Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

Fanklub Beyerdynamic


Witax

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...

Ciekawa sprawa - po kilku tygodniach dźwięk DT880 stał się bardziej otwarty - nie tak jak w T90, ale ewidentnie wyprzedziły HD650. Również zniknął kocyk, teraz już nie powiedziałbym, że HD650 są bardziej rozdzielcze. Bas też jest teraz bardziej punktowy. Całkiem spore zmiany w porównaniu do tego, jak brzmiały po tygodniu intensywnego wygrzewania :) Obstawiam, że to kwestia padów, które się dopasowały do kształtu mojej głowy :)

 

Zacząłem się zastanawiać, ile tak naprawdę są warte te wszystkie recenzje sprzętu audio, gdzie nawet przy dobrych chęciach, recenzent nie ma szans w tydzień czy w kilka dni dokładnie zapoznać się ze sprzętem czy przyzwyczaić słuch do nowego sposobu prezentacji :)

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawa sprawa - po kilku tygodniach dźwięk DT880 stał się bardziej otwarty - nie tak jak w T90, ale ewidentnie wyprzedziły HD650. Również zniknął kocyk, teraz już nie powiedziałbym, że HD650 są bardziej rozdzielcze. Bas też jest teraz bardziej punktowy. Całkiem spore zmiany w porównaniu do tego, jak brzmiały po tygodniu intensywnego wygrzewania Obstawiam, że to kwestia padów, które się dopasowały do kształtu mojej głowy
 
Zacząłem się zastanawiać, ile tak naprawdę są warte te wszystkie recenzje sprzętu audio, gdzie nawet przy dobrych chęciach, recenzent nie ma szans w tydzień czy w kilka dni dokładnie zapoznać się ze sprzętem czy przyzwyczaić słuch do nowego sposobu prezentacji
 
Tyle ile odsłuchy na 15min.
Kolejna sprawa poznać to jedno, a ilość zmiennych i ich wpływ na odbiór dzwięku to kolejne spore utrudnienie.

pisane mobilnie

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
58 minut temu, Aro91 napisał:

Panowie jak sprawa wygląda z "Vką" w modelu DT990 PRO Limited Edition? Czy generalnie można trafić na jeszcze większą Vkę względem zwykłem wersji PRO?

Jeżeli Ci chodzi o takie: https://muzyczny.pl/160719_Beyerdynamic-DT990-PRO-Limited-Black-Edition-250-Ohm-sluchawki-otwarte.html

to nie można, tylko trafisz napewno na Vkę i to piękną.

Edytowane przez audionanik
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Aro91 napisał:

Panowie jak sprawa wygląda z "Vką" w modelu DT990 PRO Limited Edition? Czy generalnie można trafić na jeszcze większą Vkę względem zwykłem wersji PRO?

Z tym, że beyery bardzo różnie grające modele sprzedają to niestety słyszałem.

 

To raczej są normalne 990 Pro z padami 904163. Przetworniki z DT990 albo z DT770 80 om. Czyli będzie "V", chociaż kto by nadążył z Beyerdynamic i ich "limitowymi edycjami" ;)

 

Moim zdaniem lepszy wybór to DT880 250 albo 600. Bardzo równe słuchawki z nieco podbitą górą (ale absolutnie bez cięcia po uszach jak w różnej maści DT990). A jak Ci się znudzi zbyt "ugrzecznione" granie 880-tek, to zawsze możesz wykonać (w pełni odwracalny) mod polegający na odlepieniu materiałowych krążków między uchem a przetwornikiem.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A takie beyery > DT880 Chrome Special Edition (250ohm) to zwykła wersja tylko z chromowaną obudową?

Jeżeli grają tak samo jak zwykłe 880 250ohm to biorę.

Edit

Z tego co się dowiedziałem to DT880 Chrome Special Edition grają tak samo jak DT880 Edition, co za tym idzie nieco inaczej od tej starszej wersji DT880.

Jak słuchawki dojdą to skrobnę za jakiś czas co nieco.

 

Edytowane przez Aro91
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.07.2019 o 17:59, Aro91 napisał:

A takie beyery > DT880 Chrome Special Edition (250ohm) to zwykła wersja tylko z chromowaną obudową?

Jeżeli grają tak samo jak zwykłe 880 250ohm to biorę.

Edit

Z tego co się dowiedziałem to DT880 Chrome Special Edition grają tak samo jak DT880 Edition, co za tym idzie nieco inaczej od tej starszej wersji DT880.

Jak słuchawki dojdą to skrobnę za jakiś czas co nieco.

 

 

Z tą chromowaną to bym nie przesadzał ;) Bo to pewnie jakiś kawałek aluminium pomalowany na srebrno. Choć może się mylę ;)

 

Nie wiem, jak wypada dźwięk. To są niby 880 w obudowie od T90. Środek muszli w normalnych 880 jest praktycznie taki sam, jak w T90, tylko w 880 jest krążek watowatego materiału, a w T90 goły plastik. Pady w tych Chrome wyglądają na normalne, czarne od 880, więc jeśli wytłumili muszle jak w Edition, to możliwe, że grają tak samo.

 

Jest jeszcze kwestia pałąka, ten od T90 ma słabszy nacisk niż w Edition i dużo słabszy niż w Beyerach w wersji Pro. I ma to wpływ na dźwięk, więc jakieś różnice pewnie jednak są, pytanie jak duże :)

Natomiast pałąk od T90 jest moim zdaniem wygodniejszy przy dłuższym użytkowaniu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Kuba_622 napisał:

Pady w tych Chrome wyglądają na normalne, czarne od 880, więc jeśli wytłumili muszle jak w Edition, to możliwe, że grają tak samo.

 

A te czarne pady to taki sam welur jak "srebrny" w normalnych 880 czy raczej to samo co np. w T70? Na zdjęciu wygląda tak samo, ale jednak te od T70 są trochę twardsze od welurów z DT880, więc pewnie i dźwięk inny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, Rotgut napisał:

 

A te czarne pady to taki sam welur jak "srebrny" w normalnych 880 czy raczej to samo co np. w T70? Na zdjęciu wygląda tak samo, ale jednak te od T70 są trochę twardsze od welurów z DT880, więc pewnie i dźwięk inny.

 

Wydaje mi się, że to są normalne pady do 880/990 w kolorze czarnym.

Pady do T70/T90 są płytsze, z innego materiału, przy czym te od T90 są miększe, a te od T70 rzeczywiście trochę twardsze. Dźwiękowo nie pasują do 880, moim zdaniem.

 

Do 880 ewentualnie można by spróbować któryś padów od DT1990. Szczerze, to chyba się u mnie szykuje taki eksperyment, bo 1990 mnie kuszą już od jakiegoś czasu :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem 880pro 990pro 990ed 250ohm

Różnice: 880 maja mały krążek z tyłu który dławi i zmniejsza skok mębrany.

990pro maja mały krążek zbitej watoliny na grillu wiec są półotwarte gdzie 880 są otwarte bardziej.

990 to tylko mniejszy nacisk muszli.


pisane mobilnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje 880 Edition po wyjęciu z pudełka grały odrobinę jaśniej niż HD650, więc ja się nie dziwię, że tak to odbierasz, jak porównujesz do Superluxów które mają bardzo podbity sopran.

Generalnie po kilku tygodniach (wygrzaniu, dopasowaniu padów do głowy, czy co tam się z nimi stało) dźwięk się trochę otworzył, ale nadal było wrażenie stłumienia w porównaniu do np. 990 Edition nie mówiąc już o T90. Po oderwaniu tych materiałowych krążków na przetworniku od strony ucha 880-tki zaczęły grać tak, jak powinny :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od wczoraj mam znowu u siebie Beyerdynamiki T1V1 i zważywszy na to, że swoją poprzednią parę miałem gdzieś ponad pół roku spokojnie, to zakładam, że coś tam już o tych słuchawkach wiem. Poprzednia sztuka miała numer seryjny bodajże 1397 czy coś takiego, te to blisko 6 tysięczniki. Z tego co widzę, profilowanie pałąka jest chyba takie same, a więc może nawet nieco wygodniejsze niż w 2 generacji tych słuchawek, chociaż i w jednych i drugich wygoda jest pierwsza klasa, więc tu nie ma co kruszyć kopii. 2 generację też miałem przez kilka miesięcy, jak pamiętam numer ponad 35 tysięcy.

 

Kwestia wykończenia i "podania" obu generacji to indywidualna sprawa, o której już wcześniej pisałem na forum. Solidny kufer i kabel Sommera grubości węża z Jackiem Neutrikiem kontra miły w dotyku futerał na zamek, idealnie wręcz wykończony, podobnie jak ten kabel w oplocie. Pałąk też się różnił w tym modelu na przestrzeni produkcji, te moje pierwsze v1 miały taki jakby najbardziej płaski bez obicia od zewnętrznej strony i z naturalną skórą. Druga generacja to fajny materiał od zewnątrz i już eko skóra wewnątrz. Te moje obecne V1 chyba łączą jedną i drugą myśl bo ten przyjemny welurowy odcinek tu już jest ale zdaje się że naturalna skóra pozostała, albo mię się coś wydaje :D

 

W każdym razie, żeby się już nie skupiać na ******łach - design Beyera zawsze mi odpowiadał, prosty a skuteczny, słuchawki są wygodne, jeden będzie wolał idealnie wykończoną drugą generację, a drugi surowość i nie cackanie się w wersji pierwszej.

 

Bo właśnie w kwestii dźwiękowej podobnie odbieram główne różnice między obiema generacjami. Jedynki to kawa na ławę i to niezabielona przy okazji. Albo inaczej - są jak gorzka czekolada, pełne w dźwiękowym smaku ale jednak surowe :D Druga generacja, natomiast, to też duża kawa ale z dodatkiem mleka i stylistycznie czy tam kompozycyjnie to mi w dłuższej perspektywie już nie odpowiadało, bo jak już to ja wolę mniejszą kawę i więcej mleka :D Czyli dla niektórych jak to rapował Łona taką padakę wybieloną, taką mleczną milkę niech będzie. 

 

Wracając do T1v2, to niby czuć było smak kawy, ale już w tym wydaniu mleko nie pasowało i burzyło całość. Takie niezdecydowanie dźwiękowe, zabranie esencji. Niby basu sporo ale potęgi nie czuć. Średnica już nie ta, niby całkiem w porzo ale gdzieś w oddali i jakby mniejsze źródła dźwięku. A wysokich sporo, tylko odchudzone jakieś takie, teslowo-iskrzące (o tym za chwilę). Tam gdzie ewentualnie mogli by jak już chcieli dźwiękowo te słuchawki ucywilizować czy tam upospolicić, to tego nie zrobili, a całościowo efekt gorszy przez bajeranckość brzmienia. Trafnie to opisał @EvilKillaruna. Vive Beyer! 

 

V1 może mniej basu, ale dla mnie jest on lepiej dociążony czy tam ma lepszą, jakby to określić - moc eksplozywną? :D Wysokie fajnie dociążone i też wbrew pozorom nie ma ich dużo, jednak są chyba najbardziej teslowo-iskrzące, ale paradoksalnie w najmniej irytujący sposób spośród tych modeli co miałem (t5.2, T1v2 i T1v1, T70 już nie pamiętam tak dobrze). Jak gdzieś są sybilanty to też pojadą ze swoim SSSs bez ogródek. Niemniej jednak, dźwiękowo T1v1 nie są tak nachalne i jakieś niespokojne jak v2 dzięki czemu to ich wyżyłowanie nie przeszkadza, a wręcz ma swój urok. Bardzo podoba mi się perkusja, bębny (jak to za oceanem mówią, drums). Głównie przez to dociążenie przy jednoczesnej szybkości dźwięku gdzie w v2 to drugie powiedzmy, że zostało, ale już bez tego powera, jak to mawiał Adam Małysz.

 

W ogóle T1v1 są jak piłkarz który przetruchta spokojnie większość meczu ale w odpowiednim momencie potrafi zrobić zryw, że obrońcy nie dają rady. V2 przy nich jak pamiętam to trochę taki "jeździec bez głowy", cały czas gdzieś tam biegnie tylko nie zawsze wiadomo, po co. 

 

Jeszcze trzymając się obrazowości to patrząc na wygląd Beyerów, barwę mają czarną jak ten ich kabel czy pady i zalatuje mi trochę taką stalowością, jakby wintydżem. Z iście śnieżno-skrzącymi, może nie tyle kontrastowymi - bo w żaden sposób nie zaburzają stylistyki słuchawek, a wręcz się w nią idealnie wkomponowują - wysokimi. To chyba te parametry dźwięku wyśrubowane do granic możliwości, o których pisał kiedyś bodajże @Spawn

 

Ale co z przyjemnością? Z opisu mogłoby wynikać, że jej brakuje, i w pewnym sensie takiej schematycznej muzykalności (którą bardzo lubię ale w odpowiednim wykonaniu, a nie to co próbowały robić v2) to tu jest chyba najmniej spośród kto wie, czy nie wszystkich słuchawek, które miałem (przypominają mi się trochę AKG K601?). Tylko w odróżnieniu od takich Q701 nie może być mowy o odchudzeniu dźwięku. Dla mnie bardzo ważne jest wypełnienie na średnicy i tutaj T1 brylują naturalnością, przynajmniej na moje uszy. Nawet pomimo tego, że to śnieżno-iskrzenie wysokich czasami mniej lub bardziej rzutuje na całości. 

 

To tyle mojego słowotoku. Acha, jeszcze podsumowanie :D A wraz z nim kolejne moje poetyckie odniesienie. Słuchanie Bajerów T1 to jak wcinanie tatara i zagryzanie ostrym pepperoni. Najkrócej jakbym miał je opisać to zaprzeczenie cyfrowości. Pod względem rozdzielczości nic lepszego raczej nie słyszałem, ale ja topowych modeli mało miałem więc może i da się lepiej. Nie wiem. Popisowa holografia. Bardzo dobre ogólne dociążenie dźwięku (nieodchudzona średnica), bas w Beyerach zawsze był dla mnie spoko, po opisach można by się przerazić a zupełnie nie ma czym, no chyba że się lubi wyraźnie podbity. Zejście ok. 

 

Można ich nie lubić, ale mam wrażenie, że są na swój sposób wyjątkowe. To takie słuchawki, że nawet jak nie do końca pasują i się je puści dalej w świat, to potem trochę szkoda. V2 tu gdzieś giną w tłumie. 

Edytowane przez Undertaker
  • Like 8
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Spawn napisał:

Padłem :D

Jak się tak biega, to nic dziwnego :D A na serio, to jaki recenzent, takie porównania. A co!

Chociaż ja lubię te teksty komentatorów sportowych. Na przykład taki, że ktoś "za bardzo chce" i przez to nie wychodzi. Wydaje mi się, że właśnie Beyer za bardzo chciał się wpasować w gusta jak największej ilości odbiorców i przez to zagmatwał brzmienie v2. 

 

21 minut temu, The Grand Wazoo napisał:

Cytat z ogłoszenia... Ciekawe kto to napisał :) 

 

"Beyerdynamic T1 v2 - druga generacja flagowych słuchawek renomowanego niemieckiego producenta. Jedne z najlepszych słuchawek dynamicznych".

Ekscentryczny audiofil z osobowością borderline. Albo Beyerdynamic, a ja jedynie przepisałem? :D Nie no, nie uważam v2 za jakieś najgorsze słuchawki od razu. Tylko właśnie one tak miały że potrafiły mnie mocno wkurzyć, bo potencjał pewnie w nich był i gdyby nie to, to bym nie siedział z nimi tyle czasu. No i gwoli ścisłości, to wcześniej ogłoszenie wisiało jako jeden wielki diss na te słuchawki w sumie, ale jednak chciałem je sprzedać (o zgrozo), a wiem, że wielu osobom się ich dźwięk podoba. I przy okazji ich nie denerwuje :)

 

P.S. V1 już jedne puściłem, drugimi się cieszę ale wiadomo, jak to jest z tym hobby. Dość powiedzieć, że nie miałem skrupułów pozbywać się najlepszych słuchawek na świecie - Hołków :D

 

P.S. I tak ja to jestem jeszcze cienki zawodnik, w porównaniu na przykład do autora znanego bloga o filozofii haj-fi. Te wielostronicowe opisy (całkiem ciekawe, nie przeczę) wraz z wypunktowanymi zaletami długości listy zakupów w biedronce, po czym gdzieś tam później w komentarzu pod zupełnie inną recenzją wychodzi, że w sumie dane słuchawki są mało udane. Widocznie też chciałem być niczym wieszcz. 

Edytowane przez Undertaker
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SpawnA powiem Ci, że przeglądam od czasu do czasu oferty. I żałuję trochę bo gdzieś mi uciekły nówki nie śmigane te jak to niektórzy nazywają kawowe (o zgrozo) oryginalne Hawki. 

 

Tak, mam Aeony od przeszło 7 miesięcy i to miał być mój endgejm (piszę, bo jak już padłeś, to już nic Ci nie grozi :D). Jednakże, podobnie jak w przypadku Hawków, jak tylko sobie o tym pomyślałem, to złapała mnie moja słynna klątwa audiofila, a ogłoszenie @audionanika tu nie pomogły i tak jakoś poszło. 7 miesięcy wstrzemięźliwości szlag trafił. 

 

W każdym razie, bardzo mi się podobają. Tak jak skrótowo T1 mógłbym opisać jako "realistycznie-neutralne", tak Aeony "neutralno-zamknięte", i to do kwadratu. Choć dużo zależy od wkładek, ja testowałem tylko na tych standardowych z 1 ząbkiem które są fabrycznie zainstalowane i bez. Wolę "wersję z". Wczoraj trochę sobie porównywałem i faktycznie bezpośrednio po Beyerach Aeony są przytłumione i do tego też z pogłosem, ale mi ten pogłos w Hawkach nie przeszkadzał na przykład. Też dobrze wypełniona średnica, ale już trochę podkolorowana. Całościowo dają mi taką ścianę dźwięku z fajnym zabarwieniem i po prostu dobrym SQ, jest jakby lekki kocyk w porównaniu do Beyerów ale są inne (dla mnie subiektywnie) zalety. Bas super - bardzo nisko schodzi, albo to po prostu słynny efekt planarów. Wysokie niczego sobie, jak się wyjmie wkładki to lekko w teslę idą nawet. Wolę je od D7200 czy T5p.2, to na pewno. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, Undertaker napisał:

(...) a wiem, że wielu osobom się ich dźwięk podoba. I przy okazji ich nie denerwuje :)

A to o mnie :) Rok dobierania lamp do toru (zwłaszcza do OTL-a), kombinowanie z DAC-kami... i po roku moje T1v2 z tym torem to są killery :) Aż mi się nie chce Z1r słuchać. W sumie dwa lata mijają, może w komis pójdą? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności