Skocz do zawartości

DSD > przyszłość czy AudioVoodoo?


kurop

Rekomendowane odpowiedzi

 

A na koniec- luz. Słysz sobie co chcesz.

 

 

Dzięki Łaskawco. Jeszcze jakbyś się nie kreował na takiego, co wszystko wie lepiej i nie sugerował, że ci co wolą dźwięk z dsd lub "gęstych plików" to frajerzy (cyt. Ciebie "dają się dymać w kakao") byłoby całkiem spoko :D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

A na koniec- luz. Słysz sobie co chcesz.

 

 

Dzięki Łaskawco. Jeszcze jakbyś się nie kreował na takiego, co wszystko wie lepiej i nie sugerował, że ci co wolą dźwięk z dsd lub "gęstych plików" to frajerzy (cyt. Ciebie "dają się dymać w kakao") byłoby całkiem spoko :D.

 

No ale po co słuchać jak można przeczytać i się wie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam czasu iść po popcorn :D

 

Gdyby Myku faktycznie myka z takim plikiem zrobił i gdzieś wrzucił to moglibyśmy pogadać bez tzw. złej krwi :P

 

Pozdrówki Panowie !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, no tak że możesz 2l.no

No i teraz puszczę z X1s - to chyba najtańsze urządzenie co da radę DSD. Zobaczymy czy wykaże wyższość jednego formatu nad innymi. Do tej pory próbowałem FLAC zrobiony z DSD i DSD. Wychodziło mi że słyszę lepszość. Teraz wykonam właściwe ćwiczenie. Zestaw będzie budżetowy - X1s,k551, R70X. Zobaczymy czy taki setup jest już w stanie obnażyć braki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej jeszcze podpiszcie pliki jakoś inaczej i ukryjcie rozmiar :) na koniec podpiszcie pilki tam jak slyszycie. Jesli plik DSD będzie podpisany jako DSD to znaczy, że coś daje. Jak podpiszcie zwykłego flacka albo mp3 to trochę gorzej ;)

 

 

Przy pełnej świadomości za bardzo działa autosugestia aniżeli jakość pliku.

Ew. Konwersja wszystkich wersji plików do tego samego formatu (DSD).

Edytowane przez scooby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam czasu iść po popcorn :D

 

Gdyby Myku faktycznie myka z takim plikiem zrobił i gdzieś wrzucił to moglibyśmy pogadać bez tzw. złej krwi :P

 

Pozdrówki Panowie !

Przypominam, że to @hafis zaczął chamskie docinki pod adresem zwolenników dsd, wiele stron wcześniej. Paratykusie, Ty też delikatnie dałeś do zrozumienia, że Ci co słuchają gęstych plików są niezbyt rozgarniętym narzędziem w szponach marketingowców.

Jeżeli w nocy kradniemy, to za dnia nie szukajmy potem złodzieja, ok.?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego Drogi :)

Ja tam mogę się do wszystkiego przyznać, bić w klatę, że błądzę, raz przyznać rację Tobie, raz Hafisowi - jeśli łopatologicznie wyjaśnicie mi zawiłości fizyki dźwięku, bo ja w tym zielony jak szczypiorek na wiosnę jestem, a akurat ktoś z Was swoimi słowami do mnie dotrze. I mówię to bez wstydu.

Jeśli się czegoś dowiem dzięki Wam, a jeszcze bardziej, jeśli coś z tego zrozumiem to tym bardziej będę wdzięczny.

Choć po prawdzie aż tak bardzo mi na tym nie zależy - słucham uszami, a nie rozumem - ale próbuję coś tam ogólnie ogarnąć.

Mniej więcej jak wodę z kranu - nie muszę wiedzieć wszystkiego, ale mam ogólną świadomość dlaczego ona z niego leci, po prostu.

 

I piszę bez żadnej uszczypliwości do kogokolwiek. Czasami może się wydawać, że się do kogoś "przysysam" i ironizuję.

Nie i nie. Po prostu czasami czyjś wpis mnie na tyle zafrapuje, że zaczynam drążyć sprawę, ale nigdy nie było i nie będzie u mnie osobistych wycieczek do innych użytkowników Forum w tym względzie.

Owszem, może to tak wyglądać, ale to bardziej autoironia niż ironia. A jak ktoś ma wątpliwości w tym względzie to zapytać wprost, bo ja mam w sferze komunikacji werbalnej ten problem, że często błędnie się mnie odczytuje. Mam to na co dzień z rodziną.

 

I wiem, że ciężar gatunkowy tego problemu leży po mojej stronie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej jeszcze podpiszcie pliki jakoś inaczej i ukryjcie rozmiar :) na koniec podpiszcie pilki tam jak slyszycie. Jesli plik DSD będzie podpisany jako DSD to znaczy, że coś daje. Jak podpiszcie zwykłego flacka albo mp3 to trochę gorzej ;)

Przy pełnej świadomości za bardzo działa autosugestia aniżeli jakość pliku.

Ew. Konwersja wszystkich wersji plików do tego samego formatu (DSD).

Wykonam ślepe testy. Żona będzie robić za DJ.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Najlepiej jeszcze podpiszcie pliki jakoś inaczej i ukryjcie rozmiar :) na koniec podpiszcie pilki tam jak slyszycie. Jesli plik DSD będzie podpisany jako DSD to znaczy, że coś daje. Jak podpiszcie zwykłego flacka albo mp3 to trochę gorzej ;)

Przy pełnej świadomości za bardzo działa autosugestia aniżeli jakość pliku.

Ew. Konwersja wszystkich wersji plików do tego samego formatu (DSD).

Wykonam ślepe testy. Żona będzie robić za DJ.

 

http://www.foobar2000.org/components/view/foo_abx

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego Drogi :)

Ja tam mogę się do wszystkiego przyznać, bić w klatę, że błądzę, raz przyznać rację Tobie, raz Hafisowi - jeśli łopatologicznie wyjaśnicie mi zawiłości fizyki dźwięku, bo ja w tym zielony jak szczypiorek na wiosnę jestem, a akurat ktoś z Was swoimi słowami do mnie dotrze. I mówię to bez wstydu.

Jeśli się czegoś dowiem dzięki Wam, a jeszcze bardziej, jeśli coś z tego zrozumiem to tym bardziej będę wdzięczny.

Choć po prawdzie aż tak bardzo mi na tym nie zależy - słucham uszami, a nie rozumem - ale próbuję coś tam ogólnie ogarnąć.

Mniej więcej jak wodę z kranu - nie muszę wiedzieć wszystkiego, ale mam ogólną świadomość dlaczego ona z niego leci, po prostu.

 

I piszę bez żadnej uszczypliwości do kogokolwiek. Czasami może się wydawać, że się do kogoś "przysysam" i ironizuję.

Nie i nie. Po prostu czasami czyjś wpis mnie na tyle zafrapuje, że zaczynam drążyć sprawę, ale nigdy nie było i nie będzie u mnie osobistych wycieczek do innych użytkowników Forum w tym względzie.

Owszem, może to tak wyglądać, ale to bardziej autoironia niż ironia. A jak ktoś ma wątpliwości w tym względzie to zapytać wprost, bo ja mam w sferze komunikacji werbalnej ten problem, że często błędnie się mnie odczytuje. Mam to na co dzień z rodziną.

 

I wiem, że ciężar gatunkowy tego problemu leży po mojej stronie.

 

Fizyka dźwięku i mechanizmy jego odbioru przez nasze uszy i mózgi są na tyle skomplikowane, że nie ma co tego drążyć na forum. Jak próbowałem kiedyś ogarnąć temat, to się tylko spociłem, za głupi jestem. Wiem tylko, że choć niby znakomita większość bodźców, które obrabiamy, to wzrokowe, to jednak właśnie słuch jest bardziej skomplikowanym i zaawansowanym zmysłem niż wzrok. Sama lokalizacja źródeł dźwięku przy pomocy słuchu, to ogarnięcie wielu czynników (łącznie z barwą, głośnością, opóźnieniem z jakim dźwięk dociera do jednego ucha w stosunku do drugiego, falą odbitą i wieloma innymi).

Dość powiedzieć, że np osoby niewidome, a słyszące, rzadziej ulegają wypadkom komunikacyjnym niż osoby głuche! (Się interesowałem, bo w najbliższej rodzinie mam osobę prawie niewidomą).

Zmierzam do tego, że nie ma co tu się wysilać na wyjaśnianie, bo to temat dla naukowców, a nie dla nas amatorów, tylko słuchać :). Jak komuś bardziej pasuje dsd, czy inny format nie ma co się z tego śmiać i mądrować, bo składa się na to wieeele przyczyn.

Edytowane przez audionanik
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Dość powiedzieć, że np osoby niewidome, a słyszące, rzadziej ulegają wypadkom komunikacyjnym niż osoby głuche! (Się interesowałem, bo w najbliższej rodzinie mam osobę prawie niewidomą).

 

Wytłumaczenie jest proste- dźwięk odbieramy dookólny, wrażenia wzrokowe jedynie w okolicach 180 st. kątowych.

 

Dodatkowo, osoba niewidoma jest widoczna trochę bardziej, niż osoba widoma, ale niesłysząca- jednak ma przy sobie najczęściej białą laskę. Jako kierowca, jak widzę taką osobę, jestem bardziej ostrożny, mocno zwalniam.

 

Niesłyszącą, ale widomą, traktuję tak samo jak każdego innego uczestnika ruchu i zakładam, że nie wylezie mi pod koła, bo mnie widzi.

 

I kolejna sprawa- łatwiej poruszać się osobie widzącej, ale niesłyszącej, stąd jest ich więcej na drogach (ba, mało tego, mogą prowadzić samochody). Osoby niewidzące są, niestety, w większości przypadków skazane na zamknięcie w 4 ścianach.

 

Stąd w statystykach może być więcej wypadków komunikacyjnych osób widzących, ale niesłyszących, niż niewidomych.

 

A o skomplikowaniu poszczególnych zmysłów można sobie poczytać tutaj:

 

http://www.is.umk.pl/~duch/Wyklady/KogP/12-Prace/05-Schematy%20dla%20zmyslow.ppt

Edytowane przez hafis
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

Dość powiedzieć, że np osoby niewidome, a słyszące, rzadziej ulegają wypadkom komunikacyjnym niż osoby głuche! (Się interesowałem, bo w najbliższej rodzinie mam osobę prawie niewidomą).

 

Wytłumaczenie jest proste- dźwięk odbieramy dookólny, wrażenia wzrokowe jedynie w okolicach 180 st. kątowych.

 

Dodatkowo, osoba niewidoma jest widoczna trochę bardziej, niż osoba widoma, ale niesłysząca- jednak ma przy sobie najczęściej białą laskę. Jako kierowca, jak widzę taką osobę, jestem bardziej ostrożny, mocno zwalniam.

 

Niesłyszącą, ale widomą, traktuję tak samo jak każdego innego uczestnika ruchu i zakładam, że nie wylezie mi pod koła, bo mnie widzi.

 

I kolejna sprawa- łatwiej poruszać się osobie widzącej, ale niesłyszącej, stąd jest ich więcej na drogach (ba, mało tego, mogą prowadzić samochody). Osoby niewidzące są, niestety, w większości przypadków skazane na zamknięcie w 4 ścianach.

 

Stąd w statystykach może być więcej wypadków komunikacyjnych osób widzących, ale niesłyszących, niż niewidomych.

 

Wytłuściłem co wg mnie nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Z resztą częściowo się zgadza, choć głową ciągle kręcimy, a większość znajomych niewidomych (a mam sporo) z reguły nie używa lasek idąc po ulicy.

Jeżeli osoba niesłysząca prowadzi auto, to robi to bez prawka. No bez jaj.

 

Edit

Jak zwykle bardzo "celnie" uchwyciłeś sedno wypowiedzi, gratulacje.

Edytowane przez audionanik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://mojafirma.infor.pl/moto/technika-jazdy/bezpieczenstwo/742615,Osoba-nieslyszaca-moze-byc-kierowca.html

 

cyt. Kierowcy z wadą słuchu mogą ubiegać się o prawo jazdy kategorii A i B. Nie mogą natomiast wykonywać zawodu kierowcy.

Edytowane przez hafis
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://mojafirma.infor.pl/moto/technika-jazdy/bezpieczenstwo/742615,Osoba-nieslyszaca-moze-byc-kierowca.html

 

cyt. Kierowcy z wadą słuchu mogą ubiegać się o prawo jazdy kategorii A i B. Nie mogą natomiast wykonywać zawodu kierowcy.

No to masz rację, że mogą mieć prawko. Ale matko z córkom, mam tylko nadzieję, że niewielu jest takich kierowców, bo imo stwarzają poważne zagrożenie, podobnie jak Ci co ogłuszają się głośną muzyką podczas jazdy.

Jestem zmiażdżony, po tym argumencie muszę jednak przyznać, że japońskie cd brzmią lepiej niż dsd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CD brzmią znacznie lepiej niż brzmią, kiedy się je rozmagnesuje. Piszę serio. Ostatnio kupiłem 2 nowe płyty i to była znaczna różnica, jak je pojechałem odpowiednio zmiennym polem magnetycznym. Niestety nie przeprowadziłem eksperymentu na płytach SACD porównawczo.

 

Na jakimś wysokim modelu odtwarzacza SACD Accuphase porównywałem warstwy płyty SACD, i do mnie bardziej przemawiał PCM. DSD brzmiało gładko, słodko i jakoś tak nabrzmiale. Materia dźwiękowa była przyjemna, ale dla mnie sztuczna.

 

Znowu jak słuchałem u Audionanika plików DSD, to grało to bezdyskusyjnie dobrze. Mam więc teorię, co zresztą poparła by nauka, że odbierana jakość z jednego i drugiego formatu zależy od wzajemnych relacji jakości toru dekodującego każdy z wymienionych formatów. Zasada jest inna w każdym przypadku, i inne będą implikacje sprzętowe tego faktu. Najczęściej wszystko kończy się we wnętrzu kości DAC, która podaje na wyjściu wstępnie zdekodowany (a nieraz i zgrubnie przefiltrowany dolnoprzepustowo) sygnał analogowy.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Nie mam czasu iść po popcorn :D

 

Gdyby Myku faktycznie myka z takim plikiem zrobił i gdzieś wrzucił to moglibyśmy pogadać bez tzw. złej krwi

 

Pozdrówki Panowie !

Przypominam, że to @hafis zaczął chamskie docinki pod adresem zwolenników dsd, wiele stron wcześniej. Paratykusie, Ty też delikatnie dałeś do zrozumienia, że Ci co słuchają gęstych plików są niezbyt rozgarniętym narzędziem w szponach marketingowców.

Jeżeli w nocy kradniemy, to za dnia nie szukajmy potem złodzieja, ok.?

Doczytaj proszę co napisałem i pod jakim kątem. A tyczy się mechanizmu przedłużania życia produktu. Tylko tyle i aż tyle.

 

Przepraszam za treść, fakt, nie powinienem był używać takich słów. Po prostu na pewnym poziomie nie przystoi.

 

Ale, jak napisałeś- coś wynika z czegoś i żadna ze stron "barykady" nie jest bez winy.

Co do wersji japońskich. Brzmią inaczej. Nie piszę lepiej, czy gorzej. Inaczej. I na level-in miały tendencję do sybilizacji. Podczas gdy te same utwory z europejskich tłoczni tego nie przejawiały.

 

Co do skomplikowania narządu słuchu, dałem linka do prezentacji, wystarczy poczytać. I, uważam osobiście, za nietrafiony argument o wyższym stopniu skomplikowania słuchu, bo niewidzący rzadziej wpadają pod koła.

 

Oczywiście mogę, krótko napisać, że z czymś się nie zgadzam. Ale lepiej dać materiały źródłowe.

 

Ogólnie, narząd słuchu jest prosty, dużo mniej skomplikowany od wzroku. Dość powiedzieć, że lekarze potrafią uleczyć osobę nigdy nie słyszącą, wzroku niestety zwrócić jeszcze nie potrafią (gdzieś dopiero początki testów). Skomplikowane są jedynie kwestie związane z fizyką fal.

Edytowane przez hafis
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko z linka którego podałeś wynika że SACD/DVD jest lepsze od CD/PCM.

 

 

Z punktu widzenia technicznego oba formaty mają swoje ograniczenia. Oczywiście, czego nigdzie nie napisałem, i nie twierdzę, techniczna "wyższość" w zakresie słyszalnym leży po stronie DSD.

 

Ale....

 

No właśnie, diabeł tkwi w szczegółach. Przy porównaniach zawsze trzeba mieć właściwy punkt odniesienia- po pierwsze, nigdy nie wiadomo, czy ten DSD nie był robiony z PCM. To raz.

 

Dwa- nawet jeśli nie był, czy mamy pewność, że porównujemy dokładnie ten sam materiał? Jeśli jej nie mamy- to jest właśnie tak, jak z wydaniami japońskimi i reszty świata. Inny master i wystarczy, by określać "lepszość". Przy czym, ta lepszość zmienia się w zależności od toru- jak napisałem- na level-inach (skądinąd moich ulubionych dokach), nie dało się słuchać. Dlatego mam kilka płyt w dwóch wydaniach: japońskim (kupionym jako pierwszym) i wydaniu europejskim.

 

Mam też kilka płyt zdublowanych, tzn. CD i kupione (tu zaznaczam- naprawdę kupione z hdtracks, nie znalezione w sieci) pliki gęste. O ile na pierwszy rzut ucha jest różnica i dla mnie część plików gęstych brzmi "lepiej", to się to kończy w sytuacji, kiedy porównam wydania (a właściwie mastery).

 

Płyta Bat Out Of Hell: mam kilka wersji (masterów)- pierwsza, kupiona na początku lat 90, później wydanie na 25 lecie, i wersja kolekcjonerska, oraz kupione 24/96. Podjarany, naprawdę słyszałem różnicę na korzyść 24/96. Do czasu, kiedy nie porównałem sobie z pierwszym wydaniem, które brzmi bliźniaczo podobnie.

 

Podobnie mam z Bat Of Of Hell II: mam pierwszą edycję z 1993, czy 94 roku, oraz wydanie kolekcjonerskie, czyli ze zmienionym masterem. Ta druga to ściana dźwięku.

Meat Loaf Bat Out of Hell 1987 12 11 14 lossless CD Meat Loaf Bat Out Of Hell (Special Edition, Disc 1) i 2013 10 09 12 lossless CD Meat Loaf Bat Out Of Hell (HDTracks) 2012 12 11 13 lossless Download Meat Loaf Bat Out Of Hell II: Back Into Hell (Collector's Edition) i 2006 07 06 11 lossless CD Meat Loaf Bat Out Of Hell II: Back Into Hell i 1993 11 10 11 lossless CD

 

Że nie wspomnę o Couldn't have said it better, w obu wydaniach CD i SACD.

 

Trzy- czy "lepszość" nie wynika z tego, że DAC nie radzi sobie z dekodowaniem PCM?

Edytowane przez hafis
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DSD miałby najwięcej sensu, gdyby powstawał z sygnału analogowego, który wcześniej po drodze nie był przekształcany w cyfrowy. DSD64, czyli SACD, ma rozdzielczość wyższą od Red Booka do częstotliwości 6kHz. Powyżej sytuacja się odwraca - szum kwantyzacji na wysokich częstotliwościach akustycznych jest większy. Ponadto ten format jest niestabilny matematycznie przy stosowaniu dekodowania jednobitowego delta-sigma ze względu na zakresu przesunięcia widma szumów. To wszystko zauważono już 15 lat temu, dlatego entuzjazm firmy Sony w forsowaniu SACD po latach 90-tych znacznie spadł, a Red Book się trzymał mocno kolejne 20 lat od czasu wymyślenia SACD.

DSD o wyższej rozdzielczości nie będzie miało tych problemów, gdyż "szybkość" dekodowania jednobitowego będzie dostateczna dla zachowania stabilności filtrów przesuwających widmo szumu kwantyzacji. Tyle że każdy odowiednio gęsty format (czytaj: dający duży zapas względem kryterium Nyquista) można uznać za transparentny dla sygnału analogowego, a DSD czy PCM o niskiej przepustowości to jakby się sprzeczać, czy lepsza jest zupa przesolona, czy przypalona.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Podobnie mam z Bat Of Of Hell II: mam pierwszą edycję z 1993, czy 94 roku, oraz wydanie kolekcjonerskie, czyli ze zmienionym masterem. Ta druga to ściana dźwięku.

Meat Loaf Bat Out of Hell 1987 12 11 14 lossless CD Meat Loaf Bat Out Of Hell (Special Edition, Disc 1) i 2013 10 09 12 lossless CD Meat Loaf Bat Out Of Hell (HDTracks) 2012 12 11 13 lossless Download Meat Loaf Bat Out Of Hell II: Back Into Hell (Collector's Edition) i 2006 07 06 11 lossless CD Meat Loaf Bat Out Of Hell II: Back Into Hell i 1993 11 10 11 lossless CD

 

 

mam kasetę oryginalną :D

brzmi rewelacyjnie

 

na spotifaju jest wersja z 1993r

 

DSD jest cichsze i to chyba ma największe znaczenie jak możemy sprzętem podkręcić a nie cyfrowo :)

Edytowane przez hibi
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności