Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

Fanklub Beyerdynamic


Witax

Rekomendowane odpowiedzi

14 minut temu, majkel napisał:

To zależy, czy masz v1 czy v2? Tam jest inna średnica pierścienia montażowego. Te z linku są na v1 i wszelkie DT. Natomiast przydadzą się te gąbeczki od kompletu, żeby wytłumić muszle, bo T5p to pomaga. Trzeba je wrzucić do muszli za przetwornik zamiast przed ucho pod pierścień blokujący.

Mam v2, ale z gąbkami w muszlach to nie próbowałem. Dzięki za sugestię pobawię się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry wszystkim fanklubowiczom słuchawek Beyerdynamic.

Z tego co zauważyłem to klub otwarty, przyjazny.

Pozwólcie się rozgościć wraz z moimi DT 990 PRO 250 Ohm i najnoszym moim nabytkiem Amiron Home.

Co do tych drugich mam podstawy sądzić że akurat ten konkretny egzemplarz  był bohaterem przynajmniej kilku wpisów na stronach tego fanklubu.😁

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś wie jak jest z dostępnością modelu Beyerdynamic T70 w Warszawie.

Chciałbym je zmieścić na uszach.

Inaczej [dopisek]:

 

Jednak - chyba dt 990 lub dt 1990 (bo zależy mi na drive, groove) - przy pewnych gatunkach muzyki bas powinien być wyeksponowany i raczej potrzebuję krótkiego, ruchliwego.

 

Czy istotne są parametry impedancji - 32Ω, 80Ω, 250Ω, 600Ω ?

Nie wiem, która wersja potencjalnie byłaby lepsza.

Edit (dopisek):

 

Nieaktualne - wybór dokonany. Parametry impedancji są istotne - z tymi środkowymi nie dałem rady. 

Armia - Aguirre z płyty "Czas i byt" (SPV, 1993) odtwarzał mi się za cicho.

Edytowane przez xetras
Dopisek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, mikla napisał:

Jakie polecacie pady Dekoni do beyerów 1990 pro? 

Nie tyle co polecam, co powiem że korzystam z welurowych i dla mnie są na tyle dobre że nie wypróbowałem jeszcze oryginalnych (więc nie wiem jaka jest różnica). Jest wygodnie i nic nie męczy. Od poprzedniego właściciela wiem, że jest mniej góry i niby straciły trochę na rozdzielczości, ale ja tam nie wiem bo i tak jest super. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W końcu, po przydługim polowaniu na używki (raptem dwumiesięcznym, ale sami wiecie jak to jest, czasem niełatwo o cierpliwość), dołączam do fanklubu z DT1990 Pro ❤️ 

 

W dniu 19.05.2021 o 23:35, MrBrainwash napisał:

Nie tyle co polecam, co powiem że korzystam z welurowych i dla mnie są na tyle dobre że nie wypróbowałem jeszcze oryginalnych (więc nie wiem jaka jest różnica). Jest wygodnie i nic nie męczy. Od poprzedniego właściciela wiem, że jest mniej góry i niby straciły trochę na rozdzielczości, ale ja tam nie wiem bo i tak jest super. 

 

Oryginalnych, czyli tych?

Kupiłem z drugiej ręki, a sprzedawca nic nie wiedział o proweniencji zamontowanych welurów poza tym, że są nowe.

 

W zestawie był też taki kabel. Tak z ciekawości: może ktoś kojarzy, kto pakuje całkiem niezłe druty w obleśny, neonkowo-zielony oplot? :D A szczerze to ciekawi mnie, co tam jest w środku. Sonicznie, bez dłuższego odsłuchu: w porównaniu do stockowego, impakt basu jest rozrzedzony (rozmyte uderzenia werbli). Zakończenia: duży Neutrik kątowy <-> mini-XLR Rean. Miedź?

IMG_20210526_145936.jpg

  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@joysofjoyc4 gratuluję! Dla mnie to referencja, która zostanie ze mną na lata, mam nadzieję że i Tobie długo posłużą, albo chociaż przez jakiś czas dostarczą radości. ;)

 

Co do padów do w zestawie dostajemy dwie pary padów balanced i analytical, ja miałem dodatkowo 3 parę dekoni odrazu zamontowane, tych dwóch z kompletu jeszcze zwyczajnie nie testowałem. Pady analityczne (te z linku) są cieńsze i miększe. Dają podobno mniej basu przez co średnica staje się bardziei obecna, ale też góra bardziej doskwierająca. Pady Balanced to więcej basu i cieplejsze granie, ale z cofniętą średnicą, góra nie atakuje tak mocno. Pady Dekoni są głębokie i wygodne, a brzmieniowo to taki kompromis w basie i złagodzenie sopranów o parę dB. Dla mnie to takie granie Vką jest w tej chwili, ale taką przejrzystą i dobrze wyważoną. Skraje nie są jakoś mocno podbite, choć soprany są odczuwalne, a jedynie średnica jest trochę cofnięta. Kiedyś czytałem opisy ich, nie wiem może nawet Manuela, który o nich pisał i czegoś właśnie takiego się spodziewałem. To jak je teraz odbiorę zależy od dnia, ale pierwsze odsłuchy to była pure love. :wub: Dość wyraźny skok w jakości. Nie mam rozeznania w modelach z wyższej półki, ale ja już wyższego SQ nie potrzebuje. Może kiedyś poszukam nauszników o podobnym SQ, ale o bardziej romantycznym brzmieniu, ale podejrzewam, że takie będą koszkować wielokrotność ceny DT. :)

 

 

Edytowane przez MrBrainwash
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, david11 napisał:

Obstawiam miedź, jakąś niezbyt wysokich lotów mikrofonówkę. Możesz rozkręcić XLR'a i podesłać mi zdjęcia, może skojarzę :D.

Jak samo wrażenie z odsłuchów? Co miałeś wcześniej?

A chętnie w wolnej chwili pogrzebię przy nim :) 

Wcale mi nie będzie szkoda, bo we właśnie dziejącym się pojedynku dostaje oklep od stockowego, który może poszczycić się lepszą rozdzielczością na całym paśmie, bardziej punktowo prezentowanym basem i większą szczegółowością trebli (na co jestem, jako treblehead, bardzo wrażliwy).

 

3 minuty temu, MrBrainwash napisał:

@joysofjoyc4 gratuluję! Dla mnie to referencja, która zostanie ze mną na lata, mam nadzieję że i Tobie długo posłużą, albo chociaż przez jakiś czas dostarczą radości. ;)

 

Co do padów do w zestawie dostajemy dwie pary padów balanced i analytical, ja miałem dodatkowo 3 parę dekoni odrazu zamontowałem, tych dwóch z kompletu jeszcze zwyczajnie nie testowałem. Pady analityczne (te z linku) są cieńsze i miększe. Dają podobno mniej basu przez co średnica staje się bardziei obecna, ale też góra bardziej doskwierająca. Pady Balanced to więcej basu i cieplejsze granie, ale z cofniętą średnicą, góra nie atakuje tak mocno. Pady Dekoni są głębokie i wygodne, a brzmieniowo to taki kompromis w basie i złagodzenie sopranów o parę dB. Dla mnie to takie granie Vką jest w tej chwili, ale taką przejrzystą i dobrze wyważoną. Skraje nie są jakoś mocno podbite, choć soprany są odczuwalne, a jedynie średnica jest trochę cofnięta. Kiedyś czytałem opisy ich, nie wiem. Może nawet Manu o nich pisał i czegoś właśnie takiego się spodziewałem. To jaknje teraz odbiorę zależy od dnia, ale poerwsze odsłuchy to była pure love. :wub: Dość wyraźny skok w jakości. Nie mam jakiegoś wielkiego rozeznania w modelach z wyższej półki, ale ja już wyższego SQ nie potrzebuje. Może kiedyś posaukam mi nausznów o podobnym SQ, ale o bardziej romantycznym brzmieniu, ale podejrzewam, że takie będą koszkować wielokrotność ceny DT. :)

 

 

 

Dziękuję za gratulacje! Szczerze powiedziawszy, m.in. recenzje Twoje i @manuelvetro miały wpływ na ten zakup.

 

A za opis padów stokrotne dzięki! Na pewno będę eksperymentował, gdy tylko odkuję się finansowo ;) 

 

Wydaje mi się, że to też może być mój end-game. Są na to spore szanse, gdyż przyjąłem następującą audio-filozofię, która wynika z ulubionego sposobu słuchania muzyki: będę zostawiał sobie tylko słuchawki o rodowodzie studyjnym bądź solidne jakościowo (i brzmieniowo) okazy z segmentu typowo, nazwijmy go na potrzeby tego posta, konsumencko-audiofilskiego, ponieważ:

  1. Lubię analizować dźwięk, rozkładać go na czynniki pierwsze, lubię czuć jego fakturę. Cenię sobie modele jasne bądź lekko tylko przyciemnione, ale z dobrą średnicą i wysokimi. Detaliczne. Takie, które malują raczej krótkimi pociągnięciami ołówka, a nie szerokimi pędzlami farbą olejną.
  2. Lubię solidnie wykonane przedmioty, a sprzęt PRO zazwyczaj należy do tej kategorii.
  3. W segmencie PRO nie można ustalić sobie ot tak marży wywalonej w kosmos, jak to często ma miejsce w segmencie konsumencko-audiofilskim.
  4. Raczej all-roundery niż wąsko wyspecjalizowane modele.

 

W tym momencie, po circa 4h odsłuchów, Beyery to jest właśnie to.❤️ Nie mam doświadczenia z modelami powyżej 2k PLN, może da radę znaleźć coś lepszego, co spełnia moje wymagania? Nie wiem, a krótkie odsłuchy w sklepach nie odpowiedziały na to pytanie - nie znalazłem modelu o lepszym subiektywnym stosunku cena/jakość.

 

Może za jakiś czas spróbuję poszukać, może nie - jak siebie znam, to będę musiał być mocno znudzony tym, co posiadam... Co zdarza się rzadko. 

 

Obecnie Beyery będą zajmować miejsce w audio-szufladzie obok AKG K550 (mk1, najjaśniejsze z trzech rewizji) i Sennków HD600 (na miedzi Audeos OCC 7N). Każda oldschoolowa szkoła grania ma swojego reprezentanta. Gdyby ktoś mnie zmusił to wybrania jednego modelu z tych 3, wybór może byłby trudny, ale dałbym radę przeżyć z 1 wybraną parą :)

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@joysofjoyc4Ja słuchałem 1990 tylko na padach analitical, firmowych, balanced, bardziej basowe, firmowe, nie podobały mi się. One się różnią ilością dziurek z tylu pada. Nie pamietam, które mają ile dziurek, ale w necie powinien być manual, jeśli go nie posiadasz. Te analitical imho warto kupić. One grają, jak się nazywają. Dla mnie był engame. Lepszych już miał nie będę, a 1990 oddałem po 5 latach posiadania, w IEM-owym szaleństwie , w które wpadłem w tym nawrocie choroby edition 2021, audioprzyjacielowi @lukekaczmarek. Niech mu służą, ja mam obiektywnie gorsze k701 FAW, pod nie mam jednak synergiczne ustawione najlepsze moje źródło xdp100r-corda meier quickstep, także wolałem z niego słuchać k701 FAW niż 1990, których słuchałem prosto z pionka, co wyciągało z nich pewnie max 80-90% , ale i tak było fpytę.

Ale słuchałem 1990 znacznie częściej z pionka niż k701 FAW z w.w. grubej kanapki.

A potem zachorowałem na IEM-y, kable zbalansowane, dongle zbalansowane, dapy zbalansowane... I wróciłem do nausznych. Tzw. ironia losu. IEM cały czas słucham, ale... szacunek do nausznych i respekt wrócił. Także gratuluję zakupu 1990 i.... nie sprzedawać. Lepsze to półka hd800, k812, T1. Półka 5k. Ale one już są dużo bardziej wybredne co do toru, który też musi mieć podobną klasę, moc i cenę.

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Kuba_622 napisał:

Gdzie nie zajrzysz, tam K701, normalnie strach lodówkę otworzyć...

 

Nie tylko ja :D jeszcze @Whooy, @dj1978, @Rafacioo kimś zapomniałem... No i cała rzesza szczęśliwych posiadaczy, która boi się/wstydzi tu odezwać, że je kochają,  bo nie będą en vogue, on the newhypetrain, czy czy normalnie się boją  @audionanikegzorcysty.

Co to forumowiczów chłostuje

;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, manuelvetro napisał:

@joysofjoyc4Ja słuchałem 1990 tylko na padach analitical, firmowych, balanced, bardziej basowe, firmowe, nie podobały mi się. One się różnią ilością dziurek z tylu pada. Nie pamietam, które mają ile dziurek, ale w necie powinien być manual, jeśli go nie posiadasz. Te analitical imho warto kupić. One grają, jak się nazywają. Dla mnie był engame. Lepszych już miał nie będę, a 1990 oddałem po 5 latach posiadania, w IEM-owym szaleństwie , w które wpadłem w tym nawrocie choroby edition 2021, audioprzyjacielowi @lukekaczmarek. Niech mu służą, ja mam obiektywnie gorsze k701 FAW, pod nie mam jednak synergiczne ustawione najlepsze moje źródło xdp100r-corda meier quickstep, także wolałem z niego słuchać k701 FAW niż 1990, których słuchałem prosto z pionka, co wyciągało z nich pewnie max 80-90% , ale i tak było fpytę.

Ale słuchałem 1990 znacznie częściej z pionka niż k701 FAW z w.w. grubej kanapki.

A potem zachorowałem na IEM-y, kable zbalansowane, dongle zbalansowane, dapy zbalansowane... I wróciłem do nausznych. Tzw. ironia losu. IEM cały czas słucham, ale... szacunek do nausznych i respekt wrócił. Także gratuluję zakupu 1990 i.... nie sprzedawać. Lepsze to półka hd800, k812, T1. Półka 5k. Ale one już są dużo bardziej wybredne co do toru, który też musi mieć podobną klasę, moc i cenę.

 

Pogadałem ze sprzedawcą, to oryginały. Zdjęcia w necie zdają się to potwierdzać. 

Spojrzałem też na dziurkowanie i też lecę na analitycal z Pionka właśnie :D (mecz w TV, to mnie odciągnęło od stacjonarki).

 

Jest fpyte, banan, endorfiny, potwierdzam. ❤️ Fajnie, że mamy podobny gust. A może i nie fajnie, bo zamarzą mi się DUNU ZEN i co wtedy? Syna ani teścia nie mam, żeby im gonić sprzęt :D

 

A historię z nawrotem choroby znam, więcej nawet, Muzo ostała się w moim czytniku RSS po Twoim zawieszeniu bytności na forum i była śledzona. Aż tu nagle pewnego dnia HOPS i cofnąłem się do 2013...

 

Tamta półka, o której wspominasz, to jeszcze nie to... Robak nervozy toczy mą duszę, ale rozum pozostaje czujnym. Co się wydarzy, gdy zaśnie?... 

 

 

Edytowane przez joysofjoyc4
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, Kuba_622 napisał:

Gdzie nie zajrzysz, tam K701, normalnie strach lodówkę otworzyć...

 

 

Pamiętam jak był hype na wygrzewanie K701, na którymś z uszatych forów ktoś wyskoczył w komisie z egz. z przebiegiem 2000h, chyba za 2,5 klocka poszły, licytowali się o nie. Dobrze, że to AKG, jeszcze te austriackie, bo np. w Grado przetwornik by tego przebiegu nie przeżył.

A co do porównania Beyer vs. K701. 1990Pro mają gorszą scenę, mniej powietrza, ale lepszą barwę i bas. T1v1, drą się górą, scena głęboka, ale nie tak szeroka jak w AKG, ogólnie podobna liga, technicznie lepsze, realizmem zbliżone. T1 v2, górka ścięta wyraźnie, zdecydowany brak powietrza na tle AKG, dla mnie poza fajną głębią sceny a la 3D, były gorsze. Amirony to zupełnie inna szkoła brzmienia, coś jak HD650 w wersji po tuningu, barwowo podobne, ale znacznie szybsze. Za duża różnica stylistyki między nimi a K701 by porównać.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie porównywałem bezpośrednio DT1990 i K701, natomiast spędziłem wiele godzin na porównaniach K701 z T90 i o ile dziewięćdziesiątki z ich wielkim pikiem na sopranie mogą się wielu nie spodobać, to na pewno K701 nie są na tym samym poziomie technicznym. O Amironach i innych nowych tworach Beyerdynamic, to mi się nawet nie chce mówić, bo to zupełnie nie moja bajka. Amirony to HD650 po tuningu? Chyba po kraksie z tirem :D

 

Generalnie K701 to rozsądnie wycenione słuchawki i jeżeli trafiają w czyjś gust, to ok. Ja miałem do nich kilka podejść, żeby ostatecznie dojść do wniosku, że w mój trafiają średnio. Ale robienia z nich jakiegoś cudu, to absolutnie nie rozumiem. Kosztujące podobne pieniądze ER3XR po prostu miażdżą K701 jeżeli chodzi o szczegółowość, separację źródeł pozornych, precyzję, a przy tym na moje ucho są zdecydowanie równiejsze. Po godzinie słuchania Etymotic przesiadka na K701, to jak przejście z filmu w 4K na taki w 720p. Takie jest moje zdanie :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam prośbę do osób które słuchały T90, czy by mogli zapodać jakiś konkretny utwór w którym znajdziemy ten potężny peak?

 

Kilka słów z odsłuchu T90

Zapuściłem je na ciężkie klimaty, słuchałem albumów Rammstein - Liebe Ist Fur Alle Da, Mutter, albumu Roxette Look Sharp, oraz Tool Fear Inoculum.

Mimo ciężkiej muzyki T90 w ogóle nie grają mi ostrzej niż moje planary HE560v2

Czasem coś zasyczy, sybilanty to normalna sprawa, ale nigdzie nie zanotowałem mega peaku bym musiał kręcić głową z niezadowolenia.

 

Co mnie zaskoczyło miło?

To najlepsze słuchawki w swoim przedziale cenowym do cięższej muzyki, mają mnóstwo energii, dźwięk wyrazisty bez uczucia kocyku, bardzo podoba mi się lokalizacja na scenie, ładnie potrafią odseparować wiele obiektów na scenie, ich szybkość, dynamika, drive góruje nad moimi planarami.

 

Słuchałem na CMA400i, Xonar ST i Xonar ST plus wzmak kolumnowy.

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Aro91 napisał:

Mam prośbę do osób które słuchały T90, czy by mogli zapodać jakiś konkretny utwór w którym znajdziemy ten potężny peak?

 

 

 

Bo ten peak jest wysoko po prostu - około 8 kHz. Są jednak płyty, gdzie mi przeszkadzał, np. The Future Cohena, oczywiście przy głośnym słuchaniu :)

5 minut temu, bob2000 napisał:

W jednej recenzji jest napisane, że to słuchawki dla ludzi z upośledzonym słuchem. Przykro mi i witaj w klubie.

 

Bob, jest wiele przyczyn, wrażliwość na dane częstotliwości, głośność słuchania, czy nawet zużycie padów - Beyery tak mają, że jak się pady trochę uklepią to góra robi się łagodniejsza, a recenzenci zazwyczaj opisują sprzęt nowy :) Ja miałem 2 sztuki T90 i spędziłem z nimi ponad 3 lata, więc można powiedzieć, że je lubię, ale jednak te podbicie sopranu tam jest i na niektórych płytach mi przeszkadzało, ja sobie chciałem posłuchać głośniej.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kuba_622 Słucham ich na swojej normalnej głośności i jest... normalnie 🙃. Ale jestem zdania, że dodając do pieca ponad normę są bardziej niesłuchalne (męczące) niż inne moje słuchawki ;) I nie polecam ich do takiego odsłuchu. Sam nie słucham ponad normę, bo nie lubię i mnie to męczy, więc nie mam problemu. A z wytłumionymi muszlami to miód malina i laserowa precyzja dźwięku :D. Nie wiem dlaczego bajer ich nie wytłumił. Mogli wydać T91 albo T100 z wytłumionymi muszlami zamiast rezygnować z produkcji. Na nowych padach lepiej mi grają, niż na zmarnowanych przez życie z którymi je dostałem. Tak całościowo. A czy góra była łagodniejsza na starych padach? Ja nie zauważyłem, pewnie przez to upośledzenie słuchu :D.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności