna dla mnie najlepsza gra ever. przeszedłem naście razy może i przekroczyłem 20 Underground I i II a potem carbon to aż nie przyzwoite jak ścigałka może reprezentować klimat. Legion PC prosta i wybitna strategia wciąga jak TO forum dalej co tam,,, Giants: Obywatel Kabuto,Mad Tracks, Worms 4 Totalna Rozwałka, heh no i oczywiście LIERO to masakra godziny spędzone przed PC,Heroes I-III,o i jeszcze Tread Marks [PC] godziny świetnej zabawy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 17 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2015 Pierwszy Gothic klimatem zjada 90% RPGów. O ile sama historia jest "tylko" bardzo dobra, to człowiek tam wsiąkał na godziny tylko po to, żeby z łukiem polować na ścierwojady - żaden Skajrim (choć bardzo go lubię) i inny sandbox nie da mi takiej radochy z eksploracji tego malutkiego świata GIANTS! Uwielbiam tę grę za tonę humoru, człowiek pykał i michę cieszył do ekranu Zwłaszcza misje Baza - mistrzostwo świata!Ja tymczasem mam ze 30 h z Fallout: New Vegas za sobą i... ogłosze herezję: pomijając niedopracowanie techniczne, będące znakiem firmowym Obsidiana, to najlepszy Fallout w serii. Mimo sentymentu do obu pierwszych części, ten klimat Vegas jest nie-ziem-ski. Dodatkowo włączenie trybu hardkora tylko polepsza wsiąkanie w świat - poza dbaniem o bron, trzerba też dbać o siebie, trzeba jeść, spać, pić - coś takiego by mi się w Skyrim przydało.Zadania dla gangów i ocieranie się o przestępczy światek tylko zachęcają do gry - polecam gorąco, tylko na dzień dobry wgrać mody przeciw rwaniu gry i wywalaniu z powodu braku pamięci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.