Filmy czyli co ostatnio oglądałeś?

[sp5it]

Z reguły dobrych filmów nie graja w multipleksach. Tam tylko plastikowa papka dla mas.

[neonlight]

1 godzinę temu, sp5it napisał:

Z reguły dobrych filmów nie graja w multipleksach. Tam tylko plastikowa papka dla mas.

Tak, tylko do kina idę też po to, żeby obejrzeć film w dobrej jakości dźwięku i obrazu, niestety małe kina nie spełniają żadnego z tych wymogów. A filmy ambitne, bez efektów, mogę sobie w domu obejrzeć.

Edytowane 13 Grudnia 2019 przez neonlight

[sp5it]

Ja nie mogę tam chodzić, bo jak słyszę obok mlaszczące, siorbiące i szeleszczące torebkami z żarciem osobniki ludzkie, to budzą się we mnie pierwotne instynkty.

Swoją drogą, co to za ułomne jednostki, które bez karmy nie wytrzymają te 90-120min?

M

[Lord Rayden]

Idzie ktoś na Star Wars ? Ja mam bilety na 20 grudnia już kupione.

[zdzichon]

Pierwszy raz nie będzie mnie w kinie na SW. Last Jedi mnie tak wynudził i zirytował, że przy sekwencji w kasynie wyszedłem do toalety co mi się w ogóle rzadko na filmach zdarza. Moich pieniędzy mysza nie zobaczy

[bob2000]

26 minut temu, zdzichon napisał:

Pierwszy raz nie będzie mnie w kinie na SW. Last Jedi mnie tak wynudził i zirytował, że przy sekwencji w kasynie wyszedłem do toalety co mi się w ogóle rzadko na filmach zdarza. Moich pieniędzy mysza nie zobaczy

Wybierałem się (jako osoba towarzysząca, bo fanem nie jestem) na Last Jedi tak długo, że aż przestali go wyświetlać w kinach i do dziś dnia nie widziałem. Także też nie idę

[Rafacio]

9 godzin temu, Lord Rayden napisał:

Idzie ktoś na Star Wars ? Ja mam bilety na 20 grudnia już kupione.

Ja idę, ale że nie lubię tłumów to pewnie jakieś dwa trzy tygodnie po premierze

Edytowane 13 Grudnia 2019 przez Rafacio

[marco-polo]

W dniu 8.12.2019 o 00:59, neonlight napisał:

Kura.. muszę obejrzeć ten film. Niepotrzebnie odpuściłem go, jak leciał w kinach, przez sporą liczbę negatywnych komentarzy.

 

Le Mans '66 (2019r.) - Film bardzo dobry, jest to obowiązkowa pozycja dla fanów wyścigów samochodowych i historii motoryzacji. Ocena: 8+/10

W tym filmie "Once upon time... in Hollywood". Tak końcówka filmu mnie zaskoczyła a zarazem rozbawiła i nie chce się oczu oderwać.

[neonlight]

13 godzin temu, sp5it napisał:

Ja nie mogę tam chodzić, bo jak słyszę obok mlaszczące, siorbiące i szeleszczące torebkami z żarciem osobniki ludzkie, to budzą się we mnie pierwotne instynkty.

Swoją drogą, co to za ułomne jednostki, które bez karmy nie wytrzymają te 90-120min?

M

No to ja mam tak samo, dlatego zawsze wybieram ostatni seans, a tuż przed przyjazdem sprawdzam, ile nienażartych świń już jest na widowni. Ale "rycie w korycie" jeszcze nie jest najgorsze, ja dostaje szewskiej pasji, jak ktoś napier.. butem w fotel, wtedy mam ochotę się przejść i sprzedać kopa na ryj osobnikowi kopiącemu.

[Introverder]

Dla mnie jak się idzie do kina to rytuałem i pewną religią jest popcorn popijany napojem. Fakt, że drogo to wychodzi, ale dla mnie to nieodzowny element seansu i nie ma wiele wspólnego czy wytrzymam 1, 2 czy 5 godzin bez jedzenia, chodzi o to, że to ma dla mnie dodatkowy smaczek wtedy - wtedy tylko lubię jeść popcorn..  Kojarzę ten smak z kinem i tyle. Co innego może jedzenie czegoś gorącego co "śmierdzi", bo to już przesada myślę, bo każdy obok musi to wdychać tak?, ale popcorn zasadniczo nie wytwarza specjalnie dużo woni  . Także bez przesady   . Tak jak z podstawówką kojarzy mi się m.in. smak dobrej, zimnej oranżady kupionej w przyszkolnym spożywczym ze świeżą kajzerką kupione w "zestawie" po szkole  .

 

Tyle co byłem nie miałem jeszcze specjalnie problemu z osobą siedzącą przed/ za mną. Natomiast jestem przeciw używaniu komórki podczas seansu, bo to rozprasza. Z tym to już każdy się może powstrzymać.

 

Co do SW, to dla mnie części 7-8 to porażka, źe nie wiem nawet czy obejrzę "9-kę". Sceny w tylu tego Kylo coś tam jak wyładowuje złość mieczem świetlnym w jakimś pomieszczeniu to scena bardziej żałosna niż śmieszna i zawsze będzie mi się kojarzyć z nową serią, która satysfakcję może dać dzieciom.. I naprawdę ubolewam, że to powstało 😕 .

 

A dzisiaj widziałem "Jokera" i prawdę mówiąc sporo mi się podobało, ale i został też pewien niedosyt.

Edytowane 21 Grudnia 2019 przez Introverder

[dj1978]

Współczesna Agatha Christie, ze szczyptą wyrafinowanego humoru, polecam

 

 

 

Edytowane 21 Grudnia 2019 przez dj1978

[Adam 76]

Świeżo po Star Wars i dla mnie piękne zakończenie godne nosić nazwę -Gwiezdne Wojny. Jak po dwóch poprzedzających gniotach udało się w takim stylu wybrnąć z tego łajna nie wiem ale za kilka dni ponownie walę na seans. Gwiezdne Wojny powróciły! 10/10

[marco-polo]

https://www.filmweb.pl/film/Most+szpiegów-2015-728144 obejrzę ten może ciekawy.

[Introverder]

 

0:48 "I cooked my baby when we lived in china."  

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

A teraz z anime, które nie uważam za wybitne (czy nawet dobre i interesujące), ale opening lubię:

 

 

Edytowane 25 Grudnia 2019 przez Introverder

[neonlight]

41 minut temu, Introverder napisał:

 

 

 

O, przypomniałeś mi, za gófniarza się oglądało.

Edytowane 25 Grudnia 2019 przez neonlight

[Introverder]

42 minuty temu, neonlight napisał:

 

O, przypomniałeś mi, za ****iarza się oglądało.

 

A mi się wątki pomerdały  . Ale zdarza się  , oglądało się  . Tak i ten realizm, Ci dwaj bliźniacy, którzy te dziwne akrobacje robili albo piłka lecącą z prędkością światła przez całe boisko że trawa się rozstępowała, a potem z piłką bramkarz wpadał do siatki  . I te emocje jak biegli z piłą chyba cały odcinek od jednej bramki do drugiej  .

 

Choć w sumie może pasować, bo w sumie większość tego dobrze wspominam  .

Edytowane 25 Grudnia 2019 przez Introverder

[bob2000]

Irlandczyk. Dłuuuuuuuuugi, nudnawy i jedyny w swoim rodzaju. Mi się podobał, ale nie polecam.

Edytowane 2 Stycznia 2020 przez bob2000

[kartonik]

Ja polecam, tylko 79-letni Al Pacino grający człowieka w średnim wieku, był mało wiarygodny.

[bob2000]

18 minut temu, kartonik napisał:

Ja polecam, tylko 79-letni Al Pacino grający człowieka w średnim wieku, był mało wiarygodny.

Na samym początku zastanowił mnie wiek De Niro, ale był to dosłownie ułamek sekundy po którym już wszytko mi grało.

[kartonik]

De Niro jakoś był lepiej zretuszowany w filmie, i do tego jego poruszanie się nie zdradzały  podeszłego wieku, w przeciwieństwie do Al Pacino.

[sonskot2]

W kinie Pewnego razu w Hollywood, w tv Wiedźmin

[deftones9]

Nadrobiłem zaległości w ostatnie dni a i tak jeszcze trylion płyt leży do przerobienia, na szybko cztery strzały

Bone Tomahawk - świetny, gęsty klimat.Mogli by dać nieco więcej scen gore ale i tak wyszedł sztos.Aktorsko też dobrze

The Lighthouse - tutaj pełen podziw dla zdjęć, gry świateł i oprawy dzwiękowej.******sty

Irlandczyk - kocham takie kino, stylowy z kapitalnymi dialogami

Shoplifters aka Manbiki Kazoku aka Złodziejaszki - znakomitość totalna, jestem zachwycony.Już w pełni rozumiem zachwyty nad tym dziełem

 

+na odmóżdżenie przy piwku Just Go with It - tutaj płakałem prze większość filmu😁

[bob2000]

Moon - dobry

Ciche miejsce - lubię horrory, ten to strata czasu. Beznadziejny, chociaż pomysł był dobry.

[mrbudyn]

W skrócie biedna rodzina zatrudnia się w bogatej rodzinie. Dobre kino koreańskie. 

[ForeseenQuasar]

Również polecam Parasite, subiektywnie jeden z lepszych filmów minionego roku.