Skocz do zawartości

Fanklub Beyerdynamic


Witax

Rekomendowane odpowiedzi

I’m back. Dt 990 black special edition w balansie ręką Perula uczynionym. Plus kable 2,5mm do tego Perulowe OCC 7n 8 żył i solid core + litz. Oraz inne chińczyki. Jeden 3,5mm przyda się nawet do quickstepa, bo nieźle gra.

 

856CD5AC-DA9A-42F7-9B42-A5B672FFD45D.jpeg

F48D7300-2529-48A7-852F-47AA3554A887.jpeg

739209C7-3B09-415E-B6B5-FFF8AFAD5285.jpeg

Edytowane przez manuelvetro
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, miałem dwa razy 600-ki. Raz nawet z kablem balans xlr. Miałem  wtedy dużo słuchawek - klasyków  i kilka dużych wzmaków DIY. M.in. Rapture, FCL z balansem xlr. Te z xlr mnie nie zachwyciły, ale to może kwestia FCL, nie słuchawek? Nie za bardzo pamietam, ale jeżeli obok stał rapture No.1 to i xlr mógł nie pomóc, wolałem wszystko z Rapture. Prawda jest taka, niestety, że nie pamietam. :( Te 250ohm grają już ładnie w balansie z xdp300r, zyskują na nieco większej mocy M6, jeszcze lepiej brzmią z microforum608, ale gorzej niż hd650, a skrzydeł dostają z grubej kanapki, czyli pionka wzmocnionego przez czystego i lekko ciepłego quickstepa. Tu jest petarda taka, jaką zastrzeliły mnie hd650 z microforum608. Nie mogłem się oprzeć i kupiłem forum608 :D 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 24.07.2021 o 10:42, neonlight napisał:

Różnice są minimalne pomiędzy opornościami, nie warto zaprzątać sobie tym głowy. ;)

w sumie to bardziej myślałem pod kątem "special edition" czy tutaj nie było jakiś zmian w strojeniu. np. DT880 SE nie grają już jak DT880 tylko już bardziej jak 990tki, ciekawiło mnie czy w 990tkach były jakieś zmiany w strojeniu. Co do różnic  opornościach to nie spodziewam się dużych różnic ale jakieś mogą być, w końcu w wersja 600 może mieć lżejszą membranę. 

Edytowane przez MrBrainwash
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.07.2021 o 14:19, majkel napisał:

Podobnie wyglądających czarnych welurów na Ali jest kika rodzajów. Efekty dźwiękowe różne. Ja mam na myśli konkretny model XRHYY. Dla mnie to one są zrobione co najmniej nie gorzej niż oryginały DT880/990. Na DT880 poprawia impakt i bas jest glkonkretniejszy. Na T1 ujmują nieco sybilantów i fokusują średnicę. To nie są duże zmiany względem oryginałów. Na T90 jest może nieco większa, ale tam jest mikrofibra.

 

Tutaj XRHYY https://pl.aliexpress.com/item/4000468463826.html

A to moje:
t90p1s.jpg

t90p2s.jpg

 

To to samo.

 

Dla mnie te nauszniki zabijają T90. Zabijają ich dźwiękowy blask i ogień, prawdziwość brzmienia. Muza "czarnieje/szarzeje". Barwa wszystkiego staje się monotonna i podobna do siebie. Traci drajw. Barwowo, brzmi to podobnie jak... dt880 z tymi padami. Dźwięk jest też jakby mniej wyraźny, takie podskórne mam wrażenie. 

Dla mnie tylko oryginały.
 

Edytowane przez bob2000
  • Like 2
  • Confused 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, bob2000 napisał:

 

Dla mnie te nauszniki zabijają T90. Zabijają ich dźwiękowy blask i ogień, prawdziwość brzmienia. Muza "czarnieje/szarzeje". Barwa wszystkiego staje się monotonna i podobna do siebie. Traci drajw. Barwowo, brzmi to podobnie jak... dt880 z tymi padami. Dźwięk jest też jakby mniej wyraźny, takie podskórne mam wrażenie. 

Dla mnie tylko oryginały.
 

Mamy zupełnie inne uszy albo inny sprzęt grający. Jak je te pady zabijają, to one muszą ledwo żyć. :) Dla mnie jest właśnie bardziej wyraźny dźwięk, bo nie polany sosem z wyższej średnicy. Zresztą czytając Twój opis można wnioskować, że T90 to cud, a moim zdaniem jest tam parę rzeczy do poprawy - na początek skorupiasty i beczący bas, do tego bałagan na górze pasma. Dociążenia ogólnie też mogłoby być więcej. Ja te słuchawki rekabluję i modyfikuję, a dobór padów to ostatni etap. Ale nawet ze stockowymi wolę zmodowane. Podałem cały przepis na T1 v1/v2, gdzie pady są tylko jednym ze składników. Dla T90 ten przepis będzie się różnił o wymianę kabla i dołożenie odpowiednik soczewek magnetycznych na przetworniku. Oczywiście to się nie musi komuś podobać i może woleć coś innego, tak jak można woleć Chagalla od Matejki. Z tym nie będę dyskutował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może te T90 by mnie skusiły. Ale za każdym razem jak zakładam DT1990pro na głowę to pęd za nowością/innością mi mija. :) Wczoraj kolejna płyta Hadouk trio wgniotła mnie szczegółowością w fotel. :D

 

Chętnie bym posłuchał zmodzonych bayerów by się dowiedzieć jakie brzmienie lubią koledzy.

 

Lecz to właśnie dobre porównanie do obrazów. Można preferować inną kreskę i inną tonalność. Mamy inne wyobrażenia o dobrym dźwięku. 

 

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, majkel napisał:

Mamy zupełnie inne uszy albo inny sprzęt grający. Jak je te pady zabijają, to one muszą ledwo żyć. :) Dla mnie jest właśnie bardziej wyraźny dźwięk, bo nie polany sosem z wyższej średnicy. Zresztą czytając Twój opis można wnioskować, że T90 to cud, a moim zdaniem jest tam parę rzeczy do poprawy - na początek skorupiasty i beczący bas, do tego bałagan na górze pasma. Dociążenia ogólnie też mogłoby być więcej. Ja te słuchawki rekabluję i modyfikuję, a dobór padów to ostatni etap. Ale nawet ze stockowymi wolę zmodowane. Podałem cały przepis na T1 v1/v2, gdzie pady są tylko jednym ze składników. Dla T90 ten przepis będzie się różnił o wymianę kabla i dołożenie odpowiednik soczewek magnetycznych na przetworniku. Oczywiście to się nie musi komuś podobać i może woleć coś innego, tak jak można woleć Chagalla od Matejki. Z tym nie będę dyskutował.

Mam wytłumione krążkiem z muszli z dt880 + materiałowy krążek z chińskich nausznic. I gra to lepiej niż jak w środku było pusto. Wytłumiłem, bo sam polecasz i wszyscy chyba polecają. Ostatecznie do wytłumienia przekonały mnie stare hd430, które gdzieś tam wyżej grały wyraźniej, były czytelniejsze i spokojniejsze/pewniejsze. 

Sprzętów wykwintnych nie posiadam. Wzmaczyk to sap 2, ten Audionanikowy, w którym grzebałeś. I jestem z niego naprawdę zadowolony, pomimo że potencjometr zazwyczaj trzeszczy jak się nim reguluje.

Na bas nie narzekam. Beczący to może i wiem o czym mówisz, ale skorupiastego nie czaję.

Co takiego pochwalnego napisałem na T90 to nie wiem. Ale to prawda, że one grają mi najprawdziwiej ze wszystkich moich słuchawek. To robi różnicę. Przez to stawiam je o punkt wyżej od reszty. Można nawet napisać, że to ta mityczna półka wyżej. Ale DT150 i tak mi nie zastąpią.

I nie wątpię, że te chińskie nauszniki może ktoś woleć, bo gust i/lub konfiguracja. U mnie się nie sprawdzają na t90 i na dt880 też nie bardzo. Ale chińskie podróbki do dt150 są ok. Może nawet i lepsze niż oryginały (bas). Takie przynajmniej było moje pierwsze wrażenie po założeniu oryginalnych nausznic na czołgi.

 

Edytowane przez bob2000
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, bob2000 napisał:

Ale chińskie podróbki do dt150 są ok. Może nawet i lepsze niż oryginały (bas). Takie przynajmniej było moje pierwsze wrażenie po założeniu oryginalnych nausznic na czołgi.

Ja do DT150 polecam te pady (wersja z welurkiem nazwana "flannel"

https://pl.aliexpress.com/item/1005002826763099.html

Niwelują bułowaty bas i dodają trochę blasku na górze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Perul napisał:

Ja do DT150 polecam te pady (wersja z welurkiem nazwana "flannel"

https://pl.aliexpress.com/item/1005002826763099.html

Niwelują bułowaty bas i dodają trochę blasku na górze.

Perul, Mistrzu, przecież one stock grają bardzo dobrze, po co je zmieniać, to jest ich cały urok, grają rozrywkowo i łagodnie, fszystko?! 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, neonlight napisał:

przecież one stock grają bardzo dobrze

jak masz takie z "rozprutymi" padami, to fakt, całkiem dobrze ;) - te podlinkowane przeze mnie właśnie podobny dźwięk dają, a przy okazji lepszy komfort (zwłaszcza w upalne dni).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Perul napisał:

Ja do DT150 polecam te pady (wersja z welurkiem nazwana "flannel"

https://pl.aliexpress.com/item/1005002826763099.html

Niwelują bułowaty bas i dodają trochę blasku na górze.

Dzięki. Może kiedyś sprawdzę. Dobrze trzymają się słuchawek? Gąbka jest wszyta?
Mnie się podoba brzmienie z oryginalnymi nausznicami. Z nówkami bardziej niż ze zużytymi/przeżutymi. Kiedyś pewnie porównam z moim tanimi chińskimi, co się nie trzymają słuchawek, a gąbka jest luzem (niewszyta, a na zdjęciu wyglądała na wszytą, he, he). Przez to wszystko trzeba się namęczyć, aby je założyć i obchodzić się z nimi delikatnie, aby nie zsunęły się.

Edytowane przez bob2000
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, bob2000 napisał:

Dobrze trzymają się słuchawek? Gąbka jest wszyta?

2x tak

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, bob2000 napisał:

Mam wytłumione krążkiem z muszli z dt880 + materiałowy krążek z chińskich nausznic. I gra to lepiej niż jak w środku było pusto. Wytłumiłem, bo sam polecasz i wszyscy chyba polecają. Ostatecznie do wytłumienia przekonały mnie stare hd430, które gdzieś tam wyżej grały wyraźniej, były czytelniejsze i spokojniejsze/pewniejsze. 

Sprzętów wykwintnych nie posiadam. Wzmaczyk to sap 2, ten Audionanikowy, w którym grzebałeś. I jestem z niego naprawdę zadowolony, pomimo że potencjometr zazwyczaj trzeszczy jak się nim reguluje.

Na bas nie narzekam. Beczący to może i wiem o czym mówisz, ale skorupiastego nie czaję.

Co takiego pochwalnego napisałem na T90 to nie wiem. Ale to prawda, że one grają mi najprawdziwiej ze wszystkich moich słuchawek. To robi różnicę. Przez to stawiam je o punkt wyżej od reszty. Można nawet napisać, że to ta mityczna półka wyżej. Ale DT150 i tak mi nie zastąpią.

I nie wątpię, że te chińskie nauszniki może ktoś woleć, bo gust i/lub konfiguracja. U mnie się nie sprawdzają na t90 i na dt880 też nie bardzo. Ale chińskie podróbki do dt150 są ok. Może nawet i lepsze niż oryginały (bas). Takie przynajmniej było moje pierwsze wrażenie po założeniu oryginalnych nausznic na czołgi.

 

Te szmery mogą mieć związek z włożonym op-ampem. Nie wiem, co tam włożyłeś teraz Ty czy poprzedni właściciel? Im wyższa rezystancja potencjometru, tym bardziej mogą się takie zjawiska uwydatniać. To niczemu nie szkodzi. Jakby włożyć jakiś typu JFET, to efekt zniknie. Rezultat brzmieniowy to osobny temat.

Edytowane przez majkel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Mam pytanie do kolegów, którzy słuchali DT 1770 Pro. Czy Chord Mojo da radę odpowiednio je napędzić? A IBasso DX160?

Rozważam zakup tych słuchawek i zbieram opinie. Repertuar raczej cięższy 😜

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
25 minut temu, Esjot napisał:

Wjechały. DT1990 już na głowie i raczej dla mnie to już koniec rozterek.

Przy okazji podziękowania dla marek_m za podrzucenie linka.

 

IMG_20210824_140423.jpg

Ładny komplet.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
W dniu 17.08.2021 o 18:25, neonlight napisał:

"Święta trójca" w komplecie. 😎data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAPABAP///wAAACH5BAEKAAAALAAAAAABAAEAAAICRAEAOw==👍data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAPABAP///wAAACH5BAEKAAAALAAAAAABAAEAAAICRAEAOw==

 

Lumii_20210817_181108120.jpg

@neonlight jakieś wnioski po porównaniu DT1990 vs DT1770?

Zdaje się, jesteś jedyną znaną mi osobą mającą pod strzechą te dwa modele.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe.. @Compton wnioski takie, że oba modele są fajne na swój sposób, tylko nie do końca w moim guście. :D I dalej podtrzymuję to, że DT1770Pro wcale nie są dużo gorsze od DT1990Pro, są po prostu ograniczone budową zamknięte vs otwarte. DT1990Pro na oklapniętych padach analitical, grają w sposób.. zbalansowany, są tradycyjnie dla Beyer'a jasne na górze, ale nie aż tak, jak nie-Teslowe modele, więc da się przyzwyczaić, a przy "normalnym" poziomie głośności (nie, jak ja słucham :D), jest to w pełni akceptowalne, nawet przy skopanych utworach. Scena jest "taka sama", jak w niższych modelach, czyli obszerna, szeroka i umiarkowanie głęboka, jednak jest to troszeczkę wyższy poziom, w porównaniu do nie-Teslowych modeli, przede wszystkim separacja jest znacznie lepsza, pozycjonowanie instrumentów również precyzyjniejsze. Bas w idealnej ilości, jest lekko podbity, ale nie wchodzi na średnicę, płynnie się z nią łączy i daje dobry fundament brzmieniu. Średnica jest otwarta, dobrze doświetlona, ale nie jaskrawa, jak w T90, w tym paśmie wydaje się być wszystko tak, jak powinno, bez wyostrzeń czy zamulenia. Wysokie podbite i dobrze rozciągnięte, ale z ubitymi padami ich ilość maleje i w większości przypadków, nie powinna stanowić problemu, imo. ;) 

 

DT1770Pro najlepiej grają na welurach, kiedyś uważałem, że skóry robią robotę, jednak teraz solidniej się przyłożyłem do testu i welury zdecydowanie wygrywają. Od DT1990Pro są mniej otwarte, scena nie jest tak szeroka, a bardziej głęboka, czyli trochę inna prezentacja, taka hmm.. bardziej kolumnowa. Bas jest zdecydowanie mocniejszy i ma większy kick, można regulować jego ilość zatykając otwory bassreflex, co też uczyniłem zatykając je w ~50% i dzięki temu uzyskałem dobrą jego równowagę z resztą pasma, już nie dominuje tak, jak w wersji stock. Średnica jest łagodniejsza i mniej "natarczywa" (wyższej jest mniej), jest też zaokrąglona, ciemniejsza i bezpieczniejsza, wysokich też jest mniej, pomimo nowych padów. 

 

Które bym wybrał, gdyby mi pasowały brzmieniem i nie zakochał się w HE400i 2020?! Heh.. uważam, że obie pary mogą się uzupełniać i zależnie od potrzeb, świetnie wykonywać swoje zadanie, więc ciężko by mi było się na któreś konkretnie zdecydować, bo obie pary mają sporo do zaoferowania. Technicznie DT1990Pro są lepsze, a DT1770Pro pod tym względem ciut gorsze, ale za to więcej wybaczają, więc coś za coś, jak zwykle w tym hobby. ;) 

 

Ps. 

Rzeczywiście, Beyer'y najlepiej czują się z wysoką impedancją na wyjściu słuchawkowym, dlatego polecane są do lamp i tak dobrze mi grają ze wzmaka kolumnowego, kilka lat temu zaobserwowałem to przy DT990Pro, a teraz przy DT1770Pro i DT1990Pro. Różnica polega na wypchnięciu i dociążeniu średnicy, która już nie jest neutralna i chuda, a nabiera kształtów i muzykalności - petarda! ;)

Edytowane przez neonlight
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności