Skocz do zawartości

FiiO E12 MONT BLANC


Rekomendowane odpowiedzi

WSTĘP

Witaj Drogi Czytelniku.
Mam nadzieje, że spakowałeś wszystko co jest potrzebne do dwutygodniowego lotu międzyplanetarnego. Pamiętaj, że naszym celem jest Eden gdzie konfederaci walczą o ostatnie, czysto brzmiące pasma akustyczne .Podczas naszej podróży będziemy badać nowy wynalazek Doktora Fiio, który może przeważyć szale zwycięstwa w tym konflikcie. Nazwa kodowa to E12 Mont Blank, zwany nieoficjalny "Analog Bomb". Doktorek skończył z półśrodkami, tym razem zafundował nam poważne , mobilne działo. Koniec odprawy - czas podłączyć A.M.P. do D.A.P. i badać na E.A.R.S. !

BUDOWA, ERGONOMIA

Wrażenia, jakie towarzyszą podczas przesuwania palcami po obudowie E12 są porównywalne z dotykaniem polerowanego grafitu-czujemy chłód oraz trwałość. Obudowa nie odkształca się nawet przy znacznym nacisku ze strony użytkownika a podczas wzmożonych wstrząsów nic w środku nie "lata" ani nie stuka.
Następnie opuszki rejestrują szczegóły takie jak- nadające elegancji- ścięcia na bokach obudowy, wyjściach/wejściach audio oraz potencjometrze. Wszystko spasowane ciasno i dokładnie.
Potencjometr do regulacji poziomu głośności porusza się z przyjemnym oporem przywodzącym na myśl pocierania dwóch kawałków gumy- bez ingerencji ze strony użytkownika nie ma możliwości ,by doszło do "samoistnej" zmiany poziomu głośności.
Suwaki znajdujące się z boku (odpowiedzialne za regulacje Crossfeed oraz Gain) dzięki umiejscowieniu w wgłębieniu konstrukcji oraz odpowiedniemu oporowi, również skutecznie chroni przed przypadkową zmianą lub podbiciem pewnych wartości. Jedyne zastrzeżenia, jakie posiadam względem całej konstrukcji kieruję w stronę suwaka odpowiedzialnego za podbicie bas-u. Dokładnie rzecz ujmując, chodzi o jego niewielki opór, który w połączeniu z wystającą poza osłonę dźwignią doprowadza do częstych, niekontrolowanych uruchomień tego” udogodnienia”.
Na sam koniec warto poruszyć kwestię gniazd analogowych, które posiadają wzorowy, ciasny profil- wtyczka jack "nie lata, ani nie żłobi" wnętrza konstrukcji przez co zmniejsza się ryzyko zniszczenia gniazda przez znacznie masywniej obudowane jackie.

Żywotność baterii oceniam bardzo dobrze-bez potrzeby ładowania, mogłem sobie pozwolić na ponad tygodniowy użytkowanie sprzętu.

W SKRÓCIE: Bardzo, bardzo dobrze! Sprzęt wygląda jak produkt ekskluzywny, zastosowane w nim rozwiązania (potencjometr obrotowy oraz dwa suwakowe) posiadają odpowiedni opór. Jedyna wada, to suwak odpowiedzialny za podbicie basu.

DŹWIĘK

Zmiany oraz usprawnienia wprowadzone przez E12- w przeciwieństwie do tańszych konstrukcji producenta (np. Fiio E6)- jest od razu słyszalna. Użytkownik nie potrzebuje kilku dni by zdefiniować: "co się zmieniło oprócz tego, że jest głośniej?".

Pierwszą znaczącą zmianą jest uporządkowanie granicy grania przestrzennego. Na początku może nam się wydawać ,że wzmacniacz zwiększył lub "rozdmuchuł" scenę, jednak z czasem zdajemy sobie sprawę ,że on po prostu ją ustabilizował. Słuchawki które kreują niewielką scenę (powiedzmy w granicach metra od naszego ucha) po zastosowaniu Mont Blanc dalej będą posiadały zakres metra- jednak "rozdysponowanie środków" w zakresie tego metra będzie pełne.
Dźwięk jest znacznie precyzyjniej nakreślony w przestrzeni oraz znacznie lepiej wybrzmiewa, nie nakładając się na inne pasma.
Dodatkowo (co wspomniał maciux w swojej recenzji) posiada delikatnie zabarwienie w paśmie basu oraz niskiej średnicy , jednak w żadnym razie nie wpływa znacząco na brzmienie całego zestawu. Jeśli źródło posiada wyszczególnione pasmo średnicy (jak mój cowon I9) to AMP od Fiio, "wygładzi" wszystko poniżej tego przysłowiowego 1kHz-nie dokonując podbicia tego pasmo ani zalewając nim reszty pasm.
Te "neutralne z wygładzeniem na dole" słychać szczególnie przy odsłuchu na różnych parach słuchawek- dla przykładu, podłączając AKG K514 oraz Superlux HD330 do zestawu Cowon I9+Fiio E12 dostaniemy dwa diametralnie inne tory ,w których na pewno usłyszymy charakterystykę "grajka" Cowona jednak już E12 będzie mniej uchwytny pod względem zostawienia trwałego śladu po sobie. Użytkownik usłyszy wszystkie ulepszenia, o których wspomniałem wyżej, jednak nie będzie mógł z całą pewnością powiedzieć "oho, wyczuwam że jest E12 na pokładzie, ponieważ jest charakterystyczne dociążenie tu i tu i podbicie tam i ścięcie tam". Uważam, że to duży plus. Mont- w mojej ocenie- robi dokładnie to co powinien robić każdy wzmacniacz-wspomagać tor, dając mu mocy potrzebnej do pełnego "wyrzucenia i powrotu" membrany w przetworniku i na sam koniec wyszczególni lub wygładzi wybrane pasmo , nie podbijając go. Warto również wspomnieć o braku przesteru nawet przy ustawieniu Gain-u na wyższy i przekręceniu potencjometru odpowiedzialnego za poziom głośności na maksimum.

Udogodnienia:
Tutaj warto poruszyć kwestie ulepszeń, które można uaktywnić przy pomocy potencjometrów suwakowych: Gain, Crossfeed oraz bass.

-Gain trudno rozpatrywać jako bezpośrednie udogodnienie, ponieważ jest to podstawowy przełącznik pozwalający dostosować moc na wyjściu. Wartość 0 służy do dokanałówek/pchełek oraz nausznych o niewielkiej impedancji. Wartość 16 służy do nausznych posiadający nielichy "apetyt" na moc-słuchawki z impedancją powyżej 32 Ohmów lub bardzo wymagających 32 Ohm. Ogólnie sprawuje się bez zarzutów, nawet jeśli znajdzie się nierozważny użytkownik, który podczas odsłuchu bez namysłu przełączy wartość to nie zostanie zaatakowany żadnymi trzaskami oraz artefaktami. Słuchawki płynnie uzyskują brakującą moc.

-Crossfeed w moim odczuciu jest dyskusyjnym ulepszaczem- polega ona na zasymulowaniu zjawiska występującego w rozwiązaniach stacjonarnych (kolumny), podczas którego dochodzi do przeplatania dźwięku z prawego kanału na lewy i na odwrót. Teoretycznie takie rozwiązanie wzbogaca doznania wynikające z odsłuchu- słuchacz powinien przestać odczuwać silną separację, jaka występuje pomiędzy prawym a lewym kanałem. Praktyka jednak wygląda mniej kolorowo. Odpalenie Crossfeed w E12 zmniejsza dynamikę oraz precyzje, której użytkownik "zasmakował" i w końcowym rozrachunku brzmienie wydaje mu się delikatnie zamulone i ociężałe.
Przyzwyczajenie się do tego rozwiązania zajmuje dłuższy czas i tak w mojej ocenie nie ma on większego sensu dla osób "wychowanych i czujących sentyment" do rozwiązań stereo.

-Bass on/off w mojej ocenie jest ulepszaczem przyzwoitym ale pozostawiający pewny niedosyt względem sprzętu za ponad 550zł. Zmiany w jego przypadku są porównywalne do E02i rocky- kosmetyczne jednak nie pozostawiające większego impaktu. Brakuje tutaj przeskoku jaki występował na przykład w Fiio E10, gdzie po "przesunięciu pstryczka" brzmienie dla wielu osób plansowało się w innej szkole grania.

W SKRÓCIE: Wzmacniacz sam w sobie brzmi rewelacyjnie, dodatkowe opcje w mojej ocenie są” wciśnięte na siłę”.

PODSUMOWANIE

Do samego końca recenzji głowiłem się, czy sprzęt jest warty swej ceny. Głównie dlatego że sam Fiio zrobił sobie konkurencje, wypuszczając tańsze wzmacniacze (czasami z znaczącymi plusami jak wbudowana karta dźwiękowa w E07K).
Jednak biorąc pod uwagę fakt , że jego charakterystyczne (nadane przez "wygładzenie" tonów niskich) analogowe brzmienie sprawia , że w utwór przez nas słuchany zyskuje więcej melodyjności niż technicznie, nierealnej sterylności uważam,że na dłuższą metę lepiej przysłuży się to użytkownikom chcącym po długim dniu pracy odprężyć się przy ulubionej nucie niż prowadzić krytyczny odsłuch z analizą poszczególnych pasm.
Dodatkowo- duża elastyczność względem sprzętu ,z którym się zgrywa oraz odczuwalne zmiany jakie użytkownik słyszy nawet po przesunięciu pojedynczej częstotliwości pozwala na zaproponowanie Mont Blanck również bardziej wymagającym użytkownikom.


Reasumując Fiio E12 to taki Porsche w segmencie ogólnie dostępnych wzmacniaczy słuchawkowych-drogi i seksownie wyglądający potwór, który posłuży bardziej stonowanym Gentelmenom i Damom do relaksujących, weekendowych przejażdżek za miasto niż młodzieńczej gonitwie ku mecie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności