Skocz do zawartości

Philips SHP9500


Karmazynowy

Rekomendowane odpowiedzi

Wczoraj przyjechały do mnie SHP9500. Muszę uznać hype na te słuchawki za w pełni uzasadniony. Nie zdetronizowały mojego numeru 1, czyli DT990, ale dzielnie próbują dotrzymać im kroku. Rzetelne, równe, nie wybijające się niczym specjalnym, ale pozwalają cieszyć się dźwiękiem i zrelaksować. DT990 są o wiele bardziej angażujące, mają lepiej rozciągniętą górę, mocniejszy i lepszej jakości bas i co dla mnie najważniejsze - piękne, przekazujące wiele emocji wokale. Przepiękny, intymny wokal Kari Bremnes na Philipsach nieco stracił swój urok. DT990 przekazują gigantyczną ilość emocji, słuchając ich zatapiam się w muzyce. Góra w SHP9500 jest nieco zapiaszczona, ale mam nadzieję, że odpowiedni kabel to poprawi. SHP9500 mają bliską, przekazującą dużo szczegółów średnicę - świetnie się spisują w muzyce instrumentalnej, ale np. klarnet Husnu Senlendirici na Beyerach wprost porywa, natomiast na Philipsach brzmi już tylko poprawnie.

W mocniejszym rocku, czy metalu są dla mnie trochę zbyt mało zadziorne, brakuje wykopu, funu - tutaj lepsze DT990. Obie pary dobrze się uzupełniają. Philipsy świetnie spisują się tam gdzie DT990 są nieco zbyt ostre, gdy potrzeba bliskiej średnicy, czy po prostu relaksu w muzyce. Mają bas i to przyjemny, ale bashedzi nie będą na pewno zadowoleni. To nie jest klasa Beyerdynamików, lecz w swojej cenie moim zdaniem to absolutny killer słuchawek otwartych. Czy to otwarty odpowiednik AKG K551? Mają wiele wspólnych cech, przy czym AKG grają bardzo kulturalnie, subtelnie i tej subtelności dźwięku w Philipsach już nie doświadczam.

W mojej ocenie (oceniające dźwięk): DT990 > K551 > SHP9500, ale oceniając stosunek ceny do możliwości, wygląd i wygodę Philipsy postawiłabym na pierwszym miejscu.

Zostają ze mną, ponieważ tak dobrych słuchawek w cenie poniżej 300zł nie znajdę.

 

Z kompletną oceną SHP9500 poczekaj ze 100-150h..góra się otworzy i będzie lepsza niż w DT990...Do redukcji midbasu i oczyszczenia średnicy i dolnych rejestrów polecam kabelek cordial'a z Thomman'a..

K551, to rzeczywiście ich zamknięty odpowiednik, ale z bardziej technicznym i punktowym basem...X2 to inne granie, ja odbieram je jako hybrydę SHP9500 z zamkniętymi HP100. Dziwnie pozycjonują scenę..jakby od tyłu głowy. Nie jestem jeszcze do nich przekonany, ale potestuj e po urlopie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od razu linki podawaj... ;)

 

Popatrz ... Przyjęło się sądzić, że kobitki to gadają, gadają i gadają, a tu kłam temu zadany. W niewielu zdaniach, treściwie i bez zbędnej audiofilozofii :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo ja Panowie lubię konkrety, więc taka mini recenzja mi wyszła :)

 

No i bardzo dobrze Ci wyszła ta recka. :) Teraz wiem, że DT990 to na 100% nie są słuchawki dla mnie.

 

 

 

 

Zostają ze mną, ponieważ tak dobrych słuchawek w cenie poniżej 300zł nie znajdę.

IMO HyperyX sporo lepsze

 

HyperX też świetne, Ja obie pary stawiam na równi bo nie jestem w stanie zdecydować które lepsze.

 

 

 

 

Zostają ze mną, ponieważ tak dobrych słuchawek w cenie poniżej 300zł nie znajdę.

IMO HyperyX sporo lepsze

 

 

Być może, ale jednak to zamknięte.

 

No właśnie zamknięte, Ale w cenach jakich można było ostatnio kupić nowe słuchawki, jedne i drugie nieco ponad 200 zł. IMO tworzą super duet zamknięte + otwarte. Także moim zdaniem warto nabyć obydwie pary. Do 500 zł naprawdę ciężko będzie znaleźć zastępstwo dla tego duetu :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lordzie to to samo, tylko hyperx mają lepsze pady, fajna gumowaną powlokę na muszlach, mikrofon i dodatkowe welurowe pady w zestawie. Brak tylko Kuferka :(

 

Kuferek jest przydatny. W takim trzymam BD T70.

 

Ale Ani Pro 80 ani Hypery nie schodzą chyba poniżej 200 zł .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj przyjechały do mnie SHP9500. Muszę uznać hype na te słuchawki za w pełni uzasadniony. Nie zdetronizowały mojego numeru 1, czyli DT990, ale dzielnie próbują dotrzymać im kroku. Rzetelne, równe, nie wybijające się niczym specjalnym, ale pozwalają cieszyć się dźwiękiem i zrelaksować. DT990 są o wiele bardziej angażujące, mają lepiej rozciągniętą górę, mocniejszy i lepszej jakości bas i co dla mnie najważniejsze - piękne, przekazujące wiele emocji wokale. Przepiękny, intymny wokal Kari Bremnes na Philipsach nieco stracił swój urok. DT990 przekazują gigantyczną ilość emocji, słuchając ich zatapiam się w muzyce. Góra w SHP9500 jest nieco zapiaszczona, ale mam nadzieję, że odpowiedni kabel to poprawi. SHP9500 mają bliską, przekazującą dużo szczegółów średnicę - świetnie się spisują w muzyce instrumentalnej, ale np. klarnet Husnu Senlendirici na Beyerach wprost porywa, natomiast na Philipsach brzmi już tylko poprawnie.

W mocniejszym rocku, czy metalu są dla mnie trochę zbyt mało zadziorne, brakuje wykopu, funu - tutaj lepsze DT990. Obie pary dobrze się uzupełniają. Philipsy świetnie spisują się tam gdzie DT990 są nieco zbyt ostre, gdy potrzeba bliskiej średnicy, czy po prostu relaksu w muzyce. Mają bas i to przyjemny, ale bashedzi nie będą na pewno zadowoleni. To nie jest klasa Beyerdynamików, lecz w swojej cenie moim zdaniem to absolutny killer słuchawek otwartych. Czy to otwarty odpowiednik AKG K551? Mają wiele wspólnych cech, przy czym AKG grają bardzo kulturalnie, subtelnie i tej subtelności dźwięku w Philipsach już nie doświadczam.

W mojej ocenie (oceniające dźwięk): DT990 > K551 > SHP9500, ale oceniając stosunek ceny do możliwości, wygląd i wygodę Philipsy postawiłabym na pierwszym miejscu.

Zostają ze mną, ponieważ tak dobrych słuchawek w cenie poniżej 300zł nie znajdę.

 

 

Po tym, co napisałaś powiem Ci jedno: koniecznie powinnaś spróbować posłuchać K/Q701.

 

Tylko jak już to zrobisz (po odsłuchu wyżej wymienionych modeli) nie wiń mnie za to, że zaczniesz wyskrobywać ostatnie drobne ze skarbonki żeby takowe przygarnąć na stałe.

 

Reklamacji nie uznaję.

 

;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Po tym, co napisałaś powiem Ci jedno: koniecznie powinnaś spróbować posłuchać K/Q701.

 

Tylko jak już to zrobisz (po odsłuchu wyżej wymienionych modeli) nie wiń mnie za to, że zaczniesz wyskrobywać ostatnie drobne ze skarbonki żeby takowe przygarnąć na stałe.

 

Reklamacji nie uznaję.

 

;)

 

 

Już od dłuższego czasu czytam recenzje i przymierzam się do K/Q701. Tuż przed Twoim postem myślałam o tym, że brakuje mi tego kulturalnego, eleganckiego sposobu prezentacji dźwięku, który daje AKG. Chyba w podobny sposób odbieramy dźwięk, bo z Twojej kolekcji brakuje mi jeszcze Q701 i Momentum :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie idźcie tą drogą!!!

 

 

Idźcie!

 

Sam udałeś się na zatracenie idąc jedyną, słuszną drogą kreśloną przez siedemsetjedynki AKG tudzież pośrednio przez Momentum. Udałeś się w tą podróż tak samo jak i ja. I chyba obydwaj tego nie żałujemy?

 

Ale to właśnie odróżnia nas, Sithów od tych popierdółek Jedi latających w białych prześcieradłach, ochoczo wyma****ących niebieskimi lighsaberami B)

 

I nie wiem czy wiesz, ale te słynne koki Lei przykrywały (jakżeby inaczej) pewien produkt AKG.

 

 

 

 

 

@Czarna

 

May The Force be with You.

 

BTW: mówiłem już, że ewentualnych reklamacji nie przyjmuję?

 

;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Manuelu, ale ja nie mogę się powstrzymać :) Jeszcze tylko AKG K701/Q701 - więcej słuchawkowych marzeń nie posiadam. Te modele AKG znajdują się jeszcze w moim zasięgu finansowym.

@Thomm reklamacji nie będzie :) Sądząc z recenzji AKG spełniają moje oczekiwania. Sumując DT990, AKG Q701 i SHP9500 mają wszystko to, czego szukam w słuchawkach.

Edytowane przez czarna1412
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Q701 to jakieś dwie klasy wyżej niż Filipy SHP9500 - większa klarowność dźwięku - Philipsy są bardziej średnicowe, bardziej przytłumione. W 701 masz także wybitną średnicę ale lepsze wysokie i niskie (bas w nich paradoksalnie potrafi zejść dużo niżej niż w DT990 - oczywiście w odpowiednio napędzonych, inna sprawa, że tak jak słusznie zauważyłaś domeną 990 jest midbas ale jeśli chodzi o subbas to 701 stoją duuuużo wyżej).

 

Dodaj do tego lepszą przestrzeń, separację instrumentów. Dlatego nazywam je "żyletkami". Moimi ukochanymi żyletkami. Do których zawsze wracam.

 

BTW: pamiętasz jak Ci napisałem z telefonu, w pociągu jadąc do pracy na popkę - "kupuj DT990"? Czy jakoś tak.

 

To tak samo Ci teraz piszę z domu, ze stacjonarki. Jeśli możesz sobie na to pozwolić (i chcesz) to kupuj Q701. Nie rozczarujesz się. I pewnie prędzej sprzedasz 990 niż 701. Bo tak - dla mnie Beyery są równiejsze, całościowo lepsze. Ale Q701 najukochańsze.

 

A miłości się nie sprzedaje. Za żadne pieniądze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności