Skocz do zawartości

Fanklub Beyerdynamic


Witax

Rekomendowane odpowiedzi

2 minuty temu, deftones9 napisał:

Co wy masochiści? Próbujecie wyciągnąć "jakość" w oparciu o tidala? Bez przesady, jedyną opcją jest kupno oryginalnej płyty.Mam niemałą płytotekę u siebie w pokoju i płyta w płytę porównać to do wstawek na tidalu to wychodzi w 80% skopana jakość głównie chodzi mi o dynamikę.
A tool ma być brudny, przesterowany i ciężki. Taki był zamysł tworzenia tego zespołu. Nowa płyta taka se ale ja z toolem mam tak ze jak się nie polubimy za pierwszym , drugim czy 10 odsłuchem to już za 50tym coś zaczyna iskrzyć. Tak więc płytka czeka u mnie na kolejne podejście, pewnie na zimę mi wejdzie bo późna jesień/zima to okres kiedy najlepiej mi się słucha muzy, czyta knigi etc

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Stare płyty też były brudne a do tego jeszcze surowe. Na FI jest trochę zbyt ciepło i cywilizowanie jak na Tool 😉

 

A w przypadku Tidala nie ma co generalizować. Większość wstawek brzmi dla mnie bardzo dobrze. Na równi z plikami z innych źródeł. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

12 godzin temu, deftones9 napisał:

Co wy masochiści? Próbujecie wyciągnąć "jakość" w oparciu o tidala? Bez przesady, jedyną opcją jest kupno oryginalnej płyty.Mam niemałą płytotekę u siebie w pokoju i płyta w płytę porównać to do wstawek na tidalu to wychodzi w 80% skopana jakość głównie chodzi mi o dynamikę.
A tool ma być brudny, przesterowany i ciężki. Taki był zamysł tworzenia tego zespołu. Nowa płyta taka se ale ja z toolem mam tak ze jak się nie polubimy za pierwszym , drugim czy 10 odsłuchem to już za 50tym coś zaczyna iskrzyć. Tak więc płytka czeka u mnie na kolejne podejście, pewnie na zimę mi wejdzie bo późna jesień/zima to okres kiedy najlepiej mi się słucha muzy, czyta knigi etc

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Stare płyty też były brudne a do tego jeszcze surowe. Na FI jest trochę zbyt ciepło i cywilizowanie jak na Tool 😉

 

A w przypadku Tidala nie ma co generalizować. Większość wstawek brzmi dla mnie bardzo dobrze. Na równi z plikami z innych źródeł.

Edytowane przez Akustik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Akustik napisał:

Stare płyty też były brudne a do tego jeszcze surowe. Na FI jest trochę zbyt ciepło i cywilizowanie jak na Tool 😉

 

 

Tak szczerze, to mnie na każdej płycie Toola coś tam uwierało, głównie jeśli chodzi o equalizację. Natomiast podziwiam, ile oni pracy wkładają żeby Tool brzmiał jak Tool (o talencie, wyobraźni już nie wspomnę ;)). Carey mówił, że samo znalezienie odpowiedniego brzmienia dla instrumentów, dodanie efektów przestrzennych itp. zajmuje ok 2 miesięcy na jeden utwór. Ale potem słyszysz 10 sekund płyty i już wiesz że to Tool. I dla mnie to jest sztuka jeśli chodzi o realizację płyty, a jakieś tam przestery, tu i tam zbyt skompresowana dynamika to sprawy drugorzędne.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Kuba_622 napisał:

 

Odnośnie dynamiki - 7empest przez większość utworu zakres dynamiki w okolicach 10 dB, czyli jak w Parabola, Pneuma przez dużą część utworu mamy 13-15 dB czyli całkiem imponujący wynik jak na tego typu muzykę, końcówka to okolice 6 dB, ale to zrozumiałe przy takim zagęszczeniu. Ogólnie porównywalnie do Schism. Inne przykłady: Jambi okolice 8 dB, Forty Six & 2 też okolice 8 dB - to tak jeśli chodzi o większą dynamikę na poprzednich płytach :)Jeszcze tak dla szerszego kontekstu - Metallica - My Apocalypse - przez dużą część utworu okolice 3 dB, a Jump in the Fire z pierwszej płyty - 10 - 12 dB.
Generalnie z dynamiką na Fear Inoculum wszystko w porządku, porównywalnie do Lateralus i lepiej niż na 10,000 Days, nie jest to album skatowany kompresorem żeby osiągnąć jak największą głośność, utrzymuje się na rozsądnym poziomie dla tego typu produkcji. Poza tym to nie jest muzyka symfoniczna :)Tutaj duży zakres dynamiki nie oznacza lepiej, ważne żeby zachować rozsądny poziom.

 

Co do przesterów to już pisałem - to nie są przestery wynikające z jakiś błędów przy masteringu, to są różne śmieci powstałe przy nagrywaniu z użyciem mnóstwa efektów, zarówno cyfrowych jak analogowych które zastosowali, żeby uzyskać ciekawe brzmienia, a czemu tych śmieci nie pousuwali, to już wiedzą tylko muzycy Toola i Joe Barresi. Widocznie tak im się podobało.

 

A co do utworu Albatross to jak dla mnie to jest przykład nie na temat :) Solidnie zrealizowany średniak, można takich nagrywać na pęczki (mówię o stronie realizacyjnej, bo muzyka to subiektywna kwestia). Nagrać przesterowaną gitarę to żadne problem, sztuką to jest uzyskać swoje niepowtarzalne i rozpoznawalne brzmienie i sorry, ale to obok płyt Toola nawet nie leżało. Od strony technicznej - zakres dynamiki przez większość utworu w okolicach 10 dB, też jest clipping, choć całość brzmi przyjemnie, bez tego cyfrowego nalotu, który oczywiście czuć momentami na FI.

Nie porównuję liczb. Mnie interesuje subiektywny odbiór. Pewnie się ostatnio przyzwyczaiłem do dynamicznych realizacji z niedużych studiów, często wykony live, bez "picowania" po.  Bo fakt faktem, że wygarem płyty Toola nigdy nie epatowały. Mastering szedł bardziej w klimat, żeby nie powiedzieć - swoistą eufonię. 

 

Natomiast ta cała maestria Toola zawiera się głównie w brzmieniu gitary pana Smitha, który używa równocześnie pieca lampowego i tranzystorowego. Jeden przy gitarze robi dużo brudu, harmonicznych, prujących się dźwięków, a drugi ma energię i znakomity sustain.  To słychać na ostatniej płycie, a najlepiej zostało spożytkowane na Aenimie. ja wolę Toola, gdy gra bliżej stylu Aenimy, ewentualnie 10,000 Days. Rozwlekłe dłużyzny rodem z Lateralusa nie do końca dla mnie. Lateralusa słuchałem w życiu pewnie z kilkanaście razy, nie więcej, i to od czasu premiery. Ta nowa płyta też mnie nie porwała. Będę do niech podchodził jak @deftones9

"Albatross" miał być przykładem, jak brzmią zamierzone efekty, a nie śmieci. Nie wiem, po co bawić się w adwokata tego, co jest na Fear Inoculus? Identyczne "zamierzone błędy" słyszałem już na paru innych płytach, i to na fizycznym nośniku, nie że Tidal coś skopał, itp. 

Z kompresją to też jest tak, że można zrobić wysoki RMS w utworze, ale wygar i impakt będzie. Wszystko to kwestia odpowiednich ustawień kompresora dynamiki, a jest ich kilka. Natomiast w FI jak dla mnie impaktu nie ma. Idzie to w stronę głaskania uszu, czego na Aenimie nie było. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@majkelJa się nie bawię w adwokata, ja po prostu wiem trochę o sposobie pracy Joe Barresiego jak i jego patrzeniu na dźwięk, a już sam wybór takiego producenta wiele mówi, przecież Tool mógł sobie zatrudnić jakiegoś gościa słynącego z technicznej perfekcji, co by im wyczyścił w Pro Toolsie ten materiał na błysk - takich producentów jest na pęczki :)

A Lateralus to jak dla mnie jedna z najlepszych płyt w historii muzyki rozrywkowej :)

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopalona i przede wszystkim rozdzielcza góra T90 przydaje się w nagraniach, gdzie góra jest tak se nagrana. Jakby chciała, a nie mogła - takie jakby szpilki. Np. na niektórych metalowych płytach. Wydawałoby się, że na T90 będzie gorzej, że spotęgują efekt, a jest lepiej. Jest mniej iskier, a więcej dźwięku - a przynajmniej dla mojego ucha jest tak, właśnie 👍.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sporo tu zostało powiedziane ostatnio o T90, zatem wrzucam wykres z porównania HD800 @EvilKillaruna i moich T90

Mała uwaga: HD800 stock, T90 są przerobione na balans i pomiary były robione na kablu z pełnej miedzi, natomiast akustycznie muszle nie były modowane.

Zrzut ekranu 2020-09-27 o 21.35.36.png

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, bob2000 napisał:

Może powinny się nazywać T150.

 

DT150 mają podbity bas, ale raczej nie mają takiego misia na średnicy. To wygląda na pójście w kierunku T1 2 gen/ Amironów, tylko jeszcze bardziej... czyli słuchawki pod gusta użytkowników Head-Fi i raczej daleko od mojego wyobrażenia neutralnego dźwięku. Ale zobaczymy, jak to będzie w rzeczywistości wyglądać, T1 mają przetworniki pod kątem i ogólnie są z tych upierdliwych jeśli chodzi o znalezienie odpowiedniego ustawienia względem ucha, więc na żywo mam nadzieję, że będzie lepiej, niż na to wskazują wykresy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Setmag napisał:

Wykresy - wykresami a życie - życiem. K612 aż takie płaskie nie są. W odbiorze zupełnie coś innego niż HD600 lub HD650 wykres sugeruje natomiast inaczej.

 

Oj miałem u siebie jakiś czas temu K612 i HD600 jednocześnie i pod względem equalizacji, to one były całkiem blisko. Różnica największa była w czymś innym, HD600 grały dźwiękiem punktowym, a K612 plamą.

 

Godzinę temu, bob2000 napisał:

Czy ktoś odnotował jakąś różnicę w dźwięku pomiędzy nausznicami od dt880 a t90? Bo oryginalne nauszniki do t90 chyba już nie są produkowane?

 

Przecież to są zupełnie inne nauszniki, o innym kształcie i z innego materiału i różnica w dźwięku między nimi jest olbrzymia :) W zeszłym roku kupowałem nowe w Konsbudzie (polski dystrybutor Beyerdynamic) i nie było problemu. Zresztą z tego co widzę, to nadal na Allegro sprzedają:

https://allegro.pl/oferta/911348-beyerdynamic-nauszniki-gabki-do-modelu-t90-7519510179

 

 

Edytowane przez Kuba_622
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Założyłem te chińskie pady na t90. Dźwięk się wychudził i chyba zmienił barwę. Pady są grubsze od oryginałów, ucho nie przylega tak blisko przetwornika. Dźwięk jest mniej bezpośredni, gra bardziej z oddali. Spada rozdzielczość, albo jej wyrazistość. Rozmiar dziury ten sam co w oryginałach. Ogólnie jest gorzej. Na plus chińskich to to, że łatwiej jest je założyć, mają większa zakładkę.

Edytowane przez bob2000
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cały czas DT880 (edition 600 om) grają mi metalicznie jakby szarawo/sucho - szczególnie góra. Względem HF580 i teraz także względem T90.

Kolor dźwięku T90 odbieram jak dosyć mocno złotawy albo może już złoty w przeciwieństwie do srebrnego DT880. Pod tym względem T90 stoją po stronie DT150, a nawet mają od nich jeszcze bardziej złotawą barwę. DT150 są powiedzmy pośrodku, między T90 a DT880.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, bob2000 napisał:

Cały czas DT880 (edition 600 om) grają mi metalicznie jakby szarawo/sucho - szczególnie góra. Względem HF580 i teraz także względem T90.

Kolor dźwięku T90 odbieram jak dosyć mocno złotawy albo może już złoty w przeciwieństwie do srebrnego DT880. Pod tym względem T90 stoją po stronie DT150, a nawet mają od nich jeszcze bardziej złotawą barwę. DT150 są powiedzmy pośrodku, między T90 a DT880.

 

Jak dla mnie DT880 600 z Beyerdynamic A20 to były najwierniejsze pod względem oddawania barwy instrumentów słuchawki, jakie słyszałem, niezależnie od ceny. Były niemal przezroczyste pod tym względem. Niestety technicznie po prostu przeciętne, denerwowało mnie, że jakiś dźwięk na T90 jest precyzyjnie nakreślony, a na DT880 jest bardziej rozmazany, taka dźwiękowa mgiełka a'la K701 i pokrewne. I dlatego się ich pozbyłem.

DT990 Edition też były niezłe, jeśli chodzi o barwę, ale jednak ta dziura w wyższej średnicy psuła efekt.

 

Te przetworniki od DT mają w sobie coś co sprawia, że dźwięk (przynajmniej mnie) wydaje się po prostu naturalny i realistyczny, coś czego nie powiedziałbym chyba o żadnych orto, heh :) I z tej okazji kupiłem sobie kolejne słuchawki z tym przetwornikiem, tym razem coś 32 om. Zobaczymy co z tego będzie ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, Kuba_622 napisał:

Jak dla mnie DT880 600 z Beyerdynamic A20 to były najwierniejsze pod względem oddawania barwy instrumentów słuchawki, jakie słyszałem, niezależnie od ceny. Były niemal przezroczyste pod tym względem. Niestety technicznie po prostu przeciętne, denerwowało mnie, że jakiś dźwięk na T90 jest precyzyjnie nakreślony, a na DT880 jest bardziej rozmazany, taka dźwiękowa mgiełka a'la K701 i pokrewne.

 

Obecnie z mikroforum608 pędzę T90. Uznałem, że jest lepiej niż na x7s. I to na standardowych, najtańszych opach z którymi go otrzymałem. Fikuśne, co kiedyś nakupowałem, schowałem do pudełka. Nie wsłuchiwałem się, czy DT880 lepiej grają z mikroforum. Barwa i góra była taka sama jak na x7s to sobie darowałem. Szarość/suchość góry mi najbardziej nie odpowiada w DT880. Może to wynika z tego, że już po prostu takie są, a może z braku wielu om na wyjściu jak na A20. Trudno powiedzieć. Chociaż nie wiem ile om ma na wyjściu mikroforum.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kontynuując jeszcze temat 300R, to chyba wiem jak został ujarzmiony beyerowy peak - nie pamiętam co miały 990-tki przed przetwornikiem, ale 300R mają konkret grubą gąbkę.

 

 

2.jpg

3.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności