Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

DSD > przyszłość czy AudioVoodoo?


kurop

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

Nie mam czasu iść po popcorn :D

 

Gdyby Myku faktycznie myka z takim plikiem zrobił i gdzieś wrzucił to moglibyśmy pogadać bez tzw. złej krwi

 

Pozdrówki Panowie !

Przypominam, że to @hafis zaczął chamskie docinki pod adresem zwolenników dsd, wiele stron wcześniej. Paratykusie, Ty też delikatnie dałeś do zrozumienia, że Ci co słuchają gęstych plików są niezbyt rozgarniętym narzędziem w szponach marketingowców.

Jeżeli w nocy kradniemy, to za dnia nie szukajmy potem złodzieja, ok.?

Doczytaj proszę co napisałem i pod jakim kątem. A tyczy się mechanizmu przedłużania życia produktu. Tylko tyle i aż tyle.

 

Przepraszam za treść, fakt, nie powinienem był używać takich słów. Po prostu na pewnym poziomie nie przystoi.

 

Ale, jak napisałeś- coś wynika z czegoś i żadna ze stron "barykady" nie jest bez winy.

Co do wersji japońskich. Brzmią inaczej. Nie piszę lepiej, czy gorzej. Inaczej. I na level-in miały tendencję do sybilizacji. Podczas gdy te same utwory z europejskich tłoczni tego nie przejawiały.

 

Co do skomplikowania narządu słuchu, dałem linka do prezentacji, wystarczy poczytać. I, uważam osobiście, za nietrafiony argument o wyższym stopniu skomplikowania słuchu, bo niewidzący rzadziej wpadają pod koła.

 

Oczywiście mogę, krótko napisać, że z czymś się nie zgadzam. Ale lepiej dać materiały źródłowe.

 

Ogólnie, narząd słuchu jest prosty, dużo mniej skomplikowany od wzroku. Dość powiedzieć, że lekarze potrafią uleczyć osobę nigdy nie słyszącą, wzroku niestety zwrócić jeszcze nie potrafią (gdzieś dopiero początki testów). Skomplikowane są jedynie kwestie związane z fizyką fal.

 

W przytoczonym przez Ciebie opracowaniu trochę spłycono opis zmysłu słuchu. Np. mechanizm echolokacji nie opiera się tylko na analizie "międzyusznej różnicy czasu i natężenia", mózg analizuje również barwę (kształt ucha powoduje różne tłumienie określonych częstotliwości w zależności od kierunku promieniowania fali) i masę fal odbitych (które musi rozpoznać i odróżnić od bezpośredniej). Nie zgadzam się, że narząd słuchu (i przypisane mu części mózgu) są proste. Podniosłeś argument, że jeśli ktoś nigdy nie słyszał, to można mu przywrócić słuch - no nie bardzo, taki człowiek "nauczy się" słyszeć w bardzo ograniczony sposób jeśli w ogóle. Ale fakt, słuch jest chyba bardziej pierwotnym zmysłem, w tym sensie, że już rodzimy się niemal z całym "softem" do niego ;). Nie znaczy to wcale, że jest mało skomplikowany.

Mam nadzieję, że moderacja nie zeźli się za ten OT :).

Jeszcze ciekawy, myślę, film o wspaniałych zdolnościach naszego słuchu:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Najlepiej jeszcze podpiszcie pliki jakoś inaczej i ukryjcie rozmiar :) na koniec podpiszcie pilki tam jak slyszycie. Jesli plik DSD będzie podpisany jako DSD to znaczy, że coś daje. Jak podpiszcie zwykłego flacka albo mp3 to trochę gorzej ;)

Przy pełnej świadomości za bardzo działa autosugestia aniżeli jakość pliku.

Ew. Konwersja wszystkich wersji plików do tego samego formatu (DSD).

Wykonam ślepe testy. Żona będzie robić za DJ.

 

no i jak tam, wymiękłeś i wolisz nie sprawdzać ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Najlepiej jeszcze podpiszcie pliki jakoś inaczej i ukryjcie rozmiar :) na koniec podpiszcie pilki tam jak slyszycie. Jesli plik DSD będzie podpisany jako DSD to znaczy, że coś daje. Jak podpiszcie zwykłego flacka albo mp3 to trochę gorzej ;)

Przy pełnej świadomości za bardzo działa autosugestia aniżeli jakość pliku.

Ew. Konwersja wszystkich wersji plików do tego samego formatu (DSD).

Wykonam ślepe testy. Żona będzie robić za DJ.

 

no i jak tam, wymiękłeś i wolisz nie sprawdzać ?

 

Wydaje mi się, że jestem w stanie odróżnić. Ale ślepe na 55% skuteczności. Jeden utwór jak na razie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

Najlepiej jeszcze podpiszcie pliki jakoś inaczej i ukryjcie rozmiar :) na koniec podpiszcie pilki tam jak slyszycie. Jesli plik DSD będzie podpisany jako DSD to znaczy, że coś daje. Jak podpiszcie zwykłego flacka albo mp3 to trochę gorzej ;)

Przy pełnej świadomości za bardzo działa autosugestia aniżeli jakość pliku.

Ew. Konwersja wszystkich wersji plików do tego samego formatu (DSD).

Wykonam ślepe testy. Żona będzie robić za DJ.

 

no i jak tam, wymiękłeś i wolisz nie sprawdzać ?

 

Wydaje mi się, że jestem w stanie odróżnić. Ale ślepe na 55% skuteczności. Jeden utwór jak na razie.

 

to licho :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czekam jeszcze aż wrócą ER4S. Najwyższa skuteczność na HF3 z mojego stadka. Góra bardziej obła się wydaje.

Spróbuję jeszcze skombinować mocniejszy sprzęt od mojego, żeby argument o odpowiednim sprzęcie potwierdzić/wykluczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Jeśli Ktoś nie słyszy różnicy na korzyść DSD - to jest po prostu głuchy, albo ma za słaby ograniczający sprzęt. 

Różnica jest tak kolosalna z przekazem , jakością , dynamiką , czystością i łatwością grania , że każdy zjadacz chleba zwróci na to uwagę. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderator

Tak różowo nie jest niestety. Są płyty gdzie realizacja DSD jest lepsza niż Cd czy też Flac, a jest i porównywalna. Na słuch oczywiście bez pomiarów. Robiąc rożne testy na płytach, które znam moja trafność jest na poziomie 7/10 wiec przyzwoicie, chyba? Niestety na płytach, których nie znam...już tylko 4/10 

Wszystko zależy od konkretnych płyt i realizacji DSD. Nie można uogólniać. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DSD 128 , rozwiązuje wszelkie problemy pierwotne formatu i staje się on naprawdę rewolucyjny - uważam w świecie audio , nie odniósł sukcesu komercyjnego - bo nie miał , SONY i PHILIPS stworzyło Go dla melomanów - tylko i wyłącznie , musi grać lepiej bo upraszcza bardzo schemat kodowania dzwięku , do jego bardziej naturalnej postaci ( analogowej ) . 

Co najważniejsze - musimy mieć DAC który gra DSD bezpośrednio, a nie tylko potrafi zamienić DSD na PCM . 

 

Kolejna sprawa jak napisał Admin powyżej , dobre pliki to podstawa , Native DSD , albo właśnie DSD 128 , a jak komu pozwoli sprzęt to i z pewnością na DSD 256 i 512 jest już totalna miazga , ja Słucham DSD128 - i zawsze jak komuś pokazuję różnicę nawet między 24bit192 a DSD to kopara opada , jaka to jest różnica w dzwięku . Zupełnie inny świat.

Jak ktoś kiedyś fajnie napisał na audiostereo - DSD to taki gramiak bez vinylu - i ja się pod tym podpisuje . :)

 

Zarazem chętnie ożywię dyskusje bo gra jest warta świeczki , na tyle że warto w To wejść , nagrań jest już w sieci bardzo dużo i każdy znajdzie cos dla Siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Spawn napisał:

Jak chcesz ożywić dyskusję to napisz coś nowego, co nie zostało poruszone na ostatnich 19 stronach wątku :) 

 

Tutaj masz np apropo native dsd :) 

 

Okej chcesz coś nowego , o native dsd , sprawdzałeś może rutracker.org - wpisz "native dsd" i wduś ENTER ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DSD 128 , rozwiązuje wszelkie problemy pierwotne formatu i staje się on naprawdę rewolucyjny - uważam w świecie audio , nie odniósł sukcesu komercyjnego - bo nie miał , SONY i PHILIPS stworzyło Go dla melomanów - tylko i wyłącznie , musi grać lepiej bo upraszcza bardzo schemat kodowania dzwięku , do jego bardziej naturalnej postaci ( analogowej ) . 
Co najważniejsze - musimy mieć DAC który gra DSD bezpośrednio, a nie tylko potrafi zamienić DSD na PCM . 
 .

Daj przykład albumu który porównujesz między formatami.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak różowo nie jest niestety. Są płyty gdzie realizacja DSD jest lepsza niż Cd czy też Flac, a jest i porównywalna. Na słuch oczywiście bez pomiarów. Robiąc rożne testy na płytach, które znam moja trafność jest na poziomie 7/10 wiec przyzwoicie, chyba? Niestety na płytach, których nie znam...już tylko 4/10 
Wszystko zależy od konkretnych płyt i realizacji DSD. Nie można uogólniać. 


Najlatwiejszym testem jest konwersja DSD do jakiegoś standardowego gęstego formatu (typu flac/alac) i porównania z oryginałem. Jeśli podwójnie ślepy test wykaże różnicę a konwerter jest OK to znaczy że faktycznie ja słychać inaczej to albo placebo albo różnica w masteringu między formatami
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat był już poruszany niejednokrotnie, ale najczęściej gęste formaty są inaczej masteringowane. Ot i cała tajemnica różnic, niestety najczęściej na minus - bardzo często zabita jest dynamika, czyli na pierwszy rzut ucha sporo głośniej, tzn. "lepiej" :). Gdzieś są do pobrania próbki tego samego źródła w obu formatach, tzn. DSD i PCM i to dopiero można sobie porównywać. Miłej zabawy :).

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderator
16 godzin temu, artif napisał:

Temat był już poruszany niejednokrotnie, ale najczęściej gęste formaty są inaczej masteringowane. Ot i cała tajemnica różnic, niestety najczęściej na minus - bardzo często zabita jest dynamika, czyli na pierwszy rzut ucha sporo głośniej, tzn. "lepiej" :). Gdzieś są do pobrania próbki tego samego źródła w obu formatach, tzn. DSD i PCM i to dopiero można sobie porównywać. Miłej zabawy :).

Generalizujesz. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Palpatine napisał:

Czy pliki DSD muszą powstać już w studiu podczas realizacji płyty? Czy da się je stworzyć z CDAudio?

Tak jak flac ale jakość studyjnego materiału w najwyższej jakości a konwertowanego z upscalingiem będzie różna

Dnia 18.05.2017 o 18:44, artif napisał:

Temat był już poruszany niejednokrotnie, ale najczęściej gęste formaty są inaczej masteringowane. Ot i cała tajemnica różnic, niestety najczęściej na minus - bardzo często zabita jest dynamika, czyli na pierwszy rzut ucha sporo głośniej, tzn. "lepiej" :). Gdzieś są do pobrania próbki tego samego źródła w obu formatach, tzn. DSD i PCM i to dopiero można sobie porównywać. Miłej zabawy :).

Raczej nie zabita, tylko nasze słuchawki nie radzą sobie z nadmiarem informacji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności