Skocz do zawartości

Fanklub Beyerdynamic


Witax

Rekomendowane odpowiedzi

Brat do którego trafiły moje t90 nie tak dawno badał słuch i z audiogramu wynika że wszystko jest ok, nie ma żadnych ubytków. A bardzo polubił t90 i na nic nie narzeka.

Teraz ma pożyczone ode mnie t1v2 i twierdzi że t90 bardziej mu pasują.

To może one dokuczają raczej osobom z jakoś szczególnie wyostrzonym słuchem?

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, bob2000 napisał:

W jednej recenzji jest napisane, że to słuchawki dla ludzi z upośledzonym słuchem. Przykro mi i witaj w klubie.

Od tej pory patrzę na tamtejsze recenzje przez pryzmat tego wpisu... ;)

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, domil napisał:

To może one dokuczają raczej osobom z jakoś szczególnie wyostrzonym słuchem?

Niektórzy mają alergię sopranową. Ja np. nie, ale mam alergię na "wycie", czyli podbity zakres kilkaset Hz, tak gdzieś od 300. Mnie to męczy autentycznie, stąd NH liquid wood nie dla mnie, a karbony spox. Na wyższej średnicy też nie przepadam za dogrzaniem. Natomiast główny ficzer T90 to nie jest górka, która jest dość rozciągnięta i nie poszarpana, tylko dołek na 5kHz. Od ściemnia średnicę i daje większą precyzję, bo sopran na tle średnicy jest bardziej czytelny. Poza tym to jedne z równiej grających słuchawek idąc od najniższego basu po te okolice 5kHz. Kolejna zaleta - sopran ciągnie daleko bez skoków pasma. Takie K701 kończą się na 10kHz, a ja kiedyś słyszałem do 18,6kHz na każde ucho, więc taki zakres jak w AKG zupełnie mnie nie urządza(ł). 

 

No i temat kiedyś pilnowany na forum, ale od paru lat jakby zapommniany, bo zakrzyczany przez jutubowych pseudorecenzentów - CSD. T90 tu są ponownie jednymi z najlepszych w kategorii open. Po wytłumieniu jest pewnie jeszcze lepiej. Na CSD widać jak na dłoni ile różnych rezonansów (czytaj: pogłosów) potrafi siedzieć w słuchawkach. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, majkel napisał:

Takie K701 kończą się na 10kHz,

Tam (i już nawet niżej), to one uprawiają impresjonizm złożony z plam i poświaty, czytelny tylko dla miłośników konopii lub niezainteresowanych materiałem źródłowym.
Co do t90, to są słuchawki dla tropicieli:ph34r:; bardzo szybkie, precyzyjne, o lata świetlne odbiegające od wielu słuchawek (k701 - hehe) czystością basu, średnich, a przy cichym słuchaniu też góry. Mnie męczą ultra szybkim atakiem i wygaszaniem; stworzone do cichych odsłuchów. Wymagają rzetelnego, wyżyłowanego pod względem sq i rozdzielczości toru więc znane z forum wielotysięczne wydumki składające się z gipsu, szpachli i werniksu nie pozwolą odkryć ich zalet; tylko co najwyżej rozpoznać balans tonalny.

Edytowane przez audionanik
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 6.05.2021 o 20:05, majkel napisał:

To zależy, czy masz v1 czy v2? Tam jest inna średnica pierścienia montażowego. Te z linku są na v1 i wszelkie DT. Natomiast przydadzą się te gąbeczki od kompletu, żeby wytłumić muszle, bo T5p to pomaga. Trzeba je wrzucić do muszli za przetwornik zamiast przed ucho pod pierścień blokujący.

Przepraszam że się wetnę, ale chciałem podziękować koledze.

W końcu znalazłem czas i kawałek gąbki, żeby się pobawić i włożyłem ją do muszli za przetwornik.

Nie spodziewałem się tak pozytywnych rezultatów. Ogólnie jest lepiej ale to, co mi przeszkadzało najbardziej w T5P v2 to bas, który się jakoś rozlewał i było go za dużo. A tu proszę wsadzenie gąbki pomogło i bas jest bardziej kontrolowany i precyzyjny. Bardzo mnie się to podoba :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, hammerh34d napisał:

Ale na hedfaju właśnie cienką matę polecają :)

Ok, rób jak chcesz, tylko pamiętaj, że mata na bitumicie mocno syfi i dodaje wagi. 😉👍  

 

@hammerh34d lepiej pomyśl o rekablu i modach, o których wspominał @majkel. ✌😉

Edytowane przez neonlight
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy pobiegli dyskutować z Whooy'em o kobietach i już myślałam że nie będzie dziś chętnych żeby się nad jakimiś słuchawkami pochylić...

 

Miałam w ub. roku okazję porównać bezpośrednio k701 z t90 i choć te pierwsze zrobiły na mnie bardzo dobre wrażenie i spędziłam z nimi sporo czasu, to t90 odebrałam jako zdecydowanie lepsze. W k701 jednak brakowało mi precyzji, lepszego wglądu w nagranie, i nie był w stanie zrekompensować tego przyjemny klimat jaki tworzyły.

 

Co do t90 - nie mam alergii na sopran ani żadnej innej i zupełnie mi nie przeszkadzało że nie są gluten free, zawierają laktozę i śladowe ilości orzeszków.  Przymierzałam się do nich przez parę lat, to miały być moje docelowe słuchawki, ale jak już spuściłam audiozachcianki ze smyczy to szybko pojawili się następcy. Jednak spokojnie mogłabym do t90 wrócić i już przy nich pozostać.

  • Like 6
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj chyba dzień zabaw Beyerami, bo ja z kolei sprawdzałem w DT1990 pady analityczne + wkładki od Tygrów. Moim zdaniem to bardzo udana kombinacja. Bas jak na Balanced i stockowej wkładce, ale góra delikatnie przycięta, średnica bardziej z przodu i całość nabrała jakby więcej powietrza.

 

Pomijam już, że DT1990 prezentują sobą świetny poziom techniczny i super jakość wykonania, ale ta łatwość modyfikacji i strojenia brzmienia pod siebie to jest coś rewelacyjnego. Można mieć jedną parę słuchawek i w sumie się nią nie znudzić, bo wystarczy raz na jakiś czas coś w nich pogrzebać lub dokupić inne pady :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy jest ten powrót do łask T90, jak ja o nich pisałem, że są dobre, to się naczytałem, że żyletki tnące po uszach :)

 

Miałem T90 i K701 razem przez długi czas. 701 rzeczywiście mają wyraźnie mniej sopranów i dla kogoś to może być zaletą, choć jednocześnie mają takie nieprzyjemne (dla mnie) rozjaśnienia na wyższej średnicy, których w T90 nie ma.

 

Natomiast wyraźność i precyzja kreślenia faktur dźwięków, ich separacja, czystość tła między nimi, precyzja ich lokowania w przestrzeni czy wreszcie jakość i ilość basu to wszystko było w T90 o klasę lepsze i nigdy porównując je nie miałem wątpliwości, że tutaj różnica w cenie jest usprawiedliwiona różnicą w jakości dźwięku. K701 w porównaniu z T90 to dźwięk rozmyty, zlewający się, mało precyzyjny (zwłaszcza soprany to bardziej taka plama gdzieś w przestrzeni, podczas gdy w T90 są precyzyjnie nakreślone), do tego AKG są za jasne, chude i zdystansowane (taki dźwięk z oddali, mało namacalny).

 

Próbowałem się przekonać do K701 kilka razy, doceniam, że AKG oferuje je za przystępną cenę, ale z tym, że K701 to jakiś słuchawkowy top i nic wyraźnie lepszego nie da się kupić, to nie jestem w stanie się zgodzić :)

 

A co do przystępnej ceny, to bardzo dobre wrażenie zrobiły na mnie DT770 32 Ohm. Grały bardzo podobnie do T90, w sumie można powiedzieć, że to jakieś 80% jakości T90 za 1/3 ceny. Często po nie sięgałem w nocy, jak chciałem posłuchać muzyki nie hałasując i ta przesiadka z T90 wcale nie była bolesna. Świetne słuchawki. Niestety z jakiś powodów wersja 80 Ohm którą też miałem grała już wyraźnie gorzej.

 

 

70190.png

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie T70 (rekablowane jakimś modnym wtedy OCC) to wręcz gładkie były i takie nieskazitelnie czyste. W porównaniu do nich T1v1 brudne by się wydać mogły. 

Natomiast założenie ich po Brainwavzach HM5, które z basowego grania raczej nie słynęły, to było jak wyjście ze studni na świeże powietrze - tak mało basu miały te siedemdziesiątki. 

Ciekawe jakbym T90 odebrał. 

Edytowane przez Undertaker
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Undertaker napisał:

Dla mnie T70 (rekablowane jakimś modnym wtedy OCC) to wręcz gładkie były i takie nieskazitelnie czyste. W porównaniu do nich T1v1 brudne by się wydać mogły. 

Natomiast założenie ich po Brainwavzach HM5, które z basowego grania raczej nie słynęły, to było jak wyjście ze studni na świeże powietrze - tak mało basu miały te siedemdziesiątki. 

Ciekawe jakbym T90 odebrał. 

 

T90 mają więcej basu niż T70 i bardziej, nie wiem jak to nazwać, swobodny dźwięk, dźwięki sobie płyną daleko aż po horyzont ;) A w T70 w pewnym momencie jakby odbijały się od niewidzialnej ściany. Ogólnie wersja otwarta jest lepsza moim zdaniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak K701 i T90, ale o ile Amiron odebrałem jako lepsze granie od K712, to DT1990 pro pozamiatało towarzystwo. :) Nie było co zbierać. Rozumiem, że ktoś dla przyjemności mógłby ich nie wybrać, ale technicznie to nie ma porównania. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, Kuba_622 napisał:

..mają takie nieprzyjemne (dla mnie) rozjaśnienia na wyższej średnicy, których w T90 nie ma.

Jest. :P

47 minut temu, Kuba_622 napisał:

 DT770 32 Ohm..

Grały bardzo podobnie do T90.. 

No nie bardzo.  :P

29 minut temu, audionanik napisał:

To znaczy niektórzy próbowali o kobietach, ale szybko się okazało, że Pluszowy nie miał z nimi jeszcze do czynienia - woli jakieś zdziry, którym się wydaje, że są cwane.

 

comment_7DOPIhMPK2OJkZZ2u4N8D1ettw9BJn0X.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, neonlight napisał:

No nie bardzo.  :P

 

 

Chyba lepiej wiem jak grały moje słuchawki ;) Powiem więcej, to DT770 32 a nie T70 uznałbym za "zamknięte T90" :)

 

@MrBrainwash Właśnie dlatego się przerzuciłem na Ety, również świetna detaliczność ale bez podbicia sopranu. No ale tym lubisz DT1990 to chyba Beyerpeak Ci nie przeszkadza? :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Kuba_622 napisał:

Nie porównywałem bezpośrednio DT1990 i k701 (...)

Ale robienia z nich jakiegoś cudu, to absolutnie nie rozumiem. Kosztujące podobne pieniądze ER3XR po prostu miażdżą K701 jeżeli chodzi o szczegółowość, separację źródeł pozornych, precyzję, a przy tym na moje ucho są zdecydowanie równiejsze. Po godzinie słuchania Etymotic przesiadka na K701, to jak przejście z filmu w 4K na taki w 720p. Takie jest moje zdanie :)

@majkel, @audionanik

 

Ja porównywałem. 1:1 
Stockowe mialem w 2012 i prędko pozbyłem się. Każda następna para miała coraz lepszy kabel. Ja zaznaczalem sto razy, ze o moich k701FAW pisze, rekabling a) dwustronny , b) wewnętrzny , c) 7n krio etc.

1990 były troszkę lepsze technicznie od k701FAW, fini.

Z grubej kanapki xdp100r - ICL FAW -  corda meier quickstep wolalem k701FAW , grały jak w filharmonii, a 1990 jak w studio. Wolałem filharmonię, kanapka była synergiczne dla jednych i drugich.

 

O tych plamach u góry w k701 to ja nie wiem o czym Wy piszecie. W moich FAW w stosunku do 1990 było odrobinę mniej szczegółowo tylko, odrobinę. Plamy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Kuba_622 napisał:

 

Chyba lepiej wiem jak grały moje słuchawki ;) Powiem więcej, to DT770 32 a nie T70 uznałbym za "zamknięte T90" :)

 

@MrBrainwash Właśnie dlatego się przerzuciłem na Ety, również świetna detaliczność ale bez podbicia sopranu. No ale tym lubisz DT1990 to chyba Beyerpeak Ci nie przeszkadza? :)

 


Zawsze mam HD650. Po za tym wolę sopranową niż fizyczną penetrację uszu. ;)

Crinacle just released a frequency response comparison tool! : headphones

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Kuba_622 napisał:

 

Chyba lepiej wiem jak grały moje słuchawki ;) Powiem więcej, to DT770 32 a nie T70 uznałbym za "zamknięte T90" :)

Z tego, co pamiętam, to wersja 32Ω grała dosyć ciemno (jak na Beyer'a!), gęsto i z wyjątkowo podbitym basem, z resztą ktoś nawet ostatnio to tutaj potwierdził. Więc wydaje mi się, że pomyliłeś oporności, bo 80Ω owszem, grają w deseń T90, choć poziomem technicznym nie dorastają im do muszli. 😉

 

T70 to podobny poziom do T90, ale w bardziej karykaturalny sposób uwydatniają ich wady. To wszystko moje subiektywne odczucia, w żadnym razie atak. ✌;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, neonlight napisał:

Z tego, co pamiętam, to wersja 32Ω grała dosyć ciemno (jak na Beyer'a!), gęsto i z wyjątkowo podbitym basem, z resztą ktoś nawet ostatnio to tutaj potwierdził. Więc wydaje mi się, że pomyliłeś oporności, bo 80Ω owszem, grają w deseń T90, choć poziomem technicznym nie dorastają im do muszli. 😉

 

 

Nie, nie pomyliłem oporności :)

32.png

 

 

Ta bardzo basowa wersja to były 32 Ohm Limited Edition a ja miałem 32 Ohm The Studio Legend (ten Beyerdynamic i ich skromność przy wymyślaniu nazw :D). Z niebasowych na basowe można łatwo DT770 przerobić wyciągając to dziwne rusztowanie, które jest za przetwornikiem (jest to w pełni odwracalny mod). Chyba wszystkie obecnie produkowane DT770 mają to coś, czyli nie są już tak bardzo basowe, jak kiedyś.

 

Generalnie pod względem strojenia to moje DT770 32 były bardzo podobne do T90, tak technicznie były trochę słabsze, ale nie czuło się aż takiej przepaści, jak się to może wydawać, głównie chodziło o to, że dźwięk nie był tak otwarty, jak w T90. Mimo wszystko... jakieś 80% jakości T90 za 1/3 ceny i to prosto z telefonu czy laptopa, to jest coś :) (Wiem, wiem, dla prawdziwego audiofila parę procent lepiej, to różnica klas :P )

 

  • Thanks 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności